Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

mariannaa.

Jest ze mną ze względu na dziecko?

Polecane posty

Mój mąż od zawsze był nerwowym i narwanym człowiekiem jednak tez czułym, opiekuńczym i kochającym partnerem. Zawsze w kłótni mówił to co aktualnie przyszło jemu do głowy, za co później wielokrotnie przepraszał. Od jakiegoś czasu często się kłócimy. On chodzi nerwowy (ma swoją firmę i co chwile coś się dzieje), przez co najprostsze pytanie z mojej strony go wkurza np „serio będziemy teraz oglądać TVN turbo? Jak razem leżymy to może jakiś film włączymy?” I od razu afera, że on tylko do roboty, że nie może nic obejrzeć bo się czepiam itp, a ja tylko chciałam wspólnie skorzystać z okazji i razem coś obejrzeć, żeby było miło, poprzytulać się. Jaki finał? Że ja poszłam do sypialni, a on usiadł do PC. Usłyszałam jeszcze „idź sobie coś kup najlepiej”, „czar między nami dawno prysł”, a jeszcze nie tak dawno „próbuje bo jest dziecko”. Inne moje pytanie gdy szliśmy na zakupy spożywcze „Zabrales maseczkę?”, a on „...yczne pytanie, mamy pandemie, mam maseczkach jak mogę nie mieć?!”. Przecież chciałam dobrze...Nasze dziecko ma 2 lata, nie chcieliśmy dać do żłobka wiec jestem z nim ja. Kiedyś pracowałam i miałam coś swojego, zrezygnowałam z tego i przeprowadziłam się pare lat temu za mężem do miasta oddalonego o 400km od rodzinnego domu. Mam jednak coś jeszcze małego swojego wiec na rzeczy dla siebie wydaje ze swoich pieniędzy. Tak, ale to on utrzymuje rodzine i mamy super sytuacje. Tylko dlaczego wiecznie w złości mówi tyle rzeczy? Ostatnio powiedział, że „próbuje bo jest dziecko”, a gdy się pogodziliśmy „nie meczylbym się z Tobą gdybym Cię nie kochał i był tylko dla dziecka”. 
Mam totalnego doła. Nie chce mi się nic i czuje się jak nikt. Nie wiem już co myśleć o tym. Co on naprawdę myśli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

On zachowuje sie jak male dziecko, ktoremu zabrano lizaka. Wali co mu slina na jezyk przyniesie a potem sie poprawia. Dla mnie taki facet to jest jak mina 🙂 Nigdy nie wiesz kiedy wybuchnie. A pewnie na spokojnie nie da sie z nim porozmawiac. Trudny typ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, expresis verbis napisał:

Na przeprosiny mowi, ze meczy sie z toba, bo kocha. Meczy sie z toba, a ty jak widac z nim. Chcesz taki zwiazek kontynuowac?

Na przeprosiny mówi, że nie myśli tak jak powiedział, a jedynie negatywne emocji nim kierują i jest w stanie powiedzieć wszystko żeby mnie zranić. Ja się z nim męczę w kłótni, ale potrafi być dobrym mężem i wspaniałym ojcem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, expresis verbis napisał:

"...a gdy się pogodziliśmy „nie meczylbym się z Tobą gdybym Cię nie kochał..." Czyli juz po zgodzie mowi, ze sie z toba meczy.

"Ja się z nim męczę w kłótni, ale potrafi być dobrym mężem i wspaniałym ojcem."

Nie ma sensu dyskutowac, wiecznie ten sam schemat. Gdy tylko pojawia sie krytyka lubego albo pytanie, czy chcesz tak dalej zyc, to luby jednak nie jest taki zly, wlasciwie dobry i wspnialy. Psychopaci i sadysci tez  zreszta tez potrafia od czasu do czasu wyznawac milosc i kupic kwiaty, wlasciwie to oni sa wspaniali tylko patner/ka ich prowokuje. Wiec to wszystko twoja wina, zmien sie, zeby twoj dobry maz nie musial cie ranic.

Czyli uwazasz, że skoro np przez miesiąc jest fajnie, cieszymy się sobą, miło spędzamy czas wspólnie, a po miesiącu przez tydz się nie odzywamy bo była kłótnia i powiedział znowu za dużo to mamy się rozwieść? Mamy dziecko. To dodatkowe ale. Zawsze uważałam, że ludzie którzy się rozstają, nie są w stanie na siebie patrzeć, nie spędzają razem fajnie czasu i nie mają wspólnych planów. Gdyby każdy tak szybko się rozstawał to chyba ciezko byłoby znaleźć długoletni związek. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, expresis verbis napisał:

"Mam totalnego doła. Nie chce mi się nic i czuje się jak nikt".

Jak widac Idealny zwiazek, oby jak najdluzej trwal.  Powodzenia.

 

 

A jak się czuje osoba po kłótni info usłyszeniu przykrych słów? Nie znam idealnych związków, a jedynie lepsze lub gorsze. Mój zdecydowanie jest do poprawy, nie idealizuje go. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 godzin temu, mariannaa. napisał:

On chodzi nerwowy (ma swoją firmę i co chwile coś się dzieje), przez co najprostsze pytanie z mojej strony go wkurza np „serio będziemy teraz oglądać TVN turbo? Jak razem leżymy to może jakiś film włączymy?” I od razu afera, że on tylko do roboty, że nie może nic obejrzeć bo się czepiam itp, a ja tylko chciałam wspólnie skorzystać z okazji i razem coś obejrzeć, żeby było miło, poprzytulać się. Jaki finał? Że ja poszłam do sypialni, a on usiadł do PC

Już masz odpowiedź dlaczego jest nerwowy - sprawy związane z pracą.  

Może obejrzyj z nim TVN turbo to on potem obejrzy z Tobą co innego.

Ja oglądam mecze,  a też nie zawsze wszystkie mnie interesują. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
56 minut temu, expresis verbis napisał:

Kobieto, ani tu ani na ciazy nie znalazlas jak widac zadowalajacej cie odpowiedzi. I nie znajdziesz, twoj dobry maz sie nie zmieni, poniewaz nie  musi. To wbrew pozorom bardzo prosty mechanizm.

Znalazłam wiele cennych wskazówek i bardziej przyjrzę się na pewno sobie. Może i nie nauczę męża bycia mniejszym nerwusem ale może ja w końcu nauczę się więcej rzeczy „olewać”. Tak jak na ciąży radziły dziewczyny, trzeba się czasami bardziej uodpornić. Nie ma związków idealnych i nie każdy od razu trzeba kończyć rozwodem, tym bardziej gdy poza kłótniami potrafi się tez miło spędzać razem czas i co najważniejsze, chce się ten czas wtedy spędzać razem. Niestety nie wszystko jak widać jest czarne albo białe, tym bardziej gdy się jest rodzicem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
22 godziny temu, mariannaa. napisał:

[...] najprostsze pytanie z mojej strony go wkurza np „serio będziemy teraz oglądać TVN turbo? Jak razem leżymy to może jakiś film włączymy?” I od razu afera [...] że nie może nic obejrzeć bo się czepiam itp [...]

Jeśli w taki właśnie sposób sformułowałaś pytanie, to faktycznie brzmi, jakbyś się czepiała i miała do niego pretensje o to, co chce oglądać... Facet musiałby mieć niezłą fantazję, by z powyższego wyczytać:

22 godziny temu, mariannaa. napisał:

[...] chciałam wspólnie skorzystać z okazji i razem coś obejrzeć, żeby było miło, poprzytulać się [...]

 

22 godziny temu, mariannaa. napisał:

[...] Inne moje pytanie gdy szliśmy na zakupy spożywcze „Zabrales maseczkę?”, a on „...yczne pytanie, mamy pandemie, mam maseczkach jak mogę nie mieć?!”. Przecież chciałam dobrze [...]

Zapewne tak, ale po co mu matkujesz? Im więcej tym podobnych pytań, które dają do zrozumienia, że uważasz go za *nic pozytywnego* i że sobie nie radzi, tym gorzej. Chyba żaden dorosły nie lubi być pilnowany i pouczany. Jeśli już musiałaś zwrócić uwagę na maseczkę, po prostu włóż sobie dodatkową do torebki, a jeśli on rzeczywiście swojej zapomni, będziesz mu mogła wręczyć - zrobisz tym lepsze wrażenie pokazując, że jesteś zorganizowana, nie krytykując tym wprost jego samego. Kolejnym razem będzie już pamiętał.

22 godziny temu, mariannaa. napisał:

[...] On chodzi nerwowy (ma swoją firmę i co chwile coś się dzieje) [...]

Do tego Ty, dziecko i dom, i jeśli facet nie ma jakiejś odskoczni w postaci czegoś, co lubi i mógłby sobie od czasu do czasu porobić z dala od codzienności, nic dziwnego, że chodzi zestresowany i sfrustrowany. Zachęć go, by znalazł sobie hobby, niech ma coś tylko swojego i czas dla siebie.

22 godziny temu, mariannaa. napisał:

[...] Tylko dlaczego wiecznie w złości mówi tyle rzeczy? Ostatnio powiedział, że „próbuje bo jest dziecko”, a gdy się pogodziliśmy „nie meczylbym się z Tobą gdybym Cię nie kochał i był tylko dla dziecka”. 
[...]  Nie wiem już co myśleć o tym. Co on naprawdę myśli...

Myśli to, co mówi przy okazji wszystkich tych drobnych kryzysów, czytaj między wierszami - wpadł w monotonię i czuje, że się męczy, przygniata go to wszystko. To typowa frustracja i ostatni dzwonek, by jej zaradzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×