Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Rypsyma

Jak mocno religia pomaga w trudnych czasach

Polecane posty

Rok ten nie jest leki ani dla mojej rodziny ani dla armenii ani dla całego świata strata bliskich wojna czy pandemia covid 19 doprowadziły nasz kraj do pogarszającej się sytuacii . Tylko relgia dała mi ukojenie w  czas pogrzebu w czas iziolacii czy w czas wojny . Pamitam te ciche ale jakże pikne swinta wilkanocne , czy te tłumy modlace się o pokuj . Wim że Bóg nam pomaga co dzień . moje zdrowie jest owile lepsze gdy odwiedze świtynie gdy zapale świczke pred Obrazem matki Bozej czy uklenkne pred grobem św Rypsymy , czuje taka lekosc i powrut do innych rzeczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
15 minut temu, Rypsyma napisał:

Wim że Bóg nam pomaga co dzień

Jakiś tego nie widać. Spójrz na bezbożne Czechy. Różnice widać gołym okiem.

Karmienie bajkami o bogach pomaga tylko karmionemu, który jest wystarczająco naiwny aby nie dostrzec, że to efekt placebo. W tym miejscu warto wspomnieć o krucjatach dziecięcych i ich efektach. One pokazują dobitnie jaka jest prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Nemetiisto napisał:

Jakiś tego nie widać. Spójrz na bezbożne Czechy. Różnice widać gołym okiem.

Karmienie bajkami o bogach pomaga tylko karmionemu, który jest wystarczająco naiwny aby nie dostrzec, że to efekt placebo. W tym miejscu warto wspomnieć o krucjatach dziecięcych i ich efektach. One pokazują dobitnie jaka jest prawda.

A co takiego jest w Czechach ? Ja mówie o wsparciu duchowym jakie daje religia i Bóg . To  jest wiara . jesli chodiz o krucjaty to inna sprawa  i było to w dwie strony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, Nemetiisto napisał:

Jakiś tego nie widać. Spójrz na bezbożne Czechy. Różnice widać gołym okiem.

Karmienie bajkami o bogach pomaga tylko karmionemu, który jest wystarczająco naiwny aby nie dostrzec, że to efekt placebo. W tym miejscu warto wspomnieć o krucjatach dziecięcych i ich efektach. One pokazują dobitnie jaka jest prawda.

Nie wiem ile kolega ma lat, ale ja przeżyłem ponad pół wieku.. to nie ma sensu. Rypsyma jest głodna, powody nie ważne.. Jej kraj cierpi.. a jakieś to niestosowne mi się wydaje, ale to nie mój problem. To nie moment na racjonalne dysputy. 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
18 minut temu, Myrevin napisał:

Nie wiem ile kolega ma lat, ale ja przeżyłem ponad pół wieku.. to nie ma sensu. Rypsyma jest głodna, powody nie ważne.. Jej kraj cierpi.. a jakieś to niestosowne mi się wydaje, ale to nie mój problem. To nie moment na racjonalne dysputy. 🙂

zgadzam się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
54 minuty temu, Rypsyma napisał:

Ja mówie o wsparciu duchowym jakie daje religia i Bóg

Jest ono iluzoryczne. Nic nie daje. Dać możemy sobie wszystko tylko sami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
55 minut temu, Rypsyma napisał:

krucjaty to inna sprawa

Krucjaty dziecięce dobitnie pokazuje, że modlitwa nie daje żadnych, realnych skutków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
52 minuty temu, Myrevin napisał:

Rypsyma jest głodna, powody nie ważne.. Jej kraj cierpi.. a jakieś to niestosowne mi się wydaje, ale to nie mój problem. To nie moment na racjonalne dysputy.

Im dłużej będzie tkwić w religijnej iluzji tym dłużej będzie to trwało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Nemetiisto napisał:

Im dłużej będzie tkwić w religijnej iluzji tym dłużej będzie to trwało.

No ja się będę upierał, tematem topiku jest

Cytat

Jak mocno religia pomaga w trudnych czasach

Halo!.. abstra...ąc od wszystkiego... to jednak nie na temat. 😛

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
18 godzin temu, Nemetiisto napisał:

Jest ono iluzoryczne. Nic nie daje. Dać możemy sobie wszystko tylko sami.

Jak józ mówił Mervin w tej sytuacii  jest to bardzo nie na miejscu . mogena takie zeczy dyskutowac w innych okolicnosciach a nie w czasie wojny . Tu treba podejśc duchem anie tylko racjanalnym  mysleniem  kóre czesto nas zawoddzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
18 godzin temu, Nemetiisto napisał:

Im dłużej będzie tkwić w religijnej iluzji tym dłużej będzie to trwało.

woje ddyskusje pokazuj dzies indziej nie w temiacie poswinconym bulowi i cierpiniu oraz jak mozemy pomuc sobie . To ni temat na dyskusje takiego typu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
17 minut temu, Rypsyma napisał:

Tu treba podejśc duchem anie tylko racjanalnym  mysleniem  kóre czesto nas zawoddzi

Wprost przeciwnie. Duchem nic nie zwojujesz bo to mrzonka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
15 minut temu, Rypsyma napisał:

jak mozemy pomuc sobie . To ni temat na dyskusje takiego typu

To jest właśnie dyskusja o tym jak pomóc. Racjonalnym postępowaniem a nie bezsensownymi modlitwami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
53 minuty temu, Nemetiisto napisał:

To jest właśnie dyskusja o tym jak pomóc. Racjonalnym postępowaniem a nie bezsensownymi modlitwami.

jakim racjonalnym postempowaniem . Łaskawi mógł bys sie nie madzrzyc ze swojej spokojnej mijscowosci z dala od wojny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, Rypsyma napisał:

jakim racjonalnym postempowaniem . Łaskawi mógł bys sie nie madzrzyc ze swojej spokojnej mijscowosci z dala od wojny

Przemyślanym i sensownym. Modlitwa do takich nie należy. Skoro wiesz lepiej to po co się publicznie użalasz? Myślisz, że to coś da? Chcesz pomocy czy współczucia? Zdecyduj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Nemetiisto napisał:

Przemyślanym i sensownym. Modlitwa do takich nie należy. Skoro wiesz lepiej to po co się publicznie użalasz? Myślisz, że to coś da? Chcesz pomocy czy współczucia? Zdecyduj się.

Ssłuchaj chłopcze uważnie . Twoje wystompinie w takiej sprawie jest nie na miejscu . Nie chowałes bliskich którzy zgineli w wojne , twój syn nie jest  w smiertelnym niebesieczenswie . Tu njie ma terz pytania o pomoc , napisałam tu o swoich odczuciach i mam do tego prawo w moim temai jesteś gosciem i prosze cie o wiksze zrouminie mojej sytuacii , bo dykusja z toba mnie nie ochodzi . masz prawo do swojego odczuwnia świata . Nie wontpie że jesteś dobrym chłopcem ale musisz sie pewnychrzecy naucyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, Różniczka napisał:

Nie bierz sobie te wypowiedzi do serca, niektórym kościół żle się kojarzy (możliwe że kościół w Armenii jest inny)  ale to absolutnie nie ma nic wspólnego ze zrozumieniem i wspólczuciem dla tragicznej sytuacji ludnosci Armenii

spokojnie wszysko jest dobrze  .  Gdy bende w lepszej formie chentnie sobie z  tym chłopcem pogawendzie 🙂❤️

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
17 minut temu, expresis verbis napisał:

Ufaj, ze bog, do ktorego tak gorliwie sie modlisz, wam pomoze. Nie oczekuj wiec pomocy od swiata, skoro masz boga, ktory wszystko moze. Chyba, ze was nie lubi albo nie istnieje. Amen.

My  wiemy ze Bóg ma ukryty plan  dla naszego narodu . Modlitwa pomoże mi przetwac najgorsze , niestety to rzycie musi byc ciezke by te wiczne było lepsze . Od prywudców chciało by sie wikszego zaineresowania takie coś może zdaryc się każdemu krajowi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ten topik potwierdza tylko to co kiedyś napisał Stanisław Lem. ( ten cytat jemu się przypisuje).

Cytat

Dopóki nie miałem internetu nie wiedziałem że na świecie jest tulu i/d/i//io/t/ów

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Niektórym wiara pozwala mieć komfort psychiczny, mówię tu o zdrowym podejściu do religii a nie fanatyzmie. W Polsce mamy ten problem że duża część społeczeństwa nie odróżnia wiary od instytucji. Mamy dziwną mentalność że skoro jeden katolik coś zrobił to automatycznie społeczeństwo wierzy że wszyscy są tacy sami. I oczywiście w drugą stronę to działa w podobny sposób. Niektórzy starają się swoją postawą udowadniać jacy są religijni, a po wyjściu z kościoła ch, a, m i prostak. Osobiście uważam się za osobę wierząca chociaż do kościoła chodzę tylko w wieksze święta, i to raczej ze względu na tradycję niż na wiarę. Najbardziej obawiać się trzeba ludzi którzy nie wierzą w nic, i nie mam tu na myśli ateistów. Bo oni w większości podważając wiarę w boga jednocześnie budują w sobie wiarę w naukę i logikę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
40 minut temu, Myrevin napisał:

Ten topik potwierdza tylko to co kiedyś napisał Stanisław Lem. ( ten cytat jemu się przypisuje).

 

W pełni się z Tobą zgadzam. Te wszystkie żale wylewane przez Internet, które i tak wszyscy mają gdzieś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 godzin temu, Rypsyma napisał:

Twoje wystompinie w takiej sprawie jest nie na miejscu

Idealnie pasują słowa: "Twój ból jest większy niż mój". To nie forum martyrologii jakiegokolwiek narodu. Nie Twój jeden naród cierpi. Tak naprawdę i tak nikogo to nie obchodzi. Każdy z politowaniem udaje współczucie i idzie dalej. Możesz się żalić do woli. To nic nie da. Tak samo jak modlitwa. Żeby coś zmienić trzeba działać realnie i racjonalnie. Zaklinaniem rzeczywistości nic nie zmienisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
14 godzin temu, cashewnut napisał:

Metne stwierdzenie.

Po pierwsze, uwazam sie za ateistke - ale to nie znaczy, ze buduje wiare w nauke i logike, pomylilo ci sie chyba z scientyfikami?

Po drugie, kazdy czlowiek w cos "wierzy", to jest wpisane w konstrukcje czlowieka. Wierzyc w cos, to chyba znaczy opierac pewne dzialania na intuicji, jako ze nie do wszystkiego da sie dotrzec logicznie.

Jestem ateistka... czasem opieram swoje dzialania na logice, czasem na nauce, a czasem na intuicji. Niestety, nie mam jednej latwej odpowiedzi, jaka dla religijnych osob jest "Bog", jestem po prostu czlowiekiem. Wybralam trudniejsza droge - uczciwosc i sumienie czasem wymaga podjecia wysilku.

Skoro opierasz działania na logice czy nauce to jednocześnie musisz wierzyć że są słuszne. Czyli opisałaś to samo co miałem na myśli tylko innymi słowami. 

Moim zdaniem żadna religia nie jest tak naprawdę zła, problemy zaczynają się kiedy do religii miesza się polityka lub wkrada fanatyzm. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 godzin temu, DANIEL napisał:

Skoro opierasz działania na logice czy nauce to jednocześnie musisz wierzyć że są słuszne. Czyli opisałaś to samo co miałem na myśli tylko innymi słowami. 

Moim zdaniem żadna religia nie jest tak naprawdę zła, problemy zaczynają się kiedy do religii miesza się polityka lub wkrada fanatyzm. 

Moja siostra była bardzo religijna, kiedy dowiedziała się że ma raka wróciła do nauki. Chce żyć, teraz już wie że żaden z Bogów tu nie pomoże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.10.2020 o 20:20, expresis verbis napisał:

"My  wiemy ze Bóg ma ukryty plan  dla naszego narodu ."

W takim razie akceptuj wszystko, cokolwiek sie zdarzy,  nie zal sie i nie oczekuj pomocy od nikogo. Nic nie dzieje sie przeciez bez woli boga. Jezeli nie godzisz sie z zaistniala sytuacja, to nie akceptujesz boskiej woli, a to napewno grzech. 

Dziwno pojmujesz teologie . Mam prawo tu pisac jak ty jesli swiat  zamknie oczy to nie zamknie to problemu bo cierpinie preleje sie naine narody tak było po 1915 20 lat puzniej Holokałast tak może byc i teraz gdy świat nie staje po stronie ofiary tylko Agresora

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.10.2020 o 21:32, cashewnut napisał:

Fajnie, ze masz cos co Ci pomaga... ale w jakim celu poruszasz to tutaj na kafeterii, gdzie wiadomo, ze jest wiele osob o innych wyznaniach i bezreligijnych?

Jesli prawdziwie chcialbys podzielic sie religijnymi przezyciami - to zrobilbys to w kregach religijnych.

Tutaj... Chcesz indoktrynowac zagubione osoby? czy wzbudzic dyskusje i gownoburze?

Dla osob zagubionych, ktore moze czytaja ten watek: NIE RELIGIA, A WIARA W SIEBIE, INNYCH LUDZI I ZDROWY ROZSADEK - TO NAPRAWDE POMAGA PRZEZWYCIEZYC KRYZYSY.

Bende pisac w taki sposub jak mi sie podoba nie zmuszam nikogo do odwiedania swoich tematów . kazdy ma miec prawo ina religie  jesli chodi o wyznie to nikt nie nalery do Apostlskiego kosciło bo wikszośc tu to katolicy > takie wpisy są bezuzasadnone i troche nie na miescu bo w temacie nic nie ma o zachenccniu do dyskusii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.10.2020 o 22:53, DANIEL napisał:

Niektórym wiara pozwala mieć komfort psychiczny, mówię tu o zdrowym podejściu do religii a nie fanatyzmie. W Polsce mamy ten problem że duża część społeczeństwa nie odróżnia wiary od instytucji. Mamy dziwną mentalność że skoro jeden katolik coś zrobił to automatycznie społeczeństwo wierzy że wszyscy są tacy sami. I oczywiście w drugą stronę to działa w podobny sposób. Niektórzy starają się swoją postawą udowadniać jacy są religijni, a po wyjściu z kościoła ch, a, m i prostak. Osobiście uważam się za osobę wierząca chociaż do kościoła chodzę tylko w wieksze święta, i to raczej ze względu na tradycję niż na wiarę. Najbardziej obawiać się trzeba ludzi którzy nie wierzą w nic, i nie mam tu na myśli ateistów. Bo oni w większości podważając wiarę w boga jednocześnie budują w sobie wiarę w naukę i logikę. 

diekuję za wypowiedz ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.10.2020 o 23:19, Nemetiisto napisał:

W pełni się z Tobą zgadzam. Te wszystkie żale wylewane przez Internet, które i tak wszyscy mają gdzieś...

Nie musisz tu być . Bardzo zła postawe prezentujesz sobie w moich oczach niestty takim wpisem , owile lepij by było byś tu nie pisał jesli nie masz ochoty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×