Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
MamaMai

Dieta mż zapraszam nowy wątek

Polecane posty

38 minut temu, MamaMai napisał:

Dziewczyny i nie dziwię sie że Teery nie zmotywowalyśmy😂😀😕 

Powiem ci że jak ktoś chce to musi co sam czuć że naprawdę to teraz ten czas, i chce coś zmienić w swoim życiu,my tu jesteśmy tylko taką podporą w dalszym etapie odchudzania jak następuje zastój z wagą , żeby się nie poddawać. Ale zacząć każdy musi chcieć sam,to że piszemy że nam w tym czy innym tygodniu słabo idzie nie powinno nikogo zniechęcać,😉W końcu już jakieś efekty mamy.😁

  • Like 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hej, 

Niestety syn ma ospę, potwierdzone. Ale narazie przechodzi łagodnie, ma ze 20 krostek. Nie ma narazie gorączki choć obstawiam że może się pojawić z niedzieli na poniedzialek ale czytam ze niekoniecznie. Córka jak przechodziła to właśnie gorączkowała w 3 lub 4 dobie i to tak ostro ze nawet powieki nie miała siły ruszyc. Ale ona była cała w krostach, i miała takie wulkany ze choć nie kazali niczym smarować to jednak po kilku dniach w aptece kupiłam  puder i szybciej się po tym goiły. Mąz dziś przeglądał zdjęcia i na nich w 11 dniu choroby jeszcze wyglądała jak biedronka. Maz zostaje na opiece z synem na ten tydzień, ja wracam do pracy stacjonarnej, a potem kolejny tydzień wezmę zdalna aa jeśli na to nie pójdą to tez opieke i z nim posiedzę, ale na rocznicę śmierci teścia nie pojadę z synem, tylko mąz z corka. Z jednej strony może i dobrze bo będzie ta siostra męża co tylko lustruje innych od stóp do glow i cieszy się jak ktos nienajlepiej wygląda, a ze ja nie schudłam jak planowałam to oczywiście od razu by to zauważyła. A jak jeszcze teściowa by mi powiedziała na forum publicznym ze "się poprawiłam i dobrze wyglądam" to chyba bym zeszła. A jeszcze te moje kiepskie paznokcie jak ogryski to już w ogóle niefajnie bym się ze sobą czuła, a teraz nawet weny nie mam żeby umawiać się i coś z nimi robic.

Dziś z uwagi na okoliczności dzień bez diety, ale postaram się więcej pocwiczyc. A jak tam u Was?

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie. 

 

 

A ja byłam na zakupach. Kupilam piękna kurtkę do samych kolan. Ale cena mnie powaliła. 280 zł. Ale trudno. Wczoraj obeszłam 6 sklepow i nie widziałam to dziś kupiłam na targu. 

 

Pogoda fajna slonecznie ale zimno. 

 

Posprzątałam. I teraz popijam Somersby (Pina Colada) 😜

 

Mamamai dużo Zdrowia.  Ja to mam przechlapane bo w dzieciństwie nie przechodzilam żadnej choroby z tych dziecięcych i teraz będzie mnie to czekać 😞 już 3 lata temu załapałam ospe od sąsiadki wnuczki. A mam 38 lat.

 

Nie zapomnę tego 🤣 miałam gorączkę ale szlam do pracy. Po. Pracy poszłam do lekarza. Ja już podejrzewalam ospe poprosiłam lekarkę by obejrzała moje plecy bo ona myślala że zwykła grypa - a na plecach faktycznie pełno plamek 😅 oczywiście L4.  Diagnoza ospa. Na szczęście łagodnie przeszłam. 

 

Edytowano przez Molly010
  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hejka u mnie z dietą dzisiaj ok, przynajmniej na razie 😁🤪 Na razie słyn na bieżni, potem Ją pójdę. 

Ja osóbiscie nie miałam tylko Odry, ale nie wiem czy i tak będę miała. Czy po 40 też się to przechodzi 🤔😁takiej babci 👵to może już się nie będzie imać żadna odra😁 

Za to dzieci jeszcze nic nie przechodziły, wszystko jeszcze przed nami. 

Edytowano przez Majax123
  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 godzin temu, Majax123 napisał:

Hejka u mnie z dietą dzisiaj ok, przynajmniej na razie 😁🤪 Na razie słyn na bieżni, potem Ją pójdę. 

Ja osóbiscie nie miałam tylko Odry, ale nie wiem czy i tak będę miała. Czy po 40 też się to przechodzi 🤔😁takiej babci 👵to może już się nie będzie imać żadna odra😁 

Za to dzieci jeszcze nic nie przechodziły, wszystko jeszcze przed nami. 

Na dzień dzisiejszy mogę powiedzieć że było grzecznie, dietetyczne i pocwiczone 🏃.

A waga obecnie 69.4 tak że jest w miarę ok. Dobrze że nie ma tej 7 z przodu 😁

Edytowano przez Majax123
  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Czesc dziewczyny!

W piatek na wadzs 65,9 kg czyli o 0,1 kg wiecej niz tydzien temu. Przyznaje ze cos trudno mi sie pozbierac i jesc w miare dietetycznie. Ostatnio mam strasznie zabiegany czas, sporo jezdze samochodem (jak na mnie-niedzielnego kierowce z malym doswiadczeniem, ktory majac prawo jazdy juz prawie 10 lat jezdzi dopiero od roku), ciagle cos do zrobienia itd. 

Dzisiaj na dzialce bylismy prawie caly dzien, nogi mnie bolą bo kosilam kosa spalinowa a nie jestem do tego przyzwyczajona. Ale chociaz troche ruchu bylo.

Jeszcze chwile posiedze i dp spania bo juz zasypia.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
24 minuty temu, E-MIŚKA napisał:

Czesc dziewczyny!

W piatek na wadzs 65,9 kg czyli o 0,1 kg wiecej niz tydzien temu. Przyznaje ze cos trudno mi sie pozbierac i jesc w miare dietetycznie. Ostatnio mam strasznie zabiegany czas, sporo jezdze samochodem (jak na mnie-niedzielnego kierowce z malym doswiadczeniem, ktory majac prawo jazdy juz prawie 10 lat jezdzi dopiero od roku), ciagle cos do zrobienia itd. 

Dzisiaj na dzialce bylismy prawie caly dzien, nogi mnie bolą bo kosilam kosa spalinowa a nie jestem do tego przyzwyczajona. Ale chociaz troche ruchu bylo.

Jeszcze chwile posiedze i dp spania bo juz zasypia.

O to jutro dopiero będzie Cię wszystko bolało po tym koszeniu.

A ze się odwazyłaś po 9 latach przerwy jeździć samochodem,nie bałas sie, normalnie szacun. Dlatego nie lubię jesieni i zimy, bo człowiek przez pogode pakuje tyłek do auta i wcale się nie rusza.

Eee to żaden wzrost jeśli chodzi o wage. W miarę trzymasz poziom. Może w tym tygodniu coś spadnie.

Ja już wykąpana, biorę się znowu za paznokcie. Jutro chce je pomalować do pracy jeśli Młody pozwoli, maz z córką jadą na Hubertusa i nie będzie ich dobre pół dnia więc zostaje z synkiem na salonach.

Dobrej nocy

 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zobaczcie jak ta moja waga skacze. W piątek ponad 61kg. Wczoraj 60.2 a dziś znów 61.1!  zawsze po WC. I Waga zawsze stoi w jednym miejscu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
31 minut temu, ileONKA napisał:

     a ważysz się raz czy kilka razy żeby potwierdzić wynik? 

      bo ja od kiedy zauważyłam różnicę to ważę się 2-3 razy żeby właśnie potwierdzić wynik

       dzisiaj przy pierwszym wejściu na wagę miałam 65,3 a za drugim razem 65,8 i potem trzeci raz też 65,8 kg. Więc obstawiłam tę większą wagę jako bardziej wiarygodna

   a u Ciebie 61 czy 60,2 czy 61,1 kg to i tak jakby było u mnie to byłby piękniusi wynik 😉  chciałabym tyle mniej więcej ważyć 🙂  

Kiedyś czytałam ze nie bierze się pod uwagę pierwszego pomiaru, bo wagi elektryczne muszą się uruchomić, rozgrzać. Dlatego właśnie powinno się wejść kilka razy i ten pomiar co się potwierdza to jest adekwatny. No i najlepiej zawsze ważyć się o tej samej porze, na golaska, na czczo i w tym samym miejscu.

  • Like 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, ileONKA napisał:

     a ważysz się raz czy kilka razy żeby potwierdzić wynik? 

      bo ja od kiedy zauważyłam różnicę to ważę się 2-3 razy żeby właśnie potwierdzić wynik

       dzisiaj przy pierwszym wejściu na wagę miałam 65,3 a za drugim razem 65,8 i potem trzeci raz też 65,8 kg. Więc obstawiłam tę większą wagę jako bardziej wiarygodna

   a u Ciebie 61 czy 60,2 czy 61,1 kg to i tak jakby było u mnie to byłby piękniusi wynik 😉  chciałabym tyle mniej więcej ważyć 🙂  

Ale przy moim niskim wzroście dążę do wagi sprzed kilku lat czyli 54 kg. 

 

Ważę się raz. 

 

Czyli 3 razy się ważyć?? Spróbuję jutro 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
52 minuty temu, Molly010 napisał:

Ale przy moim niskim wzroście dążę do wagi sprzed kilku lat czyli 54 kg. 

 

Ważę się raz. 

 

Czyli 3 razy się ważyć?? Spróbuję jutro 

Ja waze się przynajmniej 2 razy, ale tak jak Onka mówi czasem 3 razy trzeba, zobaczysz że drugi raz pokaże inaczej niż pierwszy pomiar . Czekam aż pierwszy pomiar zniknie i wchodzę zaraz ponownie, lub dwukrotnie jeszcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dieta mi w weekend nie wychodzi😢😥😢😥 Dziewczyny jestem beznadziejna, nie wiem czemu ale dzisiaj tylko cos wkoło jem, mielę gębą non stop, tylko że na pewno nie z głodu. Majax muszę chyba zamknąć się z Tobą i niech ktoś przydziela nam miche. Jestem zła na siebie, a zarazem chce mi sie krzyczeć, bo to co robię jest irracjonalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tyle że paznokcie pomalowałam i maseczke na twarz z chabru, bławatka i morwy białej nałożyłam jak synek zasnął. Moi jeszcze na Huberusie, nawet w TV Trwam była transmisja i swoich widziałam dwa razy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie, no kurde, przysięgam od jutra biorę się za siebie tak jak na początku, rok temu. Wiem ze może być ciężko, megamegaale ciezko, juz przez to wiele razy przechodzilam ale będę się spowiadać tu ze wszystkiego. Po południu będę robić jedzenie do pracy, wszystko zliczę, nie moge przekraczac 1500 kcal, chyba że dzień będzie z ćwiczeniami. Tak postanowiłam właśnie i koniec kropka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Czesc!!

U mnie z dieta też średniawo. Rano sie okazalo sie ze będziemy miec gości na obiedzie wiec zrobilam mięsko z sosikiem, kotlety, ziemniaki i surowki. Trudno bylo sie oprzec i zjadłam wiecej niz powinnam.

Za to pod wieczor sie ucieszylam. Moj starszak bawil sie miarka i sprawdzal ile ma w pasie, tez sie zmierzylam i w talli wychodzi 85 cm. Pamiętam ze gdy byla jeszcze Triple (to chyba poczatek postow Molly) miałam w pasie 90 cm. Jak dla mnie to ogromny sukces mimo ze waga nie jest idealna. Chociaz mam juz prawidlowe BMI 😉 jednak warto czasem sie pomierzyc bo na obwodach tez widac roznice

  • Like 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
54 minuty temu, E-MIŚKA napisał:

Czesc!!

U mnie z dieta też średniawo. Rano sie okazalo sie ze będziemy miec gości na obiedzie wiec zrobilam mięsko z sosikiem, kotlety, ziemniaki i surowki. Trudno bylo sie oprzec i zjadłam wiecej niz powinnam.

Za to pod wieczor sie ucieszylam. Moj starszak bawil sie miarka i sprawdzal ile ma w pasie, tez sie zmierzylam i w talli wychodzi 85 cm. Pamiętam ze gdy byla jeszcze Triple (to chyba poczatek postow Molly) miałam w pasie 90 cm. Jak dla mnie to ogromny sukces mimo ze waga nie jest idealna. Chociaz mam juz prawidlowe BMI 😉 jednak warto czasem sie pomierzyc bo na obwodach tez widac roznice

Wow, aż 5 cm w pasie, ładny wynik. Gratuluję. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ale się wkurzyłam na męża, siedział na tym Hubertusie prawie calutki dzien, a jabz chorym dzieckiem w domu, ale mniejsza o to, najgorsze że Majka prawie nic cały dzień nie jadła, a ten na to że mprzecież nie chciała, nosz kurde albo się coś robi żeby dziecko zjadło, albo wraca na chate bo w domu bym do takiej sytuacji nie dopuściła. W dodatku jak byli w namiocie zdjął jej chustę z szyi i potem juz nie założył, a na zewnętrz pod wieczór było zimno. I jeszcze nie odbierał telefonu bo ponoć nie słyszał. Czeka mnie przez to jeszcze prasowanie. Chciałam położyć się zaraz po Rolnik szuka żony, przecież jutro wracam na stacjonarną ale chyba nie uda się. Nigdy nie gniewałam się na niego dłużej niz kilka godzin, ale przysięgam szybko teraz mi nie przejdzie, normalnie tak mnie nosi ze prawie do siebie mówię. Przegiął na całej linii jak nigdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

MamaMai skąd ja to znam. Moj tez czasem tak sie bezmyslnie zachowuje a ja wychodzę na gderliwa stara kwoke ktora sie czepia ze dziecko porozbierane. Na dworze faktycznie zimno, bylam niedawno jeszcze na tarasie to powietrze juz mrozne, przymrozek znów ma byc.

Tez z mężem czekamy na Rolnika, taka rozrywka, może niezbyt ambitna ale co tam, zawsze ogladamy😊

A tego Hubertusa zazdroszczę, ogolnie ja bardzo lubie wszelakie festyny, dozynki itd. 

A jak tam maly? Ja tez nie mialam zadnych chorób wieku dziecięcego typy ospa, świnka itd. Az sie boje gdy moje dzieci coś z przedszkola przyniosą. A pochwale sie ze moj starszak chodzi juz 3,5 tygodnia bez choroby!!! To jest nasz rekord!!! 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
17 godzin temu, Molly010 napisał:

Zobaczcie jak ta moja waga skacze. W piątek ponad 61kg. Wczoraj 60.2 a dziś znów 61.1!  zawsze po WC. I Waga zawsze stoi w jednym miejscu. 

U mnie jest tak samo. Jednego dnia 69 innego dnia 70.5 albo i więcej.Wkurzajace to jest ale co zrobić 😔

  • Like 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hej. No więc weszłam na wage 3x. I 3x Ta sama waga 61.0 kg. 

Edytowano przez Molly010

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Molly010 napisał:

Hej. No więc weszłam na wage 3x. I 3x Ta sama waga 61.0 kg. 

U mnie 70.2 bez WC od soboty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Molly czyli wychodzi ze masz jakąś lepszą wagę niż ja i Onka skoro 3 razy ci pokazała ten sam pomiar. Czyli do upragnionego celu masz 7 kg, tak? Jeju ja mam w sumie 3-4 kg ale chyba w takim tempie to osiągnę to za 15 lat albo i nie😂

Dzisiaj narazie dobrze z jedzeniem, ale z piciem fatalnie, rano przed pracą wypiłam 1 herbate i druga w pracy, nic więcej. 

 

 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
37 minut temu, MamaMai napisał:

Molly czyli wychodzi ze masz jakąś lepszą wagę niż ja i Onka skoro 3 razy ci pokazała ten sam pomiar. Czyli do upragnionego celu masz 7 kg, tak? Jeju ja mam w sumie 3-4 kg ale chyba w takim tempie to osiągnę to za 15 lat albo i nie😂

Dzisiaj narazie dobrze z jedzeniem, ale z piciem fatalnie, rano przed pracą wypiłam 1 herbate i druga w pracy, nic więcej. 

 

 

U mnie z jedzeniem też ok, jem więcej białka i tłuszczy, poza tym myślę o tym żeby przejść na dietę keto, muszę jeszcze dużo informacji poczytać na ten temat.

 

  • Like 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

@mamamai 7 ale i 5 będzie dobrze. A kiedy to zrzucę to nie wiem 🤣🤣🤣.. Za rok może dwa... 🤣🤣🤣 Ja w tygodniu jak pracuje to jedzenie ok. Gorzej jak są weekendy i jem bez opamiętania. 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja może jutro pójdę pieszo do pracy. Taki spacer. Pieszo to około półtorej godz. Ale pewnie jutro zmienię zdanie 🙄

Jednak chęci są... 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Molly010 napisał:

Ja może jutro pójdę pieszo do pracy. Taki spacer. Pieszo to około półtorej godz. Ale pewnie jutro zmienię zdanie 🙄

Jednak chęci są... 

Wszystko zalezy od pogody😊 zobaczysz jaka Jutro bedzie… zawsze To jakas forma ruchu nie?

My dzisiaj mielismy maraton Po sklepach, Pol dnia lazilismy... naszczescie nie bylo duzego ruchu, Bo poniedzialek ( nasze dzieci maja teraz ferie) obkupilismy troche starsze corki na jesien, My sobie z mezem kurtki zimowe wzielismy i malutkiej kombinezon ..troche kasy poszlo😊 babka w sklepie ( w H&M) spojrzala tylko na mnie z Takim politierendem i Mowi „ No przy trojce To Juz sa Spore wydatki😬“ nooo pewnie , chcialam To Mam 😜

Ciagle mysle Ze dzisiaj sobota… Przez ten dzien wolny…Jutro wracaja obowiazki domowe… dzisiaj zdazylam tylko u dzieci w garderobie poukladac i posortowac.. Co Za male a Co jeszcze dobre..

  • Like 1
  • Haha 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Molly010 napisał:

Ja może jutro pójdę pieszo do pracy. Taki spacer. Pieszo to około półtorej godz. Ale pewnie jutro zmienię zdanie 🙄

Jednak chęci są... 

Jeśli masz na popołudnie i będzie ładna pogoda, nie rezygnuj, bo w zimę to dopiero Ci się nie będzie chcialo. Ja miałam dziś iść na kijki, lecz zrezygnowalam ponieważ boli mnie głowa, taki pulsujący ostry ból, a w dodatku w ciągu dnia pobolewały mnie jakby jajniki, tyle że chyba na owulacje za wcześnie wiec nie wiem co moglo być przyczyną, wolałam.nie forsować się. Na męża nadal się gniewam, choć robi podchody bym mu wybaczyła ale jednak będę twarda, miał za dobrze☝😎

Edytowano przez MamaMai
  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, MamaMai napisał:

Jeśli masz na popołudnie i będzie ładna pogoda, nie rezygnuj, bo w zimę to dopiero Ci się nie będzie chcialo. Ja miałam dziś iść na kijki, lecz zrezygnowalam ponieważ boli mnie głowa, taki pulsujący ostry ból, a w dodatku w ciągu dnia próbowały mnie jakby jajniki, tyle że chyba na owulacją za wcześnie wiec nie wiem co może być przyczyną. Na męża nadal się gniewam, choć robi podchody bym mu wybaczyła ale jednak będę twarda, miał za dobrze☝😀😎

Mnie tez dzisiaj boli glowa caly dzien.. cos chyba z cisnieniem bo nawet lekkie zawroty glowy mialam.. wspolczuje Bo ja wtedy leze Jak kloda, Dobrze Ze pololudniu maz byl w domu i mogl mala sie zajac.. 

mamamai No kara musi byc🤣🤣🤣 niech sie troche pokaja i pocierpi 😬 Nastepnym razem bedzie pilnowal, zeby mala chustke miala na szyi.. 👍 ahhh 😌 te chlopy 

  • Like 1
  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×