Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Mr T -  reaktywacja

Dziecko z poprzedniego zwiazku, a nowa partnerka

Polecane posty

2 godziny temu, Bimba napisał:

Nie, nie wiedziała.

5 lat temu kiedy wchodziła w związek nikt jej mówił że od tej pory każdy weekend przez najbliższe 10 lat będzie spędzała z jego dzieckiem  

Tu się zgodzę. I podziwiam jego partnerkę-kobieta anioł, zasługuje na kogoś lepszego.

A koleś do bani.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
20 minut temu, 3libed napisał:

jak w ten weekend będa siedzieć przed tivi to to dziecko w niczym nie przeszkadza 😄

powoli pewnie robi sie zazdrosna o gów.niaka.

 

Przeszkadza. Grzmocić się nie można głośno, chałupa musi być czysta bo gówniak naskarży byłej/babkom/ciotkom i tak dalej.

Poza tym dla dojrzałej kobiety to nie żadna rozkosz spędzać weekendy z cudzym dzieckiem i animować mu czas.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
13 minut temu, Gość888 napisał:

Dziwne, że nagle teraz jej to zaczęło przeszkadzać. Teraz chce jeden weekend a za jakiś czas będzie chciała dwa. Skoro wiedziała na czym stoi to o co teraz jej chodzi. Niedługo będzie nastolatkiem i będzie wolał czas spędzać z kolegami  jeszcze będziesz tęsknił za tymi weekendami. Zresztą co chcesz powiedzieć synowi?jak?

Zaczelo jej przeszkadzac, bo jak mowi powiedzenie, ze co za duzo to i swinia nie zezre 😉 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 godzin temu, Sylwia1991 napisał:

Myślę że twoja obecna kobieta ma rację. Powinieneś ją uwzględnić w weekendowych planach, a ty dajesz jej tylko możliwość spędzania czasu z tobą i obcym dla niej dzieckiem na które płacisz alimenty. No chyba że to dla ciebie problem- wtedy zostaw kobietę, niech znajdzie innego

Jak chce się faceta tylko dla siebie, to nie bierze się takiego który ma dzieci. Co będzie w przypadku jak matka dziecka umrze???? Na weekend do babci, sąsiadki czy do rodziny zastępczej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, Skb napisał:

Jak chce się faceta tylko dla siebie, to nie bierze się takiego który ma dzieci. Co będzie w przypadku jak matka dziecka umrze???? Na weekend do babci, sąsiadki czy do rodziny zastępczej?

 

W przypadku gdy matka dzieci umrze obowiązek utrzymania dziecka spoczywa na ojcu, partnerka ma prawo się rozmyślić w każdym momencie bo nie sprowadziła dzieciaka na świat.

 

 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, Sylwia1991 napisał:

 

W przypadku gdy matka dzieci umrze obowiązek utrzymania dziecka spoczywa na ojcu, partnerka ma prawo się rozmyślić w każdym momencie bo nie sprowadziła dzieciaka na świat.

 

 

Oczywiście, że ma prawo, ba więcej - nawet powinna brać pewne rzeczy pod uwagę. Zatem też powinna przyjąć do wiadomości, że dziecko może na stałe zamieszkać z ojcem. Jeżeli to jej nie odpowiada nie wchodzi w taki związek!!! 

Edytowano przez Skb

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
30 minut temu, Skb napisał:

Oczywiście, że ma prawo, ba więcej - nawet powinna brać pewne rzeczy pod uwagę. Zatem też powinna przyjąć do wiadomości, że dziecko może na stałe zamieszkać z ojcem. Jeżeli to jej nie odpowiada nie wchodzi w taki związek!!! 

Uspokój się, matka jeszcze żyje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
26 minut temu, Bimba napisał:

Uspokój się, matka jeszcze żyje.

I jaki z tego morał? Mój kolega niedawno też żył. A tak na marginesie to raczej jestem spokojny.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Pucle napisał:

związku najważniejsza jest para dorosłych ludzi, potem dzieci. Tak musi być, bo jeśli dorośli są szczęśliwi i żyją w ZDROWYM związku, to i dzieci będą bezpieczne, kochane i szczęśliwe.

I ja się z Tobą zgadzam.👍

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jeśli masz zrezygnować z jednego z weekendów to wychodzi jakieś pi razy oko 9 dni w skali całego miesiąca a może nawet nie... 6 dni (?) nie licząc piątku... Nowa babeczka doskonale wiedziała, że masz jakieś zobowiązania a dziecko i tak większość czasu spędza ze swoją matką no bez jaj... rezygnować z kolejnych dni które powinny być poświęcone dziecku bo co? Bo czasu dla siebie nie macie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
24 minuty temu, marawstala napisał:

Jeśli masz zrezygnować z jednego z weekendów to wychodzi jakieś pi razy oko 9 dni w skali całego miesiąca a może nawet nie... 6 dni (?) nie licząc piątku... Nowa babeczka doskonale wiedziała, że masz jakieś zobowiązania a dziecko i tak większość czasu spędza ze swoją matką no bez jaj... rezygnować z kolejnych dni które powinny być poświęcone dziecku bo co? Bo czasu dla siebie nie macie?

Napisał, że za bardzo nie mają, bo pracują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
15 minut temu, inaccessible89 napisał:

Napisał, że za bardzo nie mają, bo pracują.

W takim razie dla dziecka tez może nie mieć czasu... myślę, że wygospodarowanie jednego wolnego weekendu raz na jakiś czas przejdzie zwłaszcza latem w wakacje nie ma szkoły to na tygodniu można nadrobić... 

a 4 weekendy (8dni) to chyba takie minimum i powinność z której powinien się wywiązać... zresztą jeszcze kilka lat i dziecko być może w ogóle nie będzie chętne do spotkań... może woleć znajomych z którymi ma lepszy kontakt więc tatuś będzie wolny...

Edytowano przez marawstala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 minut temu, marawstala napisał:

W takim razie dla dziecka tez może nie mieć czasu... myślę, że wygospodarowanie jednego wolnego weekendu raz na jakiś czas przejdzie zwłaszcza latem w wakacje nie ma szkoły to na tygodniu można nadrobić... 

a 4 weekendy (8dni) to chyba takie minimum i powinność z której powinien się wywiązać... zresztą jeszcze kilka lat i dziecko być może w ogóle nie będzie chętne do spotkań... może woleć znajomych z którymi ma lepszy kontakt więc tatuś będzie wolny...

Tak, to prawda, ale to nie jest dziecko tej kobiety, ani nie zamieszkuje ono z jej partnerem. Mogą dogadać się tak, aby dziecko widywało się z partnerem przez trzy tygodnie w weekend, a w czwartym w tygodniu, dzięki czemu mogliby wyjechać na wspólny weekend. 
Jeśli dziecku nie dzieje się krzywda i spędza z ojcem czas - a spędza go sporo - nie widzę powodu, by nie można było zagospodarować trochę tegoż czasu dla partnerki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, inaccessible89 napisał:

Tak, to prawda, ale to nie jest dziecko tej kobiety, ani nie zamieszkuje ono z jej partnerem. Mogą dogadać się tak, aby dziecko widywało się z partnerem przez trzy tygodnie w weekend, a w czwartym w tygodniu, dzięki czemu mogliby wyjechać na wspólny weekend. 
Jeśli dziecku nie dzieje się krzywda i spędza z ojcem czas - a spędza go sporo - nie widzę powodu, by nie można było zagospodarować trochę tegoż czasu dla partnerki.

Nie jest jej, ale wchodząc w taki związek powinna liczyć się z tym, że dziecko będzie regularnie odwiedzało swojego ojca... wtedy kiedy ma szkole widzenie może to być trochę utrudnione i jego dobro też powinno być tu brane pod uwagę, a nie wyłącznie wygoda rodziców... ilość godzin spędzonych w szkole, zaj dodatkowe, odrabianie lekcji... wolnego czasu dziecko ma ciut mniej od pon do piątku.

 

Edytowano przez marawstala
  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, marawstala napisał:

Nie jest jej, ale wchodząc w taki związek powinna liczyć się z tym, że dziecko będzie regularnie odwiedzało swojego ojca... wtedy kiedy ma szkole może to być trochę utrudnione i jego dobro też powinno być tu brane pod uwagę, a nie wyłącznie wygoda rodziców... ilość godzin spędzonych w szkole, zaj dodatkowe, odrabianie lekcji... wolnego czasu dziecko ma ciut mniej od pon do piątku.

Owszem, i będzie regularnie odwiedzało, ale skoro nie musi spędzać u niego wszystkich weekendów, to partnerka oczekuje, że będzie mogła spędzić trochę czasu sam na sam z ojcem dość dużego już dziecka. Myślę, że w każdym związku jest zdrowo, gdy rodzice mają trochę czasu i przestrzeni na pielęgnację własnego związku, a zwłaszcza, jeśli jedna osoba rodzicem nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, inaccessible89 napisał:

Owszem, i będzie regularnie odwiedzało, ale skoro nie musi spędzać u niego wszystkich weekendów, to partnerka oczekuje, że będzie mogła spędzić trochę czasu sam na sam z ojcem dość dużego już dziecka. Myślę, że w każdym związku jest zdrowo, gdy rodzice mają trochę czasu i przestrzeni na pielęgnację własnego związku, a zwłaszcza, jeśli jedna osoba rodzicem nie jest.

Weź pod uwagę ilość czasu jaki jego matka poświęca dziecku... jest niewspółmiernie większy a jakieś życie też jej się chyba należy : ) też mogłaby się tłumaczyć tym, że dziecko nie musi przebywać z nią skoro jest jeszcze drugi rodzic... 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To że facet ma nową kobietę nie zwalnia go z ojcostwa : ) * rodzicielstwa

 

Edytowano przez marawstala
  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, marawstala napisał:

Weź pod uwagę ilość czasu jaki jego matka poświęca dziecku... jest niewspółmiernie większy a jakieś życie też jej się chyba należy : ) też mogłaby się tłumaczyć tym, że dziecko nie musi przebywać z nią skoro jest jeszcze drugi rodzic... 

Tego nie wiemy, ile spędza z nim czasu odliczając szkołę i sen. Z drugiej strony, nie wiemy też, jaką ma za to rekompensatę.
Pytanie, czy mamy prawo zmuszać osobę, nie związaną w jakikolwiek sposób z dzieckiem, do poświęcania mu wszystkich weekendów w miesiącu, mimo, że bez szkody może zająć się nim drugi rodzic?

Nawiasem mówiąc to jest właśnie powód dla którego ja przypuszczalnie nie związałbym się z osobą posiadającą dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, inaccessible89 napisał:

Tego nie wiemy, ile spędza z nim czasu odliczając szkołę i sen. Z drugiej strony, nie wiemy też, jaką ma za to rekompensatę.
Pytanie, czy mamy prawo zmuszać osobę, nie związaną w jakikolwiek sposób z dzieckiem, do poświęcania mu wszystkich weekendów w miesiącu, mimo, że bez szkody może zająć się nim drugi rodzic?

Nawiasem mówiąc to jest właśnie powód dla którego ja przypuszczalnie nie związałbym się z osobą posiadającą dziecko.

No ojca w tych dniach nie widuje w ogóle... to jest jakby jasne. Więc pełna opieka w tych dniach spoczywa na matce... Odpoczynek jakiś też jej się należy to raz, a dwa... dziecko też jest jego i to się nie zmieni... nigdy!

Nie twierdzę, że powinna uczestniczyć w tych spotkaniach... ale z pewnością nie powinna utrudniać kontaktu między nim a jego dzieckiem. 

Ja też nie, bo domyślam się jakie trudności mogłyby się tu pojawić... 

 

 

 

Edytowano przez marawstala
  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
11 minut temu, marawstala napisał:

To że facet ma nową kobietę nie zwalnia go z ojcostwa : ) * rodzicielstwa

 

Oczywiscie, ze nie, ale czy to znaczy, ze ma przestac byc mezczyzna dla swojej kobiety? Roszczeniowe dziecko jest moze

i slodkie, ale roszczeniowy nastolatek juz nie 😉 Co za mezczyzna z niego skoro nie dba o swoja kobiete? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, marawstala napisał:

No ojca w tych dniach nie widuje w ogóle... to jest jakby jasne. Więc pełna opiekę w tych dniach spoczywa na matce... Odpoczynek jakiś też jej się należy to raz, a dwa... dziecko też jest jego i to się nie zmieni... nigdy!

Nie twierdzę, że powinna uczestniczyć w tych spotkaniach... ale z pewnością nie powinna utrudniać kontaktu między nim a jego dzieckiem. 

Ja też nie, bo domyślam się jakie trudności mogłyby się tu pojawić... 

Jasne, że tak, to sobie odpocznie dla odmiany w ciągu tygodnia. 😉 Za to będzie miała okazję spędzić cały wolny weekend z dzieckiem. W końcu o to walczą sklepowe, o niedziele z rodziną, czyż nie? 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, marawstala napisał:

ojca w tych dniach nie widuje w ogóle

Matka ma za to wszystkie weekendy wolne i kto ma lepiej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Anielika napisał:

Oczywiscie, ze nie, ale czy to znaczy, ze ma przestac byc mezczyzna dla swojej kobiety? Roszczeniowe dziecko jest moze

i slodkie, ale roszczeniowy nastolatek juz nie 😉 Co za mezczyzna z niego skoro nie dba o swoja kobiete? 

Dlaczego roszczeniowe bo tak jak nowa kobieta chciałoby spędzić z ojcem trochę wolnego czasu? Ma 10 lat kontakt z płcią męska w tym wieku chyba jest mu potrzebny... Później może już nie : )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, inaccessible89 napisał:

Jasne, że tak, to sobie odpocznie dla odmiany w ciągu tygodnia. 😉 Za to będzie miała okazję spędzić cały wolny weekend z dzieckiem. W końcu o to walczą sklepowe, o niedziele z rodziną, czyż nie? 😉

No może po szkole (?) to już jego i ex sprawa jak się dogadają i czy się dogadają...  Ważne żeby ten kontakt podtrzymywał póki dziecko ma w ogóle ochotę : )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, robięjaklubię napisał:

Matka ma za to wszystkie weekendy wolne i kto ma lepiej?

Jeśli tak się dogadali i było ok. to wg mnie spoko : ) idealnie nigdy nie będzie jak związek się rozpadł... ale ich zadaniem przede wszystkim powinno być dobro wspólnego dziecka.

Edytowano przez marawstala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, marawstala napisał:

Dlaczego roszczeniowe bo tak jak nowa kobieta chciałoby spędzić z ojcem trochę wolnego czasu? Ma 10 lat kontakt z płcią męska w tym wieku chyba jest mu potrzebny... Później może już nie : )

Wiesz jak wyglada zazwyczaj spedzanie czasu z ojcem? Przywoza dziecko i nowa kobieta ma za zadanie sie nim zajmowac.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, marawstala napisał:

No może po szkole (?) to już jego i ex sprawa jak się dogadają i czy się dogadają...  Ważne żeby ten kontakt podtrzymywał póki dziecko ma w ogóle ochotę : )

No właśnie nad tym się zastanawiam. Bo nie zaprzeczysz chyba, że każdy chce, aby partner / partnerka poświęcił mu trochę czasu, nie dzieląc go z innymi osobami i pracą zawodową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Anielika napisał:

Wiesz jak wyglada zazwyczaj spedzanie czasu z ojcem? Przywoza dziecko i nowa kobieta ma za zadanie sie nim zajmowac.

 

O to może winić tylko swojego partnera... nie musi się na to godzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, inaccessible89 napisał:

No właśnie nad tym się zastanawiam. Bo nie zaprzeczysz chyba, że każdy chce, aby partner / partnerka poświęcił mu trochę czasu, nie dzieląc go z innymi osobami i pracą zawodową.

No mogą przygarnąć syna na tygodniu podrzucając go matce co weekend albo 3 weekendy bo przecież to i tak kupa czasu : )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×