Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Einefremde

Znieczulenie

Polecane posty

Tak czy nie ? Zaleta jest oczywiscie brak bolu ( lub tez znosny bol) ale w necie tyle czytam o powiklaniach, a to bole plecow latami a to przec nie mozna? 
dziewczyny jak to bylo u was ? Wszystko poszlo ok? 
boje sie tego bolu strasznie, nie mam ambicji na bycie bohaterka, poprostu kazdy mowi cos innego . Mam zamet w glowie a jestem juz prawie w 38 tygodniu

pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Urodzisz bez znieczulenia, dasz radę! Nie będę ci opisywać moich porodów. Oba naturalne tylko że drugi wywoływany. Trzymam kciuki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Boisz się, masz możliwość to bierz znieczulenie. 

Ja rodziłam dwa razy bez i przy pierwszym porodzie szans nie było na nie, przy drugim proponowano mi ale stwierdzilam,ze nie chce, bo jestem masochistka 

Nie słuchaj co kazdy mowi, tylko tego czego ty chcesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja mialam znieczulenie i polecam bardzo. Porod wywoływany, skurcze bardzo bolesne. Dostałam znieczulenie i po chwili bol przeszedl. Syn przyspieszyl i urodzilam go na znieczuleniu. Super wspomnienie zamiast traumy. Co do powiklan, to owszem bolala mnie noga momentami jakies 2 miesiace po porodzie. Lekarz mowil, ze rownie dobrze noze to byc po zniwczuleniu jak i po rwie kulszowej, ktora mialam w ciazy. Ja znieczulenie polecam serio i jesli bede rodzic kiedys drugi raz, to zrobie wszystko, zeby znowu miec możliwość skorzystania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zależy co Ci zaproponują, u mnie był dostępny tylko gaz rozweselający, ale na mnie nie zadziałał (dostałam po pierwszej "inhalacji" mdłości) i postanowiłam rodzić bez takich udogodnień, ale czytałam wpisy dziewczyn, którym to pomogło i tych wpisów było nawet sporo, więc jestem w mniejszości.

Na Twoim miejscu, jeśli byłaby możliwość wzięcia znieczulenia podawanego przez anestezjologa to bym brała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ile osób tyle doświadczeń. Ja rodziłam dwa razy bez znieczulenia. Kilka lat przed porodem miałam operację ze znieczuleniem w kręgosłup i, niestety, bardzo długo zmagałam się z bólami pleców po nim. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja miałam lekki ból. Użyłam tylko gazu. Działał tylko przy skurczach. Czułam ból ale taki akurat do zniesienia. Nigdy nie zgodzę się na znieczulenie...słyszałam różne, straszne historie więc wolę pocierpiec 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Gość_2 napisał:

Zależy co Ci zaproponują, u mnie był dostępny tylko gaz rozweselający, ale na mnie nie zadziałał (dostałam po pierwszej "inhalacji" mdłości) i postanowiłam rodzić bez takich udogodnień, ale czytałam wpisy dziewczyn, którym to pomogło i tych wpisów było nawet sporo, więc jestem w mniejszości.

Na Twoim miejscu, jeśli byłaby możliwość wzięcia znieczulenia podawanego przez anestezjologa to bym brała

Na mnie gaz tez nie działał w ogóle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Na mnie gaz zadziałał tak że byłam 'pijana' kręciło mi się w głowie, ogólnie fajna sprawa 😆

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie mialam zewnatrzoponowego znieczulenia, nie wiem czy bym sie zdecydowala na nie gdyby byla na to szansa. Slyszalam, ze wydluza to porod o wiele godzin, a jak jest rzeczywiscie to nie wiem. Jezeli jednak boisz sie bolu to pros o znieczulenie. Porod jest wystarczajaco trudny bez paralizujacego lęku, po co sobie to fundowac jezeli mozesz tego uniknac. 

Gaz rozweselajacy na mnie nie dzialal, kazalam im zabrac to cholerstwo, tylko mnie maseczka wkurzala. W trakcie pierwszego porodu-36 godzin, dostalam jakies opiaty. Bolu skurczy nie niwelowaly ale mozna bylo odpoczac pomiedzy nimi, w moim wypadku znaczylo to duzo, bo bylam juz zmeczona. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Miałam 3 razy znieczulenie zewnątrzoponowe przy cięciach cesarskich. Nie miałam później żadnych związanych z tym dolegliwości. Samo podanie tego znieczulenia też nie bolało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Miałam 3 razy znieczulenie zewnątrzoponowe przy cięciach cesarskich. Nie miałam później żadnych związanych z tym dolegliwości. Samo podanie tego znieczulenia też nie bolało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mam mozliwosc wyboru wiec rozwazam wszystkie opcje. Bardzo boje sie porodu, przeraza mnie wizja rozerwanego krocza itp. Wlosy deba mi staja jak czytam ze bol porodowy jest tak silny, ze nawet sie tego rozerwania nie czuje.

To moje pierwsze dziecko wiec porod moze byc dluzszy. Chyba wezme to znieczulenie. Wiekszosc kobiet wspomina znieczulone porody dobrze, te co rodzily na zywca no juz rozne historie opowiadaja.

Moja kolezanka rodzila bez znieczulenia ( nie miala wyjscia) i ona ma autentyczna traume po porodzie, chciala trojke dzieci ale powiedziala, ze drugi raz przez ten bol nie przejdzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
40 minut temu, Einefremde napisał:

Bardzo boje sie porodu, przeraza mnie wizja rozerwanego krocza itp. Wlosy deba mi staja jak czytam ze bol porodowy jest tak silny, ze nawet sie tego rozerwania nie czuje.

Możesz już teraz zacząć masaż mięśni krocza, pomaga uelastycznić. Możesz też zgodzić się na wykonanie nacięcia, nie robi się tego "taśmowo" wbrew obiegowej opinii (przynajmniej w szpitalu, gdzie rodziłam), więc nawet po wstępnej zgodzie w trakcie i tak będą potwierdzać, wtedy znieczulają na odpowiednim etapie porodu miejscowo i nacinają. Ja się zdecydowałam i jestem zadowolona, bo dziecko miało dużą główkę, a ja jestem dość drobna i bym mocno popękała, a tak jedna, czysta rana, ładnie mnie zszyli i przy stosowaniu się do późniejszych zaleceń pięknie się wygoiło. 

Ogólnie z bólem porodowym jest tak, że tego niestety nie unikniesz, ale da się łagodzić. Ćwicz sobie oddychanie na skurcze i wstrzymywanie oddechu do partych - głupie, ale pomaga. Jeśli w szpitalu są piłki, drabinki, krzesełka, czy prysznic, albo wanna do porodu - korzystaj ze wszystkiego, zobaczysz, co będzie najbardziej pomagało. Bardzo ważne jest też współpracować z położną, bo one świetnie podpowiadają, jak widzą, że to po prostu poród ciężko idzie, to pomagają. Ja swój poród praktycznie przetruchtałam przy łóżku przypięta pod aparat od KTG, na skurcze siadałam na krzesełku i opierałam się łokciami o łóżko, dopiero na parte się położyłam, żeby lekarzowi i położnej ułatwić pracę.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Einefremde napisał:

Mam mozliwosc wyboru wiec rozwazam wszystkie opcje. Bardzo boje sie porodu, przeraza mnie wizja rozerwanego krocza itp. Wlosy deba mi staja jak czytam ze bol porodowy jest tak silny, ze nawet sie tego rozerwania nie czuje.

To moje pierwsze dziecko wiec porod moze byc dluzszy. Chyba wezme to znieczulenie. Wiekszosc kobiet wspomina znieczulone porody dobrze, te co rodzily na zywca no juz rozne historie opowiadaja.

Moja kolezanka rodzila bez znieczulenia ( nie miala wyjscia) i ona ma autentyczna traume po porodzie, chciala trojke dzieci ale powiedziala, ze drugi raz przez ten bol nie przejdzie...

Ojjj nie patrz na to że pierwszy poród mój pierwszy złapało mnie nagle 1.5h z szyciem bóle jak tzw skurcz w nogę to był poród bajka. Rok temu poród drugi wywoływany niecałe 5h więc pierwszy może być lżejszy od drugiego 😉

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tylko wiesz!Traumatyczne porody lepiej sie sprzedaja.

Ja rodzilam trzy razy bez znieczulenia. Pierwszy porod bajka , mimo ze trwal 13 h to endorfiny zadzialaby tak ze nastepnego dnia po porodzie stwierdzilam,ze moge rodzic co miesiac.

Drugi porod do momentu oksytocyny tez spoko,gralam na telefonie w gierki. 5h i dziecko 4 kg.

 

Grunt to pozytywne myslenie. Nie czytaj o trudnych porodach,o bolu, o tym wszystkim co w okolo porodu,chyba ze medyczne poradniki. Wrecz polecam,poczytaj jak to sie dzieje od strony fiziologicznej,o tym dlaczego skorcze bola,o tym ze miednica musi sie rozejsc itd. Wowczas bedziesz wiedziala co mowi polozna czy lekarz,bedziesz wiedziala w ktorej fazie jestes i w myslach obliczysz ile przypuszczalnie do konca. Nawet jezeli zdecydujesz sie na znieczulenie to musisz wziac pod uwage ze np bedzie pilne cc i z Twojego znieczulenia nici,bo i takie historie sie czyta. 

Boli bo musi bolec i tyle. Chociaz dziewczyna ktora lezala ze mna po porodzie mowila ze skurcze odczuwala tylko jako ucisk i w zasadzie to nie byl bol. Druga na sali urodzila prawie przed szpitalem bo cala akcja trwala 40,a nim sie zebrali i dojechali.... Maz poszedl po fartuch,gdy przyszedl dzidzia juz byla na swiecie. Takich krotkich historii jest mnostwo ,tylko co tu opisywac!

trzymam kcioki. powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wy chyba żartujecie z tymi powikłaniami? Rodziłam 2 mies temu (za granica) ze znieczuleniem zewnatrzoponowym. 
Na poczatku chcialam sprobowac bez i tak do 5 cm wyrwałam. Potem dostalam znoeczulenie - MAGIA. Moglam sie zdrzemnąć, maz byl obok. Położna przychodziła co godz sprawdzać rozwarcie. Mialam przycisk z dozowaniem. Kiedy rozwarcie bylo na 10cm i zaczelam sie akcja - ja nawet skurczy partych nie czulam, tylko lekkie zeby wiedziec kiedy pchać. Dzieki temu skupiłam sie na tym co mowi położna i urodziłam bez nacięcia ani pęknięć. 
Z 2h po porodzie wstałam sama, nawet tabletek prZeciwbolowych nie bralam. 
Porod wspominam super, No moze tylko czas kiedy chcialam rodzic naturalnie, byl ciezki (a mialam nawet wannę z masażem, co i tak nic nie dalo na bol). 
Mysle, ze jakby porob byl szybki to mozna rodzic bez, ale mezczyc sie 12 h bez to masochizm. 
 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Aha, a z tymi powikłaniami to chyba tak w Pl tylko straszą. Poczytaj zagraniczne (i polskie pewnie tez) artykuły ile jest powikłań. Za granica 80% kobiet bierze znieczulenie 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pari

Tylko nie petydyna. U dziecka po porodzie może powodować bezdechy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×