Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
zr0

Czy w takiej sytuacji dostanę rozwód z winy mojej żony ?

Polecane posty

Chodzi o to, że niedawno dowiedziałem się bardzo przytłaczającego faktu dla mnie z którym bardzo ciężko mi żyć, mianowicie całe moje małżeństwo z żoną (12 lat) było jednym wielkim kłamstwem. Niestety moja żona mnie zdradziła z innym. Mam na to niezaprzeczalny dowód. Tym dowodem jest to, że nasza 10 letnia córka nie jest moją biologiczną córką. Dowiedziałem się o tym w momencie kiedy chciałem być dawcą nerki dla naszej córki (dziecko potrzebuje przeszczepu) wtedy do wszystkiego mi się przyznała. Nie dość, że dobiła mnie choroba dziecka to jeszcze to. Oczywiście nie chce mieć z tą kobietą nic wspólnego. Czy dostanę rozwód bez problemu na pierwszej rozprawie ? Co w takiej sytuacji jest z dzieckiem kiedy nie jestem ojcem ? Czy mógłbym składać wniosek o zaprzeczenie ojcostwa ? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
11 godzin temu, zr0 napisał:

Czy dostanę rozwód bez problemu na pierwszej rozprawie ?

Orzekanie o winie nie gwarantuje rozwodu na jednej rozprawie, myślę że wręcz przeciwnie. Sąd wystąpi zapewne o badania i będzie to trwać. 

11 godzin temu, zr0 napisał:

Czy mógłbym składać wniosek o zaprzeczenie ojcostwa ? 

Wiem, że kobieta zdradziła Cię i żyła w kłamstwie tyle lat nie mówiąc Ci prawdy, ale zastanów się czy dziecko ma cierpieć? Może to nie Twoje geny, ale naprawdę nie kochasz córki? Nie chcesz być jej ojcem? Za błąd matki ma cierpieć dziecko? A miłość do niej zniknęła wraz z wyjściem prawdy na jaw? Ochłoń. 

Wyobraziłam sobie, że moje dziecko podmieniono w szpitalu i nie jest moje. Co z tego, kiedy kocham nad życie? ❤💛💙

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mezczyzni potrafią przestać kochać swoje dziecko kiedy rozchodzą się z jego matką,  a co dopiero cudze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Co do rozwodu jeśli żona się przyzna w sądzie nie powinno być problemu dostać rozwód z jej winy. Co do dziecka na pewno sąd ustali alimenty i Cię obciąży. O zaprzeczeniu ojcostwa z tego co pamiętam możesz się zwrócić jedynie do prokuratury bo dziecko jest już za duże. 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Bimba napisał:

Mezczyzni potrafią przestać kochać swoje dziecko kiedy rozchodzą się z jego matką,  a co dopiero cudze.

To znaczy, ze nigdy go nie kochali. 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Na Twoim miejscu zadał bym wszystkie te pytania adwokatowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.03.2021 o 01:00, zr0 napisał:

Chodzi o to, że niedawno dowiedziałem się bardzo przytłaczającego faktu dla mnie z którym bardzo ciężko mi żyć, mianowicie całe moje małżeństwo z żoną (12 lat) było jednym wielkim kłamstwem. Niestety moja żona mnie zdradziła z innym. Mam na to niezaprzeczalny dowód. Tym dowodem jest to, że nasza 10 letnia córka nie jest moją biologiczną córką. Dowiedziałem się o tym w momencie kiedy chciałem być dawcą nerki dla naszej córki (dziecko potrzebuje przeszczepu) wtedy do wszystkiego mi się przyznała. Nie dość, że dobiła mnie choroba dziecka to jeszcze to. Oczywiście nie chce mieć z tą kobietą nic wspólnego. Czy dostanę rozwód bez problemu na pierwszej rozprawie ? Co w takiej sytuacji jest z dzieckiem kiedy nie jestem ojcem ? Czy mógłbym składać wniosek o zaprzeczenie ojcostwa ? 

Rozwód z orzekaniem winy to bardzo długi proces. Z cała pewnością nie zostanie orzeczony na pierwszej rozprawie. Co do winy małżonki... zacznie się szukanie twojego 1% procenta winy... aby orzec winę obu stron... 

Według polskiego prawa jesteś ojcem. Pytanie tylko kim dla ciebie jest córka. Czy kawałkiem mięsa i niepotrzebnym epizodem w życiu czy TWOIM DZIECKIEM. Musisz się dobrze zastanowić zanim zrujnujesz cały świat dziecka. Rozwód już będzie dla niego poważną traumą, a utrata rodzica i poczucia własnej wartości.... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
18 godzin temu, Bimba napisał:

Mezczyzni potrafią przestać kochać swoje dziecko kiedy rozchodzą się z jego matką,  a co dopiero cudze.

Zaczynasz używać miecza obosiecznego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, Skb napisał:

Rozwód z orzekaniem winy to bardzo długi proces. Z cała pewnością nie zostanie orzeczony na pierwszej rozprawie. Co do winy małżonki... zacznie się szukanie twojego 1% procenta winy... aby orzec winę obu stron... 

Jeśli żona się przyzna przed sądem do zdrady to jest duża szansa na to, że się dostanie rozwód z orzeczeniem o winie już na pierwszej sprawie. Wszystko zależy czy małżonkowie są zgodni co do samego rozwodu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.03.2021 o 01:00, zr0 napisał:

Chodzi o to, że niedawno dowiedziałem się bardzo przytłaczającego faktu dla mnie z którym bardzo ciężko mi żyć, mianowicie całe moje małżeństwo z żoną (12 lat) było jednym wielkim kłamstwem. Niestety moja żona mnie zdradziła z innym. Mam na to niezaprzeczalny dowód. Tym dowodem jest to, że nasza 10 letnia córka nie jest moją biologiczną córką. Dowiedziałem się o tym w momencie kiedy chciałem być dawcą nerki dla naszej córki (dziecko potrzebuje przeszczepu) wtedy do wszystkiego mi się przyznała. Nie dość, że dobiła mnie choroba dziecka to jeszcze to. Oczywiście nie chce mieć z tą kobietą nic wspólnego. Czy dostanę rozwód bez problemu na pierwszej rozprawie ? Co w takiej sytuacji jest z dzieckiem kiedy nie jestem ojcem ? Czy mógłbym składać wniosek o zaprzeczenie ojcostwa ? 

Zdrada czy kłamstwo nie jest powodem do orzeczenia rozwodu z winy jednej ze stron. Właściwie, żeby takie orzeczenie zdobić musi się na to zazwyczaj zgodzić osoba , która tą winę na siebie weźmie. 

Dziecko urodzone czy adoptowane podczas trwania małżeństwa i (300 dni po jego ustaniu) jest według prawa Twoim dzieckiem. Nie ma znaczenia kto jest biologicznym rodzicem. Oczywiście możesz walczyć w sądzie, tylko po co, naprawdę chcesz to zrobić sobie i dziecku? Domyślam sie, ze chodzi o alimenty. 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 minut temu, DanWan napisał:

Jeśli żona się przyzna przed sądem do zdrady to jest duża szansa na to, że się dostanie rozwód z orzeczeniem o winie już na pierwszej sprawie. Wszystko zależy czy małżonkowie są zgodni co do samego rozwodu. 

Tylko jeśli ona zgodzi sie wziąć winę na siebie. Jeśli nie będzie chciała, to proces będzie trwał długo i wcale nie koniecznie skończy się powodzeniem dla mężczyzny. Wystarczy 1% jego winy , a to może być zaniedbanie emocjonalne i różne inne rzeczy, Nie ma ludzi idealnych i w każdym związku winę można znaleźć w obu partnerach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
29 minut temu, DanWan napisał:

Jeśli żona się przyzna przed sądem do zdrady to jest duża szansa na to, że się dostanie rozwód z orzeczeniem o winie już na pierwszej sprawie. Wszystko zależy czy małżonkowie są zgodni co do samego rozwodu. 

Rozumiem, że wierzysz w garbate aniołki... Żona przyzna się do winy i poniesie wszelkie konsekwencje rozwodu z jej wyłącznej winy... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
19 minut temu, Wiosenka napisał:

Tylko jeśli ona zgodzi sie wziąć winę na siebie. Jeśli nie będzie chciała, to proces będzie trwał długo i wcale nie koniecznie skończy się powodzeniem dla mężczyzny. Wystarczy 1% jego winy , a to może być zaniedbanie emocjonalne i różne inne rzeczy, Nie ma ludzi idealnych i w każdym związku winę można znaleźć w obu partnerach.

I tak też sądy zazwyczaj orzekają... Wina obu stron, a w uzasadnieniu potrafią napisać wybitne głupoty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.03.2021 o 13:04, DanWan napisał:

Co do rozwodu jeśli żona się przyzna w sądzie nie powinno być problemu dostać rozwód z jej winy. Co do dziecka na pewno sąd ustali alimenty i Cię obciąży. O zaprzeczeniu ojcostwa z tego co pamiętam możesz się zwrócić jedynie do prokuratury bo dziecko jest już za duże. 

Tutaj jej przyznanie sie czy nie tak naprawdę niczego nie zmienia, ponieważ to czy mnie zdradziła czy nie zdradziła nie jest żadną moją spekulacją. Jeżeli dziecko moje nie jest no to nie ma wyjścia musiała mnie zdradzić, zresztą ja już wiem kto jest biologicznym ojcem dziecka. Żona nie miała żadnego wyjścia w takiej sytuacji, ponieważ dziecko potrzebuje przeszczepu żeby normalnie funkcjonować. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
19 godzin temu, Skb napisał:

Rozumiem, że wierzysz w garbate aniołki... Żona przyzna się do winy i poniesie wszelkie konsekwencje rozwodu z jej wyłącznej winy... 

Nie musi się do niczego przyznawać, na jej zdradę jest niezaprzeczlany dowód. Zresztą dziecko potrzebuje przeszczepu, więc żona musiała ujawnić biologicznego ojca dziecka. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, zr0 napisał:

Nie musi się do niczego przyznawać, na jej zdradę jest niezaprzeczlany dowód. Zresztą dziecko potrzebuje przeszczepu, więc żona musiała ujawnić biologicznego ojca dziecka. 

I co z tego? Zdrada nie jest wystarczającym powodem do orzeczenia rozwodu z jej wyłącznej winy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.03.2021 o 07:48, Skb napisał:

Rozwód z orzekaniem winy to bardzo długi proces. Z cała pewnością nie zostanie orzeczony na pierwszej rozprawie. Co do winy małżonki... zacznie się szukanie twojego 1% procenta winy... aby orzec winę obu stron... 

Według polskiego prawa jesteś ojcem. Pytanie tylko kim dla ciebie jest córka. Czy kawałkiem mięsa i niepotrzebnym epizodem w życiu czy TWOIM DZIECKIEM. Musisz się dobrze zastanowić zanim zrujnujesz cały świat dziecka. Rozwód już będzie dla niego poważną traumą, a utrata rodzica i poczucia własnej wartości.... 

Czy zdrada nie jest na tyle poważnym argumentem żeby dać rozwód już na pierwszej rozprawie z wyłącznej winy żony ? Tutaj po za zdradą dochodzi parszywe oszustwo, które żona mi wmawiała przez 10 lat. Przez ten czas mogłem sobie znaleźć inną kobietę i ułożyć z nią życie. Tak naprawdę żyłem w kłamstwie przez ponad 10 lat. To logiczne, że nie chcę mieć z nią już nic wspólnego. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, zr0 napisał:

Czy zdrada nie jest na tyle poważnym argumentem żeby dać rozwód już na pierwszej rozprawie z wyłącznej winy żony ? Tutaj po za zdradą dochodzi parszywe oszustwo, które żona mi wmawiała przez 10 lat. Przez ten czas mogłem sobie znaleźć inną kobietę i ułożyć z nią życie. Tak naprawdę żyłem w kłamstwie przez ponad 10 lat. To logiczne, że nie chcę mieć z nią już nic wspólnego. 

Kpisz? Czy szukasz pocieszenia? Tak, zdrada nie jest na tyle poważnym argumentem aby orzec rozwód z wyłącznej winy żony. Na pierwszej rozprawie? Byłeś kiedyś w Sądzie? Chociaż na korytarzu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, zr0 napisał:

Czy zdrada nie jest na tyle poważnym argumentem żeby dać rozwód już na pierwszej rozprawie z wyłącznej winy żony ? Tutaj po za zdradą dochodzi parszywe oszustwo, które żona mi wmawiała przez 10 lat. Przez ten czas mogłem sobie znaleźć inną kobietę i ułożyć z nią życie. Tak naprawdę żyłem w kłamstwie przez ponad 10 lat. To logiczne, że nie chcę mieć z nią już nic wspólnego. 

Po za tym kwestia jej winy jest kluczowa dla mnie z innego powodu. Chciałbym uniknąć sytuacji w której żona podaje mnie o alimenty na siebie, bo nagle żyje w niedostatku przez rozwód, a tylko rozwód z jej winy ratuje mnie przed tak kuriozalną sytuacją. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Skb napisał:

Kpisz? Czy szukasz pocieszenia? Tak, zdrada nie jest na tyle poważnym argumentem aby orzec rozwód z wyłącznej winy żony. Na pierwszej rozprawie? Byłeś kiedyś w Sądzie? Chociaż na korytarzu?

Tutaj znajduje się więcej powodów. Zdrada, ponad 10 lat życia w kłamstwie, zmarnowane życie, stracony czas. Jeszcze tutaj dochodzi kwestia dziecka, które nie jest moje. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, zr0 napisał:

Po za tym kwestia jej winy jest kluczowa dla mnie z innego powodu. Chciałbym uniknąć sytuacji w której żona podaje mnie o alimenty na siebie, bo nagle żyje w niedostatku przez rozwód, a tylko rozwód z jej winy ratuje mnie przed tak kuriozalną sytuacją. 

To już chyba sam sobie odpowiedziałeś na pytanie. Rozwód będzie długi z praniem brudów i na 97% skończy się orzeczeniem rozwodu z winy obu stron. Jak dostaniesz jej odpowiedź na twój pozew to doznasz szoku... Będzie ci wtedy potrzebna solidna dawka relanium...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, zr0 napisał:

Tutaj znajduje się więcej powodów. Zdrada, ponad 10 lat życia w kłamstwie, zmarnowane życie, stracony czas. Jeszcze tutaj dochodzi kwestia dziecka, które nie jest moje. 

Masz jakieś poważne argumenty? Coś oprócz haseł?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Skb napisał:

Masz jakieś poważne argumenty? Coś oprócz haseł?

Tak mam. To nie są moje spekulacje, a fakty których nawet nie muszę się zbytnio wysilać, żeby je udowodnić. Znam personalia biologicznego ojca dziecka, czyli faceta z którym mnie zdradziła. Teraz ona musi jego błagać o to, żeby on oddał nerkę swojemu dziecku. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12 minut temu, zr0 napisał:

Tak mam. To nie są moje spekulacje, a fakty których nawet nie muszę się zbytnio wysilać, żeby je udowodnić. Znam personalia biologicznego ojca dziecka, czyli faceta z którym mnie zdradziła. Teraz ona musi jego błagać o to, żeby on oddał nerkę swojemu dziecku. 

Wedle polskiego prawa to ty jesteś ojcem dziecka, tamten jest jedynie dawcą nasienia... Owszem możesz ten stan rzeczy zmienić aczkolwiek będzie to proces długi kosztowny. W razie rozwodu w dalszym ciągu będziesz łożył na utrzymanie swojego dziecka. A jak zapomnisz, to komornik wejdzie ci na wypłatę... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hmmm.... Co ci powiedzieć... zamiast zaspokajać potrzeby seksualne żony siedziałeś pewnie z kumplami przy piwie... Ona musiała w jakiś sposób rozładować bardzo silne napięcie seksualne i stąd zdarzyła się jednorazowa przygoda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Skb napisał:

Wedle polskiego prawa to ty jesteś ojcem dziecka, tamten jest jedynie dawcą nasienia... Owszem możesz ten stan rzeczy zmienić aczkolwiek będzie to proces długi kosztowny. W razie rozwodu w dalszym ciągu będziesz łożył na utrzymanie swojego dziecka. A jak zapomnisz, to komornik wejdzie ci na wypłatę... 

Co za bzdury. Wnosi do sądu o zaprzeczenie ojcostwa i tyle 🤷 Mój znajomy miał podobną sytuację, najpierw rozwód (bez orzeczenia o winie, bo mu się nie chciało), a potem o ustalenie ojcostwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, malwina216 napisał:

Co za bzdury. Wnosi do sądu o zaprzeczenie ojcostwa i tyle 🤷 Mój znajomy miał podobną sytuację, najpierw rozwód (bez orzeczenia o winie, bo mu się nie chciało), a potem o ustalenie ojcostwa.

Tak ale to trwa... Wiesz ile teraz czeka się na sprawę w sądzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Sidh`e Santee napisał:

dziwi ta chęć odcięcia się od dziecka. Ono kocha tatę, a tata jej już nie? Chore.

Chore? Przez dziesięć lat był jej ojcem, a w ciągu jednej chwili przestał nim być, wygasła wszelka więź emocjonalna i fizyczna... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
20 minut temu, malwina216 napisał:

Co za bzdury. Wnosi do sądu o zaprzeczenie ojcostwa i tyle 🤷 Mój znajomy miał podobną sytuację, najpierw rozwód (bez orzeczenia o winie, bo mu się nie chciało), a potem o ustalenie ojcostwa.

Ile lat już miało dziecko ? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
32 minuty temu, Skb napisał:

Wedle polskiego prawa to ty jesteś ojcem dziecka, tamten jest jedynie dawcą nasienia... Owszem możesz ten stan rzeczy zmienić aczkolwiek będzie to proces długi kosztowny. W razie rozwodu w dalszym ciągu będziesz łożył na utrzymanie swojego dziecka. A jak zapomnisz, to komornik wejdzie ci na wypłatę... 

Czyli jest szansa na to, że zmienię ten stan rzeczy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×