Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
MamaMai

Dieta mż zapraszam nowy wątek cz.3

Polecane posty

Wracam do was dziewczyny. Ostatnie dni sobie odpuściłam i miałam podejście, że się nie odchudzam. Bo bądź co bądź BMI mam prawidłowe. I teraz też nie będę miala presji, że muszę dużo schudnąć. Według mnie to obecny kanon jest zły i tyle. Dostosuje się na tyle żeby zmieścić się w wymarzone spodnie i tyle. Ale kiedyś to było normalne, że kobiety miały brzuszek nawet  Marilyn Monroe miała brzuszek, uda. I nikt nie widział problemu. Teraz w mediach przedstawia się kobiety tylko o danym kanonie. Też mówi się, że jest to kultura w której od kobiet wymaga się żeby wyglądały jak dziewczynki. Szczupła sylwetka, idealna cera i ciało pozbawione owłosienia. To jest ciało dziewczynki a nie dojrzałej kobiety. Serio chciałam się z tego wyłamać i żyć z moja waga i po prostu kupować większe rozmiary. Ale ku mojemu zdziwieniu w sklepach zawyzono rozmiary. Z moja waga nie mieszcze się obecnie nawet w rozmiar L, a ze starszych ciuchów mieszczę się w 36. Sieciowki teraz powariowaly i sama widzę po sklepach, że rozmiarowka jest dużo zawyżona, skoro ostatnio w sklepie były śliczne jeansowe spódniczki na promocji po 9,99 i wszystkie rozmiary zostały, bo w pasie były tak wąskie że nawet nie szło ich przeciągnąć przez uda. Co innego nie dopiąć się a nawet nie przeciągnąć przez nogi. Też pełno ciuchów zostało w rozmiarze XS, S. Większość ludzi się nie mieści i tyle. Problem w tym, że bardzo lubię ciuchy i mode i chce schudnąć, żeby kupić sobie ładne ciuchy. W sumie mogłabym poszukać w innych sklepach czy zamawiać przez internet ale sama nie wiem. 

Edytowano przez Memed

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Memed nie patrz na rozmiar, tylko czy korzystnie wyglądasz. 

Presja na rozmiar S powoli słabnie. Coraz więcej mówi się o cialopozytywnosci i samoakceptacji. Ja nie wyobrażam sobie siebie chudej, fakt brzucha i grubych ud nie chce mieć, ale trochę miłego ciała bez wystających kości jest sexy😊

  • Like 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

.

Edytowano przez Memed

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Trochę brzuszka mam I jego chciałabym się pozbyć. Ale nie chcę sobie odmawiać czy ćwiczyć niewiadomo ile. Jak byłam młodsza to miałam niedowagę i trochę do takiego obrazu siebie się przyzwyczaiłam. 

Teraz chyba wrzucę na luz i po prostu odstawie słodycze i napoje słodkie i będę się więcej ruszać. Zdrowa dieta i tyle. Jak waga spadnie to dobrze, jak zostanie w miejscu to też źle nie będzie. Bo ja chcę byc po prostu zdrowa, mieć ładną cerę i włosy i nie mieć nadwagi. Bardzo podoba mi się kanon piękna w Brazylii, czyli duża pupa i uda, płaski brzuch i długie ładne włosy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jak ta dziewczyna, ten typ.

Taka moja inspiracja 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja mam dużą pupę biodra i uda i piersi. Ale nogi i ręce szczupłe. Dlatego chodzę jeszcze w mini. Nie lubie swojej pupy, bioder bo jest na nich tluszcz i najbardziej ud. Piersi lubię:) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
22 minuty temu, anata napisał:

Ja mam dużą pupę biodra i uda i piersi. Ale nogi i ręce szczupłe. Dlatego chodzę jeszcze w mini. Nie lubie swojej pupy, bioder bo jest na nich tluszcz i najbardziej ud. Piersi lubię:) 

To tylko pozazdrościć. c; Ja bym chciała mieć dużą pupę. Mam dość duże uda i biodra, ale pupę mam taka sobie, nie duża nie mała. Mi tylko brzuch przeszkadza. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Niektóre kobiety ćwiczą uda żeby mieć duże 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ładna figura, ja jednak chciałabym być szczuplejsza. Moje leki: Hydrokortyzon (steryd), Euthyrox i Novofem. 

Ja mam 156 cm wzrostu, Mi przeszkadza we mnie brzuch i piersi. (wolałabym mieć mniejsze), dzis zjadłam kawałek sernika na zimno z borówkami, który mama zrobiiła.

 

Memed-ja miałam niedowagę jako male dziecko, nie zapomnę jak siedziałam u mamy na kolanach i karmiła mnie parówką i chlebem z masłem a mi na sam widok aż było niedobrze, hihi pamiętam też jak babcia zrobiła dobry obiad, rybę, ziemniaki i surówkę a ja znów nawet nie tknęłam. Zaczełam jeść jak mama kupiła w tubce taką galaretkę na apetyt miałam wtedy 5 lat, zaczęłam chorowac na niedoczynność tarczycy, były problemy ze wzrostem, nie rosłam. Dopiero potem gdy już poszłam do szkoły podstawowej, to zaczęłam w zastrzykach dostawać hormon wzrostu. Codziennie zastrzyk przez 5 lat!ale dzięki temu urosłam z 122cm do 150 i wtedy pan doktor,stwierdził że można przestać brać hormon wzrostu 🙂 a obecnie mam 156 cm jak pisałam wyżej czyli sama od siebie urosłam te  6cm:)

12 lat temu okazało się że muszę kortyzon Przyjmować ( Hydrokortyzon), w razie gorączki, biegunki czy wymiotów koniecznie musze przyjmować większą dawkę. Nieraz przez stres lub wysiłek np w pracy jak sie nabiegam to robi mi się słabo, musze szybko tabletkę zażyć. Piszę to bo jestem ciekawa czy ktoś kto też bierze ten lek ma tak samo ale raczej nikt  tego nie przeczyta 🤣😄

chyba musiałam się komuś wyżalic 😄

Jutro znów wracam do diety bo  po zjedzeniu kawałka ciasta mam ogromne wyrzuty sumienia😫

 

miłego wieczoru 😘

 

Edytowano przez Molly_00
  • Like 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
13 godzin temu, anata napisał:

Witajcie z rana. U mnie wszyscy jeszcze śpią. Nie rozumiem jak można spać do 10.30 bo tyle domownicy potrafią spać. U mnie dieta idzie dobrze bo was mam:) ważę 60.9. Jem naprawdę mało pieczywa. Nie ćwiczę bo nie mogę czekam na diagnozę. Spaceruję ale po tym też odczuwam ból. Zazdroszczę wam walentynek. U mnie nie będzie bo nie obchodzimu.  Jeszcze się z mężem pokłóciłam. Odnośnie odchudzania to moim zdaniem dużą rolę odgrywa wiem. Ile macie lat?  Bo ja 43 i muszę jeść naprawdę mniej a tyję bardzo szybko.

W tym roku 42 więc prawie w jednym wieku jesteśmy.😁

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Molly_00 napisał:

Ładna figura, ja jednak chciałabym być szczuplejsza. Moje leki: Hydrokortyzon (steryd), Euthyrox i Novofem. 

Ja mam 156 cm wzrostu, Mi przeszkadza we mnie brzuch i piersi. (wolałabym mieć mniejsze), dzis zjadłam kawałek sernika na zimno z borówkami, który mama zrobiiła.

 

Memed-ja miałam niedowagę jako male dziecko, nie zapomnę jak siedziałam u mamy na kolanach i karmiła mnie parówką i chlebem z masłem a mi na sam widok aż było niedobrze, hihi pamiętam też jak babcia zrobiła dobry obiad, rybę, ziemniaki i surówkę a ja znów nawet nie tknęłam. Zaczełam jeść jak mama kupiła w tubce taką galaretkę na apetyt miałam wtedy 5 lat, zaczęłam chorowac na niedoczynność tarczycy, były problemy ze wzrostem, nie rosłam. Dopiero potem gdy już poszłam do szkoły podstawowej, to zaczęłam w zastrzykach dostawać hormon wzrostu. Codziennie zastrzyk przez 5 lat!ale dzięki temu urosłam z 122cm do 150 i wtedy pan doktor,stwierdził że można przestać brać hormon wzrostu 🙂 a obecnie mam 156 cm jak pisałam wyżej czyli sama od siebie urosłam te  6cm:)

12 lat temu okazało się że muszę kortyzon Przyjmować ( Hydrokortyzon), w razie gorączki, biegunki czy wymiotów koniecznie musze przyjmować większą dawkę. Nieraz przez stres lub wysiłek np w pracy jak sie nabiegam to robi mi się słabo, musze szybko tabletkę zażyć. Piszę to bo jestem ciekawa czy ktoś kto też bierze ten lek ma tak samo ale raczej nikt  tego nie przeczyta 🤣😄

chyba musiałam się komuś wyżalic 😄

Jutro znów wracam do diety bo  po zjedzeniu kawałka ciasta mam ogromne wyrzuty sumienia😫

 

miłego wieczoru 😘

 

Ja też mam 156, ale nie brałam żadnych sterydów. Poprostu jestem niską osobą. I najbardziej nie podoba mi się mój duży brzuch🤰, prawie jak w ciąży ☹️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 godzin temu, Molly_00 napisał:

Ładna figura, ja jednak chciałabym być szczuplejsza. Moje leki: Hydrokortyzon (steryd), Euthyrox i Novofem. 

Ja mam 156 cm wzrostu, Mi przeszkadza we mnie brzuch i piersi. (wolałabym mieć mniejsze), dzis zjadłam kawałek sernika na zimno z borówkami, który mama zrobiiła.

 

Memed-ja miałam niedowagę jako male dziecko, nie zapomnę jak siedziałam u mamy na kolanach i karmiła mnie parówką i chlebem z masłem a mi na sam widok aż było niedobrze, hihi pamiętam też jak babcia zrobiła dobry obiad, rybę, ziemniaki i surówkę a ja znów nawet nie tknęłam. Zaczełam jeść jak mama kupiła w tubce taką galaretkę na apetyt miałam wtedy 5 lat, zaczęłam chorowac na niedoczynność tarczycy, były problemy ze wzrostem, nie rosłam. Dopiero potem gdy już poszłam do szkoły podstawowej, to zaczęłam w zastrzykach dostawać hormon wzrostu. Codziennie zastrzyk przez 5 lat!ale dzięki temu urosłam z 122cm do 150 i wtedy pan doktor,stwierdził że można przestać brać hormon wzrostu 🙂 a obecnie mam 156 cm jak pisałam wyżej czyli sama od siebie urosłam te  6cm:)

12 lat temu okazało się że muszę kortyzon Przyjmować ( Hydrokortyzon), w razie gorączki, biegunki czy wymiotów koniecznie musze przyjmować większą dawkę. Nieraz przez stres lub wysiłek np w pracy jak sie nabiegam to robi mi się słabo, musze szybko tabletkę zażyć. Piszę to bo jestem ciekawa czy ktoś kto też bierze ten lek ma tak samo ale raczej nikt  tego nie przeczyta 🤣😄

chyba musiałam się komuś wyżalic 😄

Jutro znów wracam do diety bo  po zjedzeniu kawałka ciasta mam ogromne wyrzuty sumienia😫

 

miłego wieczoru 😘

 

Współczuję brania leków na stałe. Ja wczoraj zjadłam paczkę chipsów niestety. Potem żałowałam. Kupił wyjątkowo dla córek no i dla mnie. Sprzątałam cały dzień więc stwierdziłam że spaliłam i mogę Nie wiem czy bym zdecydowała się drugi raz na tak duży dom. A pani która nam pomaga wyjechała i w związku z tą sytuacją na Ukrainie nie wiadomo czy wróci. Brała 150 zł za 180 metrów więc naprawdę niedrogo. 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Witam🙂 przeczytałam wszystko o czym pisałyście wczoraj. Ja nie pisałam bo byłam w pracy, a później kolacja i wieczór z mężem 🥰

Ja za miesiąc będę miała 32 lata, zawsze byłam przy kości ale nie było z tym jakiś większych problemów. Od prawie 16 lat również przyjmuje leki na stałe ( na padaczke) więc dobrze wiem jak to jest żeby ich pilnować rano i wieczorem. Po nich też przytyłam i jeszcze od kilku miesięcy biorę zamienniki na jeden z nich i przez niego zaczęły mi bardziej włosy wychodzić. 

Wzrostem też nie zostałam chojnie obdarzona bo tylko 163. Przeszkadza mi najbardziej u mnie brzuch, pupa i nogi mogą być i piersi bardziej uniesione mogłyby być, ale nad tym da sie popracować 

Jeszcze żeby było ciekawiej to znów jestem chora🤒już wczoraj mnie gardło rano bolało, a dzisiaj obudziłam się z katarem i większym bólem gardła☹️

Mimo wszystko miłego dnia 🧡

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Siemano kobietki. To i ja coś napiszę o mojej figurze. Jako dziecko byłam szczuplutka wzrost wagi nastąpił jakoś po 16 roku życia. I mimo że nie byłam jakoś mega gruba ( 168 cm i 70 kg- tak wiem według dzisiejszych standardów już byłam grubasek ale wówczas mówiło się że to fajne ciałko) tto miałam z tego powodu kompleksy. Potem pierwsza ciąża i mimo że przytyłam w normie ok 12 kg a po porodzie właściwie po 2 tyg ważyłam tyle co przed ciążą jakoś stres i karmienie piersią wzmogły mój apetyt i zaczęło się tycie. Potem kolejna ciąża i nieduży przyrost 7 kg po porodzie minus 15 . Potem znowu wzrost mimo ruchu i zajęć jak to na wsi ciągle tyłam. I kolejna ciąża wzrost 5 kg po porodzie minus 15. Największym moim problemem było zajadanie stresu. I tak o to skończyło się na wadze 118 kg. Mocne postanowienie i zrzut 30 kg. Potem znowu stresy przekombinowanie z dietą operacja wycięcia woreczka żółciowego i wzrost wagi przez rok o 20 kg i teraz znowu walka. W tym roku 32 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Największy problem mój to pupa i nogi. Dziś na wadze 97.4 kg minus 1.7kg. miłego dnia 🤗

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Sylwia to miałaś huśtawki z wagą. Ja tyle co ty teraz ważyłam rok temu.  A w jakim wieku masz dzieci? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
21 minut temu, Malinka31 napisał:

Sylwia to miałaś huśtawki z wagą. Ja tyle co ty teraz ważyłam rok temu.  A w jakim wieku masz dzieci? 

Najstarszy ma w tym roku 12 potem 8 i 5 lat. Po latach wiem jakie błędy popełniałam po pierwszej ciąży i kolejnych wtedy to było jak samonapędzająca się machina czyli wzrost wagi powodował doła który zajadałam który powodował kolejny wzrost itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Kurcze to dużo z nas przyjmuje leki. Moje nie dość, że wzmagają apetyt, to jeszcze działają tak nasennie. Nie chce mi się przed to ćwiczyć. Nigdy nie byłam sportowcem, ale teraz nawet na spacer mi iść. A kiedyś dużo spacerowałam i czasami ćwiczyłam czy biegałam. A u was jak z energią do sportu? Poza przepuklina MalejMi. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hej,

Zapomniałam się dziś zważyć. Wstałam jako ostatnia z rodzinki, wszyscy na nogach już byli i jakoś tak  wyszlo. Jutro się zważę i dam znać.

Jeśli chodzi o moją figurę to przeszkadza mi najbardziej brzuch i uda. Reszta w miarę do zaakceptowania. Na siłę można by się przyczepić jeszcze do fałdek na plecach pod biustonoszem, boczków. Ale z grubsza się akceptuję. Z wiekiem to przychodzi😂 Nawet na piersi nie narzekam, choć jak Bóg rozdawał większe rozmiary to ja chyba bylam w innej kolejce za czymś innym😂 Wzrostu mam 161 cm i uważam że jest idealnie! A co tam. 

U nas w końcu piękna pogoda. Narazie jest mały mrozek ale sloneczko świeci od rana. W planach spacer z całą rodzinka po obiedzie.

Dziewczyny współczuję Wam z tymi lekami.

Sylwia gratuluję spadku. Jestes niesamowita.

Miłej niedzieli.

 

 

Edytowano przez MamaMai

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hehe dziewczyny ja nie wiem co macie z tymi udami. Teraz laski wręcz na siłowni ćwiczą uda i pupę, bo właśnie w ćwiczeniach na pupę też uda rosną. Znam parę dziewczyn które właśnie mają dużą wyćwiczona pupę i co za tym duże uda. I ładnie to wygląda. Mi tylko brzuch przeszkadza, bo w te spodnie właśnie nie zmiescilam się przez brzuch, nie dopięłam się w pasie. Stwierdziłam, że do lata będe na diecie ok. 1500 kcal., Bo moje zapotrzebowanie to 2000 kcal. I zobaczymy ile schudne. Dzisiaj rano wstałam, byłam z psem i zrobiłam 50 brzuszkow. Postaram się robić 50 brzuszkow dziennie. A z psem wychodzę od 3 do 5 razy dziennie więc przymusowy spacer;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
19 minut temu, Memed napisał:

Hehe dziewczyny ja nie wiem co macie z tymi udami. Teraz laski wręcz na siłowni ćwiczą uda i pupę, bo właśnie w ćwiczeniach na pupę też uda rosną. Znam parę dziewczyn które właśnie mają dużą wyćwiczona pupę i co za tym duże uda. I ładnie to wygląda. Mi tylko brzuch przeszkadza, bo w te spodnie właśnie nie zmiescilam się przez brzuch, nie dopięłam się w pasie. Stwierdziłam, że do lata będe na diecie ok. 1500 kcal., Bo moje zapotrzebowanie to 2000 kcal. I zobaczymy ile schudne. Dzisiaj rano wstałam, byłam z psem i zrobiłam 50 brzuszkow. Postaram się robić 50 brzuszkow dziennie. A z psem wychodzę od 3 do 5 razy dziennie więc przymusowy spacer;p

Memed może właśnie tu jest pies pogrzebany. Co innego wyćwiczone większe uda co innego duze obtluszczone i sflaczałe. Poza tym te laski mają na ogół też talię osy, brzuszki płaskie wręcz wklęsle i wtedy to jest sexy, wręcz bije od nich seksapil, na pewno facetów to kreci. Na pewno czasu potrzeba żeby tak wygladac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No w sumie to fakt, właśnie zauważyłam, że te co mają uda duże przez ćwiczenia, zawsze mają płaskie brzuchy. Mam nadzieję, że ta dieta 1500 kcal i brzuszkami splaszcze brzuch;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry🌞

Ja mam 45 lat, 170 cm wzrostu. Figura gruszki, co mi nie przeszkadza bo brzuch mam płaski ale za to przy tej wadze mam boczki które znikają przy wadze poniżej 70 kg. Ja na szczęście nie biorę żadnych leków, jedynie cukier mam podwyższony. Muszę w tym tygodniu zrobić glukozę w laboratorium bo dawno nie robiłam i nie wiem na czym obecnie stoję. 

U mnie słoneczko w końcu świeci i wybieramy się do lasu na spacer 😊 

Wczorajsze krewetki to bomba smakowa, przepyszne😊 przepis na poezja smaku, krewetki po toskańsku gdyby któraś chciała zrobić. Miłego dnia🍀

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Krewetki uwielbiam, ale robię rzadko bo u mnie nie jedza.. jak robię to tylko dla siebie😊 

jasminka to wczoraj mieliście pyszna kolacje, poszukam przepisu i spróbuje zrobić. Moj maz dzisiaj wyjeżdża w delegacje  wiec mogę pichcić co chce😉 wraca w środę, a wiec wczoraj robiliśmy sobie walentynki.. nic specjalnego, maz zamówił chinszczyzne, daliśmy sobie po perfumie i oglądaliśmy na netfliksie Toy boy😂  ustaliliśmy ze w kwietniu wybieramy się na tulipany do Holandii, sezon tam się zaczyna końcem marca  do początku maja można podziwiać te wspaniałe pola kwiatów.. mamy tam 300km od nas zrobimy sobie mała wycieczkę bo już mam dosyć tego uwiązania i tej pandemii, życie przepływa nam przez palce normalnie.. zamiast jeździć, zwiedzać … a Ze w tym roku swiat wielkanocnych nie robie i do Polski nie jedziemy, To mamy wlasnie Taki Plan.. ktoras byla z was moze w holandii?? 
 

Edytowano przez Milkyway38
Poprawka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Milky miałam podobny plan na te tulipany ale wyjdzie tak że pojedziemy w sierpniu do mojej córki do Holandii. Może za rok się uda zobaczyć te łany kwiatowe😊

W tym roku jest plan na Amsterdam, Hage, Rotterdam i Paryż tak na 2 dni. 

A teraz wróciliśmy z lasu. Słoneczko świeci ale wieje  zimny wiatr więc niezbyt przyjemnie. Średnia tygodniowa kroków to 11 tysięcy 😊

  • Like 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

O Holandia, ładny kraj ale niestety nie byłam. Wycieczka, żeby zobaczyć tulipany to dobry pomysł. 

Dzisiaj idealna pogoda na spacery.

 

Kurcze zobaczyłam komentarze na pudełku, pod zdjęciami jeden zachodniej piosenkarki i stwierdziłam, że serio u nas ludzie sami się napędzają. Bo laska ma parę kilo za dużo, a niektórzy piszą tak jakby miała ze 100 kg nadwagi. A ma taką sylwetkę jak ja, więc BMI ma pewnie w normie a niektórzy już piszą, że taka otyłość niezdrowa jest, pierwszy krok do cukrzycy itp. A to jest z parę kg nadwagi i tyle, dodatkowo może mieć taka sylwetkę, że tyje na brzuchu. 

https://www.pudelek.pl/naturalna-camila-cabello-maszeruje-po-osiedlu-w-rozciagnietym-dresie-zdjecia-6736606589131584a?_wplives=169292264638544153&src01=7e744&src02=sgfy

 

 

  • Like 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.02.2022 o 09:13, anata napisał:

 Ile macie lat?  Bo ja 43 i muszę jeść naprawdę mniej a tyję bardzo szybko.

U mnie za kilka dni 39lat 😫 za szybko ten czas leci,oj za szybko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich w kolejnym tygodniu walki o lepszą siebie. Życzę wam oraz sobie kolejnych sukcesów w tym wyzwaniu które nie jest proste. Miłego dnia 🤗

  • Like 3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hej Dziewczyny,

Ależ mi się udzieliła atmosfera walentynkowa. Upiekłam już ciacho. Wizualnie wyszlo super. Zaraz będę pomału szykować jedzonko na pozniej. W planach mam jeszcze pomalować sobie pazurki na czerwono😉 oj dziś będą iskry bedzie ogień😂 hehe

A tak wracając do bardziej przyziemnych spraw, to na wadze delikatnie w dół, pewnie najbardziej obiektywna waga będzie już za 2-3 dni.  Pocwiczyłam już trochę przed śniadaniem, ale bez większego ciśnienia, bardziej takie ćwiczenia na rozruszanie się na początek tygodnia. To co spaliłam to już odzyskałam pewnie bo próbowałam trochę kremu do ciasta. Od jutra będzie lepiej😂 3macie się. Miłych Walentynek.  

 

  • Like 3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Cześć dziewczyny 🙂 Ja miałam walentynki w pracy, taki młyn że rano nie mogłam z łóżka wstać. Do tego przeziębienie nie miła. Wczoraj nic prawie nie jadłam tylko kanapkę w domu dwa kubki pomidorówki w pracy i kanapkę wieczorem w domu. Dzisiaj może już będzie lepiej. 

Milego dnia🧡

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×