Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gunga

Co zrobić gdy 12 letnia córka ma nadwagę?

Polecane posty

Ma 12 lat 145 cm wzrostu i waży 48 kg. Nie chodzi o jej wygląd. Martwię się o jej zdrowie. Córka  je dużo. Słodycze i fast foody prawie co miesiąc. Na początku wymyśliłam żeby takich rzeczy jak słodycze i fast foody nie było w domu. Zamiast tego kupiłam warzywa i owoce.  Jednak nawet jeśli w domu ich nie ma to głupi sobie sama. Na obiad potrafi zjeść 2 dokładki. Jeśli ja jej nie dam to dołoży sobie sama. Próbowałem mniej gotować ale to skutkowało tylko tym że brała inne jedzenie z lodówki. Rano zawsze je śniadanie więc chyba nie jest strasznie głodna. Ruchu ma mało bo połowe dnia spędza w szkole a potem co najmniej 2 godziny odrabia zadania. Teraz do tej szkoły nie musi nawet dojść. Ciężko mi zabronić dziecku jedzenia z drugiej strony widzę że doprowadziłam córkę do nadwagi. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No cóż. Jeśli uważasz że jest za gruba to po prostu nie usuwaj słodyczy z domu ale je trochę ogranicz. To samo z fast foodami. Same w sobie nie są źle, ale nadmiar może właśnie skutkować otyłością tym bardziej że ma mało ruchu. 

Jeśli sama sobie kupuje to nie dawaj jej pieniędzy i tyle. 

Poza tym twoja córka jest wystarczająco duża aby zrozumiec co się do niej mówi, więc porozmawiaj z nią i wytłumacz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nadmierna masa ciała nie bierze się z powietrza. Zachęć ją do ruchu, szczególnie w weekendy, żeby spalała kalorie. Oraz jak najwięcej owoców i warzyw. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli boisz się o jej zdrowie to zaprowadź ją na badania krwi i hormonów, żeby zobaczyć, czy wszystko jest w normie. Niezdrowe jedzenie może skutkować wieloma chorobami, a przy braku ruchu o to nietrudno. Warto też spojrzeć na problem jedzenia szerzej - coś musi powodować to, że tyle je, być może zajada stres, z czymś sobie nie radzi. W Warszawie na Pradze mieści się Centrum Medyczne Med-Expert: http://www.med-expert.pl/badania , do którego sama chodzę na badania, więc jeżeli ktoś potrzebowałby sprawdzonego miejsca do zrobienia badań to warto wybrać się właśnie tam. Jednym ze specjalistów, którzy tam przyjmują jest dietetyk, może do niego też warto się wybrać, żeby nauczyć córkę zdrowszego jedzenia i naprawić jej relacje z jedzeniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zbliżają się wakacje,wiec rodzinnie zmieńcie sposób odżywiania i planujcie czas z dala od lodówki. Fast food raz na jakiś czas nie powoduje nadwagi tylko ciągle jedzenie i bram spalania. Teraz też możesz z córką po lekcjach zrobić sobie codziennie godzinę lub dwie aktywności poza domem: spacer,bieganie,rower, ostatnio fitness na trampolinach jest modny,basen. Rodzice są wzorem dla dziecka. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Rzeczywiście, trzy kilo nadwagi to naprawdę tragedia, puknij się w głowę matko - wariatko i zaakceptuj fakt, że Twoja córka zwyczajnie dojrzewa, zaokrąglają jej się kształty, rośnie i z tego tytułu potrzebuje zjeść więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, wolna_kobieta napisał:

Rzeczywiście, trzy kilo nadwagi to naprawdę tragedia, puknij się w głowę matko - wariatko i zaakceptuj fakt, że Twoja córka zwyczajnie dojrzewa, zaokrąglają jej się kształty, rośnie i z tego tytułu potrzebuje zjeść więcej.

no nie do końca tak jest. Lepiej reagować jak się ma 3 kg nadwagi niż później 13 czy 30. Nie mówie  tu o ograniczeniu jedzenia, bo dziewczyna rośnie i potrzebuje, ale więcej ruchu nikomu nie zaszkodziło. Koniec zimy  to można na rower, spacer itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zabierz jej kieszonkowe. Nie będzie jadła na mieście. Wykonalne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, Stała napisał:

Zabierz jej kieszonkowe. Nie będzie jadła na mieście. Wykonalne?

A za co mam jej je odebrać? Nic nie zrobiła 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
21 godzin temu, MłodaMama napisał:

No cóż. Jeśli uważasz że jest za gruba to po prostu nie usuwaj słodyczy z domu ale je trochę ogranicz. To samo z fast foodami. Same w sobie nie są źle, ale nadmiar może właśnie skutkować otyłością tym bardziej że ma mało ruchu. 

Jeśli sama sobie kupuje to nie dawaj jej pieniędzy i tyle. 

Poza tym twoja córka jest wystarczająco duża aby zrozumiec co się do niej mówi, więc porozmawiaj z nią i wytłumacz...

Już jej mówiłam że jest gruba ale ona chyba nic nie rozumie i je dalej 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Ania_Dab napisał:

A u Was w domu jak się jada? Jakie ma wzorce?

U nas w domu je się normalnie. Śniadanie 2 śniadanie obiad i kolacja. Zazwyczaj o stałych porach. Z tym że córka dodatkowo kupuje sobie na mieście bierze dokładki na obiad itd. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bluegrey
1 godzinę temu, Gunga napisał:

U nas w domu je się normalnie. Śniadanie 2 śniadanie obiad i kolacja. Zazwyczaj o stałych porach. Z tym że córka dodatkowo kupuje sobie na mieście bierze dokładki na obiad itd. 

Może warto ją zachęcić do aktywności fizycznej. Co lubi robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze zrobiłabym wszystkie badania czy oby na pewno wszystko jest w porządku. Później zaczęłabym zastanawiać się nad tym co je, bo z tego co mówisz autorko to córka aż tak duzo nie je. A że bierze dokładkę, to po prostu tyle potrzebuje, bo jeszcze rośnie. Zacznij od zbadania tarczycy, glukozy. Bo może córka cierpi na niedoczynność tarczycy. A uwierz mi przy tym cholerstwie, gdy go nie leczysz tyjesz na potęgę, jedząc naprawdę mało. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12 godzin temu, Migotka95 napisał:

Po pierwsze zrobiłabym wszystkie badania czy oby na pewno wszystko jest w porządku. Później zaczęłabym zastanawiać się nad tym co je, bo z tego co mówisz autorko to córka aż tak duzo nie je. A że bierze dokładkę, to po prostu tyle potrzebuje, bo jeszcze rośnie. Zacznij od zbadania tarczycy, glukozy. Bo może córka cierpi na niedoczynność tarczycy. A uwierz mi przy tym cholerstwie, gdy go nie leczysz tyjesz na potęgę, jedząc naprawdę mało. 

Chyba nie tak do końca z tą niedoczynnością. U mnie stwierdzona ale leczenie zaczęło się parę miesięcy później i waga ani drgnęła anie przed leczeniem aniw trakcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Rosnie, to ma apetyt. Jesli by miala wiecej ruchu to by pewnie to spalila. Mowienie jej, ze jest gruba nic nie pomoze, a jedynie moze pogorszyc sytuacje. A reszta domownikow jaka jest? Ty jestes szczupla? Bo jesli inni domownicy tez sa grubi to pewnie wszyscy nie za dobrze sie odzywiacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zrobic badania hormonow skoro ciebie to niepokoi. Porozmawiać z córką delikatnie, ograniczyc slodycze w domu, zmiana diety i wiecej ruchu powinno pomoc. Nie mów jej, ze jest za gruba! Takie slowa moga prowadzic do bulimii lub anoreksji, musisz delikatnie porozmawiać. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
15 minut temu, karolapati napisał:

Zrobic badania hormonow skoro ciebie to niepokoi. Porozmawiać z córką delikatnie, ograniczyc slodycze w domu, zmiana diety i wiecej ruchu powinno pomoc. Nie mów jej, ze jest za gruba! Takie slowa moga prowadzic do bulimii lub anoreksji, musisz delikatnie porozmawiać. 

Mam w swoim otoczeniu jedna taka kobitkę co powtarza w kółko swojej nastoletniej córce że jest gruba a dziewczyna ma dokładnie taka sama figurę jak matka. Nosi rozmiar S czasem M. Dogaduje jej i nie pozwala jeść słodyczy ale na obiad w kółko kluchy i zapiekanki z serem. Uważam że ruch jak najbardziej i te słodycze też nikomu potrzebne nie są ale takie dogadywanie młodej osobie o delikatnej psychice do niczego dobrego nie prowadzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Annn2020 napisał:

Chyba nie tak do końca z tą niedoczynnością. U mnie stwierdzona ale leczenie zaczęło się parę miesięcy później i waga ani drgnęła anie przed leczeniem aniw trakcie

Ale jeśli dochodzi do tego hashimoto to właśnie tak to wygląda. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
28 minut temu, karolapati napisał:

Zrobic badania hormonow skoro ciebie to niepokoi. Porozmawiać z córką delikatnie, ograniczyc slodycze w domu, zmiana diety i wiecej ruchu powinno pomoc. Nie mów jej, ze jest za gruba! Takie slowa moga prowadzic do bulimii lub anoreksji, musisz delikatnie porozmawiać. 

Na początku rozmawiałam z nią delikatnie. Powiedziałam jej że nadwaga i otyłość może doprowadzić do różnych chorób i żeby tyle nie jadła a szczególnie słodyczy bo będzie gruba. Jednak to nic nie pomogło to powiedziałam jej wprost że jest gruba i że powinna schudnąć przynajmniej 3 kg. To także nic nie pomogło i dalej je tyle ile przedtem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowany)

Zmienić nawyki żywieniowe i wprowadzić więcej ruchu. Kolejna sprawa, ktoś jej Daje pieniądze na te wszystkie przekąski. Oczywiście, z glowa. Czasami trzeba zjeść coś słodkiego albo niezdrowego. Nie popadajmy ze skrajności w skrajność. Mówienie dziecku, że jest grube powoduje u niego niską samoocenę i kompleksy, co zostaje na lata w psychice takiego człowieka. Musisz zwrócić uwagę na styl Waszego odżywiania. Często jest podobny do tego, który był obecny w naszym domu rodzinnym. Ważne są regularne posiłki, jedzenie warzyw, picie wody lub soków tłoczonych. Może zamiast przesiadywania na telefonie należałoby zabrać córkę chociaż na spacer albo na rowery? 

Edytowano przez Oprstuw
X

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Kulfon napisał:

Rosnie, to ma apetyt. Jesli by miala wiecej ruchu to by pewnie to spalila. Mowienie jej, ze jest gruba nic nie pomoze, a jedynie moze pogorszyc sytuacje. A reszta domownikow jaka jest? Ty jestes szczupla? Bo jesli inni domownicy tez sa grubi to pewnie wszyscy nie za dobrze sie odzywiacie.

Ja mam 158 cm wzrostu i ważę 55 kg w wieku 32 lat. Mąż ma 182 cm wzrostu i waży 68 kg. Jak widać tylko córka ma nadwagę. To co mam jej powiedzieć żeby polepszyć sytuację? 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 8.05.2021 o 19:52, Bluegrey napisał:

Może warto ją zachęcić do aktywności fizycznej. Co lubi robić?

Spacerować i jeździć na rowerze. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie mów jej, że jest gruba!

Możesz ja lrzez to wpędzić w kompleksy, anoreksję. Młoda psychika jest bardzo delikatna, czym nasiaknie...Nie chcesz chyba stresować córkę przez kilka kilogramów? Zadbaj o zdrowe jedzenie, nie kupuj słodyczy, rób jakieś zdrowe przekaski, spędzajcie czas na świeżym powietrzu. Ona jest w fazie wzrostu, przestań ja dołować.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, Migotka95 napisał:

Ale jeśli dochodzi do tego hashimoto to właśnie tak to wygląda. 

Niekoniecznie. Mam Hashimoto i nie tyję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
53 minuty temu, NaugthyBitch napisał:

Niekoniecznie. Mam Hashimoto i nie tyję.

To zazdroszczę 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście najlepiej mów jej że jest brzydka gruba i głupia. Pukni się w łeb. Mi  rodzice też mówili że jestem gruba i w wieku 18 lat wylądowałam w psychiatryku że względu na zaburzenia odżywiania. Na szczęście teraz mam 32 lata i już nie choruje. W taki sposób samoocena dziecka spadanie do zera. Po za tym osoba gruba to osoba która jest otyła. Twoje dziecko ma tylko 3 kg nadwagi. W takim wypadku wystarczy zachęcić do ruchu ograniczyć słodycze i nauczyć zdrowego odżywiania. Dodatkowo wzrost twojej córki jest tylko  na 10 centylu oczywiście problem byłby gdyby był poniżej 3. Jednak 10 centyl chociaż jest w normie to w tym momencie twoja córka jest niska więc może potrzebuje tyle jeść bo zaczęła rosnąć i jeszcze ten centyl przeskoczy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Moja znajoma miała podobny problem ze swoją córka tylko u niej wyszła z badań insulinooporność. Przeszła na dietę pudełkowa, młoda bardzo zadowolona bo to teraz moda na te diety i może się chwalić wśród koleżanek i jakoś powoli powoli waga spada🤔

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.05.2021 o 12:08, Gunga napisał:

Na początku rozmawiałam z nią delikatnie. Powiedziałam jej że nadwaga i otyłość może doprowadzić do różnych chorób i żeby tyle nie jadła a szczególnie słodyczy bo będzie gruba. Jednak to nic nie pomogło to powiedziałam jej wprost że jest gruba i że powinna schudnąć przynajmniej 3 kg. To także nic nie pomogło i dalej je tyle ile przedtem

Moze warto poradzic sie psychologa? Dzieci po tym zdalnym nauczaniu sa zmeczone, oslabione i podjadaja dlatego. Wiecej ruchu, jakies zajecia dodatkowe? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×