Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
kejtred

Czy nie przeszkadzałoby wam gdy wasz facet miał "bliską" przyjaciółkę i wychodził z nią na spotkania ?

Polecane posty

jesteście młode, naiwne ale jeszcze życie was zweryfikuje i wtedy przyznacie mi racje 🙂 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
50 minut temu, kejtred napisał:

teraz już tylko daje kosza...nie proponuje przyjaźni tylko spier.......niech szuka szczescia gdzie indziej. 

Przyjazn to nie jest cos, co sie proponuje. Przyjazn to cos, co sie naturalnie wytwarza i nawiazuje, gdy dwoje ludzi znajduje ze soba wspolny jezyk, ma do siebie empatyczne uczucia, porozumienie intelektualno-duchowe. Plec obojetna. To jest przyjazn, a nie jakis proponowany uklad. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, cru napisał:

 zainteresowania hobbystyczne. 

ciekawe jakie to zainteresowania hobbystyczne, że nie może ich pielęgnować sam, z dziewczyną lub kumplami ? Obciąganie lachy ? 😄 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, kejtred napisał:

jesteście młode, naiwne ale jeszcze życie was zweryfikuje i wtedy przyznacie mi racje 🙂 

Raczej ty mloda i naiwna, a my stare baby i dziady, co widzialy i czuly w zyciu wiecej niz te jednowymiarowe opowiastki, ktore ty znasz z wlasnego grajdolka. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, kejtred napisał:

ciekawe jakie to zainteresowania hobbystyczne, że nie może ich pielęgnować sam, z dziewczyną lub kumplami ? Obciąganie lachy ? 😄 

Biorą hobbystycznie  udział w turniejach/konkursach. Wymieniają się spostrzeżeniami, pytają o passę. Nie widzę problemu jeśli taki kontakt byłby w zdrowych granicach czyli rzadkich😂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, kejtred napisał:

ciekawe jakie to zainteresowania hobbystyczne, że nie może ich pielęgnować sam, z dziewczyną lub kumplami ? Obciąganie lachy ? 😄 

Zainteresowania dzieli sie z tym, z kim to naturalnie wyniknie. Czasem jest to kumpel, a czasem kumpelka. Tego sie nie planuje. A jak facet interesuje sie poezja, a jego dziewczyna wylaczeni obciaganiem lachy, to moze mu sie trafic kolezanka lub kolega z ktora bedzie omawial poezje, bo jego dziewczyna nie ma o tym pojecia. 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, kejtred napisał:

ciekawe jakie to zainteresowania hobbystyczne, że nie może ich pielęgnować sam, z dziewczyną lub kumplami ? Obciąganie lachy ? 😄 

Jeśli ktoś ma grono znajomych, z którymi od lat gra muzykę, tworzy konto na YT, maluje itd. to wg Ciebie po poznaniu nowej partnerki, powinien się z nimi rozstać tylko dlatego, że mają jajniki i na siłę robić to z partnerką, która nie ma o tym żadnej wiedzy i brakuje jej doświadczenia...? 🤔

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Electra napisał:

Biorą hobbystycznie  udział w turniejach/konkursach. Wymieniają się spostrzeżeniami, pytają o passę. Nie widzę problemu jeśli taki kontakt byłby w zdrowych granicach czyli rzadkich😂

Ale moze z ta osoba lubie tez sobie pogadac o zyciu, bo znaja sie od dziecka i maja wspolne tematy. I nie chodzi o chodzenie na jakies randki wieczorem, bo przyjazn takiego czegos nie wymaga bynajmniej. Chodzi o pospolite spotkania, tak, jak sie spotyka z kumplami. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, agent of Asgard napisał:

Jeśli ktoś ma grono znajomych, z którymi od lat gra muzykę, tworzy konto na YT, maluje itd. to wg Ciebie po poznaniu nowej partnerki, powinien się z nimi rozstać tylko dlatego, że mają jajniki i na siłę robić to z partnerką, która nie ma o tym żadnej wiedzy i brakuje jej doświadczenia...? 🤔

taaa, nagle wszyscy faceci są w jednym zespole z przyjaciółeczką.

ja też mam hobby np. góry, szachy, bieganie, rysowanie mangi. Żaden z tych rzeczy nie uzależniam od drugiej osoby (w sensie że bez przyjaciela nie byłabym w stanie tego kontynuować, tym bardziej, że są całe grupy na FB tematyczne i hobbystyczne). 

Jak ktoś interesuje się poezją niech wyśle na whast appie przyjaciółce pdf do oceny i vice wersa...nie musi się z nią spotykać. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, kejtred napisał:

taaa, nagle wszyscy faceci są w jednym zespole z przyjaciółeczką.

ja też mam hobby np. góry, szachy, bieganie, rysowanie mangi. Żaden z tych rzeczy nie uzależniam od drugiej osoby (w sensie że bez przyjaciela nie byłabym w stanie tego kontynuować, tym bardziej, że są całe grupy na FB tematyczne i hobbystyczne). 

Jak ktoś interesuje się poezją niech wyśle na whast appie przyjaciółce pdf do oceny i vice wersa...nie musi się z nią spotykać. 

Nie intetesuje mnie, co robią inni faceci. Zdarza mi się robić z innymi ludźmi wspólne projekty. Dbam o transparentność moich relacji i gdybym z kimś był, nie byłoby problemem poznać moich znajomych z moją drugą połówką. Pewnie też mogłaby uczestniczyć w niektórych z nich. Natomiast nie wyobrażam sobie takiej sytuacji, że zabrania mi ona spotykać się z kimkolwiek. Nie zdradzam. Nie robię rzeczy moralnie dwuznacznych. Ale też nie rezygnuję z ważnych dla mnie ludzi z powodu cudzego widzimisię.

Zresztą, gdybym kiedyś związał się z tak niepewną swojej wartości i nieufną w stosunku do ludzi personą, pewnie też zaczęłyby się jazdy z racji mojego zawodu. 😂

Edytowano przez agent of Asgard

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, agent of Asgard napisał:

 Ale też nie rezygnuję z ważnych dla mnie ludzi z powodu cudzego widzimisię.

to nie jest cudze widzimisię tylko widzimisię kobiety, która ma zostać Twoją żoną, urodzić Ci dzieci itd.

związek to nie tylko profity ale też wyrzeczenia na rzecz drugiej osoby. I nie piszę o zrywaniu wieloletnich znajomości, ale ograniczeniu, nie napieraniu na spotkania za wszelką cenę kosztem czasu, który powinien być poświęcany ukochanej osobie. 

jeżeli masz jakiś projekt z koleżanką w dzisiejszej dobie cyfryzacji nie musisz się z nią spotykać sam na sam by wszystko wyszło. Są komunikatory itd. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
26 minut temu, cru napisał:

Ale moze z ta osoba lubie tez sobie pogadac o zyciu, bo znaja sie od dziecka i maja wspolne tematy. I nie chodzi o chodzenie na jakies randki wieczorem, bo przyjazn takiego czegos nie wymaga bynajmniej. Chodzi o pospolite spotkania, tak, jak sie spotyka z kumplami. 

Dokladnie. Różne są przyjaźnie. Nie sprowadzajmy każdej do łóżka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

i jeżeli dziś wszystko można załatwić przez neta to jeżeli facet napiera na fizyczne spotkanie z przyjaciółką (mimo, że to samo mogli by załatwić online)  bo ma taką emocjonalną potrzebę to już to by budziło mój niepokój...

Edytowano przez kejtred

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, anonimkanimka20 napisał:

Dlaczego z kumplem się może spotkać, ale już jak spotka się z koleżanką to będzie to w czasie, który powinien poświęcać tobie?

bo przy koleżance jest ryzyko, że włączy się myślenie fioootem (szczególnie jak ładna) a przy kumplach nie ma takiego ryzyka. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, ***** *** napisał:

może ma emocjonalną potrzebę odpocząc od ciebie i twojej zaborczości wpadłaś na to ?

 

to niech idzie z kumplami na piwo zachlać albo niech ma kochankę (ale musi ją dobrze ukrywać bo wtedy wiem, że mu zalezy na mnie a ta druga to tylko zapachajdziura od czasu do czasu).

To już jest uczciwsze niż "przyjaciółka" która ma chrapkę a niego lub on na nią i spotykają się pod pretekstem "przyjaźni". O nie...no way. 

Edytowano przez kejtred

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, ***** *** napisał:

patologia 😄

 

jeżeli ma mi przyprawiać rogi (a przeważnie tak jest z facetami) to niech to robi przynajmniej bez mojej wiedzy, bez mojego pozwolenia i niech się przy tym powysila. 

żadnej "przyjaciółeczki" z którą jawnie będą ze mnie robić frajerkę. Nie i choooy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, kejtred napisał:

to nie jest cudze widzimisię tylko widzimisię kobiety, która ma zostać Twoją żoną, urodzić Ci dzieci itd.

związek to nie tylko profity ale też wyrzeczenia na rzecz drugiej osoby. I nie piszę o zrywaniu wieloletnich znajomości, ale ograniczeniu, nie napieraniu na spotkania za wszelką cenę kosztem czasu, który powinien być poświęcany ukochanej osobie. 

jeżeli masz jakiś projekt z koleżanką w dzisiejszej dobie cyfryzacji nie musisz się z nią spotykać sam na sam by wszystko wyszło. Są komunikatory itd. 

Osoba z takim podejściem nie ma szans zostać nikim ważnym w moim życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

prymitywny facet mówisz ? Chłopie, Ty nie masz pojęcia z kim się zadaję, czym się zajmuję, jakie szkoły skończyłam ani z jakiej ligi są moim faceci by nazywać kogoś prymitywem. Z góry Ci powiem, że 3 z nich miało tytuł profesora. Myślisz, że jak nie rzucam pseudointelektualnym bełkotem jak niektórzy tutaj to jestem wsiórą ze wsi spod Radoma a mój facet to Mirek obsługujący wózek widłowy...dodam tylko, że osoby z tak zwanych "elyyyt" też ulegają pokusom, wdają się w romanse, być może nawet częściej niż "zenek" o którym piszesz bo ten ostatni jest mniej łakomym kąskiem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

a sam temat nie założyłam z uwagi na zazdrość o faceta...

to właśnie JA byłam taką przyjaciółką, z którą facet był zdolny zdradzić dziewczynę. Dlatego ŻADNYCH przyjaźni z facetami. NIGDY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
55 minut temu, ***** *** napisał:

mam pojęcie kim jesteś, na podstawie tego co piszesz większośc ludzi jest w necie sobą tylko troche koloryzuje,  na tej podstawie wnioskuję z kim się możesz spotykać i dalsze wnioski. 

taki czarnek ma tytuł profesora co prawda akademicki ale dla laika to też profesor, taki duda to doktor a każdy widzi że jeden to cymbał z poglądami rodem ze średniowiecza a drugi to typowa popierdółka wiec na mnie tytuł profesora nie robi wrażenia a na podstawie przykładów jakie podałem widac że intelektu tez nie gwarantuje. wątpię tez żebys kolo takiego siedziała w knajpie bo pewnie jak by usłuszał co wygadujesz to by się przesiadł jak kazdy cywilizowany czlowiek. na forum można wszystko napisac od intelektu czytajaćego zalezy czy to łyka jak pelikan czy nie. 

twoja liga to patoliga, niezależnie od szkól, kasy czy stanowisk. 

 

 

wisi mi Twoje zdanie synku, nie wiesz o mnie nic 🙂  widzę, że lubisz słowo patologia...tak bardzo, że nie zauważyłeś jak dużo Ciebie samego z nią łączy. I z szacunku do tutejszych rozmówców  zaczynaj z łaski swojej zdanie po kropce z dużej litery bo niezależnie czy robisz to celowo by się wyróżnić czy nie, Twoje wypowiedzi wyglądają jak jedno zdanie i są nieprzyjemne w odczycie. Podobnie wkhooriwająca maniera jak ktoś nie używa akapitu. 

Edytowano przez kejtred

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja na to patrzę inaczej odkąd straciłam przyjaciela ( a przynajmniej kogoś kto zarzekal się że nim jest) ze wzgledu na dupę. 

 Nie wiem na ile to on zadecydował A na ile ona miała jakieś chore jazdy o mnie. Ale jedno wiem. Ani ja bym to nie próbowała jej odbijać ani nie dopuściła do tego żeby się coś wydarzyło bo szanuje siebie ich dwoje i wierność jako wartość sama w sobie.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 godzin temu, kejtred napisał:

to nie jest cudze widzimisię tylko widzimisię kobiety, która ma zostać Twoją żoną, urodzić Ci dzieci itd.

związek to nie tylko profity ale też wyrzeczenia na rzecz drugiej osoby. I nie piszę o zrywaniu wieloletnich znajomości, ale ograniczeniu, nie napieraniu na spotkania za wszelką cenę kosztem czasu, który powinien być poświęcany ukochanej osobie. 

jeżeli masz jakiś projekt z koleżanką w dzisiejszej dobie cyfryzacji nie musisz się z nią spotykać sam na sam by wszystko wyszło. Są komunikatory itd. 

Ojesu.... Jak bardzo współczuję partnerom takich ludzi jak ty. Dla mnie taka mentalność to byłoby więzienie w związku. 

Albo się jest uczciwym albo nie. Proste. Można kochać jedna osobę ale człowiek z reguły potrzebuje dla psychicznego zdrowia kontaktu z innymi. Na żywo!

10 miesiąc izolacji społecznej i ci z tego że mamy komunikatory. Nie wiem jak Ciebie ale mnie cholera bierze przez to że nie mogę widywać tak bardzo ludzi na żywo jaskbym chciała...

Weź też proszę pod uwagę że nie wszyscy ludzie przeciwnej płci chcą się nawzajem od razu pieprzyć. To się może okazać ciężkie do uwierzenia bo zdaje sobie sprawę że uważasz swojego partnera za atrakcyjnego ale  no sorry, to nie znaczy że każda kobieta z jego otoczenia myśli o nim tak samo. Gwarantuje. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 godzin temu, kejtred napisał:

to niech idzie z kumplami na piwo zachlać albo niech ma kochankę (ale musi ją dobrze ukrywać bo wtedy wiem, że mu zalezy na mnie a ta druga to tylko zapachajdziura od czasu do czasu).

To już jest uczciwsze niż "przyjaciółka" która ma chrapkę a niego lub on na nią i spotykają się pod pretekstem "przyjaźni". O nie...no way. 

Ale skad to domniemanie że "ma chrapkę"??  

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 godzin temu, ***** *** napisał:

stylistycznie i jezykowo też pewnie ci się tylko wydaje, że jesteś z ekstraklasy bo obok profesora polonistyki siedziałaś 😄 

moje otoczenie to ludzie z umysłami ścisłymi, profesorów polonistyki i innych goffien produkujących ludzi bez istotnych w dzisiejszych czasach umiejętności społecznych, nie znam 👋

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 godzin temu, ***** *** napisał:

jak ktoś merytorycznie nie potrafi się czepic to się czepia pisowni. jak i inni tobie podobni czepiasz się a samej ci daleko , zwłaszcza jesli chodzi o interpunkcję i duże litery, fakt że w przeciwieństwie do niektórych nie walisz takich byków jak reszta, ale naprawdę masz nad czym pracować jak nawet taki laik jak ja byki widzi, a trzeba dodać ze jestem imbecylem ortograficznym. 

od razu napiszę zanim nastąpi atak że jak piszesz ty czy ci albo on to nie zawsze używasz duzej litery,zwłaszcza jak nie zwracasz się bezpośrednio do kogoś, wiec to takie naburmuszenia w polskim jezyku nie stosuje sie jeśli o kimś piszesz, a nie z kimś. międzyczasie pisze się razem,  a reszty nie pamiętam, ale walisz byki tylko rzadziej niż statystyczna kaferianka, a z interpunkcją daleko ci do ideału, wiec pracuj nad sobą zamiast jęczęć że ktoś nie umie pisać to nie czytaj. 

stylistycznie i jezykowo też pewnie ci się tylko wydaje, że jesteś z ekstraklasy bo obok profesora polonistyki siedziałaś 😄 

 

 

ale ja sie nie czepiam błędów itd. bo to wiadomo, że każdemu się zdarza. Piszesz w sposób niewygodny dla odbiorcy. Twoje wypowiedzi są "rozmazane w jedno zdanie". To mnie więcej jak pisać wypracowania bez akapitu. Nie wiem co chcesz przez to osiągnąć, wyróżnić się czy co ? Jedyny efekt  jaki osiągasz to, że Twoja wypowiedź jest "rozlana". 

Edytowano przez kejtred

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, ***** *** napisał:

czepiasz, jak sama nie potrafisz to od innych nie wymagaj tylko to chciałem przekazać. 

widzę, że nie potrafisz o mnie zapomnieć...ale wiesz, to dobrze. Kochaj albo nienawidź !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, anonimkanimka20 napisał:

Kejtred uważa, że przyjaźń damsko-męska nie jest możliwa nigdy, w żadnych okolicznościach, koniec kropka bez dyskusji. 

jeżeli choć jedna ze stron czuje pociąg fizyczny do drugiej (a przeważnie tak jest bo inaczej jedna ze stron nie napierałaby na spotkania) to nigdy to nie będzie uczciwa, bezinteresowna przyjaźń. Oszukujcie się dalej. 

Edytowano przez kejtred

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

ostatnio nawet jakaś dziewczyna dodała wpis, że dostała robotę w Wawie i " troskliwy przyjaciel" był taki dobroczynny, że pozwolił jej mieszkać u siebie za free, nawet nie chciał kasy za opłaty...pisze, że teraz cały czas czuje na plecach jego chcice na coś więcej. 

Zbyt długo żyję na tym świecie by wierzyć w jakąś bezinteresowną dobroczynność - szczególnie ze strony mężczyzny względem kobiety...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12 minut temu, Kulfon napisał:

Ja sie spotykam takze z ludzmi, do ktorych nie czuje pociagu fizycznego. Wlasciwie to prawie z samymi takimi. A spotykam sie z nimi, bo lubie ich towarzystwo.

masz na mysli facetów ? Masz 100 % pewność co do ich czystych intencji do Ciebie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Kulfon napisał:

 Zreszta licza sie moje intencje, a nie co u kogos siedzi w glowie.

jeżeli dyskutujemy tu na temat przyjaźni to intencje obu stron powinny być uczciwe jeżeli to faktycznie miałaby być przyjaźń. Nie na zasadzie "poudaję kolegę, zostawi ją facet to skorzystam z okazji" - to nie są czyste intencje. I powtarzam - u mnie "przyjaciel" 7 lat udawał przyjaciela. 

Edytowano przez kejtred

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×