Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
MamaMai

Dieta mż zapraszam nowy wątek

Polecane posty

Dobry wieczór chudzinki. Niby dzis niedziela, weekend a mniej czasu mialam niż zwykle. Mimo ze ziąb na dworze musialam isc na sanki, obiad ugotowac itd itp. Nadal ograniczam slodycze, symbolicznie cos skubne ale jest poprawa. Nawet zaczynam ograniczać swoje porcje innego żarełka;) i to jest cos z czego jestem dumna. 

Teraz chwile netflix a później spanko. Dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry☀ 🌝⏰

Melduje się przez kawce😊

IleOnka gratuluję spadku👍👍👍

Triple a ja podziękowałam mojej mamie w sobotę i odmówiłam sałatki 😞

EMisia tak trzymaj malutkie zmiany z czasem zaczną działać 😊

A ja po chrzcinach😊 dietowo bardzo grzecznie bo nieduża porcja barszczu ukraińskiego, łyżka ryżu i 2 roladki ze schabu ale bez panierki i bez sosu. 

No i byłam w cukierni. Trochę lipa bo niedziela i przebrany asortyment ale skusiłam się na ciastko z masą z nerkowców, wiórek kokosowych i malin i powiem że bardzo dobre ( innym nie smakowało bo podobno nie słodkie) . Tyle ze cena wgniata w fotel. 1 porcja taka średnia bym powiedziała 16 zeta,🙉no ale od święta można i bez wyrzutów sumienia. 

Dziś do pracy kanapki jogurt i pomarańcza. Na obiad łazanki z soboty. A dalej nie wiem. 

Trzymajcie się ciepło bo ziąb i wieje😊 miłego dnia 🌞

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry! 🙂

U mnie niestety i ten tydzień bez postępu - waga stanęła. Ale dopóki mieszczę się w spodnie o rozmiar mniejsze niż w grudniu, to nie będę rozpaczać 😉 Planuję cierpliwie przeczekać, ewentualnie zmobilizować się bardziej do ruchu. 

ileO  - piękny wynik!!! Gratulacje!!!

Jas - czasem na jedzeniu nie warto oszczędzać 🙂 to trochę jak z paliwem do samochodu - jak dbamy o auto, to lejemy lepsze paliwo, żeby dłużej nam służyło bezawaryjnie. Z organizmem jest trochę podobnie - im gorsze "paliwo", tym szybciej się psuje i na odwrót.

Siadam do kawki i startuję z pracą.

Dobrego dnia! ❤️ 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Witam cały skład💜

Dziewczyny czy u Was też tak zimno?

Na śniadanie zjadłam kanapkę z serkiem śmiatankowym, 2 plasterkami żywieckiej i ogórkiem kiszonym. Dodatkowo dla rozgrzania się ugotowałam jeszcze sobie kaszę manną na mleku (dosładzana) i powiem Wam że od razu dzień stał się piękniejszy😂😂😂😂

Tak sobie pomyślałam, że jak @ przyjdzie punktualnie, to w piątek się nie zważę....ale może po tłustym czwartku tak lepiej😂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Triple a może zważ się w inny dzień. W weekend często wpada więcej jedzenia i jeszcze zalega ci w jelitkach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jasminka Ty dzisiaj wracasz z buta z pracy????? Jaka u Ciebie pogoda? Bo mnie pałą nikt z domu dzisiaj nie wygoni😂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, MamaMai napisał:

Jasminka Ty dzisiaj wracasz z buta z pracy????? Jaka u Ciebie pogoda? Bo mnie pałą nikt z domu dzisiaj nie wygoni😂

Był taki plan ale nie da rady😂 minus 10 i silny wiatr z opadami śniegu. Zadymka na dworze ledwo co widać 😄 hu hu ha hu hu ha nasz zima zła ⛄⛄⛄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, ileONKA napisał:

  Oo... u mnie to samo jest.  

 

    A z tą owulacją to nie wiedziałam 🙂  Muszę się sobie z tym przyjrzeć 😉 Dzięki MamMai 🙂  

IleOnka, odkryłam to dopiero jakoś z 5 miesięcy temu. Nie rozumiałam dlaczego przy trzymaniu diety nagle mam 2 kg więcej, po czym za kilka dni wraca wszystko do normy i jakoś zaskoczyło że pokrywa się to z owulacją. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Na 2 śniadanie miałam skyr waniliowy, jabłko oraz 2 orzechy włoskie. Wpadły jeszcze nieplanowane 2 kostki gorzkiej czekolady....ehhh niech ten @ już przyjdzie....Za pół godziny zjem pomidorówkę z makarobem. A na obiadokolację tortillę z kurczakuem warzywami, sosemczosnkowym I odrobiną ketchupu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

O rany... Nie szłam z buta do domu ale godzinę odsniezalam chałupę 😂 co za syzyfowa praca ale jakbyśmy się nie ruszyli jutro śniegu po kolana ⛄ ale się zmachalam 😄 a ma sypać całą noc. Łazanki spalone jak nic👍 teraz gorąca herbatka i kocyk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Jasminka napisał:

O rany... Nie szłam z buta do domu ale godzinę odsniezalam chałupę 😂 co za syzyfowa praca ale jakbyśmy się nie ruszyli jutro śniegu po kolana ⛄ ale się zmachalam 😄 a ma sypać całą noc. Łazanki spalone jak nic👍 teraz gorąca herbatka i kocyk

Na pewno! A ile innych partii ciała jeszcze przy tym popracowało. U mnie mężuś właśnie lata z łopatą po podwórku. Jutro ma być już bez opadów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, MamaMai napisał:

Na pewno! A ile innych partii ciała jeszcze przy tym popracowało. U mnie mężuś właśnie lata z łopatą po podwórku. Jutro ma być już bez opadów.

U mnie było pospolite ruszenie😄 ja, córka i J😄 brakło jednej łopaty to od sąsiada pożyczyłam 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, ileONKA napisał:

  I ja również 🙂  Naoglądałam się filmików na youtub ja dziewczyny same sobie obcinają włoski i też sobie sama obcięłam i to dwoma metodami 😉  

O matko Onka nie o takiej pielęgnacji mówiłam😂to chyba mega trudne😵 Miałam na myśli tylko peelingi, masaże, balsamowanie, olejowanie, wklepywanie kremików...Ale wszystko jeszcze przede mną😂 w czasie pandemii nauczyłam się golić męża... I nie tylko z kasy😂😂😂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj przez pogodę u mnie brak ruchu. Zaszyłam się w domu i nawet nosa nie wyścibiłam. Ponadto przesadziłam z porcjami, nawet nie wiem jak bardzo bo nie liczyłam kalorii. Dzień ogólnie na nie. Trudno mi nawet się usprawiedliwiać. Jutro musi być lepiej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry☕🌞

 Tak apropo dodatków do żywności w postaci cukru czy tłuszczu to jest to prawda że pakują tyle tego do najróżniejszych produktów. Ja już od dawna kupuję w lidlu wędliny i parówki z serii pure. Mają prosty skład i są naprawdę smaczne. Jedyny minus cena. W sumie od dawna też sprawdzam zawartość cukru we wszystkim. 

Odkąd wprowadziłam węglowodany z powrotem do diety cukier prawie codziennie podwyższony. Chyba odstawie węgle z obiadu bo na kolacje raczej już nie jem. Ciekawe jak przełoży się to na wagę, tym bardziej że od trzech dni mam jakieś zaparcie 😪kurcze ostatnie odchudzanie szło jak z płatka a teraz masakra jakaś. 

No nic trzeba zbierać się do pracy🙂 

Miłego dnia 🌞🌹

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dodam kilka słów od siebie, jestem nowy ale podzielę się moim doświadczeniem,

Żeby ładnie zacząć chudnąć, mieć lepsze wyniki (zdrowotne), potrzeba jest zmienić stare nawyki, ale nie na tydzień, nie na miesiąc, ale na stałe i to jest cały sekret. Nie ma odchudzania na 14 dni czy 90 dni. Bo to da efekt tylko na chwilę, 

Najgorsze w diecie są węglowodany,  i te przetworzone, bułki, chleb, , nawet ten ciemny moim zdaniem 0. 

Fajnie jest jeść codziennie coś słodkiego

Dam przykład pysznego takiego śniadania

Miksujemy 20g płatków owsianych, 4-6 białek jaj, mieszamy, psikamy patelnię tłuszczem w spray, i wylewamy, smażymy mały ogień kilka minut, i wychodzi piękny omlet, na to wylewamy mix owocowy bez dodatku cukru, można kupić w sklepach z odżywkami, jakiś owoc np jabłko i mamy pyszne słodkie śniadanko. 

Zdrowo i mało kalorii

Miłego dnia

 

 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jasminka, niestety ale u nas wiek jest blokerem. Po 30 stce metabolizm zwalnia, a po 40 to już pewnie wogóle masakra. Ale myślę że musimy uzbroić się w cierpliwość robic swoje i tyle. Zobacz, w pół roku schudłam 8,5 kg. Ktoś by powiedział matko, ale długo. A dla mnie najwazniejsze że idzie w dół. A że powoli to nawet lepiej. Wczoraj jak się balsamowałam to pomyślałam, że jak na taki spadek, skórę mam w całkiem dobrym stanie, może na brzuchu mniej elastyczna ale to po ciąży niż przez odchudzanie. I właśnie jakbym schudła raz ciach to podejrzewam że przy moim wieku i nierobieniu ćwiczeń na wszystkie możliwe partie ciała, ta skóra wyglądałaby po prostu gorzej. Więc głowa do góry. Razem damy radę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No w moim wypadku nie ma opcji powrotu do zwykłego jedzenia. Masz rację wiek chyba jest tu kluczowy. Najważniejsze jest samopoczucie że jem tak jak trzeba i to co mogę 🙂 dla skóry na pewno jest lepsze zarówno wolne przybieranie jak i chudnięcie. 

Dziś w pracy 2 kromki chleba plus pomarańcza i serek wiejski na drugie śniadanie . Na obiad mam mieć kotlet mielony i może na szybko zrobię purée z kalafiora do tego. A na kolację może jakieś jajko ugotuję. 

A i muszę się przyznać że zjadłam wczoraj w łóżku 3 kabanosy z indyka z majonezem😞 ale było pycha😍

Dziś już mam nadzieję bez takich akcji będzie 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry! 🤩

Ja już dawno przestawiłam się na nieprzetworzone jedzenie i jak czasem z lenistwa zdarzy mi się skusić na jakiegoś gotowca, to zazwyczaj to odchorowuję 😞 

Mama - w sumie od listopada ważę się w poniedziałki i waga spadała, więc teoretycznie dzień w tygodniu nie powinien mieć wpływu na wagę. Ale zrobiłam uczciwy rachunek sumienia i ostatnio faktycznie zaniedbałam picie wody. Kawę i herbatę piję w każdej ilości, ale o wodzie jakoś zapominam. Więc od dziś wprowadzam plan naprawczy - minimum 2 litry wody i będę tego pilnować. Niedawno też wymieniałam implant hormonalny i tak przyszło mi do głowy, że może teraz trzykrotnie większa dawka etonogestrelu w organizmie niż z końcówki starego implantu mogła trochę namieszać. Pozostaje obserwować. I pić wodę 🙂 

Ej, z tym wiekiem i metabolizmem to wcale nie są takie dramatyczne spadki - to kilka, może kilkanaście kcal rocznie (oczywiście w skali dekady robi się z tego kilkadziesiąt kcal, ale to nadal mniej niż np. banan, którego trzeba by sobie odmawiać). Wydaje mi się, że bardziej zmienia nam się tryb życia i z czasem spada aktywność - 20 lat temu to ja miałam siłę na wszystko - szkoła, treningi, życie towarzyskie, imprezy itp. a teraz żyję głównie przy komputerze... Właśnie... zaczęłam kolejny semestr i już czuję się dojechana ilością nauki 😕 

Trzymajcie się! Dobrego dnia! 🙂 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dzien dobry! Aj jaka zime mamy w tym roku, czlowiek juz sie odzywczail od sniegu dluzej niz 2 dni i mrozu ponizej -5 stopni😊

Na śniadanie 2 kawalki chlebka (pszenno orkiszowy) z pasztetem wiejskim, ogorkiem kiszonym i papryka. Dzis dzien pizzy wiec obiecałam dzieciom ze zamówimy(dosc rzadko zamaieamy pizze, raz na 2 miesiace) wiec obiad nie dietetyczny ale przynajmniej nie bede sie objadac, obiecuje.

Jasminka masz racje co do Lidla i serii produktów Purr. Rzadko byeam w tym sklepie ale tez zdarza mi sie te produkty kupić. W biedronce ma serie Nature ale nie wiem czy jest cos oprocz parowek - nie ukrywam ze moje dzieci je wcinaja chociaz czasem sie naslucham ze to najgorsze co mozna dac dzieciom do jedzenia. Zgadzam sie ale tu mowa o parowkach za 6-8 zl za kg a nie za 20- 25 zl w których naprawde nie ma MOMu i tysiaca spulchniaczy i polepszaczy. 

A teraz domowe przedszkole, nauka czytania, pisania, szlaczkow i kolorowania😂😂😂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

O widzicie Dziewczyny, a ja wogóle nie znałam tych produktów pure/nature. Może dlatego że u.mnie zakupy bardziej opędza mąż. E-miska to co powiesz jak ja serwuję córce zwykłe berlinki?! Na szczęście średnio zjada je raz w tygodniu góra dwa. Ona bardzo lubi owsiankę jaglankę, płatki  i jakma do wyboru parówę lub np. owsiankę woli zjeść to drugie. Zresztą ja sama gotuję to wiem co jemy. Baaaardzo rzadko coś zamawiamy gotowego. Moja córka nawet nie lubi frytek z maca. Nawet domowe przegrywają z ryżem. 

Dostałam @ I zaczynam panować nad jedzeniem.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

KMamaMai spokojnie, ja nie jestem jakas fanatyczka i jesli dzieci dostana berlinki to mdleje z bezsilnoscu. Z reszta takie berlinki nie sa tez tanie jak bardzcz. Chodzilo mu o takie co na wage kupisz za 6-7 zl za kg albo np z biedronki torba 700 g lub kilogram za pare zl - sama je czasem kupowalam na studiach😁 ale wiadomo, czlowiek mlody, oszczedzal na jedzeniu😊 a co do owsianki to moje chlopaki tez uwielbiaja, starszy moze jesc kasze codziennie a mlodszy kefir pilby najchetniej nawet do zupy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Właśnie wróciłam ze spaceru. Przeszłam ze 3 km. Pogoda się uspokoiła i postanowiłam to wykorzystać, tym bardziej że za 2 dni wracają ostre mrozy. Ponadto nie wiem czy córka nie przytuliła covida, bo przedszkole objęte nadzorem epidemiologicznym a dzisiaj dzwoniła do mnie babka z sanepidu że tydzień temu miała zajęcia dodatkowe z zakażoną nauczycielką. Normalnie bym się nie przejęła, ale od 2 dni ma  katar I boli ją gardło, a od wczoraj młodsze też ma katar i łzawiące oko, tyle że narazie bez gorączki. Myślałam że przez tę pogodę ale teraz to sama już nie wiem. Mamy obserwować, narazie możemy wychodzić, ba! nawet na ścisłe córka może chodzić do przedszkola. Od wczoraj jej przez katar nie posyłałam, jutro też nie pójdzie. Nie będę nikogo narażać jakby co. Boję się że młodsze jednak musi obejrzeć lekarz, bo katar leje się jemu do gardła. Dziś sopelkiem chyba z 6 razy ściągałam, może być ciężko w nocy. 

Wracając do tematu, pochwalę się że jak na "kobiece dni" zapanowałam nad zachciankami, porcje były takie jak należy, przetrwałam bez podjadania.

Triple przypomniałaś mi o piciu wody, mam podobnie jak Ty, w ciągu dnia piję herbatkę, kawę zbożową, a wodę jak na lekarstwo. Jutro muszę nad tym popracować. 

Do juterka. Miłej nocki🌛

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry ☕🌞

MamaMai myślę że będzie ok. Katar i gardło to może być zwykła wirusówka. A muluch pewnie podraznil sobie oczko pocierając rączką. 

Apropo serii Pure w Lidlu wczoraj doszedł pasztet z indyka i indykaz kurczakiem. Kupiłam na spróbowanie i bardzo dobry😊 a dziś piekę sobie ciasto na tłusty czwartek tyle że z bananów i płatków owsianych. Trzeba jakoś się oszukać 😄

Ja nadal czuje się jak balon🎈 w sumie muszę przyznać że też nie pije wody. Tyle że na hali mamy koło 11 stopni to jakoś wolę herbatę ciepłą a w domu też nie pije wcale. Trzeba to zmienić. Myślałam żeby wracać dziś na pieszo ale chodniki zawalone śniegiem i jakoś nie mam ochoty się przedzierać, dziś po prostu włączę sobie gierkę 😊

Miłego dnia 🌞🌹

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Cześć,

Zaczęłam dzień od szklanki wody. Brawo ja😂Teraz gotuję kaszę manną na mleku na śniadanie. Na 2 ś. mam serek wiejski/jogurt owocowy pitny. Na później pomidorówkę z makaronem, następnie kotlet pożarski z kaszą bulgur i warzywami na parze. W międzyczasie ewent. jakiś owoc.

Noc była ciężka, jak przypuszczałam. Nadal jest marudne. Miałam robić dziś faworki, 3 raz w życiu (za pierwszym w przepisie był ocet I jakoś nim faworki jechały, za drugim wyszły mi grube jakbym je na drożdzach robiła...ale jak to mówią do 3 razy w życiu😂) tyle że po tej nocce nie wiem czy dam radę, a tyle się rodzince o tym nagadałam😵 jeśli zrobie I wyjdą obiecuję zjeść dziś 3, resztę jutro😂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

9Dzien dobry!

MamaMai do faworkow proponuje dodac trochę wodki lub spirytu zamiast octu. Nie będa tak chlonely tluszczu alkohol jest niewyczuwalny.

Przyznaje ze tez pije dosc malo wody. Zawsze pije herbate zielona, zwykłą bardzo okazyjnie. Mąż mnie często meczy ze za mało pije, moze ma racje.

Co do dzieci i covid to moze byc zbieg okolicznosci, u mnie tak bylo. W przedszkolanki mialy covid a dzieci akurat sie poprzeziebialy (mialy robione testy). Jesli sie martwisz to niech lekarz POZ wystawi skierowanie na testy.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry☕🌞

Witam w tłusty czwartek😃 ja nie piekę nic poza ciastem dla siebie. Pączki piecze mama i ma poczęstować 😁wczoraj dietetyczne było w miarę bo oprócz kanapek serka i pomarańczy w pracy na obiad zjadłam 2 kotlety mielone z wieprzowiny i indyka plus troszkę kaszy bulgur i surówka z kiszonej kapusty, potem 6 kostek gorzkiej czekolady a na kolację kotlet plus surówka z obiadu i 4 plastry goudy w łóżku. 

Było dobrze bo cukier rano 86.

Dziś i jutro mam urlop bo dużo spraw mi się nałożyło do załatwienia przez pracę na jedną zmianę. A w Walentynki mój J😍 ma urodziny i w sobotę chce zrobic jakąś romantico dietetico kolację. 

Dziewczyny oglądałam wczoraj filmik na fb jak badają w biedrze zawartość azotanów w wędlinach i mięsie. Sokoliki dla dzieci miały 3 krotnie przekroczone normy tak samo jak reszta parówek, mięso też. Jaki syf tam pchają a sanepid szuka ludzi bez maseczek ehhh... 

A dziś w menu jak zwykle kanapka rano potem jogurt i owoc na obiad indyk z rękawa z purée z kalafiora i sałatka śledziowa na kolację i ciasto na deser☺

Miłego tłustego 🤠

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Witajcie w Tłusty czwartek🍩🍰

Jasminka dobre posunięcie z tym urlopem. W pracy pewnie koledzy i koleżanki kusiliby pączusiami albo innymi rarytaskami. U mnie zawsze szefostwo zamawiało pączki, średnio 2 głowę przypadały. A i tak każdy przynosił swoje faworki i pączki i się wszyscy częstowali nawzajem. Bardzo rodzinnie było. Potrafiłam zjeść nawet 5 pąków, dopychałam jeszcze chrustem😂 Dlatego Dziewczyny nie będę oszukiwać, u mnie dziś bez ograniczeń😂 Faworki wczoraj zrobiłam, wyszły bardzo dobre, daję sobie 8 pkt na 10 😂Pierwszą partię trochę za grubych zrobiłam, ale potem doszłam do perfekcji😊 a dziś rodzinka chce domowych pączków, córce obiecałam z czekoladą I posypką, mówiąc krótko na bogato😂 Mam nadzieję, że nie zrugacie mnie za tę tłustoczwartkową dyspensę....

Wczoraj było przyzwoicie z jedzeniem, zjadłam wprawdzie 5 faworków, o 2 więcej niż obiecałam, ale na to konto zrezygnowałam z pomidorowej z makaronem. Niestety było bez ruchu bo dzień okazał się za krótki. Postaram się dzisiaj jednak wyskoczyć chociaż na krótki spacerek, tak dla zagłuszenia wyrzutów sumienia, które pewnie w przebłyskach rozsądku się pojawią😂 Zresztą będę jeszcze meldować.

 

 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Cześć Kochane!

Jas - pięknie, cukier jak u zdrowego człowieka ❤️ 

Co do wędlin - osobiście nie jadam takich gotowych od lat, zresztą mięsa też za bardzo nie jem. Jak jeszcze jadłam więcej mięsa, wędliny robiłam sama z kawałka surowego mięsa - wystarczyło przyprawić i ugotować albo upiec albo robiłam takie surowe suszone. Wbrew pozorom nie jest z tym dużo roboty a smak nieporównywalny ze sklepowymi. O walorach zdrowotnych nie wspominając.

Wczoraj dzień z deficytem, nawet poćwiczyłam pół godzinki i dzielnie popijałam wodę od rana do wieczora.

Plan na dziś - nie jeść pączków ani faworków 😄  

We wtorek był dzień pizzy - oparłam się a kocham pizzę najbardziej na świecie. To i w tłusty czwartek dam radę 😉 

Trzymajcie się i dobrego dnia 🙂 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

MamaMai masz moje rozgrzeszenie za cały dzień😁 moje ciacho stygnie, pięknie pachnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×