Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Frida125

Powiedział że nie kocha

Polecane posty

Mam 23 lata, przez prawie trzy lata byłam w związku. Byliśmy w sobie bardzo zakochani, mimo upływu czasu wciąż byliśmy spontaniczni, nie było rutyny, dużo chemii i namiętności. Zamieszkaliśmy ze sobą bardzo szybko, po około 1,5 od zaczęcia być razem z powodu mojej sytuacji w domu. Nikt inny wcześniej mnie tak nie rozumiał, byliśmy bardzo zgodni. Okres pandemii był dla nas lekkim kryzysem ze względu na to, że ciągle byliśmy razem, jednakże wróciło to do normy gdy zaczęłam studia stacjonarnie. Wiem, że zawsze chciał mieszkać sam, bo lubi być dużo sam i może za szybko zamieszkaliśmy razem. Osobiście ja wciąż go kocham niezmiernie, a on parę dni temu ogłosił mi, że nie widzi ze mną przyszłości. Powiedział, że czuł to jakiś czas, ale bał się mi powiedzieć. Miesiąc temu otworzył klub, jest to dużo stresu, ale także wiele bodźców( mam na myśli różne kobiety). Nie chcę być z kimś kto mnie nie kocha, jednakże rozmowa z nim jest bardzo sprzeczna. Mówi, że to nie to uczucie co wcześniej, ale że jest chemia i że jestem dla niego wciąż atrakcyjna. Dziś na chwilę się z nim widziałam, powiedział że ciężko mu się śpi, że płacze i myśli o tym wszystkim. Powiedział też, że myślał, że będzie mu lżej, ale nie jest, że nie ma ulgi tylko wyrzuty sumienia.Jak mam to odebrać? Nie chcę sobie robić nadzieji, nie wiem czy czuje, że się pogubił, czy jego płacz jest wynikiem straty czy przyzwyczajenia do mojej obecności. On ma 23 lata, otwarcie klubu w tym wieku jest dla niego napewno czymś bardzo przełomowym i nie wiem czy to nie miało wpływu na tą decyzję. Ja wynajęłam pokój, więc jestem już od niego odcięta. Wcześniej byłam uzależniona w pewien sposób, także miałam dużo problemów, które z pewnością go przytłoczyły. Czy on już naprawdę nie kocha czy jest zagubiony...? Nic nie pokazywał po sobie. Proszę o radę 😥

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Z własnego doświadczenia mogę jedynie powiedzieć, że takie sytuacje się zdarzają i jest to normalne, gdyby tak nie było ludzie nie mieliby "na koncie" kilku poważnych związków przez całe życie. Chłopak zebrał się na odwagę i w końcu powiedział to z czym chodzi już jakiś czas. Ja po swojej wielkiej miłości zrobiłem coś czego bardzo żałuję, a mianowicie prosiłem, pytałem, szukałem kontaktu, co jednak tylko zniechęca. Jeśli chłopak się pogubił to za jakiś czas (przeważnie dwa do trzech miesięcy) się odezwie, bo zrozumie co stracił i sam będzie chciał walczyć. Jednostronnymi chęciami nie zwojujesz nic, oprócz dostarczeniu sobie bólu i popadania w bezsilność, gdy zorientujesz się, że chłopak oddala się z każdym kolejnym twoim czułym smsem. Może ci się wydawać, że musisz walczyć, że jeśli nie spróbujesz to będziesz żałować, ale to jednak nie działa w ten sposób, czasem trzeba odpuścić, a jeśli to co on czuje jest prawdziwe, to w końcu sam zacznie szukać twojej osoby.

Jeśli miałoby wam nie wyjść, czego jednak ci nie życzę, chciałbym żebyś wiedziała, że "kto nie umarł z miłości, nie wie jak to jest żyć". Kolejną miłość będzie mocniejsza i cenniejsza o doświadczenia i naukę z poprzedniego związku

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Cierpliwość jest twoim najlepszym przyjacielem. Nauczy cię dystansu, a w razie definitywnego rozstania, pomoże szybciej zagoić rany. Pamiętaj, że chłopak naprawdę chce walczyć jeśli czuje że kocha i czuje że coś traci - konieczne warunki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja mysle, ze on juz nie czuje do ciebie tego, co kiedys a jedynie fakt, ze sie do ciebie przyzwyczail odbiera mu chwilowo spokoj. To normalne. Nie da sie tego co sie wspolnie przezylo zapomniec z dnia na dzien. Na to trzeba czasu. Chyba raczej nic juz z tego nie bedzie, obym nie miala racji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Lepiej rozstać się teraz niż po ślubie. Dobrze że zabrał Ci tylko 3 lata, a nie więcej. 😔

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tu juz raczej pozamiatane. Z jego strony jak widac pozostaje przyzwyczajenie, niż prawdziwe uczucie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×