Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Polecane posty

2 godziny temu, MamaAniola napisał:

Kochane, właśnie wracam z usg. 

Dziś 15 tc. 

Z Wiktorem wszystko w porządku 💙 właśnie... Chwaliłam się, że moja córeczka wybrała imię dla brata? 🥰

Co prawda wkradł mi się mały stan zapalny do zaleczenia i kontroli 7.02.

Jestem przeszczesliwa!!!!!! 

Świetnie. Niech Wiktor zdrowo rośnie 😘

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Martuska napisał:

Już 15 tc ? Ale ten czas leci ❤

Rośnijcie zdrowo ! ☺️

Martuska jak się czujesz? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, MamaAniola napisał:

Kochane, właśnie wracam z usg. 

Dziś 15 tc. 

Z Wiktorem wszystko w porządku 💙 właśnie... Chwaliłam się, że moja córeczka wybrała imię dla brata? 🥰

Co prawda wkradł mi się mały stan zapalny do zaleczenia i kontroli 7.02.

Jestem przeszczesliwa!!!!!! 

Super🤩, a imię piękne. Jest tez na mojej liście imion dla chłopców😁

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, MamaAniola napisał:

Kochane, właśnie wracam z usg. 

Dziś 15 tc. 

Z Wiktorem wszystko w porządku 💙 właśnie... Chwaliłam się, że moja córeczka wybrała imię dla brata? 🥰

Co prawda wkradł mi się mały stan zapalny do zaleczenia i kontroli 7.02.

Jestem przeszczesliwa!!!!!! 

Super🤩, a imię piękne. Jest tez na mojej liście imion dla chłopców😁

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
42 minuty temu, Goralka napisał:

Martuska jak się czujesz? 

Dobrze 😌 Brzuszek rośnie, Kacperek jest bardzo ruchliwy także i ja spokojniejsza.

Niedawno czekaliśmy wszyscy w napięciu na wynik bety a tu już 6 miesiąc! 

A jak tam u was ? 💚

  • Like 8

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12 minut temu, Martuska napisał:

Dobrze 😌 Brzuszek rośnie, Kacperek jest bardzo ruchliwy także i ja spokojniejsza.

Niedawno czekaliśmy wszyscy w napięciu na wynik bety a tu już 6 miesiąc! 

A jak tam u was ? 💚

Marta pamiętam, w jakim napięciu czekałyśmy na Twój wynik bety a tu już ponad połowa ciąży😃

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jestem już po wizycie z interpretacja badań immunologicznych. Zaczynam serie szczepień. Może dzięki temu się uda.

  • Like 11

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hej, jestem po drugim USG. Kropek ma 1,29 cm i serduszko ładnie bije - 7 tydzień i 4 dni :)) 

  • Like 16

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
22 godziny temu, Evi35 napisał:

Jestem już po wizycie z interpretacja badań immunologicznych. Zaczynam serie szczepień. Może dzięki temu się uda.

Masz zarodki ? Czy od nowa będziesz zaczynać ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, kaja356 napisał:

Masz zarodki ? Czy od nowa będziesz zaczynać ?

Mam jeszcze 3 zarodki. A szczepienia są co 2 tyg. Później weryfikacja i jeśli naturalnie się nie uda - bo mąż dostał tez leki, to transfer. Pewnie dopiero maj/czerwiec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.01.2022 o 19:18, Evi35 napisał:

Jestem już po wizycie z interpretacja badań immunologicznych. Zaczynam serie szczepień. Może dzięki temu się uda.

Evi co było wskazaniem do szczepień oprócz niepowodzeń? Ja też jestem po dwóch nieudanych transferach i lekarz prowadzący nie wysyłał mnie jeszcze do immunologa. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Jennn napisał:

Evi co było wskazaniem do szczepień oprócz niepowodzeń? Ja też jestem po dwóch nieudanych transferach i lekarz prowadzący nie wysyłał mnie jeszcze do immunologa. 

Czynnik meski był powodem in vitro. Moje wyniki zdaniem lekarza prowadzącego Ok i po 2 nieudanych podejściach lekarz stwierdził ze musimy poszerzyć diagnostykę. W badaniach immunologicznych wyszły przeciwciała i u mnie i u męża. Zdaniem lekarza immunologa bez przygotowania pozostałe podejścia tez skończyłyby się niepowodzeniem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.01.2022 o 14:40, Martuska napisał:

Dobrze 😌 Brzuszek rośnie, Kacperek jest bardzo ruchliwy także i ja spokojniejsza.

Niedawno czekaliśmy wszyscy w napięciu na wynik bety a tu już 6 miesiąc! 

A jak tam u was ? 💚

czas leci i ani się obejrzysz Kacperek będzie już z Wami. U nas też dobrze.moje szczęście ma już prawie 4 miesiące i rośnie jak na drożdżach. Trzymajcie się tam cieplutko. 

  • Like 5

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
11 godzin temu, Evi35 napisał:

Czynnik meski był powodem in vitro. Moje wyniki zdaniem lekarza prowadzącego Ok i po 2 nieudanych podejściach lekarz stwierdził ze musimy poszerzyć diagnostykę. W badaniach immunologicznych wyszły przeciwciała i u mnie i u męża. Zdaniem lekarza immunologa bez przygotowania pozostałe podejścia tez skończyłyby się niepowodzeniem. 

Evi35 a  w staraniach naturalnych beta kiedyś ruszyła czy nigdy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
33 minuty temu, Ada23 napisał:

Evi35 a  w staraniach naturalnych beta kiedyś ruszyła czy nigdy?

Nigdy. Niestety 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Planuję zacząć drugie podejście od marca . Pod koniec lutego pojadę do lekarza i mam nadzieję na punkcję w marcowym cyklu. 

Tym razem jestem mądrzejsza o wasze cenne porady i  moje niewielkie doświadczenie, biorę suplementy a nie tak jak przy pierwszej procedurze  bez przygotowania i diety , (to były stracone duże pieniądze), 

 

 

 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, kaja356 napisał:

Planuję zacząć drugie podejście od marca . Pod koniec lutego pojadę do lekarza i mam nadzieję na punkcję w marcowym cyklu. 

Tym razem jestem mądrzejsza o wasze cenne porady i  moje niewielkie doświadczenie, biorę suplementy a nie tak jak przy pierwszej procedurze  bez przygotowania i diety , (to były stracone duże pieniądze), 

 

 

 

Niekoniecznie. Czasem do końca nie wiadomo dlaczego zarodek się nie przyjął, w 80% jest to zależne od genetyki. 

Co u Was jest przyczyną in vitro? 

Na pewno Ty i lekarz jesteście bogatsi o doświadczenie, może będzie trzeba coś zmienić w kolejnej procedurze, aby uzyskać więcej zarodków. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 minut temu, Jennn napisał:

Niekoniecznie. Czasem do końca nie wiadomo dlaczego zarodek się nie przyjął, w 80% jest to zależne od genetyki. 

Co u Was jest przyczyną in vitro? 

Na pewno Ty i lekarz jesteście bogatsi o doświadczenie, może będzie trzeba coś zmienić w kolejnej procedurze, aby uzyskać więcej zarodków. 

Mam jeden niedrożny jajowód, ale to było badane bardzo dawno temu. chociaż embriolog powiedział że jeżeli kontrast przeszedł przez ten drugi to nie znaczy że jajeczko przejdzie, inseminacja też się nie udała ale to też dawno było. Mąż zdrowy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, kaja356 napisał:

Mam jeden niedrożny jajowód, ale to było badane bardzo dawno temu. chociaż embriolog powiedział że jeżeli kontrast przeszedł przez ten drugi to nie znaczy że jajeczko przejdzie, inseminacja też się nie udała ale to też dawno było. Mąż zdrowy. 

Ile masz lat?

Badałaś AMH? Niektóre czynniki mają wpływ na jakość komórek. Dieta to też zawsze dobry pomysł, może wyciszyć niektóre choroby. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, Jennn napisał:

Ile masz lat?

Badałaś AMH? Niektóre czynniki mają wpływ na jakość komórek. Dieta to też zawsze dobry pomysł, może wyciszyć niektóre choroby. 

Do in vitro skłonił nas między innymi mój wiek .....w maju 38 lat , moje amh  to coś ponad 1 .

 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
30 minut temu, Jennn napisał:

Ile masz lat?

Badałaś AMH? Niektóre czynniki mają wpływ na jakość komórek. Dieta to też zawsze dobry pomysł, może wyciszyć niektóre choroby. 

1,48 amh moje. Właśnie sprawdziłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, kaja356 napisał:

1,48 amh moje. Właśnie sprawdziłam

Niskie AMH i wiek niesprzyjają niestety jakości komórek. Według statystyk potrzeba większej ilości zarodków aby znalazł się wśród nich wolny od wad. Myślę, że dobrze jest przeanalizować z lekarzem całą procedurę i zobaczyc co można zmienić. Może stymulacja na innym protokole niż za pierwszym razem🤔

 

  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
36 minut temu, Jennn napisał:

Niskie AMH i wiek niesprzyjają niestety jakości komórek. Według statystyk potrzeba większej ilości zarodków aby znalazł się wśród nich wolny od wad. Myślę, że dobrze jest przeanalizować z lekarzem całą procedurę i zobaczyc co można zmienić. Może stymulacja na innym protokole niż za pierwszym razem🤔

 

Pójdę w lutym i zobaczymy co zaproponuje 

  • Like 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, kaja356 napisał:

 

Kaja Twoja sytuacja jest podobna do mojej. Ja wprawdzie jestem niestety trochę starsza (skończone 40 lat), ale z jajowodami ta sama sytuacja, amh z grudnia 1,84, FSH 5,73  i też jestem po nieudanej pierwszej procedurze (mieliśmy 4 blastocysty, 3 transfery). Tak samo, jak Ty, podchodziłam do niej totalnie nieświadoma i nieprzygotowana. Nie brałam nawet kwasu foliowego przed stymulacją. Nie miałam też zaleconej żadnej szerszej diagnostyki.  Robię ją sobie teraz trochę na własną rękę. Jestem po konsultacji genetycznej (z NFZ bo miałam 2 ciąże biochemiczne - jedna z transferu, druga naturalna), immunologicznej i endokrynologicznej. Na razie czekam na wyniki badań. Ale po krzywej cukrowej i insulinowej okazało się, że mam insulinooporność i jestem już na metforminie plus dieta niskocukrowa i ruch. Czasem wystarczy tyle, by jakość komórek okazała się lepsza i starania lub ivf zakończyły się sukcesem, natomiast tak czy inaczej, tak jak pisze Jennn, faktem jest, że wiek nie jest naszym sprzymierzeńcem i trzeba czasem dłużej czekać na ten odpowiedni zarodek. Trzymam kciuki za sukces drugiej procedury. A przypomnij mi, jak skończyła się u Ciebie pierwsza? I co bierzesz obecnie z suplementów? 

Mi też od pewnego czasu chodzi po głowie, żeby jeszcze raz spróbować. Tym razem w Czechach. Tylko mąż jeszcze nie do końca jest przekonany (też ogromnie przeżył rozczarowanie pierwszą procedurą), tym bardziej, że nie mamy kasy i trzeba byłoby wziąć pożyczkę, a w tych niestabilnych czasach strach. Działamy póki co naturalnie, ale przy tych problemach z drożnością jajowodów, więcej chyba mi się naturalny cud jednak nie przytrafi.

Edytowano przez Iskrzynka
  • Like 3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Jennn napisał:

 

Jennn, a jak Ty się czujesz? Gotowa do kolejnego transferu? 

Edytowano przez Iskrzynka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
23 minuty temu, Iskrzynka napisał:

Kaja Twoja sytuacja jest podobna do mojej. Ja wprawdzie jestem niestety trochę starsza (skończone 40 lat), ale z jajowodami ta sama sytuacja, amh z grudnia 1,84, FSH 5,73  i też jestem po nieudanej pierwszej procedurze (mieliśmy 4 blastocysty, 3 transfery). Tak samo, jak Ty, podchodziłam do niej totalnie nieświadoma i nieprzygotowana. Nie brałam nawet kwasu foliowego przed stymulacją. Nie miałam też zaleconej żadnej szerszej diagnostyki.  Robię ją sobie teraz trochę na własną rękę. Jestem po konsultacji genetycznej (z NFZ bo miałam 2 ciąże biochemiczne - jedna z transferu, druga naturalna), immunologicznej i endokrynologicznej. Na razie czekam na wyniki badań. Ale po krzywej cukrowej i insulinowej okazało się, że mam insulinooporność i jestem już na metforminie plus dieta niskocukrowa i ruch. Czasem wystarczy tyle, by jakość komórek okazała się lepsza i starania lub ivf zakończyły się sukcesem, natomiast tak czy inaczej, tak jak pisze Jennn, faktem jest, że wiek nie jest naszym sprzymierzeńcem i trzeba czasem dłużej czekać na ten odpowiedni zarodek. Trzymam kciuki za sukces drugiej procedury. A przypomnij mi, jak skończyła się u Ciebie pierwsza? I co bierzesz obecnie z suplementów? 

Mi też od pewnego czasu chodzi po głowie, żeby jeszcze raz spróbować. Tym razem w Czechach. Tylko mąż jeszcze nie do końca jest przekonany (też ogromnie przeżył rozczarowanie pierwszą procedurą), tym bardziej, że nie mamy kasy i trzeba byłoby wziąć pożyczkę, a w tych niestabilnych czasach strach. Działamy póki co naturalnie, ale przy tych problemach z drożnością jajowodów, więcej chyba mi się naturalny cud jednak nie przytrafi.

✊👊

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
39 minut temu, Iskrzynka napisał:

Kaja Twoja sytuacja jest podobna do mojej.

Biorę koenzym Q10. Wit d3 2000 jednostek. Fertilwoman plus. 

W pierwszej procedurze miałam 5 zapłodnień z czego wyszła jedna blastka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, kaja356 napisał:

Biorę koenzym Q10. Wit d3 2000 jednostek. Fertilwoman plus. 

W pierwszej procedurze miałam 5 zapłodnień z czego wyszła jedna blastka

Ja brałam przez 1,5 m-ca D3 w dawce 4000, potem zbadałam poziom, bo bałam się, że przeholuję i przy normie 30-100, poziom wyszedł mi zaledwie 31, czyli ledwo przekroczył normę. Od tej pory biorę cały czas 4000, tym bardziej, że jest zima i prawie zero słońca. Zresztą 2 niezależnych lekarzy też zalecało brać w tej dawce.  Biorę też wit.c 1000, bo działa silnie antyoksydacyjnie, oczywiście kwas foliowy, ale muszę go zmienić na jakiś lek dodatkowo z inozytolem, bo podobno tylko takie połączenie wpływa znacząco na komórki jajowe i jem dużo orzechów, warzyw, łososia i oliwy z oliwek oraz oleju lnianego. No i maksymalnie staram się ograniczyć cukier. Nie zawsze uda mi się go wyeliminować całkowicie, ale mocno ograniczyłam. Muszę też zacząć brać ten koenzym Q10.

A Twój mąż też bierze suplementy? Jakie ma nasienie? Bo czasem zarodki  padają w 3 dobie z powodu problemów z nasieniem, a nie komórką. U nas niestety nasienie słabe (morfologia 3%) i nawet genetyk powiedziała, że to może być u nas główny powód niepowodzeń, dlatego mąż też zmienił dietę i niestety ma całkowity zakaz picia alko, zero czipsów i piwka do meczu. Ale czy to coś da, to nie wiem.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, Iskrzynka napisał:

 

Ah, fighterko! Tak sądziłam, że nie odpuścisz! Jestem z Ciebie dumna 🤗

Mocne mocne kciuki 🍀

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 minut temu, MamaAniola napisał:

Ah, fighterko! Tak sądziłam, że nie odpuścisz! Jestem z Ciebie dumna 🤗

Mocne mocne kciuki 🍀

🤗🤗🤗

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×