Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
MamaMai

Dieta mż zapraszam nowy wątek

Polecane posty

1 godzinę temu, Jasminka napisał:

Wróciłam ze szpitala, mama miała stan przedzawałowy ale sytuacja już prawie opanowana☺ musi schudnąć... I to będzie wyzwanie... 

 

Musisz się za nią wziąć! Z serduchem nie ma żartów. Zresztą może skoro wylądowała w szpitalu to i do niej samej dotrze powaga syt. Moja na szczęście jest szczupła ale przez covid wszystko odbija się na sercu. Może jak się zaszczepi to trochę wyluzuje i ciśnienie się uspokoi. Bo ostatnio cały czas jest wysokie mimo przyjmowania leków. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Szejk człowieku😊 zlituj się twój przepis na kaczkę brzmi wyśmienicie😄 A śliwki dajesz suszone, wędzone?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ogarniamdom, wypucowałam łazienkę na glans, teraz biorę się za kuchnię. Z jedzeniem jeszcze nie jest idealnie ale powoli się normuje syt. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Właśnie wróciłam ze spaceru. Przeszłam ze 3,5 km choć planowałam więcej. Ale pogoda mnie zniechęciła. Wiało i padał śnieg. A jak się zadyszałam😵. Oby jutro było lepiej. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mój poranny post jest różowy🍥 może go nie usuną... Pokrętna logika przy blokowaniu postów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Witaski,

Kochani jak tam u Was Walentynki? Jasminka, kolacja romantico się udała???? My dzisiaj świętujemy, zgodnie z tradycją będzie spagetti bolonese, bedziemy sobie jeść jak w tej kreskówce Zakochany kundel😂 haha oraz deska serów I wędlin, sałatka ze szpinakiem, ciastka francuskie.. Ale zanim to wszystko, teraz ruszam na spacerek. Odezwę się później.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
22 minuty temu, MamaMai napisał:

Witaski,

Kochani jak tam u Was Walentynki? Jasminka, kolacja romantico się udała???? My dzisiaj świętujemy, zgodnie z tradycją będzie spagetti bolonese, bedziemy sobie jeść jak w tej kreskówce Zakochany kundel😂 haha oraz deska serów I wędlin, sałatka ze szpinakiem, ciastka francuskie.. Ale zanim to wszystko, teraz ruszam na spacerek. Odezwę się później.

Ojej romantiko to będzie u Ciebie dziś 👍

Kolacja super☺ kaczka wyszła idealna. 

Mój J ma dziś urodzinki☺ on nie lubi świąt z za oceanu i ja w sumie też bo zapominamy o naszych rodzimych obyczajach na korzyść tej komercji. Kwiaty jednak były piękne choć bliższe sercu te bez okazji☺ po ostatniej dyskusji technologicznej kupiłam mu smartwatcha i jest bardzo zadowolony z gadżetu 👍

U mnie dziś kopytka i karkówka czyli tłusto i pysznie. Po obiedzie jedziemy do lasu pochodzić ☺ 

Miłego dnia ❤

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jasminka jak robisz karkówkę, opisz krok po kroku. Nie ukrywam, że to jest chyba najtrudniejsze dla mnie do przyrządzenia mięso. Albo wychodzi za sucha, albo za twarda. Dlatego jak już to jemy z grilla w sezonie letnim, wtedy jako tako wychodzi. Jeśli chodzi o kaczkę to u mnie tylko ja jestem fanem tego mięska. Ale jak mam okazję, to jem do oporu😂

Wróciłam ze spaceru, czyli pierwsza dawka ruchu zaliczona. Obiecałam mamie wyjść jeszcze z jej psem więc wieczorkiem będzie druga dawka. A jak przedsadzę z jedzeniem, to będą też kijki, nie ma zmiłuj. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Karkówka to bardzo różnie. Najlepsza jest pieczona w całości około 5 godzin w temp 100 110 stopni ale to bardzo długo i rzadko tak robię. Drugi sposób to w rękawie razem z ziemniakami, wystarczy obsmażyć  i włożyć mięso do wora z warzywami i piec godzinę. Dziś do kopytek nie było dietetycznie. Opruszona mąką, obsmażona na złoto i podlana wodą żeby był sos plus przyprawy oczywiście. Taką duszę na bardzo małym ogniu aż do miękkości, tyle że to zależy od jakości mięsa. Dziś trafiłam na mięso ze starego wieprza i ponad 2 godziny w sosie się dusiło. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

W strych dobrych czasach pieklam  plastry karkówki z pieczarkami, pod pierzynką z ketchupu, majonezu i sera🤩

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dobrze że obiecałam mamie spacer z psem, bo po tym całym świętowaniu najchętniej zaległabym na kanapie a tak musiałam wyjść. Przeszłam ze 2,5 km. Jeśli chodzi o jedzenie to nie było dużo ale niestety kalorycznie, spagetti było z mięsem i serem, wpadło jeszcze 1 ciastko francuskie. Na szczęście jutro poniedziałek i można zacząć gubić kilogramy z nową energią😊. Och jak dobrze że kończy się już ten tydzień, jedzeniowo koszmarny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry☀ 🌝⏰

Zapodziały nam się dziewczyny gdzieś🤔

MamaMai ja jakoś straciłam wene na ruch a na dodatek cały ten tydzień jestem w domu więc już totalny leń.  Wczoraj popłynęłam bo zjadłam kilka Ferrero 😠Wieczorem jeszcze taki drugi obiad tyle że mniejsza porcja ale jednak kopytka i karkówka 😞 o dziwo cukier w normie🤔

A dziś znowu kopytka bo zrobiłam za dużo 😠 no ale trzeba zjeść. To będzie ostatni grzech w tym tygodniu. 

Teraz kawka i jakieś śniadanie a potem mam wyjazd. 

Miłego dnia🌞

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
39 minut temu, Jasminka napisał:

Dzień dobry☀ 🌝⏰

Zapodziały nam się dziewczyny gdzieś🤔

MamaMai ja jakoś straciłam wene na ruch a na dodatek cały ten tydzień jestem w domu więc już totalny leń.  Wczoraj popłynęłam bo zjadłam kilka Ferrero 😠Wieczorem jeszcze taki drugi obiad tyle że mniejsza porcja ale jednak kopytka i karkówka 😞 o dziwo cukier w normie🤔

A dziś znowu kopytka bo zrobiłam za dużo 😠 no ale trzeba zjeść. To będzie ostatni grzech w tym tygodniu. 

Teraz kawka i jakieś śniadanie a potem mam wyjazd. 

Miłego dnia🌞

Jasminka jak to straciłaś wenę na ruch? Nie przyjmuję tego do wiadomości. Może odpal dzisiaj te gierki i poskacz sobie przy nich, połączysz przyjemne z pożytecznym, nie będziesz czuła że musisz coś robić na siłę. Wielokrotnie pisałaś, że najtrudniej zacząć, potem już idzie.. Zobacz ja też przebimbałam ubiegły tydzień, żarłam jak wariatka, ale od dzisiaj koniec z tym. Na spadek wagi nie liczə,marzę aby nie było wzrostu, choć z drugiej strony kubel zimnej wody może by mnie jeszcze bardziej zmotywował. Jestesmy tutaj aby się motywować I wspierać, więc grożę palcem, a jak nie poskutkuje to opierpapier Ciebie, zobaczysz😂 także nie ma żartów....

Edytowano przez MamaMai

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No i postawilaś mnie do pionu🙉 dzisiaj pod wieczór idę chociaż na godzinę🙂 dzięki MamaMai chyba tego było mi trzeba👍

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry!

Melduję się po weekendzie 🙂 W sobotę i niedzielę udało mi się zrobić dwa krótkie spacerki a poza tym to głównie usiłowałam się uczyć - z takim sobie skutkiem. Jedzeniowo utrzymałam deficyt i okienko żywieniowe, więc wszystko poszło zgodnie z planem 🙂

Z tym piciem wody - mi też przychodzi to wyjątkowo ciężko zimą - wcale nie mam na nią ochoty, wolę ciepłą herbatkę 😞 

Dziś ważenie, i co? 63,8 kg..., czyli kilogram mniej...

Teraz nie ma, że boli - najpierw woda, potem kawa 😄 

Dobrego dnia! ❤️  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, Triple panic napisał:

Dzień dobry!

Melduję się po weekendzie 🙂 W sobotę i niedzielę udało mi się zrobić dwa krótkie spacerki a poza tym to głównie usiłowałam się uczyć - z takim sobie skutkiem. Jedzeniowo utrzymałam deficyt i okienko żywieniowe, więc wszystko poszło zgodnie z planem 🙂

Z tym piciem wody - mi też przychodzi to wyjątkowo ciężko zimą - wcale nie mam na nią ochoty, wolę ciepłą herbatkę 😞 

Dziś ważenie, i co? 63,8 kg..., czyli kilogram mniej...

Teraz nie ma, że boli - najpierw woda, potem kawa 😄 

Dobrego dnia! ❤️  

Triple bardzo fajny spadek. Cieszę się że w końcu ruszyło I to w dobrą stronę😊 Gratuluję👏 Hmmmm...twoje pomiary będą dla mnie insiracją w tym tyg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dobry wieczor!!! 

Ale miałam zaległości w czytaniu!!! Rozpisany weekend byl😊 nie proznowaliscie.

Triple jak ja Ci zazdroszcze!!! Twoja obecna waga to mój cela z ilu startowalas? 

Weekend średnio dietetyczne ale się nie przejadalam slodkim a to juz jest cos. No i bylo aktywnie, sanki z dziecmi, wlazenie pod duuuza gore, robilam po 14 tys-15 tys kroków a to całkiem sporo. Plus schody w domu pokonywanie chyba setki razy bo ciągle czegoś dzieciom brakowało (mieszkamy w bloku na wysokim parterze więc nawet nie mam gdzie chodzic po schodach).

Aj jutro impreza urodzinowa synka, pewnie zostanie tort. Ale mam nadzieje ze z umiarem bedziemy go jesc😁 od środy biorę się za męża, juz mu nawet w weekend Rodzice mowili ze powinien troche schudnac - ma problemy z kręgosłupem i to mu bardzo pomoze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

E-miska widzę że miałaś aktywny weekendzik. Spaliłaś trochę tych kalorii nie ma co. A najlepsze że w dużej mierze podczas zabaw z dzieciakami, też tak lubię najbardziej.

Też właśnie wróciłam ze spaceru, był tylko 35 minutowy, ale trochę podkrəciłam tempo. Trochę żałowałam że nie udało mi się wyjść wcześniej ponieważ jest dość fajna pogoda, takie miękkie powietrze, przyjemnie się chodziło i aż chciałoby się więcej!!!

Z jedzeniem nie było.źle ale mogłoby być lepiej, obiad był dość obfity, dojadaliśmy jeszcze wczorajsze spagetti. Jutro wracam do liczenia kcal, lepiej się czuję jak mam kalorie pod kontrolą. 

Jasminka a jak tam dzisiaj z aktywnością u Ciebie? 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry☀ 🌝⏰

MamaMai nie ma się czym chwalić 😞 wróciłam do domu przed 16 nim zjedliśmy obiad i zrobiliśmy zakupy była 18. Nie miałam siły po prostu. Dietetycznie też nie fajnie bo o 16 kopytka z karkówka i koło 19 kanapki z wedlina i serem a po drodze hot dog. Od dziś wracam na zdrowe tory choć będzie trudno bo teraz gotuje jeszcze oddzielnie dla taty. Mama może dziś wyjdzie ze szpitala więc też na mojej głowie wszystko. 

W środę i piątek kolejne wyjazdy więc też rozwalone dni. Jakiś trudny okres mam teraz, mam nadzieję że udzwigne dietę chociaż. 

E Misia udanej imprezki☺ i owocnej pracy nad mężem 😃

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jasminka oj chyba rzeczywiście masz teraz dużo na głowie. Szczerze po tym co piszesz, nie dziwie się że aktywność u Ciebie kuleje. Ale wierzę że wszystko będzie dobrze, życzę Ci dużo wytrwałości i przesyłam dobrą energię💜

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

MamaMai żebym chociaż dietę trzymała teraz to będzie sukces🙂 bo żeby była jasność jedzeniem z niskim indeksem też można się opychać. 

Dziś w menu, na śniadanie jogurt i pomarańcza, obiad indyk pieczony i kalafior a potem się zobaczy. Staram się pić wodę i jest ciut lepiej bo wieczorem wypijam tak ze 3 butelki 0,33. Czuje ze luty to będzie miesiąc bez redukcji a założenie było na 3 kg. Trudno, mam nadzieję że zostanie chociaż na poziomie 73 kg. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Plan na dziś jest prosty: liczyć kalorie, zmieścić się w limicie i iść na m kijki.

Na śniadanie była 1 berlinka z ketchupem, bułka poznańska i herbata z miodem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No to ładnie rozepchałam sobie żołądek w ubiegłym tyg. Nie ma jeszcze południa a mi zostało na dziś  tylko 560 kcal do limitu.  A głodnawa się znowu robię😟  Mój optymizm w ocenie menu bez liczenia kalorii był raczej na wyrost. Dzisiaj zeszłam na ziemię. Powiem Wam, że nie wiem jak niektóre laski potrafią przeżyć dzień na 800-1000 kcal. Chyba bym nie wyrobiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Doskonale Cię rozumiem MamaMai😞 ja dziś robiłam 3 obiady. Dla nas barszcz biały z jajkiem i białą kiełbasą, dla taty golonka dla mamy indyk z pergaminu. Miał być indyk z warzywami na 2 dni ale jutro popielec i post co mi kompletnie uciekło z głowy więc na szybko barszcz i tyle. I ta golonka po prostu tak pięknie wyglądała🤩 na szczęście była jedna 😃 a jutro mam znowu wyjazd więc pewnie gotowe pierogi będą i tyle a dla taty śledź. Mamę jutro obsługuje brat. Nie wiem jak u was ale u nas w szpitalu to tego obiadu chyba nawet pies by nie jadł... Ohyda po prostu i marnowanie kasy na takie wyżywienie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Plan na dziś był prosty lecz jego realizacja prosta nie była, wykonałam 2 z 3 punktów. Owszem liczyłam kalorie ale i tak przekroczyłam limit. Zabrakło determinacji i silnej woli by zapanować nad apetytem. Źle mi było z tym, zaparłam się więc w sobie i poszłam na kijki. Jak nigdy w tak krótkim czasie widziałam jeszcze 3 osoby na kijach i to tak mnie podjarało, że starałam się podkręcić tempo, co przy prawie miesięcznej przerwie od NW, było nie lada wyczynem. I choć nie spaliłam całej nadwyżki kalorycznej, poczułam przypływ endorfinek a i wyrzuty sumienia są ciutkę mniejsze.

A jak tam u Was syt.?

E-miska jak imprezka? Mam nadzieję że udana i syn był mega zadowolony. 

A i melduję że wypiłam dzisiaj 3 szklanki wody, dużo jak dla mnie, staram się jak tylko mogę😊

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry☀ 🌝⏰

U mnie kawka o poranku☕

Dzisiaj wyjazdowo więc i średnio dietetycznie. Koło 14 powinnam być w domu więc na obiad ruskie pierogi. Przed wyjazdem kawa i jogurt plus jakaś kanapka z serem na drogę.  

MamaMai ja też muszę wrócić do sałatek i ograniczyć węgle bo chociaż pilnuje indeksu to jednak kaloryczne wychodzi za dużo. Zresztą w tym tygodniu ruchu brak więc spodziewam się raczej wzrostu wagi. 

MamaMai ja jestem pełna podziwu dla Twojej determinacji 👍

U mnie z wodą też lepiej ale głównie wieczorem wypijam kilka butelek. 

Miłego dnia🌞🌹

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hej Girls,

U mnie też Popielec bezmięsny. Na śniadanie były 2 gotowane jajka, kromka razowca z nasionami, pół czerwonej papryki, ogórek kiszony i kilka różyczek ugotowanego brokuła.

Na potem są śledzie z suszonymi pomidorami, owocowy jogurt pitny ewent.trochę sushi, łosoś z pieczonymi ziemniakami i jakąś sałatką. 

Jasminka, u nas też to szpitalne jedzenie niedobre, jeszcze na położniczo ginekologicznym I dziecięcym da się na ścisłe zjeść, ale jak mój mąż leżał na neurologicznym tam była dopiero masakra, na sam widok się cofało, nic nie doprawione a surówki tak poszatkowane jakby przez jednoręczną osobę w dodatku tylko z dwoma palcami. Nie wiem jak osoby starsze, z protezami zębowymi miałyby je pogryźć, no tragedia.....Może dobrze że masz tak często wyjezdne, lodówka przynajmniej nie kusi. Też mam uzasadnione obawy o swoją wagę, będzie dobrze jak nie utyłam, no cóż piątek coraz bliżej....

Szklanka wody już wypita. Jak.dobrze że Triple nam o tym przypomniała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Czesc dziewczyny!!!

Na sniadanie chlebek z salatą, camembertem i papryką. Na obiad bedzie ryba z ziemniakami i surowka. Przyznaje ze od weekendu tak troche z ta moja dieta srednio, a to cos slodkiego, a to jalis pyszny obiad, a to tort itd. Ale trzeba sie otrzasnac, zaczyna sie post to jest i szansa na zmiane. 

Synek bardzo zadowolony z urodzin, byly dzieciaki, bawili sie wszystkim, nie musialam im nic organizować, wystarczylo ze co ciekawsze zabawki wyciągnęłam na wierzch. Jak juz mocno rozrabiali dalam balony do dmuchania. Chcialam im te buzie tez pomalowac ale juz nie bylo czasu😂 ogólnie miałam pod opieka 5 chlopcow w wieku od 7 do 4,5 roku. 

Z jedzeniem w szpitalu to jest różnie. Na położniczym po urodzeniu dzieci było smaczne. Babcia meza jak byla w tamtym roku w szpitalu to mowila ze bylo baaardzo smaczne, nawet czasem lepsze niz w domu a w dodatku dopasowane do cukrzykow. Ale zazwyczaj nie jest to super podane, wizualnie nie robi furory suchu chleb, kosteczka masla, jajko, szynka i ogorek. Za to jak zlozysz w kanapke to smakuje normalnie☺ no ale na pewno część szpitali oszczędza i na jakosc posiłków tez siw to przeklada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×