Czy ja mu się podobam?

Od jakiegoś miesiąca spodobał mi się pewien chłopak chyba młodszy ode mnie. Ja mam 27 lat. Codziennie rano mijamy się na przystanku a on czeka na szefa swojego. Na początku się tylko uśmiechał później coś zagadywal ostatnio wyskoczył że musimy kiedyś na kawę iść.  Pyta czy się wyspalam życzy miłego dnia ale nigdy nie spytał mnie i numer telefonu. Podoba mi się ale nie wiem jak to dalej poprowadzić. Codziennie rano się widzimy i wtedy mam wrażenie że on się denerwuje i ja też bo jakiej takie głupoty gadamy. A nic z tego nie wynika. 

Tak bywa gdy spotykamy tych samych ludzi dzień w dzień. Powitania, uśmiechy, pocałunki. Może to znaczyć sympatię, zainteresowanie, grzeczność lub coś innego. Zapytaj go kiedy ma czas na kawę może?

Tak głupio jakoś zwłaszcza że on ostatnio czeka z jakimś kolega . Jak był sam to spoko a przy tym gościu trochę się krępuje

A jak zareagowalas jak on wspomnial o tej kawie? Moze go zniechecilas i juz nic wiecej nie mowi.

21 minut temu, Orchidea napisał:

Od jakiegoś miesiąca spodobał mi się pewien chłopak chyba młodszy ode mnie. Ja mam 27 lat. Codziennie rano mijamy się na przystanku a on czeka na szefa swojego. Na początku się tylko uśmiechał później coś zagadywal ostatnio wyskoczył że musimy kiedyś na kawę iść.  Pyta czy się wyspalam życzy miłego dnia ale nigdy nie spytał mnie i numer telefonu. Podoba mi się ale nie wiem jak to dalej poprowadzić. Codziennie rano się widzimy i wtedy mam wrażenie że on się denerwuje i ja też bo jakiej takie głupoty gadamy. A nic z tego nie wynika. 

Absolutnie nic nie rób. Faceci lubią poflirtowac, po gapic się, są mili i zazwyczaj mają dziewczyny. Jeśli bedzie mu zależeć to sam cię poprosi o numer. Możesz tylko się uśmiechnąć jeśli on się uśmiecha i mówić cześć. Jeśli jest nieśmiały i nieporadny jego strata. 

6 minut temu, gwoli wyjasnienia napisał:

A jak zareagowalas jak on wspomnial o tej kawie? Moze go zniechecilas i juz nic wiecej nie mowi.

Powiedziałam że kiedyś na pewno. Tak samo jak raz kiedyś wypalił że musimy na wagary wyskoczyć. Ja mu powiedziałam że  kiedyś na pewno  i na tym koniec.  Tak jak dzisiaj mnie pytał czy się wyspalam czy sama spałam? Wywiad robi czy co 

Boję się że on się mnie boi. Ja elegancko ubrana kierownik sklepu a on chłopak z budowy. Mi to nie przeszkadza ale widzę że on się boi.. 

On sie ciebie pytal czy sama spalas? To na pewno sie ciebie nie boi  Raczej sie troche zabawia twoim kosztem, takie mam wrazenie. A ty od razu rozmyslasz. Ale kobiety tak czesto maja  Wyluzuj! I zacznij sobie tez z niego zartowac, jesli potrafisz. Jestes kierownikiem sklepu a obiecalas mu ze pojdziesz z nim na wagary?

1 minutę temu, gwoli wyjasnienia napisał:

On sie ciebie pytal czy sama spalas? To na pewno sie ciebie nie boi  Raczej sie troche zabawia twoim kosztem, takie mam wrazenie. A ty od razu rozmyslasz. Ale kobiety tak czesto maja  Wyluzuj! I zacznij sobie tez z niego zartowac, jesli potrafisz. Jestes kierownikiem sklepu a obiecalas mu ze pojdziesz z nim na wagary?

Nie. Spytał mnie czy się wyspalam ja mówię że nie a on do mnie że ob też nie i że jakbyśmy razem spali to byśmy się może wyspali tak jakoś powiedział  . A wagary zabrzmiały tak luzacko... 

Troche dziwne te teksty ci rzuca ale to moze jego poziom. 

2 minuty temu, gwoli wyjasnienia napisał:

Troche dziwne te teksty ci rzuca ale to moze jego poziom. 

No tak mi się wydaje że to jego poziom. Chłopak pracuje na budowlance. Uśmiech ma piękny  i spojrzenie ale chyba poziom niski. Też sobie i tym myślałam 

Poziomy są smaczne.

23 minuty temu, Zpaznokcilakier napisał:

Jeśli czujesz,, że jest szczery i dobrze Ci się z nim rozmawia, to nie cuduj i nie pisz o żadnych poziomach. Chyba, że marzy Ci się jakiś cyniczny typek. To wtedy. 

Tak właśnie czuje że jest szczery po prostu taki ma sposób bycia. Jak nie było mnie parę dni bo byłam na urlopie to pytał gdzie się podziewalam itd. Podoba mi się bardzo... Ale tak czekać..I czekac

1 godzinę temu, Orchidea napisał:

Ale tak czekać..I czekac

Jeśli znów coś zaproponuję to powiedz, że chętnie a nie: "może".

Będzie walka ksw kiełbasa linkiewicz i zielony lakier czy iść spać?

2 minuty temu, BoniBluBalboa napisał:

Będzie walka ksw kiełbasa linkiewicz i zielony lakier czy iść spać?

O znów nowy nick . Następnym razem wymyśl coś żeńskiego a nie taki Balboa

1 minutę temu, lonelyman napisał:

O znów nowy nick . Następnym razem wymyśl coś żeńskiego a nie taki Balboa

Roki to ja. Spojrzenie spaniela ale kupa mięśni i a nie to był rambo. 

Coś mi się pomieszało 

Szkoda bo miałam ochotę na bitwę kiełbas. 

Kiedyś oznacza nigdy. A, i kobieta nie powinna się umawiać tylko siedzieć cicho w tm temacie.

33 minuty temu, Mariusz4 napisał:

Kiedyś oznacza nigdy. A, i kobieta nie powinna się umawiać tylko siedzieć cicho w tm temacie.

A co to znaczy?  Bo nie rozumiem.

Ale się zniesmaczylam do niego. Szlak dzisiaj rano on znowu czekał na swojego szefa i pil piwo. Najtańsze piwo o 6 rano...Jak zul. Chciał schować szybko ale mu się nie udało. Taki śliczny chłopak a takie zachowanie. Szkoda mi  go  a z drugiej strony taki niesmak straszny...

8 minut temu, Orchidea napisał:

Ale się zniesmaczylam do niego. Szlak dzisiaj rano on znowu czekał na swojego szefa i pil piwo. Najtańsze piwo o 6 rano...Jak zul. Chciał schować szybko ale mu się nie udało. Taki śliczny chłopak a takie zachowanie. Szkoda mi  go  a z drugiej strony taki niesmak straszny...

Jak poziom to poziom

13 minut temu, Orchidea napisał:

Ale się zniesmaczylam do niego. Szlak dzisiaj rano on znowu czekał na swojego szefa i pil piwo. Najtańsze piwo o 6 rano...Jak zul. Chciał schować szybko ale mu się nie udało. Taki śliczny chłopak a takie zachowanie. Szkoda mi  go  a z drugiej strony taki niesmak straszny...

To lepiej sobie odpuść bo takie coś podchodzi już pod alkoholizm. Jak ktoś zaczyna tak wcześnie to nie wierzę że w ciągu dnia nie ma kolejnych piw.

43 minuty temu, Hellies napisał:

To lepiej sobie odpuść bo takie coś podchodzi już pod alkoholizm. Jak ktoś zaczyna tak wcześnie to nie wierzę że w ciągu dnia nie ma kolejnych piw.

No właśnie tak pomyślałam .  Od rana pić ??? Nie no po prostu zagiol mnie...