Molly_00 163 Napisano 3 Październik Dnia 2.10.2024 o 13:53, polskaNaomi napisał: A jak Wam idzie? Ciśniecie do grudnia? Staram się. Jem zdrowiej, robię różne fit desery ale waga nie idzie w dół, już wiem dlaczego-bo porcje nie są mniejsze. Muszę jeść mniejsze porcje, wtedy być może schudnę... 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
poszukująca prawdy 100 Napisano 3 Październik 2 godziny temu, Molly_00 napisał: Staram się. Jem zdrowiej, robię różne fit desery ale waga nie idzie w dół, już wiem dlaczego-bo porcje nie są mniejsze. Muszę jeść mniejsze porcje, wtedy być może schudnę... Nie zawsze fit desery są takie fit niestety... Sama się o tym przekonałam nie raz:( 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MamaMai 852 Napisano 3 Październik (edytowany) 2 godziny temu, poszukująca prawdy napisał: Nie zawsze fit desery są takie fit niestety... Sama się o tym przekonałam nie raz:( Dokładnie. Też wpadłam w tę pułapkę. Dosłownie pułapkę. Naoglądałam się tt i innych, na których laski, trenerzy, dietetycy itp. robią i wcinają fit deserki niby codziennie i uwierzyłam że ja też tak mogę a odchudzanie to lekka sprawa. Nieprawda. Taki deserek typu placuszki z masłem orzechowym i owocami albo owsianka z orzechami, owocami, masłem orzechowym lub nawet modny obecnie pudding proteinowy z takimi dodatkami to bomba kaloryczna. Więc albo trzeba ćwiczyć ciężko żeby to spalić, albo wcale nie jeść ich codziennie albo bardzo symboliczne porcje, lub jednak liczyć każdy gram i kcal i z uwagą ciąć kcal na innych posiłkach. A te całe tt, YT, facebooki pokazują to zupełnie w innym świetle, jakby odchudzanie to było coś banalnie proste. Na pewno nie dla każdego. Taka prawda. Edytowano 3 Październik przez MamaMai 2 1 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
poszukująca prawdy 100 Napisano 3 Październik 7 minut temu, MamaMai napisał: Dokładnie. Też wpadłam w tę pułapkę. Dosłownie pułapkę. Naoglądałam się tt i innych, na których laski, trenerzy, dietetycy itp. robią i wcinają fit deserki niby codziennie i uwierzyłam że ja też tak mogę a odchudzanie to lekka sprawa. Nieprawda. Taki deserek typu placuszki z masłem orzechowym i owocami albo owsianka z orzechami, owocami, masłem orzechowym lub nawet modny obecnie pudding proteinowy z takimi dodatkami to bomba kaloryczna. Więc albo trzeba ćwiczyć ciężko żeby to spalić, albo wcale nie jeść ich codziennie albo bardzo symboliczne porcje, lub jednak liczyć każdy gram i kcal i z uwagą ciąć kcal na innych posiłkach. A te całe tt, YT, facebooki pokazują to zupełnie w innym świetle, jakby odchudzanie to było coś banalnie proste. Na pewno nie dla każdego. Taka prawda. Taka prawda. Potwierdzam. Wszystko co ma smak słodki zawiera cukier niestety. Do tego każdy węglowodan to również cukier ale wolno przyswajalny. Ale jednak cukier. 1 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
poszukująca prawdy 100 Napisano 3 Październik Do tego przemyślenia mam takie, że jak mamy pracę siedzącą to nie jesteśmy w stanie przepalić tyle cukru co osoby ćwiczące regularnie i mające rozbudowane mięśnie. Jemy właściwie tak jak nasi przodkowie z dodatkami cukru w prawie każdym kęsie - chlebie, wędlinach a o innych dodatkach nie wspominając ale nie mamy takiej aktywności życiowej jak nasi przodkowie, którzy raczej nie siedzieli 90% całego swojego dnia. 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Molly_00 163 Napisano 4 Październik Ludzie przecież nie jem tych "fit deserów" codziennie. Ale wolę to niż czekolady i drożdżowki jak to kiedyś było Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Molly_00 163 Napisano 4 Październik I nie mam pracy siedzącej. Przeciwnie:) praca fizyczna:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Molly_00 163 Napisano 4 Październik Takie placuszki to pewnie zjadłabym na śniadanie. Natomiast przykładowy deser o którym pisze, wygląda tak, że jeden banan, miksuje z płatkami owsianymi i mlekiem bądź na przykład napojem migdałowym, dodaje nasiona chia, przekładam do miseczki gdzie daje plasterki kilku truskawek A na wierzch dodaje roztopioną wcześniej GORZKĄ czekoladę nie mniej niż 85% kakao, ta czekolada w lodówce później fajnie stwardnieje. Chyba raz na kilka dni można zjeść takie desery? lepsze to niż ciasta, Prince polo,itp. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Molly_00 163 Napisano 4 Październik Ps: wczoraj po pracy i zakupach wyszło że zrobiłam 19 tysięcy kroków. 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
poszukująca prawdy 100 Napisano 4 Październik Bardzo Cię przepraszam Molly, że w jakikolwiek sposób Cię uraziłam wpisem, że dla mnie fit desery nie są fit:( No ale co ja poradzę, że tak mam Nie mogę jeść wszystkich owoców bo zawierają głównie wodę i cukier, a taki skład niestety u mnie powoduje, że tyję:( A co więcej powoduje u mnie wysoki cukier i hipoglikemię:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Molly_00 163 Napisano 4 Październik 17 minut temu, poszukująca prawdy napisał: Bardzo Cię przepraszam Molly, że w jakikolwiek sposób Cię uraziłam wpisem, że dla mnie fit desery nie są fit:( No ale co ja poradzę, że tak mam Nie mogę jeść wszystkich owoców bo zawierają głównie wodę i cukier, a taki skład niestety u mnie powoduje, że tyję:( A co więcej powoduje u mnie wysoki cukier i hipoglikemię:( Nie gniewam się 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MamaMai 852 Napisano piątek o 19:13 (edytowany) Molly, mam nadzieję że nie czujesz się urażona moim wpisem nt. fit deserów... Po prostu napisałam o swoich doświadczeniach. Nie oznacza to jednak że takich nie robię, niemniej z taka różnica w stosunku do Ciebie że muszę bardziej uważać bo ja mam pracę siedzącą i cieżko mi spalić nawet takie 400 kcal z takiego fit deserka. Edytowano piątek o 19:14 przez MamaMai 2 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MamaMai 852 Napisano piątek o 19:22 (edytowany) Miałam dziś wyjście na miasto z dziewczynami z pracy i zjadłam trochę kalorycznego jedzonka, a szczerze to samo kaloryczne. Pyszny makaron z łososiem i zupkę tajską z mleczkiem kokosowym, plus 3 drinki. Strach wchodzić na wagę. Ale okno zachowałam. Po 19:00 nic już nie jadłam i wypiłam tylko herbatkę. Edytowano piątek o 19:23 przez MamaMai 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Molly_00 163 Napisano sobota o 13:54 18 godzin temu, MamaMai napisał: Molly, mam nadzieję że nie czujesz się urażona moim wpisem nt. fit deserów... Po prostu napisałam o swoich doświadczeniach. Nie oznacza to jednak że takich nie robię, niemniej z taka różnica w stosunku do Ciebie że muszę bardziej uważać bo ja mam pracę siedzącą i cieżko mi spalić nawet takie 400 kcal z takiego fit deserka. Jest ok. 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Molly_00 163 Napisano poniedziałek o 08:35 Robiłyście kiedyś warzywne babeczki ? Gdzieś widziałam przepis i muszę wypróbować. Kupiłam dziś silikonowe foremki:P i będę próbować a co z tego wyjdzie to zobaczymy. Niestety z pieczeniem to u mnie kiepsko bo nawet takie ciasto jak Brownie, mi nie wyszło ostatnio ;P gotować umiem, gorzej z pieczeniem. Teraz pracuje od 5.30 kilka godzin więc jestem już po pracy ;D ale o 4 dziennie jednak muszę wstać. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
polskaNaomi 68 Napisano poniedziałek o 09:50 Ja fit desery traktuję jak zdrowszy odpowiednik przetworzonej żywności, ale nie lżejszy. Niby czemu skoro w dużej części składają się z tłuszczu (czekolada, masło orzechowe) i węglowodanów (owoce, suszone owoce, mąka, płatki zbożowe), czyli produktów zarówno kalorycznych jak i połączenia, które sprawia, że jemy więcej, bo po prostu nam to smakuje. Często bywa, że fit wersje mają nawet więcej kcal niż klasyczne słodycze. Z drugiej strony lepiej sycą i są źródłem witamin w przeciwieństwie do słodyczy ze sklepu. Po prostu liczyć trzeba wszystko i nie myśleć, że zdrowe = niskokaloryczne. Ja już od kilku dni z powrotem dietuję. Waga jeszcze nie spadła, bo w czasie mojej przerwy byłam na plusie i właściwie teraz go wyrównałam. Wynik z dzisiaj, to 63,0, więc tak naprawdę co schudłam, to utrzymałam. Liczę, że za tydzień będzie mniej i, że do mojego urlopu, a więc planowanej przerwy od diety zobaczę jedynkę za szóstką Mam niecałe 3 tygodnie! Co do tik toka itd. ja lubię obserwować osoby podobne do mnie lub takie, które są jak przyszła ja. Np. w ogóle nie interesuję się dziewczynami ćwiczącymi na siłowni, bo mój styl życia wygląda zupełnie inaczej. Ich rady do mnie nie trafią jak choćby to, jak już wyżej zauważyłyście, że by jeść takie fit deserki i chudnąć, trzeba się dużo ruszać i mieć sporo mięśni. A ja na siłownię nie chodzę, coś tam dźwigam w domowych warunkach, ale dla nich to nawet nie rozgrzewka, 10 tys. kroków nie wyrabiam i nie chciałabym ciała zbudowanego tak jak ich. Zresztą najbardziej i tak lubię się porównywać do siebie sprzed lat. Wtedy miałam wymarzoną formę i do niej wracam. Wiem na co stać moje ciało, nie zawiodę się i ani nie zaniżam, ani nie zawyżam poprzeczki. 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
polskaNaomi 68 Napisano poniedziałek o 09:52 Robiłam muffinki warzywne. Jajka roztrzepane z pokrojonymi warzywami, odrobiną mąki, a wersji na bogato również z szynką i serem. I dużo przypraw. Smakują jak omlet na zimno, wygodnie się to je na wynos. Zawsze mi wychodzą Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Molly_00 163 Napisano poniedziałek o 12:14 2 godziny temu, polskaNaomi napisał: Robiłam muffinki warzywne. Jajka roztrzepane z pokrojonymi warzywami, odrobiną mąki, a wersji na bogato również z szynką i serem. I dużo przypraw. Smakują jak omlet na zimno, wygodnie się to je na wynos. Zawsze mi wychodzą Super znalazłam przepis na babeczki...z ziemniaków czyli ziemniaczane ciekawe czy mi wyjdą Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Molly_00 163 Napisano poniedziałek o 12:15 Muszę się na trochę położyć bo wstałam o 3.30 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
polskaNaomi 68 Napisano poniedziałek o 16:12 Z ziemniaków? Coś jak babka ziemniaczana? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
polskaNaomi 68 Napisano poniedziałek o 16:15 Jestem zadowolona z dzisiejszego dnia. Zjadłam jajecznicę, mango, mięso z ziemniakami i szpinakiem, teraz idę jeszcze po garść orzechów i na dzisiaj, to tyle. Piję wodę. Zrobiłam też trening rozciągający i cardio. Brzuch po kilku dniach diety znowu robi się bardziej płaski. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Molly_00 163 Napisano poniedziałek o 17:01 Nie wiem co to babka ziemniaczana bo nigdy nie jadłam ale babeczki robi się tak: Przepis ze strony szczesliva.pl Sposób wykonania: 1. Pokrój w kostkę ziemniaki. Gotuj je przez 10 minut w osolonej wodzie. 2. Umyj brokuły. Wrzuć je do wrzątku i gotuj przez 4-5 minut. Po wyjęciu z gorącej wody możemy zabrać się za ich pokrojenie w nieco większe kawałki niż ziemniaki. 3. Pokrój cebulę, szczypiorek i por. 4. Ugotowane ziemniaki zmieszaj z podgotowanymi brokułami. Dodaj śmietanę, cebulę, por, szczypiorek. Następnie wymieszaj masę ze startym żółtym serem i jajkami, dopraw solą i pieprzem. 5. Nastaw piekarnik na 180 stopni. 6. Foremki wysmaruj masłem [ja użyłam muffinkowej blachy] i wypełnij je uzyskaną masą. 7. Piecz przez 20-25 minut aż zarumienią się z wierzchu. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Molly_00 163 Napisano poniedziałek o 17:01 Można dodać brokuł a można pominąć. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Molly_00 163 Napisano wtorek o 05:42 Co robicie dziś na obiad ? Szukam pomysłu Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
polskaNaomi 68 Napisano wtorek o 11:46 Aaa... To te babeczki, to taka zapiekanka ziemniaczana. A babkę ziemniaczaną robi się podobnie jak placki ziemniaczane, tylko zamiast smażenia, piecze w formie jak ciasto w piekarniku. Można do środka masy dodać podsmażony boczek. U mnie dzisiaj na śniadanie ponownie jajecznica i mango, na obiad ryż z papryką i mięsem mielonym (mięso podsmażone z pokrojoną papryką i wymieszane z ryżem, 20 min roboty). Na kolację znowu będą orzechy. Tak jak pisałam, wróciłam do diety, więc znowu jem z kartki tak jak wtedy wymyśliłam. Posiłki są proste, sycące, szybkie, smaczne, a waga spada. Dzisiaj za mną już trening cardio i spacer, za jakiś czas zbiorę się do rozciągania. Szukam ostatnio ...enek na zimę, wełnianych, co najmniej za kolano i o luźnym kroju. Dramat, bo w sklepach sam poliester i akryl, a ja nie kupię ciuchów nawet z ich domieszką. A jak już coś znajdę, to średnio leży. Niby mam 170 cm i rozmiar M, ale co coś zamówię, to albo rękawy za długie, albo w ramionach i pasie za szerokie... A ręce mam długie i tak chuda jeszcze nie jestem. Dramat, ciężko coś znaleźć. 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Molly_00 163 Napisano wtorek o 13:24 Też kiedyś tak zapisywałam na kartce co jeść na kilka dni. Na obiad zrobiłam placki ziemniaczane Chodziły już za mną bardzo długo. Ty szukasz ...enek a ja spodni jeansowych ale takich rozszerzonych na dole i nigdzie nie mogę znaleźć :( jeszcze jutro pochodzę po sklepach może znajdę... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Wdzięczna 13 Napisano wczoraj o 09:18 Odnośnie fit deserków, fajny pomysł coś takiego jako taka właśnie przekąska, ale zauważcie... po pierwsze to ma dużo cukru, a jak wiadomo cukier w każdej postaci jest niezdrowy. Po drugie te deserki promowane są głównie przez sportsmenki, influenserki które no co tu dużo mówić ćwiczą. Więc gdy ktoś nie ma pracy fizycznej to trochę kiepsko spalić te kalorie, tak samo nie jestem zwolenniczką tego aby ktoś kto nie pracuje fizycznie tylko np. w biurze zastępował czymś takim zwykły posiłek w ciągu dnia... bo to ma cukier, a cukier jest niezdrowy, więc błędne koło się z tego robi. Nawet jeśli ta zawartość cukru jest niska, nie szkodzi, ale ona tam jest. Nawet jeśli nie ma cukru to są węglowodany. Albo tłuszcze. Ktoś napisze ma dużą zawartość białka, ale normalne posiłki np. ryba czy coś mięsnego czy jeszcze coś mlecznego też ma dużą zawartość białka. Więc jak już mam zgrzeszyć raz na jakiś czas to wolę zwykłego batona kupić (tak, to już duży grzech) albo zjeść drożdżówkę czy bułkę maślana (przynajmniej jest to treściwe) a najlepiej w ogóle nie jeść słodyczy tylko herbatniczki (w końcu daje się je dzieciom więc są w miarę zdrowe) lub jedną/dwie kostki czekolady gorzkiej. Każda z nas jest inna i każda potrzebuje dla siebie czegoś innego! : ) nie ma co się sugerować tym, że ktoś je takie rzeczy, a jeszcze ktoś je inne rzeczy. 1 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Molly_00 163 Napisano wczoraj o 09:44 (edytowany) Nie rozumiem tego czepialstwa fit deserów. Jakos gdy pisałam że zjadłam chipsy i całą czekoladę to nikt nic nie mówil a teraz znów ktoś coś ma do fit deserów. Nie chcecie to nie jedzcie w czym problem ??? Rozumiem że mam zamienić fit desery na to co jadłam wcześniej czyli drożdżowki? Batony? Kebaby? To jest zdrowsze tak ? no bo na to wychodzi że tak. W takim razie miłego odchudzania. Ja się już pożegnam pa! Edytowano wczoraj o 09:44 przez Molly_00 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Wdzięczna 13 Napisano wczoraj o 10:03 13 minut temu, Molly_00 napisał: Nie rozumiem tego czepialstwa fit deserów. Jakos gdy pisałam że zjadłam chipsy i całą czekoladę to nikt nic nie mówil a teraz znów ktoś coś ma do fit deserów. Nie chcecie to nie jedzcie w czym problem ??? Rozumiem że mam zamienić fit desery na to co jadłam wcześniej czyli drożdżowki? Batony? Kebaby? To jest zdrowsze tak ? no bo na to wychodzi że tak. W takim razie miłego odchudzania. Ja się już pożegnam pa! Molly, nie bierz tego do siebie. Nie każdy musi przecież podzielać Twoje zdanie. Strasznie to egoistyczne twierdzić, że gdy ktoś ma odmienne zdanie od innych, to znaczy że się kogoś czepia. Bronisz tych deserków i masz przecież do tego prawo tak samo jak masz prawo nie dopuszczać do siebie obaw, że mogą nie być do końca zdrowe. Trochę ryzykowałam, pisząc tutaj ci myślę o fit deserkach i przypuszczałam, że tak możesz to odebrać, ale to napewno nie był atak w Twoją osobę. Przemyśl to jeszcze nie żegnaj się z nami i z tematem odchudzania. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Molly_00 163 Napisano wczoraj o 10:08 Jeśli wiem że nie zjem 2 kostek czekolady tylko pół to chyba lepiej żeby to była gorzka niz mleczna która ma o wiele więcej cukru... Albo wole zjeść wafle ryżowe niż Prince polo. Wiem- to też węglowodany ale różnica tłuszczu lub cukru jest kolosalna. (Wafle ryżowe nie mają wcale.) 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach