Czy są tutaj osoby które posiadają trochę wiedzy odnośnie prawa rodzinnego ?

6 godzin temu, paw01 napisał:

Gdyby to jeszcze była moja córka ale teraz to obca mi kobieta. Przez tyle lat utrzymywała ją matka, co jej szkodzi jeszcze przez 5-6 lat ją poutrzymywać ? Nie wiem czy odsiedzę, bo nawet tutaj nie mieszkam i coś czuję że lepiej jakbym nie wracał teraz wcale, ale i tak wolę posiedzieć niż płacić komuś coś co w ogóle nie powinno się należeć. 

Mozesz sie chowac cale zycie, ale nie uciekniesz od komornika. Bedziesz sie bal wyjsc na ulice, bo albo cie komornik , albo policja dorwie. 

Dlaczego twojej corce nie naleza sie pieniadze? Ty nie jestes mezczyzna a zimna ryba... okropnosc

5 godzin temu, Bolek napisał:

Nie wiem o co wam chodzi że się dopiërdalacie do tego gościa. Ja na jego miejscu zrobił bym to samo. Gdyby się do mnie zgłosiła dziewczyna 18 letnia, że właśnie dowiedziała się że jestem jej ojcem, że chce mnie poznać - oczywiście byłbym mega zaskoczony i miał mętlik w głowie. Pisał że to nie był związek tylko przelotna znajomość, pierwsza rzecz która bym ustalił z "córką" to badania dna czy rzeczywiście jest moja bo nie wiadomo ile matka miała w tym czasie takich przelotnych znajomości, potem bym próbował stworzyć jakieś relacje, oczywiście że nie da się nadrobić straconych lat i ojcem raczej nie będę ale mogę być rodzicem przyjacielem. Wszystko to co pisze jest w przypadku gdy córka chce mnie poznać.

Natomiast jeśli obca osoba zjawia się i mówi masz mnie uznać za swoje dziecko i płacić kasę to tak jak autor bronił bym się pazurami przed tym. Moje dziecko? Nie, mój plemnik. Przez 18 lat pozbawiono mnie możliwości bycia ojcem i w sumie dalej nikt nie chce bym był. Jaka jest wina autora? Zostawił kogoś? Porzucił? Opuścił? Nie. Gdyby jakieś chore babsko raczyło go poinformować o ciąży to wszystko inaczej by się potoczyło. Zabezpieczenie alimentów? Nie sądzę. Najpierw trzeba udowodnić że to on jest ojcem, inaczej przypadkowa osoba by mogła nasłać komornika innej przypadkowej osobie. On prawnie ojcem nie jest, a zanim pobiorą dna, trochę czasu minie, odpowiedni prawnik może to przeciągać kilka lat.

Znasz wszystkie dokumenty? Widziałeś akt urodzenia tego dziecka? Wiesz dlaczego kobieta tak się na niego w...., że przez tyle lat nie utrzymywała z nim kontaktu? Cały czas chwalisz się znajomością prawa - zatem wiesz jak prawo wygląda!

Paw, weź po prostu skontaktuj się z jakimś dobrym adwokatem i zapytaj go, jakie masz możliwości manewru. Ja trzymam kciuki, bo to, co zrobiła matka jest kompletnie poniżej poziomu mułu rzecznego.

13 godzin temu, Anielika napisał:

Mozesz sie chowac cale zycie, ale nie uciekniesz od komornika. Bedziesz sie bal wyjsc na ulice, bo albo cie komornik , albo policja dorwie. 

Dlaczego twojej corce nie naleza sie pieniadze? Ty nie jestes mezczyzna a zimna ryba... okropnosc

No i co mi taki komornik zrobi ? Przecież ja nawet nie posiadam konta w Polsce. Ja jestem staroświecki i wolę trzymać kasę w gotówce, albo w złocie, bo nad tym mam 100% kontrolę i tylko ja wiem gdzie je trzymam, komornik już takiej wiedzy nie posiada i nigdy posiadać nie będzie, a pieniądze na koncie może mi ktoś bezprawnie zajumać np komornik. 

Moim dzieciom oczywiście pieniądze się należą i bardzo chętnie je utrzymuje, ale ta dziewczyna jest mi zupełnie obca i nie widzę racjonalnego powodu dlaczego mam jej chociaż 1zł dawać ? Ja mówię nie i koniec, zwłaszcza w sytuacji gdy ona mnie traktuje jak najgorszego wroga, po mimo tego, że to nie ja jej odebrałem jednego z rodziców tylko zrobiła to jej matka. 

10 godzin temu, Bolek napisał:

Nie wiem o co wam chodzi że się dopiërdalacie do tego gościa. Ja na jego miejscu zrobił bym to samo. Gdyby się do mnie zgłosiła dziewczyna 18 letnia, że właśnie dowiedziała się że jestem jej ojcem, że chce mnie poznać - oczywiście byłbym mega zaskoczony i miał mętlik w głowie. Pisał że to nie był związek tylko przelotna znajomość, pierwsza rzecz która bym ustalił z "córką" to badania dna czy rzeczywiście jest moja bo nie wiadomo ile matka miała w tym czasie takich przelotnych znajomości, potem bym próbował stworzyć jakieś relacje, oczywiście że nie da się nadrobić straconych lat i ojcem raczej nie będę ale mogę być rodzicem przyjacielem. Wszystko to co pisze jest w przypadku gdy córka chce mnie poznać.

Natomiast jeśli obca osoba zjawia się i mówi masz mnie uznać za swoje dziecko i płacić kasę to tak jak autor bronił bym się pazurami przed tym. Moje dziecko? Nie, mój plemnik. Przez 18 lat pozbawiono mnie możliwości bycia ojcem i w sumie dalej nikt nie chce bym był. Jaka jest wina autora? Zostawił kogoś? Porzucił? Opuścił? Nie. Gdyby jakieś chore babsko raczyło go poinformować o ciąży to wszystko inaczej by się potoczyło. Zabezpieczenie alimentów? Nie sądzę. Najpierw trzeba udowodnić że to on jest ojcem, inaczej przypadkowa osoba by mogła nasłać komornika innej przypadkowej osobie. On prawnie ojcem nie jest, a zanim pobiorą dna, trochę czasu minie, odpowiedni prawnik może to przeciągać kilka lat.

Dokładnie jest tak jak opisałeś. Co ja właściwie jestem winny ? Może i nie byłem ideałem 20 lat temu, no ale skoro już dziewczyna z którą spałem zaszła w ciąże te 20 lat temu i zdecydowała się urodzić dziecko no to chyba powinna mi to powiedzieć, a nie trzymać to bez powodu w tajemnicy, a nie że wychodzi ta sprawa teraz i robione jest wielkie halo tak naprawdę również na pokrzywdzonym człowieku ? 

5 godzin temu, Skb napisał:

Wiesz dlaczego kobieta tak się na niego w...., że przez tyle lat nie utrzymywała z nim kontaktu?

Ja sam bym chciał to wiedzieć. Zwłaszcza, że nie byłem zabójcą, psycholem czy gwałcicielem, byłem całkiem normalnym człowiekiem, który może trochę za bardzo lubił skorzystać z życia i tyle, to moja jedyna zbrodnia w tamtych czasach. 

9 minut temu, paw01 napisał:

Dokładnie jest tak jak opisałeś. Co ja właściwie jestem winny ? 

A czemu jest winna twoja córka?

Czy to ona ukrywała że jest twoja córką?

Dlaczego ona ma być ukarana i piszesz jakby to była jej wina?

2 minuty temu, Bimba napisał:

A czemu jest winna twoja córka?

Czy to ona ukrywała że jest twoja córką?

Dlaczego ona ma być ukarana i piszesz jakby to była jej wina?

Czy ja piszę, że jest winna ? Tak samo jak ja padła ofiarą milczenia swojej matki. Uważam zatem, że jej matka powinna ponieść 100% konsekwencje swojego milczenia. 

24 minuty temu, Bolek napisał:

Nic nie widziałem ale skoro dopiero teraz poznała dane ojca to w akcie urodzenia on nie figuruje raczej.  Scenariuszy może być wiele dlaczego ona go nie powiadomiła o dziecku, ale żaden jej nie usprawiedliwia. 

Jest wielka szansa, że facet potraktował ja jak kawałek mięsa, bez uczuć, który służy jedynie do zabawy. Ale to nie zmienia faktu, że jest wielka szansa, że to właśnie on jest ojcem. Zdajesz sobie sprawę, że jak użyje argumentu z plemnikiem w Sądzie to zostanie wyśmiany? Czy mam powiedzieć dosadnie?

16 minut temu, paw01 napisał:

Czy ja piszę, że jest winna ? Tak samo jak ja padła ofiarą milczenia swojej matki. Uważam zatem, że jej matka powinna ponieść 100% konsekwencje swojego milczenia. 

Oczywiście matka powinna ponieść konsekwencje milczenia, ale nie dziecko któremu należą się pieniądze.... A tak na marginesie... przez tyle lat nie potrafiłeś się odezwać??? Czyżby matka dziecka zapadła się pod ziemię albo poleciała w kosmos?

22 minuty temu, paw01 napisał:

Czy ja piszę, że jest winna ? Tak samo jak ja padła ofiarą milczenia swojej matki. Uważam zatem, że jej matka powinna ponieść 100% konsekwencje swojego milczenia. 

To ciekawe że dla mężczyzn zawsze karą dla matki ma być zabranie pieniędzy wspólnemu dziecku, sprytne!

2 minuty temu, Bolek napisał:

Dziecko powinno mieć pretensje tylko do matki że ukryła istnienie ojca.

A co to ma do rzeczy?

A może dziecko chce poznać swojego ojca? Wg cciebienie ma do prawa?

6 minut temu, Bolek napisał:

A ty się oddzywasz do byłych panienek z którymi kreciles 20 lat temu? Poszukujesz kontaktu z kobietami na jedną noc? Bądź poważny. Musiał bym wynająć kilku detektywów i mieli by na rok pracy by odnaleźć panienki z którymi 20 lat temu imprezowalem.

Przeważnie używasz argumentów... ale dzisiaj walisz sloganami. Zrzucę to na karb starego roku.... Nie, nie z każdym się kontaktuję... ale przeważnie wiem co się dzieje w życiu osób, które były w moim życiu.... Po 20? Faktycznie miał problem aby zapytać się po 3 miesiącach jej lub jej znajomych.

6 minut temu, Bolek napisał:

Jeśli jest wpisany jako ojciec od początku to ma przerypane bo to on teraz musi wnieść sprawę o zaprzeczenie ojcostwa a one mogą już dziś uruchomić machinę komorniczą. Jeśli natomiast w akcie urodzenia ojciec jest nn to zanim one udowodnią że on jest ojcem to minie kilka lat

Wiesz, że jest jeszcze domniemanie ojcostwa?

Przed chwilą, Bolek napisał:

A może dziecko chce zamieszkać z ojcem? A może to i tamto. Czytaj zanim napiszesz bzdury. Dziecko ma go w düpie, chce tylko kasy.

Bo k... ma do niej prawo! Gdyby autor spuścił się na patelnię zostałby kucharzem a, że spuścił się do pochwy to został ojcem!!!

Przed chwilą, Bolek napisał:

To ci się pomyliły terminy, domniemanie ojcostwa jest jak dziecko urodzi się w trakcie małżeństwa lub w trakcie 9 miesięcy, niezależnie kto jest ojcem wpisywany jest mąż

Bo tak działo prawo, dziecko musi mieć kasę na życie i nie ważne kto będzie ją płacił. Wielu facetów wychowuje nie swoje dzieci, bądź płaci na nie swoje dzieci. A swoich pieniędzy mogą dochodzić w sądzie.

Przed chwilą, Bolek napisał:

Znam dziewuchę, zaszła urodziła, ustalenie ojcostwa - testy najpierw jeden facet, zonk on nie jest, potem drugi, trzeci, czwarty i zrezygnowała z ustalania kto jest ojcem. Za 18 lat jej córka będzie miała listę kolejnych kilku nazwisk i będzie próbować wyłonić ojca.

I z tego powodu, każdą inną traktujesz tak samo. 

1 minutę temu, Bolek napisał:

Zanim dojdą swych praw stracą kupę kasy której nikt im nie zwróci

Akurat tego nie możesz być pewny. Temida jest ślepa, głucha i wydaje różne wyroki!

33 minuty temu, Skb napisał:

Jest wielka szansa, że facet potraktował ja jak kawałek mięsa, bez uczuć, który służy jedynie do zabawy. Ale to nie zmienia faktu, że jest wielka szansa, że to właśnie on jest ojcem. Zdajesz sobie sprawę, że jak użyje argumentu z plemnikiem w Sądzie to zostanie wyśmiany? Czy mam powiedzieć dosadnie?

Tylko, że to nie ma znaczenia jak ją potraktowałem, zaszła w ciążę więc jej obowiązkiem było mnie wtedy o tym poinformować. Nie zrobiła tego, więc to ona ma teraz problem, a nie ja. Równie dobrze mogę powiedzieć, że to ona potraktowała mnie bez żadnych uczuć i wykorzystała jak kawałek mięsa, bo byłem jej jedynie potrzebny jako dawca nasienia. 

1 minutę temu, Bolek napisał:

Pytac o panienkę na jedną noc? Umawiałem się na sex kiedyś, myślisz że znałem rodzinę i znajomych kobiety? Nie znałem nawet nazwiska. W druga stronę łatwiej bo wiedziała gdzie mieszkam.

Ja zawsze znałem bliższe i dalsze grono znajomych... 

34 minuty temu, Skb napisał:

A tak na marginesie... przez tyle lat nie potrafiłeś się odezwać??? Czyżby matka dziecka zapadła się pod ziemię albo poleciała w kosmos?

Równie dobrze mogę zapytać o to samo. Przez tyle lat nie mogła się odezwać ? Przecież nie zapadłem się pod ziemię ani nie poleciałem w kosmos, zwłaszcza, że ja nie miałem żadnego interesu żeby się z nią kontaktować, a ona ze mną miała. Czemu tego nie zrobiła ?

31 minut temu, Bimba napisał:

To ciekawe że dla mężczyzn zawsze karą dla matki ma być zabranie pieniędzy wspólnemu dziecku, sprytne!

Czy ja piszę że zawsze ? Zawsze to może nie, ale w tym konkretnym przypadku z tym dzieckiem mnie nic już nie łączy. To tak trochę teraz jakby od ciebie dziecko sąsiada domagało się pieniędzy. 

1 minutę temu, Bolek napisał:

Tak. Jestem ojcem? Mam potwierdzić swe ojcostwo po każdym sexie? Po to są badania DNA to chyba zbyt poważna sprawa by wierzyć na słowo.

Po to jest postęp w medycynie by wyjaśnić wszystkie wątpliwości. I dlatego powinien być przeprowadzony proces sądowy. Nic nie musisz potwierdzać... ale są przypadki, że będziesz łożył na dziecko nie będąc jego biologicznym ojcem.

29 minut temu, Bimba napisał:

A co to ma do rzeczy?

A może dziecko chce poznać swojego ojca? Wg cciebienie ma do prawa?

Ależ prawo ma, nawet mnie poznało, szkoda, że to dziecko odnosi sie do mnie tak jakbym ja doprowadził do takiej sytuacji, a jedyne czego teraz ode mnie chce to nie mnie poznać, a kasy. 

1 minutę temu, Bolek napisał:

Więc nie masz pojęcia o czym piszesz, co innego mieć w życiu kilka związków a co innego przelecieć setkę chętnych imprezowych panienek które mogą być w ciąży z każdym.

Do seksu chyba trzeba dojrzeć... chociażby w tej kwestii, że nawet jednorazowa przygoda może mieć długoletnie skutki finansowe... Ale kto bogatemu zabroni dobrze się bawić?

1 minutę temu, Bolek napisał:

Tylko wtedy jak olejesz sprawę i nie zaprzeczysz ojcostwa w odpowiednim czasie lub jeśli przysposobisz nie swoje dziecko. Lub uwierzysz panience i przyznasz się do dzieciaka, to nic że czarne...

Jak sam widzisz... prawo i Sądy stoją na stanowisku, że dziecko musi mieć za co żyć. kto płaci nie ma znaczenia, byleby płacił na czas. Kiedyś czytałem o sprawie, gdzie dwóch kolegów chciało wybawić trzeciego od alimentów i zeznało, że spali z tą samą dziewczyną w tym samym czasie.... Sąd nie mając wtedy takich narzędzi jak badania DNA zasądził alimenty na dziecko każdemu z nich...

27 minut temu, Skb napisał:

Bo k... ma do niej prawo! Gdyby autor spuścił się na patelnię zostałby kucharzem a, że spuścił się do pochwy to został ojcem!!!

Niesprawiedliwość tego świata polega na tym, że matka zawsze wie, że jest matką, bo wie, że urodziła, natomiast facet może żyć całe życie w nieświadomości, że jest ojcem. Równie dobrze mogłem się o tym fakcie dowiedzieć i za 30 lat i też miałbym cokolwiek płacić tej dziewczynie ? Przepraszam, ale za co ? Mam dzieci z którymi jestem od początku i to z nimi chce mieć stały kontakt i je utrzymywać, a nie z obcą mi osobą. 

26 minut temu, Skb napisał:

Bo tak działo prawo, dziecko musi mieć kasę na życie i nie ważne kto będzie ją płacił. Wielu facetów wychowuje nie swoje dzieci, bądź płaci na nie swoje dzieci. A swoich pieniędzy mogą dochodzić w sądzie.

Dziecko przez 18 lat swojego życia miało kasę od swojej matki i jakoś dobrze żyło. Po co teraz kasa od obcego człowieka ?

11 minut temu, Skb napisał:

Po to jest postęp w medycynie by wyjaśnić wszystkie wątpliwości. I dlatego powinien być przeprowadzony proces sądowy. Nic nie musisz potwierdzać... ale są przypadki, że będziesz łożył na dziecko nie będąc jego biologicznym ojcem.

Najwidoczniej są też przypadki gdzie będąc biologicznym ojcem nie będziesz na dziecko łożyć. 

1 minutę temu, Bolek napisał:

To wczesny PRL był... 

Ale był. Wiele się zmieniło, ale nie to że można wymigać się głupimi argumentami od odpowiedzialności. Teraz użyłeś argumentów. Brawo!