Strusio85 1271 Napisano Marzec 24, 2022 31 minut temu, Martuska napisał: Strusio też myślę, że wynik tej bety o niczym nie przesądza. Dobrze jeśli beta zacznie spadać a jeśli nie nie popadałabym w paranoję. Leki też odstawiłaś niedawno więc poziom progesteronu może być jeszcze na tyle wysoki, że beta może przyrastać, zwłaszcza, że to naturalna ciąża. U mnie płód obumarl a mimo to pęcherzyk powiększał się prawidłowo, miałam wszystkie objawy ciążowe i nic mi nie dolagało. Lekarz wtedy twierdzil, że dopiero za miesiac - dwa może trzy miesiace organizm moze wyczuc, ze cos jest nie tak a moze trwać to dlużej dlatego zdecydowałam sie na tabletki poronne i lyzeczkowanie. No nic. Muszę uzbroić się w cierpliwość i mieć nadzieję, że będzie ok 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Strusio85 1271 Napisano Marzec 24, 2022 Mam betę. Czuję trochę ulgę bo beta mocno zwolniła o ile już nie spada 8 dni temu - 38 000 Dziś - 49 000 Teraz jeszcze tylko żebym się sama oczyściła i będę najszczęśliwsza na świecie 8 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jennn 453 Napisano Marzec 24, 2022 1 godzinę temu, Strusio85 napisał: Mam betę. Czuję trochę ulgę bo beta mocno zwolniła o ile już nie spada 8 dni temu - 38 000 Dziś - 49 000 Teraz jeszcze tylko żebym się sama oczyściła i będę najszczęśliwsza na świecie Strusio nie sądziłam, że to komuś napiszę, ale życzę Ci spadku tej bety i żeby to wszystko się dla Ciebie jak najszybciej skończyło Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Strusio85 1271 Napisano Marzec 24, 2022 6 minut temu, Jennn napisał: Strusio nie sądziłam, że to komuś napiszę, ale życzę Ci spadku tej bety i żeby to wszystko się dla Ciebie jak najszybciej skończyło ... Powiem Ci,Jenn, że ja też nigdy nie sądziłam, że będę się cieszyć jak dziecko, że beta nie przyrasta i , że to najprawdopodobniej tylko puste jajo a nie zaśniad ... Te sytuacje których doznałam podczas mojej całej przeprawy w niepłodności ...to jest dla mnie kosmos Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jennn 453 Napisano Marzec 24, 2022 40 minut temu, Strusio85 napisał: ... Powiem Ci,Jenn, że ja też nigdy nie sądziłam, że będę się cieszyć jak dziecko, że beta nie przyrasta i , że to najprawdopodobniej tylko puste jajo a nie zaśniad ... Te sytuacje których doznałam podczas mojej całej przeprawy w niepłodności ...to jest dla mnie kosmos Dobrze Cię rozumiem, ja od ponad roku czuje się jak w jakimś matriksie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Martuska 1734 Napisano Marzec 25, 2022 16 godzin temu, Strusio85 napisał: ... Powiem Ci,Jenn, że ja też nigdy nie sądziłam, że będę się cieszyć jak dziecko, że beta nie przyrasta i , że to najprawdopodobniej tylko puste jajo a nie zaśniad ... Te sytuacje których doznałam podczas mojej całej przeprawy w niepłodności ...to jest dla mnie kosmos Jakie masz dalsze zalecenia ? Kolejna weryfikacja bety, usg ? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Strusio85 1271 Napisano Marzec 25, 2022 Przed chwilą, Martuska napisał: Jakie masz dalsze zalecenia ? Kolejna weryfikacja bety, usg ? Czekam na krwawienie. Jeśli nie nastąpi w ciągu tygodnia mam zgłosić się do szpitala ze skierowaniem - wtedy podadzą leki a w ostateczności jeśli one nie pomogą to będzie łyżeczkowanie. Betę mam powtórzyć w przyszłą środę. Mam nadzieję, że krwawienie przyjdzie samoistnie - w tym celu już stosuje aktywność, ciepłe kąpiele ( zawsze pomagało). Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Maddalena 90 Napisano Marzec 25, 2022 Dziewczyny po nieudanym transferze w lutym, robię kolejne badania. Właśnie dostałam wyniki krzywej cukrowej i insuliny. Pomóżcie, potrzebna wizyta u diabetologa z ta insulina ? Glukoza, norma mg% 70-100 Na czczo : 88 po 1 godz : 97 po 2godz 45 Insulina norma : 3,0-25,0 mU/l na czczo : 6,59 po 1 godz :39,36 po 2 godz : 6,11 mU/l Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Luna_ 861 Napisano Marzec 27, 2022 Dziewczyny z Warszawy, mam nieotwarte opakowanie clexane 0.4 (10 ampulkostrzykawek) z terminem do 09/2024. Lek drogi to szkoda mi wyrzucić a nie potrzebuję już. Może komuś potrzebne? Oddam za darmo jak ktoś sobie podjedzie w wolnej chwili Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Martuska 1734 Napisano Marzec 27, 2022 Rapita co u was ? Wszystko gotowe ? Jak sie czujesz ? Chyba teraz nasza kolej 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Rapita 356 Napisano Marzec 27, 2022 2 godziny temu, Martuska napisał: Rapita co u was ? Wszystko gotowe ? Jak sie czujesz ? Chyba teraz nasza kolej Wszystko dobrze jutro mam wizytę więc zobaczę ile młody już waży 🥰 Czuje się dobrze tylko kręgosłup czasem doskwiera, ale takie uroki ciąży ubranka będę prac i pracować po świętach. Wózek do odbioru początek maja więc już coraz bliżej torbę do szpitala muszę spakować jeszcze, ale to też może po świętach zrobię. A co u Was ? Jak wasze przygotowania? 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Rapita 356 Napisano Marzec 27, 2022 2 godziny temu, Martuska napisał: Rapita co u was ? Wszystko gotowe ? Jak sie czujesz ? Chyba teraz nasza kolej Wszystko dobrze jutro mam wizytę więc zobaczę ile młody już waży 🥰 Czuje się dobrze tylko kręgosłup czasem doskwiera, ale takie uroki ciąży ubranka będę prac i pracować po świętach. Wózek do odbioru początek maja więc już coraz bliżej torbę do szpitala muszę spakować jeszcze, ale to też może po świętach zrobię. A co u Was ? Jak wasze przygotowania? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Martuska 1734 Napisano Marzec 27, 2022 1 godzinę temu, Rapita napisał: Wszystko dobrze jutro mam wizytę więc zobaczę ile młody już waży 🥰 Czuje się dobrze tylko kręgosłup czasem doskwiera, ale takie uroki ciąży ubranka będę prac i pracować po świętach. Wózek do odbioru początek maja więc już coraz bliżej torbę do szpitala muszę spakować jeszcze, ale to też może po świętach zrobię. A co u Was ? Jak wasze przygotowania? Ja też czuje się dobrze. U nas zostało tylko spakować torbę do szpitala. Zapisałam się do stacjonarnej szkoły rodzenia i intensywnie przygotowuje się do nowej roli. Daj znać jutro po wizycie co słychać u Witusia 4 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gladiola 289 Napisano Marzec 28, 2022 19 godzin temu, Rapita napisał: Wszystko dobrze jutro mam wizytę więc zobaczę ile młody już waży 🥰 Czuje się dobrze tylko kręgosłup czasem doskwiera, ale takie uroki ciąży ubranka będę prac i pracować po świętach. Wózek do odbioru początek maja więc już coraz bliżej torbę do szpitala muszę spakować jeszcze, ale to też może po świętach zrobię. A co u Was ? Jak wasze przygotowania? 17 godzin temu, Martuska napisał: Ja też czuje się dobrze. U nas zostało tylko spakować torbę do szpitala. Zapisałam się do stacjonarnej szkoły rodzenia i intensywnie przygotowuje się do nowej roli. Daj znać jutro po wizycie co słychać u Witusia Przypomnijcie dziewczyny na kiedy macie terminy? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Martuska 1734 Napisano Marzec 28, 2022 1 godzinę temu, Gladiola napisał: Przypomnijcie dziewczyny na kiedy macie terminy? U mnie 23 maj 6 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Rapita 356 Napisano Marzec 28, 2022 4 godziny temu, Gladiola napisał: Przypomnijcie dziewczyny na kiedy macie terminy? 16 maja mam jechać do szpitala na wywołanie porodu chyba , że Witek dalej nie odwróci się główką w dół to będę mieć cesarkę Mam nadzieję, że jeszcze się przekręci a duzy już chłopak z niego 1829g 🥰 7 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Martuska 1734 Napisano Marzec 28, 2022 1 godzinę temu, Rapita napisał: 16 maja mam jechać do szpitala na wywołanie porodu chyba , że Witek dalej nie odwróci się główką w dół to będę mieć cesarkę Mam nadzieję, że jeszcze się przekręci a duzy już chłopak z niego 1829g 🥰 Duży kawaler już niedługo będziesz go tulić w ramionach ❤ A na odwrócenie ma jeszcze troszkę czasu, także czekamy ! Kiedy teraz masz mieć wizytę? 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Rapita 356 Napisano Marzec 28, 2022 3 godziny temu, Martuska napisał: Duży kawaler już niedługo będziesz go tulić w ramionach ❤ A na odwrócenie ma jeszcze troszkę czasu, także czekamy ! Kiedy teraz masz mieć wizytę? Już nie mogę się tego doczekać wizytę teraz mam 14 kwietnia moja pani doktor chce nas teraz widzieć co 2,5 tygodnia. A Ty kiedy masz wizytę? 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gladiola 289 Napisano Marzec 28, 2022 Strusio a Ty jak sie masz? I jak reszta Staraczek? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Martuska 1734 Napisano Marzec 28, 2022 2 godziny temu, Rapita napisał: Już nie mogę się tego doczekać wizytę teraz mam 14 kwietnia moja pani doktor chce nas teraz widzieć co 2,5 tygodnia. A Ty kiedy masz wizytę? Ja mam 6 kwietnia 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Strusio85 1271 Napisano Marzec 29, 2022 (edytowany) 18 godzin temu, Gladiola napisał: Strusio a Ty jak sie masz? I jak reszta Staraczek? No niestety. ..krwawienie nie przyszło więc dziś rano przyjechałam do szpitala. Niestety miałam wielkiego pecha spotkać lekarza prostaka i chama. Ogólnie trzymalam się bardzo dobrze ale facet wytracil mnie z równowagi i popłynęły łzy. Jestem teraz w moim rodzinnym mieście więc zgłosiłam się tutaj ze skierowaniem od mojego lekarza z Warszawy. Koleś szyderczo stwierdzil, że coś słabo mnie leczą w tej Warszawie skoro tracę 4 ciążę. Potem padło pytanie sarkastyczne czy coś pije lub wciągam ......zapytałam ponownie co ma dr na myśli bo a mnie zatkalo....no a on że pyta czy ćpam albo pije alkohol...no i w tym momencie nie wytrzymalam...popłynęły mi łzy ..powiedziałam lekarzowi, że tak chamskiego zachowania się nie spodziewałam, że to szczyt chamstwa kobiecie, która traci 4ciaze mówić takie rzeczy..że nie wierzę, że lekarz może być taka bezduszna świnia . Ten widząc, że dostałam ataku płaczu i agresji stwierdził, że żartował i że chyba jestem nadwrażliwa. Ja mu na to, że reakcja jest adekwatna do chamstwa jakim się popisuje. Wyszłam zapłakana. Mój mąż chciał wbiec i strzelić mu w mordę. Powstrzymałam go. Okazuje się, że do niego poszedł jak zabrano mnie na oddzial. Wszedł i zapytał : pan coś wciąga czy pijje? Ten w szoku .... Mąż przekazał mu , że zgłosi na niego skargę i że jeśli jeszcze raz rzuci takim tekstem to będzie mieć problemy... Przysięgam, że jeśli ktokolwiek mnie w tym szpitalu urazi, obrazi czy sypnie tego typu tekstami to nie ręczę za siebie i po prostu ktoś dostanie w mordę. Mam prawo być niepoczytalna w stanie jakim się znajduje ...póki co czekam na USG...mam nadzieję, że dostanę już dziś leki...choć w tym szpitalu nic mnie już nie zdziwi Edytowano Marzec 29, 2022 przez Strusio85 6 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jennn 453 Napisano Marzec 29, 2022 22 minuty temu, Strusio85 napisał: No niestety. ..krwawienie nie przyszło więc dziś rano przyjechałam do szpitala. Niestety miałam wielkiego pecha spotkać lekarza prostaka i chama. Ogólnie trzymalam się bardzo dobrze ale facet wytracil mnie z równowagi i popłynęły łzy. Jestem teraz w moim rodzinnym mieście więc zgłosiłam się tutaj ze skierowaniem od mojego lekarza z Warszawy. Koleś szyderczo stwierdzil, że coś słabo mnie leczą w tej Warszawie skoro tracę 4 ciążę. Potem padło pytanie sarkastyczne czy coś pije lub wciągam ......zapytałam ponownie co ma dr na myśli bo a mnie zatkalo....no a on że pyta czy ćpam albo pije alkohol...no i w tym momencie nie wytrzymalam...popłynęły mi łzy ..powiedziałam lekarzowi, że tak chamskiego zachowania się nie spodziewałam, że to szczyt chamstwa kobiecie, która traci 4ciaze mówić takie rzeczy..że nie wierzę, że lekarz może być taka bezduszna świnia . Ten widząc, że dostałam ataku płaczu i agresji stwierdził, że żartował i że chyba jestem nadwrażliwa. Ja mu na to, że reakcja jest adekwatna do chamstwa jakim się popisuje. Wyszłam zapłakana. Mój mąż chciał wbiec i strzelić mu w mordę. Powstrzymałam go. Okazuje się, że do niego poszedł jak zabrano mnie na oddzial. Wszedł i zapytał : pan coś wciąga czy pijje? Ten w szoku .... Mąż przekazał mu , że zgłosi na niego skargę i że jeśli jeszcze raz rzuci takim tekstem to będzie mieć problemy... Przysięgam, że jeśli ktokolwiek mnie w tym szpitalu urazi, obrazi czy sypnie tego typu tekstami to nie ręczę za siebie i po prostu ktoś dostanie w mordę. Mam prawo być niepoczytalna w stanie jakim się znajduje ...póki co czekam na USG...mam nadzieję, że dostanę już dziś leki...choć w tym szpitalu nic mnie już nie zdziwi Strusio, bardzo mi przykro, że po tym wszystkim spotykasz takich "lekarzy". Niestety w mniejszych miejscowościach to jak widzę jeszcze standard. Trzymaj się, ściskam mocno aby ten koszmar skończył się jak najszybciej. 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
BasiaC 94 Napisano Marzec 29, 2022 32 minuty temu, Strusio85 napisał: No niestety. ..krwawienie nie przyszło więc dziś rano przyjechałam do szpitala. Niestety miałam wielkiego pecha spotkać lekarza prostaka i chama. Ogólnie trzymalam się bardzo dobrze ale facet wytracil mnie z równowagi i popłynęły łzy. Jestem teraz w moim rodzinnym mieście więc zgłosiłam się tutaj ze skierowaniem od mojego lekarza z Warszawy. Koleś szyderczo stwierdzil, że coś słabo mnie leczą w tej Warszawie skoro tracę 4 ciążę. Potem padło pytanie sarkastyczne czy coś pije lub wciągam ......zapytałam ponownie co ma dr na myśli bo a mnie zatkalo....no a on że pyta czy ćpam albo pije alkohol...no i w tym momencie nie wytrzymalam...popłynęły mi łzy ..powiedziałam lekarzowi, że tak chamskiego zachowania się nie spodziewałam, że to szczyt chamstwa kobiecie, która traci 4ciaze mówić takie rzeczy..że nie wierzę, że lekarz może być taka bezduszna świnia . Ten widząc, że dostałam ataku płaczu i agresji stwierdził, że żartował i że chyba jestem nadwrażliwa. Ja mu na to, że reakcja jest adekwatna do chamstwa jakim się popisuje. Wyszłam zapłakana. Mój mąż chciał wbiec i strzelić mu w mordę. Powstrzymałam go. Okazuje się, że do niego poszedł jak zabrano mnie na oddzial. Wszedł i zapytał : pan coś wciąga czy pijje? Ten w szoku .... Mąż przekazał mu , że zgłosi na niego skargę i że jeśli jeszcze raz rzuci takim tekstem to będzie mieć problemy... Przysięgam, że jeśli ktokolwiek mnie w tym szpitalu urazi, obrazi czy sypnie tego typu tekstami to nie ręczę za siebie i po prostu ktoś dostanie w mordę. Mam prawo być niepoczytalna w stanie jakim się znajduje ...póki co czekam na USG...mam nadzieję, że dostanę już dziś leki...choć w tym szpitalu nic mnie już nie zdziwi Co za cham. Jak tak można traktować drugiego człowieka. Trzymaj się jakoś. I oby jak najszybciej się to skończyło. 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Zuzanna. 697 Napisano Marzec 29, 2022 2 godziny temu, Strusio85 napisał: No niestety. ..krwawienie nie przyszło więc dziś rano przyjechałam do szpitala. Niestety miałam wielkiego pecha spotkać lekarza prostaka i chama. Ogólnie trzymalam się bardzo dobrze ale facet wytracil mnie z równowagi i popłynęły łzy. Jestem teraz w moim rodzinnym mieście więc zgłosiłam się tutaj ze skierowaniem od mojego lekarza z Warszawy. Koleś szyderczo stwierdzil, że coś słabo mnie leczą w tej Warszawie skoro tracę 4 ciążę. Potem padło pytanie sarkastyczne czy coś pije lub wciągam ......zapytałam ponownie co ma dr na myśli bo a mnie zatkalo....no a on że pyta czy ćpam albo pije alkohol...no i w tym momencie nie wytrzymalam...popłynęły mi łzy ..powiedziałam lekarzowi, że tak chamskiego zachowania się nie spodziewałam, że to szczyt chamstwa kobiecie, która traci 4ciaze mówić takie rzeczy..że nie wierzę, że lekarz może być taka bezduszna świnia . Ten widząc, że dostałam ataku płaczu i agresji stwierdził, że żartował i że chyba jestem nadwrażliwa. Ja mu na to, że reakcja jest adekwatna do chamstwa jakim się popisuje. Wyszłam zapłakana. Mój mąż chciał wbiec i strzelić mu w mordę. Powstrzymałam go. Okazuje się, że do niego poszedł jak zabrano mnie na oddzial. Wszedł i zapytał : pan coś wciąga czy pijje? Ten w szoku .... Mąż przekazał mu , że zgłosi na niego skargę i że jeśli jeszcze raz rzuci takim tekstem to będzie mieć problemy... Przysięgam, że jeśli ktokolwiek mnie w tym szpitalu urazi, obrazi czy sypnie tego typu tekstami to nie ręczę za siebie i po prostu ktoś dostanie w mordę. Mam prawo być niepoczytalna w stanie jakim się znajduje ...póki co czekam na USG...mam nadzieję, że dostanę już dziś leki...choć w tym szpitalu nic mnie już nie zdziwi Kochana oby jak najszybciej skończył się ten koszmar. A po wszystkim na waszym miejscu złożyłbym skargę, niech ma za swoje. Wtedy dla odstresowania niech sam coś wypije albo wciągnie. 1 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Strusio85 1271 Napisano Marzec 29, 2022 Dziewczynki. Niestety trafiłam do dziwnego szpitala. Jeszcze nie dostałam tabletek a oni mnie przygotowują do łyżeczkowania. Nie zgodzę się na nie bo widzę, że tu chcą wylyzeczkowac każda ( chyba chodzi o kasę) niezależnie czy dojdzie do samoistnego poronienia oczyszczenia - nie chcą czekać tylko od razu na zabieg. Przecież to normalne, że nie oczyszcze się całkowicie w 1 dzień - zwykle trwa to u mnie 1.5-2 tyg . Mam prawo oposcic szpital na żądanie, prawda?Nie podoba mi się podejście - od razu są skoncentrowani na łyżeczkowaniu ( mają dać tylko 1 porcje leków - moja koleżanka dostawała kilka dni ...jak nie pomoże łyżeczkowanie )... Coś mi tu śmierdzi Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Zuzanna. 697 Napisano Marzec 29, 2022 8 minut temu, Strusio85 napisał: Dziewczynki. Niestety trafiłam do dziwnego szpitala. Jeszcze nie dostałam tabletek a oni mnie przygotowują do łyżeczkowania. Nie zgodzę się na nie bo widzę, że tu chcą wylyzeczkowac każda ( chyba chodzi o kasę) niezależnie czy dojdzie do samoistnego poronienia oczyszczenia - nie chcą czekać tylko od razu na zabieg. Przecież to normalne, że nie oczyszcze się całkowicie w 1 dzień - zwykle trwa to u mnie 1.5-2 tyg . Mam prawo oposcic szpital na żądanie, prawda?Nie podoba mi się podejście - od razu są skoncentrowani na łyżeczkowaniu ( mają dać tylko 1 porcje leków - moja koleżanka dostawała kilka dni ...jak nie pomoże łyżeczkowanie )... Coś mi tu śmierdzi Może lepiej wypisać się i do innego iść szpitala jak oni tacy to by dobrze wszystko zrobili 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Strusio85 1271 Napisano Marzec 29, 2022 11 minut temu, Zuzanna. napisał: Może lepiej wypisać się i do innego iść szpitala jak oni tacy to by dobrze wszystko zrobili Zastanawiam się czy po tabletkach jak wezmę się nie ewakuować. Na łyżeczkowanie tu się bez dwóch zdań nie piszęzwłaszcza, że nikt nie daje tu szansy nawet na samoistne poronienie ..bo chyba naturalne, że po kilku h nie oczyszcze się całkowicie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Zuzanna. 697 Napisano Marzec 29, 2022 19 minut temu, Strusio85 napisał: Zastanawiam się czy po tabletkach jak wezmę się nie ewakuować. Na łyżeczkowanie tu się bez dwóch zdań nie piszęzwłaszcza, że nikt nie daje tu szansy nawet na samoistne poronienie ..bo chyba naturalne, że po kilku h nie oczyszcze się całkowicie Może zadzwoń do swojego lekarza. Myślę że w takiej sytuacji to spokojnie nawet o tej godzinie można się odezwać 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Martuska 1734 Napisano Marzec 29, 2022 43 minuty temu, Strusio85 napisał: Dziewczynki. Niestety trafiłam do dziwnego szpitala. Jeszcze nie dostałam tabletek a oni mnie przygotowują do łyżeczkowania. Nie zgodzę się na nie bo widzę, że tu chcą wylyzeczkowac każda ( chyba chodzi o kasę) niezależnie czy dojdzie do samoistnego poronienia oczyszczenia - nie chcą czekać tylko od razu na zabieg. Przecież to normalne, że nie oczyszcze się całkowicie w 1 dzień - zwykle trwa to u mnie 1.5-2 tyg . Mam prawo oposcic szpital na żądanie, prawda?Nie podoba mi się podejście - od razu są skoncentrowani na łyżeczkowaniu ( mają dać tylko 1 porcje leków - moja koleżanka dostawała kilka dni ...jak nie pomoże łyżeczkowanie )... Coś mi tu śmierdzi Łyżeczkowanie to ostateczność ! Uciekaj Strusio ! 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Martuska 1734 Napisano Marzec 29, 2022 25 minut temu, Strusio85 napisał: Zastanawiam się czy po tabletkach jak wezmę się nie ewakuować. Na łyżeczkowanie tu się bez dwóch zdań nie piszęzwłaszcza, że nikt nie daje tu szansy nawet na samoistne poronienie ..bo chyba naturalne, że po kilku h nie oczyszcze się całkowicie Jedna tabletka raczej nic nie da..... U mnie dopiero po 3 dawce nastąpił krwotok. Lekarze mówili, że i tak bardzo szybko. Ja bym chyba przeniosła się do innego szpitala i tam czekała na poronienie po kilku tabletkach. 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach