Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
_Donia_

Rozprawa o podwyższenie alimentów, ex nie przyszedł.

Polecane posty

Witam
W związku z tym, że mój ex od paru lat właściwie nie uczestniczy w życiu dziecka złożyłam pozew o podwyżkę alimentów. Poprzednio alimenty ustalono na kwotę 500 zł w 2014 roku w ramach ugody.
Natomiast aktualnie ex nie zgadza się na moje żądanie. Wniosłam o 1000 zł licząc na podwyżkę chociaż do 800 zł. Ex odpowiedź na pozew wysłał, pomijam już co za durnoty tam wypisał, pozostawiam to ocenie sądu.
Odbyła się jedną rozprawa na którą ten geniusz nie przylazł, nie odebrał wezwania (co nota bebe jest uznane za odebrane), ale sędzina stwierdziła że skoro odpisał znaczy to, że wie o toczącym się postępowaniu. Myślałam, że będzie po sprawie skoro nie przyszedł, sęk w tym że nie jest...sąd stwierdził, że skoro on się nie stawił i nie złożył zeznań to musi wezwać świadków których podał. Są to jego żona oraz matka.
Moje pytania brzmią:
1. Czy one mogą nie przyjść? (ponoć nie mogą, ale sama już nie wiem) co jeśli nie odbiorą wezwań?
2. Rozumiem, że jako najbliższe osoby mogą odmówić zeznań, co się wówczas stanie dalej?
3. Jeśli żona odmówi zeznań, mogę zadać jej pytania?
4. Czy jeśli nikt z nich nie złoży zeznań i nie skonfrontujemy się mam jakiekolwiek szansy aby na 100 zł? 🙃
5. Moi świadkowie nie będą wzywani, dlaczego?
6. Ile to się może ciągnąć? Pozew złożyłam końcem maja. Minęło 8 msc do rozprawy a tu kolejne 2,5 msc 🥴 już tego czekania mam dosyć, ileż można...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Przede wszystkim czy wniosłeś o zabezpieczenie alimentacyjne na czas trwania rozprawy? Zasądzono by ci „tymczasowe” alimenty (niższe niż docelowe, ale wyższe niż obecne). 
Jeśli nie zrobiłaś tego dotąd zrób to teraz. 
zarówno żona jaki matka z pewnością stawi się w sądzie bo leży to w jego interesie. Tak, możesz zadawać im pytania,  kiedy sąd udzieli ci głosu. Prościej wziąć adwokata który załatwi to za ciebie, gdybyś go miała już teraz dostawałabyś wyższe alimenty. 
A absolutnie nie zgadzaj się na żadne 100 zł podwyżki, bo to co dostajesz to śmiech na sali. Co więcej w oparciu o obecny wzrost cen powinnaś zaktualizować żądania. Warto poświęcić parę groszy na adwokata bo wywalczyć i godziwą kasy a nie jakąś jałmużnę. Jeśli jesteś w trudnej sytuacji to złóż wniosek żeby o przydzielenie adwokata z urzędu.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 godzin temu, _Donia_ napisał:

Witam
W związku z tym, że mój ex od paru lat właściwie nie uczestniczy w życiu dziecka złożyłam pozew o podwyżkę alimentów. Poprzednio alimenty ustalono na kwotę 500 zł w 2014 roku w ramach ugody.
Natomiast aktualnie ex nie zgadza się na moje żądanie. Wniosłam o 1000 zł licząc na podwyżkę chociaż do 800 zł. Ex odpowiedź na pozew wysłał, pomijam już co za durnoty tam wypisał, pozostawiam to ocenie sądu.
Odbyła się jedną rozprawa na którą ten geniusz nie przylazł, nie odebrał wezwania (co nota bebe jest uznane za odebrane), ale sędzina stwierdziła że skoro odpisał znaczy to, że wie o toczącym się postępowaniu. Myślałam, że będzie po sprawie skoro nie przyszedł, sęk w tym że nie jest...sąd stwierdził, że skoro on się nie stawił i nie złożył zeznań to musi wezwać świadków których podał. Są to jego żona oraz matka.
Moje pytania brzmią:
1. Czy one mogą nie przyjść? (ponoć nie mogą, ale sama już nie wiem) co jeśli nie odbiorą wezwań?
2. Rozumiem, że jako najbliższe osoby mogą odmówić zeznań, co się wówczas stanie dalej?
3. Jeśli żona odmówi zeznań, mogę zadać jej pytania?
4. Czy jeśli nikt z nich nie złoży zeznań i nie skonfrontujemy się mam jakiekolwiek szansy aby na 100 zł? 🙃
5. Moi świadkowie nie będą wzywani, dlaczego?
6. Ile to się może ciągnąć? Pozew złożyłam końcem maja. Minęło 8 msc do rozprawy a tu kolejne 2,5 msc 🥴 już tego czekania mam dosyć, ileż można...

Skorzystaj z rady Campani... Jak chwilę pomyślisz to nawet adwokat nie będzie Ci potrzebny. Szybki wniosek o zabezpieczenie alimentów w którym podajesz wszystkie koszty utrzymania dziecka i domu. Rozprawa odbędzie się zaocznie. Rozumiem, że facet jest tak ciężko chory, że nawet palcem nie może kiwnąć by zarobić chociaż złotówkę i jest na utrzymaniu rodziców. Ale to też nie problem, alimenty przejdą na dziadków. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie stać mnie na adwokata. Jednak 1200 zł plus pisma itd. no nie mam takich pieniędzy. 

Wniosku o zabezpieczenie niestety nie zlozylam, choć byłam u adwokata po poradę to nie wspomniał o tym. Jeśli teraz złożę to jakoś w miarę szybko będą te pieniądze?

On nie jest chory tylko jest cholernym alimenciarzem, ukrywa dochody bo komornik zabrałby mu wszystko. Gdy ja byłam w ciąży dowiedziałam się że on ma dziecko jeszcze z inną kobietą i nie łoży na nie bo toczyła się sprawą o ustalenie ojcostwa 🙃 no a jak się okazało że jest jego to już miał kupę długu wobec córki...

W jego interesie było też przyjść na rozprawę a on w odpowiedzi prosił o rozpatrzenie pod nieobecność i rzeczywiście nie przyszedł 🤦🏽‍♀️

Generalnie jestem dość dobrze przygotowana, mam argumenty (wydrukowałam nawet ogłoszenia o pracę adekwatne do jego możliwości zarobkowych i wiele innych rzeczy. Jego żona rzekomo jest chora i nie może pracować, tylko nikt nie wie co to za choroba i leki które kosztują 1000 zł na miesiąc. Wiem tylko, że "coś z nerkami". Chciałam ten argument na rozprawie zweryfikować, ale nie było z kim 🙄 

Ogólnie to jest temat rzeka, mogłabym całe wypracowanie tu walnąć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Drukujesz wniosek o zabezpieczenie renty alimentacyjnej w którym podajesz wszystkie koszty utrzymania dziecka. (Tradycyjnie z górką). Wnosisz kilka dyszek opłaty Sądowej i w ciągu kilku miesięcy Sąd zabezpiecza alimenty dla dziecka na czas procesu (na posiedzeniu niejawnym). Od tego momentu proces może się toczyć ile chce, a dziecko ma pieniądze na życie. On nie musi pracować, wystarczy, że Sąd stwierdzi jakie ma możliwości zarobkowe i na postawie tego ustali wysokość świadczenia. Biedaczysko nie ma dochodu? Nie problem, alimenty dobrze ściąga się z dochodów dziadków. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Skb napisał:

Drukujesz wniosek o zabezpieczenie renty alimentacyjnej w którym podajesz wszystkie koszty utrzymania dziecka. (Tradycyjnie z górką). Wnosisz kilka dyszek opłaty Sądowej i w ciągu kilku miesięcy Sąd zabezpiecza alimenty dla dziecka na czas procesu (na posiedzeniu niejawnym). Od tego momentu proces może się toczyć ile chce, a dziecko ma pieniądze na życie. On nie musi pracować, wystarczy, że Sąd stwierdzi jakie ma możliwości zarobkowe i na postawie tego ustali wysokość świadczenia. Biedaczysko nie ma dochodu? Nie problem, alimenty dobrze ściąga się z dochodów dziadków. 

Ma pół etatu i broni się tym, że komornik zabiera mu na rzecz alimentów na córkę i długu wobec FA. 

Wiem, że liczą się możliwości zarobkowe, stąd też fakt że wydrukowałam mu oferty pracy zgodne z jego doświadczeniem i tym co robi. W rzeczywistości on zarabia 3 razy tyle co wykazuje. 

Tabele kosztów utrzymania dziecka zalaczalam do pozwu. Wyszło mi tam przyszło 2 tysiące miesięcznie wliczając koszty ponoszone raz na rok czy raz na trzy lata typu rower, meble do pokoju...mówiłam też o takich kwestiach jak prywatny ortodonta (na NFZ dla ścisłości nie ma szans się dostać w jakimś sensownym terminie) czy o tym, że już ponoszę koszty a dopiero poniosę bardzo wysoki koszt z komunią syna w tym roku. Z resztą ortodonta to też będą nie lada wydatki 🙈

Nie wiedziałam tylko o tym zabezpieczeniu. 

A czy jest szansa, że ta sprawa zakończy się na tej drugiej rozprawie? Od czego to zależy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Komunia i impreza z nią związana nie jest dziecku do niczego potrzebna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
28 minut temu, Bimba napisał:

Komunia i impreza z nią związana nie jest dziecku do niczego potrzebna.

A co to ma być za stwierdzenie niby? Sąd nie uznał tego za zbytek. Nie Tobie oceniać co jest potrzebne cudzemu dziecku zwłaszcza w takiej kwestii. Niech każdy żyje po swojemu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Przyjęcie komunijne to nie są podstawowe  niezbędne dziecku do utrzymania wydatki.

To twoja fababeria.

Edytowano przez Bimba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, _Donia_ napisał:

Ma pół etatu i broni się tym, że komornik zabiera mu na rzecz alimentów na córkę i długu wobec FA. 

Wiem, że liczą się możliwości zarobkowe, stąd też fakt że wydrukowałam mu oferty pracy zgodne z jego doświadczeniem i tym co robi. W rzeczywistości on zarabia 3 razy tyle co wykazuje. 

Tabele kosztów utrzymania dziecka zalaczalam do pozwu. Wyszło mi tam przyszło 2 tysiące miesięcznie wliczając koszty ponoszone raz na rok czy raz na trzy lata typu rower, meble do pokoju...mówiłam też o takich kwestiach jak prywatny ortodonta (na NFZ dla ścisłości nie ma szans się dostać w jakimś sensownym terminie) czy o tym, że już ponoszę koszty a dopiero poniosę bardzo wysoki koszt z komunią syna w tym roku. Z resztą ortodonta to też będą nie lada wydatki 🙈

Nie wiedziałam tylko o tym zabezpieczeniu. 

A czy jest szansa, że ta sprawa zakończy się na tej drugiej rozprawie? Od czego to zależy?

A jakie ma znaczenie kiedy zakończy się sprawa o alimenty? Zabezpieczenie będzie zaoczne i nikogo Sąd nie będzie wzywał na rozprawę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

BIMBA ale z Ciebie WREDNA ZOLZA. Niby dlaczego tylko matka ma płacić za przyjęcie komunijne dziecka ?  Wakacje dziecka to też fanaberia?  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Bimba napisał:

Przyjęcie komunijne to nie są podstawowe  niezbędne dziecku do utrzymania wydatki.

To twoja fababeria.

Fanaberia? Idzie cała jego klasa to mam z niego zrobić odmieńca? W tych czasach? A potem psychiatra zarobi to czego nie wydam na te komunie. To po pierwsze. Po drugie skoro jest ochrzczony i była to nasza wspólna wówczas decyzja to nie widzę powodu aby tego nie kontynuować zwłaszcza, że tak zostałam wychowana i tak też wychowuje swoje dzieci, zgodnie z tradycjami i przekonaniami. Co oni postanowią w przyszłości to już ich sprawa. 

A przyjęcie komunijne w gronie najbliższej rodziny czyli kilku osób to nie jest koszt rzędu kilku tysięcy złotych, ale jednak koszt to jest. 

Z resztą komunia to akurat argument dodatkowy a Ty się uczepilas jak kupa psiej dupy 🙊🙉 daj już spokój

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Skb napisał:

A jakie ma znaczenie kiedy zakończy się sprawa o alimenty? Zabezpieczenie będzie zaoczne i nikogo Sąd nie będzie wzywał na rozprawę.

No miło by było nie włóczyć się po sądach nie wiadomo ile czasu 🙃 zwłaszcza jak się planuje przeprowadzić nieco dalej. Niby tylko 100 km, ale zawsze 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
47 minut temu, AnnaMaria1982 napisał:

BIMBA ale z Ciebie WREDNA ZOLZA. Niby dlaczego tylko matka ma płacić za przyjęcie komunijne dziecka ?  Wakacje dziecka to też fanaberia?  

Pewnie zdaniem tej osoby tak. Dziecko ma mieć dach nad głową żarcie i ubrania z second handu mu wystarczą. Reszta to zbytki, kino, basen, bawialnie, imprezy urodzinowe, sprzęt sportowy itd. na co to dziecku. Lekcje też w sumie może robić przy stole kuchennym co za problem. A spać może na zwykłej gąbce bo po co dobry materac ot fanaberie. Fotelik też może mieć z marketu bo po co bezpieczeństwo dziecku w aucie - fanaberia 🤦🏽‍♀️ jeść w sumie też może produkty marki aro, droższe, lepsze - fanaberia...ehhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
11 minut temu, _Donia_ napisał:

Fanaberia? Idzie cała jego klasa to mam z niego zrobić odmieńca? W tych czasach? A potem psychiatra zarobi to czego nie wydam na te komunie. To po pierwsze. Po drugie skoro jest ochrzczony i była to nasza wspólna wówczas decyzja to nie widzę powodu aby tego nie kontynuować zwłaszcza, że tak zostałam wychowana i tak też wychowuje swoje dzieci, zgodnie z tradycjami i przekonaniami. Co oni postanowią w przyszłości to już ich sprawa. 

A przyjęcie komunijne w gronie najbliższej rodziny czyli kilku osób to nie jest koszt rzędu kilku tysięcy złotych, ale jednak koszt to jest. 

Z resztą komunia to akurat argument dodatkowy a Ty się uczepilas jak kupa psiej dupy 🙊🙉 daj już spokój

Czemu ma służyć ta słowna przepychanka? Są różne potrzeby, o różnym stopniu ważności. Najpierw zaspokaja się podstawowe a później pozostałe. Odmieniec z powodu braku komunii? W tych czasach, gdy coraz więcej ludzi odchodzi od kościoła, bo ten reprezentuje coraz niższe wartości? 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Skb napisał:

tak zostałam wychowana i tak też wychowuje swoje dzieci, zgodnie z tradycjami i przekonaniami.

Ale ślub kościelnego nie było, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
54 minuty temu, Skb napisał:

Czemu ma służyć ta słowna przepychanka? Są różne potrzeby, o różnym stopniu ważności. Najpierw zaspokaja się podstawowe a później pozostałe. Odmieniec z powodu braku komunii? W tych czasach, gdy coraz więcej ludzi odchodzi od kościoła, bo ten reprezentuje coraz niższe wartości? 

Nie będę się tutaj zagłębiać w specyfikę klasy, perturbacje i co moje dziecko w niej przeżyło. Nie ma to sensu i nie o tym temat. Tak byłby odmieńcem gdyby jako jeden jedyny z 24 chłopców nie poszedł do komunii. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
58 minut temu, Bimba napisał:

Ale ślub kościelnego nie było, prawda?

To nie jest forum o ślubach i kosciele na litość 🤦🏽‍♀️ idąc tym tokiem będąc rozwódka nie mogę posłać dziecka do komunii bo przecież jak to rozwód!? 🙈 

Daj już spokój człowieku idź się powyzywac gdzieś indziej. Nic nie masz do powiedzenia w temacie więc po prostu wyjdź stąd. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, _Donia_ napisał:

Nie będę się tutaj zagłębiać w specyfikę klasy, perturbacje i co moje dziecko w niej przeżyło. Nie ma to sensu i nie o tym temat. Tak byłby odmieńcem gdyby jako jeden jedyny z 24 chłopców nie poszedł do komunii. 

Też nie chcę się w to zagłębiać.... Bo to Twoja sprawa. Jednakże postępowanie typu "co ludzie powiedzą" nie jest najlepszym prognostykiem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, _Donia_ napisał:

To nie jest forum o ślubach i kosciele na litość 🤦🏽‍♀️ idąc tym tokiem będąc rozwódka nie mogę posłać dziecka do komunii bo przecież jak to rozwód!? 🙈 

Daj już spokój człowieku idź się powyzywac gdzieś indziej. Nic nie masz do powiedzenia w temacie więc po prostu wyjdź stąd. 

Kto cię wyzywa???

I mam coś do powiedzenia, jedno słowo, sprawdź je sobie w słowniku - hipokryzja.

Na komunię nie naciągniesz bo impreza zwróci ci się z prezentów i to będzie jego jego argument.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

BIMBA ale co cię obchodzi kto ma ślub  kościelny a kto.nie?  Ty patrz lepiej na swoje życie i swoją rodzinę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie obchodzi mnie ona konkretnie.

Dla mnie może żyć w dziesięciu konkubinatach jak ma takie życzenie.

Po prostu umieszczenie przyjęcia komunijnego we wniosku o alimenty jest dla mnie absurdalne.

Autorka się wściekła i zaczęła się zasłaniać wartościami katolickimi i tym "co ludzie powiedzą" i poszło.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
21 minut temu, Bimba napisał:

Kto cię wyzywa???

I mam coś do powiedzenia, jedno słowo, sprawdź je sobie w słowniku - hipokryzja.

Na komunię nie naciągniesz bo impreza zwróci ci się z prezentów i to będzie jego jego argument.

Powyżywać miałam na myśli tylko mi polskie znaki nie wskoczyły.

Ludzie, ale kogo ja chcę niby naciągnąć? Po 8 latach chce podnieść alimenty bo 3 klasista ma zgoła inne potrzeby niż roczniak czy się mylę? Komunia jest argumentem DODATKOWYM. I ... mi się zwróci bo ani nie o to w tym chodzi ani nikt nie przyjdzie z forsa bo kupujemy dziecku jeden wspólny a porządny prezent. Tyle w temacie! Dość mam tej kretyńskiej dyskusji. Oh, że też dałam się w to wciągnąć. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
30 minut temu, Skb napisał:

Też nie chcę się w to zagłębiać.... Bo to Twoja sprawa. Jednakże postępowanie typu "co ludzie powiedzą" nie jest najlepszym prognostykiem. 

Nie co ludzie powiedzą tylko co zrobia gnojki pozbawione wszelkich zahamowań. Jeżeli już są w stanie wyrzucić komuś coś do śmietnika albo pozwolić żeby kolega w środku zimy pół godziny szedł do domu w krótkich spodniach bo zabrali mu odzież wierzchnia po wf to wolę nie myśleć co by się stało gdybym była innego wyznania i nie poszedłby do tej komunii. Mnie to loto co by ludzie powiedzieli, ale trzeba się kierować też dobrem dziecka i choć nie stać mnie na te komunię to na głowie stanę, ale ja zrobię. Kropka. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Korpo_Szynszyla napisał:

O zabezpieczenie powództwa możesz w każdej chwili wnioskować. To osobny wniosek i jest rozpatrywany nawet bez rozprawy 

Rozumiem. Zatem zrobię to skoro on gra na zwłokę bo chyba taki był zamysł tego, że nie stawił się w sądzie. Może jemu wogole się wydaje, że ta rozprawa się nie odbyła jeśli nie odebrał wezwania 🤷‍♀️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, _Donia_ napisał:

Nie co ludzie powiedzą tylko co zrobia gnojki pozbawione wszelkich zahamowań. Jeżeli już są w stanie wyrzucić komuś coś do śmietnika albo pozwolić żeby kolega w środku zimy pół godziny szedł do domu w krótkich spodniach bo zabrali mu odzież wierzchnia po wf to wolę nie myśleć co by się stało gdybym była innego wyznania i nie poszedłby do tej komunii. Mnie to loto co by ludzie powiedzieli, ale trzeba się kierować też dobrem dziecka i choć nie stać mnie na te komunię to na głowie stanę, ale ja zrobię. Kropka. 

Jak to wygląda i działa - wiem aż za dobrze. Jeżeli dzieci wezmą kogoś na cel, to skutecznie mu utrudnią życie. Akurat taką a nie inna decyzja tego nie zmienisz, bo problem jest znacznie głębszy i jest zupełnie w innym miejscu.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
15 minut temu, _Donia_ napisał:

Ludzie, ale kogo ja chcę niby naciągnąć? Po 8 latach chce podnieść alimenty bo 3 klasista ma zgoła inne potrzeby niż roczniak czy się mylę? Komunia jest argumentem DODATKOWYM. I ... mi się zwróci bo ani nie o to w tym chodzi ani nikt nie przyjdzie z forsa bo kupujemy dziecku jeden wspólny a porządny prezent. Tyle w temacie! Dość mam tej kretyńskiej dyskusji. Oh, że też dałam się w to wciągnąć. 

Ależ kobito, ha się ztoba co do alimentów w zupełności zgadzam!

Nawet uważam że 1tys zł to śmiech na sali w dzisiejszych czasach.

Czepnęłam się tylko tej komunii robionej dla innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Skb napisał:

Jak to wygląda i działa - wiem aż za dobrze. Jeżeli dzieci wezmą kogoś na cel, to skutecznie mu utrudnią życie. Akurat taką a nie inna decyzja tego nie zmienisz, bo problem jest znacznie głębszy i jest zupełnie w innym miejscu.

To nie jest tak, że tylko mój syn jest ofiarą losu. To jest po prostu taka grupa. Wybierają sobie co rusz kogoś innego i tak w kółko. Robiłam wszystko co mogłam z alarmowaniem kuratorium włącznie. Ale reszta nie chce się wychylać a sama nie zrobię nic...na zmianę klasy nie dostałam zgody dyrekcji a w innych szkołach miejsc brak lub zasłaniają się Covidem...mam związane ręce, mogę tylko uczyć go jak sobie radzić, wspierać i nie dawać gnojkom argumentów do ręki. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

BIMBA A czym.różni się przyjęcie komunijne od przyjęcia z okazji  urodzin?  Niczym bo  jedno i drugie to uroczystość  rodzinna ktora cieszy dziecko. Dlaczego ojciec ma się nie dokładać do organizacji takich spotkań rodzinnych? Nawet jeśli  jest to obiad  na kilka osób i tort,  ciasto to nic się nie stanie jak ojciec pokryje jakąś część  wydatkow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, AnnaMaria1982 napisał:

BIMBA A czym.różni się przyjęcie komunijne od przyjęcia z okazji  urodzin?  Niczym bo  jedno i drugie to uroczystość  rodzinna ktora cieszy dziecko. Dlaczego ojciec ma się nie dokładać do organizacji takich spotkań rodzinnych? Nawet jeśli  jest to obiad  na kilka osób i tort,  ciasto to nic się nie stanie jak ojciec pokryje jakąś część  wydatkow

Dobra, niczym.

Zwracam honor, kończę te dyskusję, nie miałam racji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×