Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Mr T -  reaktywacja

Dziecko z poprzedniego zwiazku, a nowa partnerka

Polecane posty

Mam syna z poprzedniego związku (relacje z jego mama kiepskie). Co weekend mały (10 lat) jest u mnie, mam taka potrzebe.

Mam nową partnerke, jesteśmy ze soba  5 lat. Mieszkamy razem, dziecko na weekend jest u nas. Kilka dni temu partnerka powiedziala , ze chciala by dla nas jeden weekend w miesiącu bez dziecka, bo jeśli tak nie będzie to koniec.

Co o tym myslicie? Jak to ugryzc? Może jakoś tutaj nautralnie na to będę patrzec by wiedziec jaki ma być wybor

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Mr T - reaktywacja napisał:

Mam syna z poprzedniego związku (relacje z jego mama kiepskie). Co weekend mały (10 lat) jest u mnie, mam taka potrzebe.

Mam nową partnerke, jesteśmy ze soba  5 lat. Mieszkamy razem, dziecko na weekend jest u nas. Kilka dni temu partnerka powiedziala , ze chciala by dla nas jeden weekend w miesiącu bez dziecka, bo jeśli tak nie będzie to koniec.

Co o tym myslicie? Jak to ugryzc? Może jakoś tutaj nautralnie na to będę patrzec by wiedziec jaki ma być wybor

Myślę że twoja obecna kobieta ma rację. Powinieneś ją uwzględnić w weekendowych planach, a ty dajesz jej tylko możliwość spędzania czasu z tobą i obcym dla niej dzieckiem na które płacisz alimenty. No chyba że to dla ciebie problem- wtedy zostaw kobietę, niech znajdzie innego

  • Like 3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12 minut temu, Sylwia1991 napisał:

czy problem, chyba wlasnie tak, ciezko mi to zrobic, do tego on nie raz nam plakal ze tam jest mu zle, wiec tym bardziej nie mam serca tego mu robic

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To postępuj uczciwie względem kobiety z którą jesteś i powiedz jej że się na to nie godzisz.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że ta kobieta ma rację. Dobrze, że masz kontakt z synem, natomiast sądzę, że podchodzisz do niego zbyt emocjonalnie.

To że "on nie raz nam płakał ze tam jest mu źle" nie musi mieć wielkiego znaczenia, bo po pierwsze - słuchasz go emocjonalnie i interpretujesz tak, jak ci pasuje do założonej tezy; po drugie - dziecko prawdopodobnie próbuje tobą manipulować, słusznie spodziewając się, że w ten sposób więcej dostanie od ciebie; po trzecie - jeśli on faktycznie jest u was każdorazowo przez weekend, to nie ma dobrego porównania, z matką w dni powszednie ma obowiązki, szkołę, odrabianie lekcji itp., a u ciebie ma cotygodniowe "wakacje". Myślę, że synowi powinieneś powiedzieć, że go kochasz i jest dla ciebie ważny, ale partnerka też jest ważna i potrzebujesz mieć trochę czasu dla niej. Dziesięciolatek to co prawda dziecko, ale już na tyle myślące, że powinno postarać się zrozumieć. 

  • Like 3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

wiedziała w co się pakuje dziwne że teraz kaprysi.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Puchacz Rolny napisał:

Myślę, że synowi powinieneś powiedzieć, że go kochasz i jest dla ciebie ważny, ale partnerka też jest ważna i potrzebujesz mieć trochę czasu dla niej.

na pewno 10 latek wykaże się zrozumieniem 😄

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A nie da sie zamiast weekendu jakis dzien w tygodniu ?

Ja sie twojej partnerce nie dziwie.Wlasciwie weekendy sa po to aby je spedzac we dwoje z kochana osoba a tu wchodzi miedzy was dziecko! Jeden dzien w tygodniu to i tak minimum co moglaby  zazadac! Widac ze kobieta tez ma serce 🙂 i rozumie twoje i dziecka potrzeby a wiec rozmawiaj z nia lub postaraj sie aby zrekompensowac jej ten jeden dzien w tygodniu o ktory prosi.

Wychodzi z tego postu ze za malo sie wslu.chu.jesz w to co ona ci komunikuje.Jej zadanie jest proba zwrocenia twojej uwagi na nia.Wiecej wiec czulosci, atencji i sluchania co ona ci komunikuje .Wiecej ciepla dla niej ! Przeciez to niewiele kosztuje !Dajesz to synowi to dawaj tez i jej ! 

Edytowano przez Mariner0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.11.2021 o 10:00, Puchacz Rolny napisał:

Myślę, że ta kobieta ma rację. Dobrze, że masz kontakt z synem, natomiast sądzę, że podchodzisz do niego zbyt emocjonalnie.

To że "on nie raz nam płakał ze tam jest mu źle" nie musi mieć wielkiego znaczenia, bo po pierwsze - słuchasz go emocjonalnie i interpretujesz tak, jak ci pasuje do założonej tezy; po drugie - dziecko prawdopodobnie próbuje tobą manipulować, słusznie spodziewając się, że w ten sposób więcej dostanie od ciebie; po trzecie - jeśli on faktycznie jest u was każdorazowo przez weekend, to nie ma dobrego porównania, z matką w dni powszednie ma obowiązki, szkołę, odrabianie lekcji itp., a u ciebie ma cotygodniowe "wakacje". Myślę, że synowi powinieneś powiedzieć, że go kochasz i jest dla ciebie ważny, ale partnerka też jest ważna i potrzebujesz mieć trochę czasu dla niej. Dziesięciolatek to co prawda dziecko, ale już na tyle myślące, że powinno postarać się zrozumieć. 

👍

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

hm.. ale ja tez jej daje, w tyg sama powiedziala ze mamy tyle obowiazkow ze nie mamy dla siebie czasu wiec w wekend chce. Ale martwi mnie dlaczego to teraz dopiero powiedziala, dlaczego 4 lata siedziala cichutko, az nagle problem. Jasno postawilem sprawe gdy zaczelismy sie spotykac, a teraz dziecku mam powiedziec, sory ale nie przyjezdzasz w jeden wekednd?

mam mętlik w głowie, bo to dla mnie ciezka sytuacja, obawiam sie nawet ze przechyla sie na korzysc syna...

czy nie czasem tak sie ona zachowuje bo moja byla zaczela sie spotykac i moze ja wlasnie boli to ze tam sa wolne wekendy a tu nic?

ja staram sie jej przelewac uczucie, pomagam ile moge, wiec dla mnie gdy to powiedziala byl troche strzal w twarz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Mr T - reaktywacja napisał:

hm.. ale ja tez jej daje, w tyg sama powiedziala ze mamy tyle obowiazkow ze nie mamy dla siebie czasu wiec w wekend chce. Ale martwi mnie dlaczego to teraz dopiero powiedziala, dlaczego 4 lata siedziala cichutko, az nagle problem. Jasno postawilem sprawe gdy zaczelismy sie spotykac, a teraz dziecku mam powiedziec, sory ale nie przyjezdzasz w jeden wekednd?

mam mętlik w głowie, bo to dla mnie ciezka sytuacja, obawiam sie nawet ze przechyla sie na korzysc syna...

czy nie czasem tak sie ona zachowuje bo moja byla zaczela sie spotykac i moze ja wlasnie boli to ze tam sa wolne wekendy a tu nic?

ja staram sie jej przelewac uczucie, pomagam ile moge, wiec dla mnie gdy to powiedziala byl troche strzal w twarz

Użalasz się nad sobą. Tak jak myślałam- oczekujesz rady, jak tu zmanipulować obecną kobietę aby za free wzięła na siebie obowiązki matki z którą ci nie wyszło.

Masz bardzo wyrozumiałą partnerkę. Powinieneś ją na rękach nosić.

  • Like 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, Mr T - reaktywacja napisał:

, sory ale nie przyjezdzasz w jeden wekednd?

Dziwie się Twojej byłej żonie, że nie chce choć jednego weekendu spędzić z dzieckiem. Wiadomo, że to inny czas niż w tygodniu, można coś zaplanować, nacieszyć się sobą.

Nie dziwię się Twojej partnerce, dla niej to obce dziecko co tydzień i tak jest bardzo wyrozumiała.

 

  • Like 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

a tak poza tym to ja sie tej twojej lasce dziwie jak się mogła w coś takiego wpakować.

wieczne problemy na własne życzenie, zamiast sobie życie ułatwiać to ludzie wolą komplikować.

 

 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

raczej nie uzalam sie tylko nie wiem co zrobic

 

tak gdyby mama dziecka chciala go miec to by bylo zupelnie inaczej, a tak czuje sie to wrecz jak go wypycha z domu

 

no to racja, ale nie znacie tez calosci, dla niej tez mam poswiecenia, co nie zmienia faktu ze wyjatkowa ze tak jest z nia

ale nie ukrywam ze moze teraz chce wekend a z rok bedzie chciala juz dwa wekendy?

jest napewno niesamowita ze ten czas nam poswieca,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
34 minuty temu, 3libed napisał:

a tak poza tym to ja sie tej twojej lasce dziwie jak się mogła w coś takiego wpakować.

wieczne problemy na własne życzenie, zamiast sobie życie ułatwiać to ludzie wolą komplikować.

 

 

Spotkania z poprzednią żonką, konieczność zajęcia się obcym dzieciakiem i hajs na alimenty.

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
18 minut temu, Mr T - reaktywacja napisał:

raczej nie uzalam sie tylko nie wiem co zrobic

 

tak gdyby mama dziecka chciala go miec to by bylo zupelnie inaczej, a tak czuje sie to wrecz jak go wypycha z domu

 

no to racja, ale nie znacie tez calosci, dla niej tez mam poswiecenia, co nie zmienia faktu ze wyjatkowa ze tak jest z nia

ale nie ukrywam ze moze teraz chce wekend a z rok bedzie chciala juz dwa wekendy?

jest napewno niesamowita ze ten czas nam poswieca,

Skoro tak cię martwi perspektywa spędzania 1-2 weekendów z obecną partnerką, to zerwij z nią. Nie doceniasz jej i ją wykorzystujesz.

 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
27 minut temu, Mr T - reaktywacja napisał:

tak gdyby mama dziecka chciala go miec to by bylo zupelnie inaczej, a tak czuje sie to wrecz jak go wypycha z domu

oddajcie to dziecko do domu dziecka skoro nie ma sie nim kto zajmować. może będzie mu tam lepiej.

10 minut temu, Sylwia1991 napisał:

Spotkania z poprzednią żonką, konieczność zajęcia się obcym dzieciakiem i hajs na alimenty.

 

 

ja akurat jedynie obowiazki widzę których można było uniknąc reszta to mało ważne rzeczy.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
29 minut temu, Mr T - reaktywacja napisał:

dlatego swiadomie chce go wiec co wekend, by czul sie szczesliwy i bezpieczny

 

Nie wyprzedzaj faktów. Chce 1 weekend.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, 3libed napisał:

wiedziała w co się pakuje dziwne że teraz kaprysi.

Nie, nie wiedziała.

5 lat temu kiedy wchodziła w związek nikt jej mówił że od tej pory każdy weekend przez najbliższe 10 lat będzie spędzała z jego dzieckiem  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, Mr T - reaktywacja napisał:

Mam syna z poprzedniego związku (relacje z jego mama kiepskie). Co weekend mały (10 lat) jest u mnie, mam taka potrzebe.

Mam nową partnerke, jesteśmy ze soba  5 lat. Mieszkamy razem, dziecko na weekend jest u nas. Kilka dni temu partnerka powiedziala , ze chciala by dla nas jeden weekend w miesiącu bez dziecka, bo jeśli tak nie będzie to koniec.

Co o tym myslicie? Jak to ugryzc? Może jakoś tutaj nautralnie na to będę patrzec by wiedziec jaki ma być wybor

Kto zajmuje sie dzieckiem jak jest u was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Bimba napisał:

Nie, nie wiedziała.

5 lat temu kiedy wchodziła w związek nikt jej mówił że od tej pory każdy weekend przez najbliższe 10 lat będzie spędzała z jego dzieckiem  

mogła się domyślić że dziecko nagle nie zniknie i zawsze będzie wiązało się z jakimiś problemami z jej punktu widzenia.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, 3libed napisał:

mogła się domyślić że dziecko nagle nie zniknie i zawsze będzie wiązało się z jakimiś problemami z jej punktu widzenia.

 

Problemem jest, ze autor watku nie ma potrzeby spedzania z partnerka weekendu. Mam nadzieje, ze kobieta sie opamieta i zostawi tego dobrego tatusia. 😉  Dobry tatus jej kosztem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
13 minut temu, 3libed napisał:

mogła się domyślić że dziecko nagle nie zniknie i zawsze będzie wiązało się z jakimiś problemami z jej punktu widzenia

Nie każdy może być tak genialny, mądry i przewidujący jak ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Anielika napisał:

Problemem jest, ze autor watku nie ma potrzeby spedzania z partnerka weekendu. Mam nadzieje, ze kobieta sie opamieta i zostawi tego dobrego tatusia. 😉  Dobry tatus jej kosztem.

nie moze bo nie odda dziecka do przechowalni bagażu przecież.

wiedziała co ją czeka że chcąc nie chcą bedzie zastępcza mamusa i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Bimba napisał:

Nie każdy może być tak genialny, mądry i przewidujący jak ty.

no to już wie że czas się ewakuować.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, 3libed napisał:

nie moze bo nie odda dziecka do przechowalni bagażu przecież.

wiedziała co ją czeka że chcąc nie chcą bedzie zastępcza mamusa i tyle.

Ona prosi tylko o jeden weekend. Skoro to za duzo dla niego, to powinna odejsc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
17 minut temu, Anielika napisał:

Ona prosi tylko o jeden weekend. Skoro to za duzo dla niego, to powinna odejsc.

jak w ten weekend będa siedzieć przed tivi to to dziecko w niczym nie przeszkadza 😄

powoli pewnie robi sie zazdrosna o gów.niaka.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, 3libed napisał:

jak w ten weekend będa siedzieć przed tivi to to dziecko w niczym nie przeszkadza 😄

powoli pewnie robi sie zazdrosna o gów.niaka.

 

Jak spedzaja czas tylko przed tv to tym bardziej powinna uciekac. To nie zazdrosc, to nieliczenie sie z partnerka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Mr T - reaktywacja napisał:

hm.. ale ja tez jej daje, w tyg sama powiedziala ze mamy tyle obowiazkow ze nie mamy dla siebie czasu wiec w wekend chce. Ale martwi mnie dlaczego to teraz dopiero powiedziala, dlaczego 4 lata siedziala cichutko, az nagle problem. Jasno postawilem sprawe gdy zaczelismy sie spotykac, a teraz dziecku mam powiedziec, sory ale nie przyjezdzasz w jeden wekednd?

mam mętlik w głowie, bo to dla mnie ciezka sytuacja, obawiam sie nawet ze przechyla sie na korzysc syna...

czy nie czasem tak sie ona zachowuje bo moja byla zaczela sie spotykac i moze ja wlasnie boli to ze tam sa wolne wekendy a tu nic?

ja staram sie jej przelewac uczucie, pomagam ile moge, wiec dla mnie gdy to powiedziala byl troche strzal w twarz

Dziwne, że nagle teraz jej to zaczęło przeszkadzać. Teraz chce jeden weekend a za jakiś czas będzie chciała dwa. Skoro wiedziała na czym stoi to o co teraz jej chodzi. Niedługo będzie nastolatkiem i będzie wolał czas spędzać z kolegami  jeszcze będziesz tęsknił za tymi weekendami. Zresztą co chcesz powiedzieć synowi?jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×