Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Polecane posty

Wiem, że nie ten dział. Ale dużo dziewczyn się tutaj wypowiada.

Kupiliśmy mieszkanie ale z lokatorem. Psem. Ogromnym. Właściciele mieli go zabrać, ale slad po nich zaginął. Pies jest duży. Agresywny do dzieci i zwierząt. Do dorosłych różnie, raz się cieszy a raz się rzuca. Chciałam go oddać do schroniska ale mnie olali. Zgłaszałam już do innej fundacji ale również mnie olali. Nie wiem co mam z nim zrobić. Siedzi na jednej połowie podwórka, a ja mam shizy że mi zaraz wyskoczy i pogryzie każdego. W kwietniu rodze. Boję się o bezpieczeństwo swoje i rodziny. Oststnio jak był mój brat z dziećmi to o mało pies nie rozwalił płotu. Już nie mam pomysłu gdzie mogę to zgłosić. Mam swoje dwa pieski, mniejsze i nawet nie mogę ich wypuścić na podwórko bo ten tak się wścieka, że o mało nie rozwali płotu. Sił mi już brak. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Migotka95 napisał:

Wiem, że nie ten dział. Ale dużo dziewczyn się tutaj wypowiada.

Kupiliśmy mieszkanie ale z lokatorem. Psem. Ogromnym. Właściciele mieli go zabrać, ale slad po nich zaginął. Pies jest duży. Agresywny do dzieci i zwierząt. Do dorosłych różnie, raz się cieszy a raz się rzuca. Chciałam go oddać do schroniska ale mnie olali. Zgłaszałam już do innej fundacji ale również mnie olali. Nie wiem co mam z nim zrobić. Siedzi na jednej połowie podwórka, a ja mam shizy że mi zaraz wyskoczy i pogryzie każdego. W kwietniu rodze. Boję się o bezpieczeństwo swoje i rodziny. Oststnio jak był mój brat z dziećmi to o mało pies nie rozwalił płotu. Już nie mam pomysłu gdzie mogę to zgłosić. Mam swoje dwa pieski, mniejsze i nawet nie mogę ich wypuścić na podwórko bo ten tak się wścieka, że o mało nie rozwali płotu. Sił mi już brak. 

A schronisko czemu go nie weźmie? Zgłoś, że masz bezpańskiego psa i żeby zabrali. Jak nie to policja albo straż miejska i do skutku, przecież to nie Twój pies to czemu go tolerujesz na podwórku? Mieliście jakiegoś pośrednika sprzedaży?

On jest jakoś odgrodzony na tej połowie czy tak Wam chodzi po podwórku jak chce?

Edit. A może sąsiedzi nają kontakt z poprzednimi właścicielami? Jak nie to ja bym wystawiła psa za ogrodzenie i zadzwoniłabym wtedy na policję, że agresywny pies biega po ulicy.

Edytowano przez Foko Loko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Foko Loko napisał:

A schronisko czemu go nie weźmie? Zgłoś, że masz bezpańskiego psa i żeby zabrali. Jak nie to policja albo straż miejska i do skutku, przecież to nie Twój pies to czemu go tolerujesz na podwórku? Mieliście jakiegoś pośrednika sprzedaży?

On jest jakoś odgrodzony na tej połowie czy tak Wam chodzi po podwórku jak chce?

Edit. A może sąsiedzi nają kontakt z poprzednimi właścicielami? Jak nie to ja bym wystawiła psa za ogrodzenie i zadzwoniłabym wtedy na policję, że agresywny pies biega po ulicy.

Oni bronią się tym, że mają za dużo zwierząt i to właściciel musi zgłosić. Poza tym pies musi być szczepiony.. same problemy. 

Nie, dom został kupiony od babki która mieszka za granicą. Ona wcześniej wynajmowała te mieszkanie, a ten pies jest tych lokatorów. 

Biega na drugim podwórku. Ale ten płot jest w tak fatalnym stanie, że on go po prostu przewróci. Wypuszczenie nie wchodzi w grę, bo tutaj jest sporo dzieci i nie będę ryzykowała że któreś zaatakuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
29 minut temu, roztargniona09 napisał:

Idź do weterynarza i zapłać za uśpienie. Wiem, że to brzmi kontrowersyjnie, ale czasami nie ma wyboru. 

A dlaczego zaraz uspic? Przeciez moze zadzwonic do schroniska i znajda mu rodzine zastepcza. A co jak wlasciciele psa sie zglosza po niego? A tu autorka im psa uspila 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No ale przecież Ty zgłaszasz że to bezdomny pies, więc schronisko ma obowjązek go przyjąć. Zadzwoń jeszcze raz, opierdziel kogo trzeba, przecież to nie Twój pies, niech po niego przyjadą i zabiorą. A jak nie to dzwoń na policję i zapytaj co zrobić, że masz bezdomnego groźnego psa na terenie. Oni sobie sami znajdą tych poprzednich lokatorów.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Julia32 napisał:

A dlaczego zaraz uspic? Przeciez moze zadzwonic do schroniska i znajda mu rodzine zastepcza. A co jak wlasciciele psa sie zglosza po niego? A tu autorka im psa uspila 

Zostawili psa zamiast go zabrać przy wyprowadzce, to sami są sobie winni. To tak jakby zostawili go gdzieś w lesie albo na ulicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Foko Loko napisał:

No ale przecież Ty zgłaszasz że to bezdomny pies, więc schronisko ma obowjązek go przyjąć. Zadzwoń jeszcze raz, opierdziel kogo trzeba, przecież to nie Twój pies, niech po niego przyjadą i zabiorą. A jak nie to dzwoń na policję i zapytaj co zrobić, że masz bezdomnego groźnego psa na terenie. Oni sobie sami znajdą tych poprzednich lokatorów.

Jutro będę dzwonić raz jeszcze. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Foko Loko napisał:

Zostawili psa zamiast go zabrać przy wyprowadzce, to sami są sobie winni. To tak jakby zostawili go gdzieś w lesie albo na ulicy.

Ale nie trzeba go zaraz usypiac 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Bimba napisał:

A kto karmi tego psa?

Mój partner. Bo ja tam nie wejdę. A przecież psa głodzić nie będę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
37 minut temu, roztargniona09 napisał:

Idź do weterynarza i zapłać za uśpienie. Wiem, że to brzmi kontrowersyjnie, ale czasami nie ma wyboru. 

Tylko nie wiem czy weterynarz uśpi zdrowego psa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Julia32 napisał:

Ale nie trzeba go zaraz usypiac 

Czyli wolisz, żeby mi dziecko pogryzł, albo zagryzł psa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Julia32 napisał:

Ale nie trzeba go zaraz usypiac 

No to doradź coś mądrego, bo schronisko go wziąć nie chce.

Większość fundacji też nie weźmie, bo pies na terenie prywatnym, więc zakładają, że ma opiekę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Schroniska od dawna nie przyjmują psiaków, bronią się tym że są przepełnione. Dlatego jest tyle porzuconych psów w lasach itp W takiej sytuacji pomagają fundacje.

W jakiej miejscowości mieszkasz? Na pewno masz kontakt do byłej właścicielki domu a ona do ludzi, którym go wynajmowała. Jeśli kontakt z nimi będzie utrudniony, albo oni nie będą się poczuwać do odpowiedzialności dzwoń na policję. Straż raczej Cię oleje, miałam sytuację z potrąconym psem na ulicy. Byłam świadkiem jak kierowca samochodu potrącił pieska i uciekł. Na straż nie mogłam się doczekać. Policja ma obowiązek przyjąć zgłoszenie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nigdy nie kupilabym domu z psem To raz, nie wiem Jak Wy To zalatwialiscie??? Klucze dostajesz Przeciez od wlasciciela, podpisujesz papiery, umowe, sprawdzasz wczesniej Dom I podworko, najpierw jedni sie wyprowadzaja, przychodzisz, sprawdzasz a pozniej sie wprowadzasz… nie wiem Jak mozna Tak sie dac podejsc, Sami sobie jestescie winni

a teraz jeszcze koszty psa I uspienie

  • Like 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Milkyway38 napisał:

Nigdy nie kupilabym domu z psem To raz, nie wiem Jak Wy To zalatwialiscie??? Klucze dostajesz Przeciez od wlasciciela, podpisujesz papiery, umowe, sprawdzasz wczesniej Dom I podworko, najpierw jedni sie wyprowadzaja, przychodzisz, sprawdzasz a pozniej sie wprowadzasz… nie wiem Jak mozna Tak sie dac podejsc, Sami sobie jestescie winni

a teraz jeszcze koszty psa I uspienie

Normalnie, poprzedni lokatorzy mieli psa, zapewne wyprowadzili się, a psa nie zabrali, a potem wprowadziła się Migotka i wylądowali z psem. Zapewne tamci wiedząc, że pies jest agresywny to go zostawili. I nie, jak kupujesz dom, to umowę podpisujesz u notariusza, dostajesz dom w stanie umówionym i nikogo więcej już nie interesuje to, co się tam dzieje. Sami są sobie winni, bo? Przecież nikt normalny nie wpadnie na to, że ktoś zostawi na podwórku swojego psa.

Migotko, a kto Wam załatwiał tą sprzedaż? Mieliście jakiegoś pośrednika? Co na to wszystko mówi babka, od której kupiliście dom? Nie macie namiarów na tamtych lokatorów? Widzieliście się z nimi kiedykolwiek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, Foko Loko napisał:

 

Migotko, a kto Wam załatwiał tą sprzedaż? Mieliście jakiegoś pośrednika? Co na to wszystko mówi babka, od której kupiliście dom? Nie macie namiarów na tamtych lokatorów? Widzieliście się z nimi kiedykolwiek?

Kobieta od której kupiliśmy mieszkanie to znajoma mojej mamy. Mieszka na stałe za granicą. Dom ma dwa piętra. Jedno zajmowali lokatorzy, a drugie jej mama, która zmarła kilka lat temu. Teraz postanowiła go sprzedać, a że cena była naprawdę niska jak na te czasy to nawet się nie zastanawialiśmy. Psa mieli zabrać w ciągu tygodnia, ale kontakt się z nimi urwał. Ani nie odbierają ani nie odpisują na wiadomości. Nie mam pojęcia, gdzie oni się przeprowadzili. Będę próbować jeszcze raz ze schroniskiem. A jeśli to nic nie da będę dzwoniła do weta. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
19 minut temu, Milkyway38 napisał:

Nigdy nie kupilabym domu z psem To raz, nie wiem Jak Wy To zalatwialiscie??? Klucze dostajesz Przeciez od wlasciciela, podpisujesz papiery, umowe, sprawdzasz wczesniej Dom I podworko, najpierw jedni sie wyprowadzaja, przychodzisz, sprawdzasz a pozniej sie wprowadzasz… nie wiem Jak mozna Tak sie dac podejsc, Sami sobie jestescie winni

a teraz jeszcze koszty psa I uspienie

Ale my nie kupiliśmy mieszkania z psem. Poprzedni lokatorzy zobowiązali się go zabrać. Ale tego nie zrobili. Dom nie był z pierwszej łapanki, bo jest w moim rodzinym mieście. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
36 minut temu, Migotka95 napisał:

Tylko nie wiem czy weterynarz uśpi zdrowego psa

Uśpi. W zależności jedynie od miejscowości będzie to cie kosztowało dodatkowo. A weterynarz sobie wpisze, że pies był na tyle agresywny, że uśpienie było ostatecznością. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
52 minuty temu, Julia32 napisał:

A dlaczego zaraz uspic? Przeciez moze zadzwonic do schroniska i znajda mu rodzine zastepcza. A co jak wlasciciele psa sie zglosza po niego? A tu autorka im psa uspila 

Ty chyba żyjesz w jakiejś utopii. Jaka rodzina zastępcza dla psa? Agresywny bezpański pies to ogromny problem. Zdrowych psiaków nie chcą, schroniska przepełnione, fundacje co chwila szukają komuś domu, jak myślisz gdzie fundacja weźmie psa? Dopóki nie znajdą mu domu pies będzie u autorki. A że psiak zaopiekowaby to domu mu będą szukać do śmierci. Taka niestety prawda. Autorka z partnerem go karmią i trzymają na swoim podwórku to i tak dużo. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
16 minut temu, Migotka95 napisał:

Kobieta od której kupiliśmy mieszkanie to znajoma mojej mamy. Mieszka na stałe za granicą. Dom ma dwa piętra. Jedno zajmowali lokatorzy, a drugie jej mama, która zmarła kilka lat temu. Teraz postanowiła go sprzedać, a że cena była naprawdę niska jak na te czasy to nawet się nie zastanawialiśmy. Psa mieli zabrać w ciągu tygodnia, ale kontakt się z nimi urwał. Ani nie odbierają ani nie odpisują na wiadomości. Nie mam pojęcia, gdzie oni się przeprowadzili. Będę próbować jeszcze raz ze schroniskiem. A jeśli to nic nie da będę dzwoniła do weta. 

Napisz im wprost ostatni raz, że jeżeli nie przyjadą po psa, to go zawieziesz do uśpienia i jak nie zareagują to tak zróbcie. Możecie dogadać się z weterynarzem, żeby przyjechał do Was, niektórzy mają taką możliwość, jeżeli nie chcecie tego psa ruszać, bo jest agresywny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 godzin temu, Foko Loko napisał:

Normalnie, poprzedni lokatorzy mieli psa, zapewne wyprowadzili się, a psa nie zabrali, a potem wprowadziła się Migotka i wylądowali z psem. Zapewne tamci wiedząc, że pies jest agresywny to go zostawili. I nie, jak kupujesz dom, to umowę podpisujesz u notariusza, dostajesz dom w stanie umówionym i nikogo więcej już nie interesuje to, co się tam dzieje. Sami są sobie winni, bo? Przecież nikt normalny nie wpadnie na to, że ktoś zostawi na podwórku swojego psa.

No widzisz, ja Jak kupowalam Dom To przebiegalo To inaczej, Bo mieszkala tam wlascicielka I To Ona dawala Mam klucze Jak sie wyprowadzala, takze mielismy czysta sytuacje… a umowa u Notariats wiem Jak przebiega i jest wyszczegolnione w umowie Co kupujesz, a psa raczej tam nie bylo… u Migotki bylo troche inaczej Ale Tak Czy siak wpakowala sie Bo wlasciciela nie ma a wynajmujacy przepadl… troche To wszystko niedograne jest 

I „normalny“ Co kupi Dom Czy mieszkanie nie wprowadzi sie gdzie jest pozostalosc po poprzednim wlascicielu I pozniej dochodzi Co z tym zrobic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Milkyway38 napisał:

No widzisz, ja Jak kupowalam Dom To przebiegalo To inaczej, Bo mieszkala tam wlascicielka I To Ona dawala Mam klucze Jak sie wyprowadzala, takze mielismy czysta sytuacje… a umowa u Notariats wiem Jak przebiega i jest wyszczegolnione w umowie Co kupujesz, a psa raczej tam nie bylo… u Migotki bylo troche inaczej Ale Tak Czy siak wpakowala sie Bo wlasciciela nie ma a wynajmujacy przepadl… troche To wszystko niedograne jest 

I „normalny“ Co kupi Dom Czy mieszkanie nie wprowadzi sie gdzie jest pozostalosc po poprzednim wlascicielu I pozniej dochodzi Co z tym zrobic

No a co mieli zrobić? Czekać mając kupiony dom aż ktoś raczy psa zabrać, skoro się nie wprowadzą jak tamci nie zabrali swoich rzeczy?

Wiesz, że zwykle są terminy na przeprowadzki? Wypowiedzenie poprzedniego mieszkania albo termin wyprowadzki z niego. I co wtedy? Mają iść wszyscy pod most, bo tamci coś zostawili? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 godzin temu, Foko Loko napisał:

Przecież nikt normalny nie wpadnie na to, że ktoś zostawi na podwórku swojego psa.

No nie wiem. Tych normalnych chyba coraz mniej. Gdy kupowalismy stary dom to włascicielka zapytała czy nie chcemy jej psa. 

Dla mnie to było dość szokujące podejście do zwierzaka, który spędził z nią kilka, jak nie kilkanaście lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 godzin temu, Anabel90 napisał:

No nie wiem. Tych normalnych chyba coraz mniej. Gdy kupowalismy stary dom to włascicielka zapytała czy nie chcemy jej psa. 

Dla mnie to było dość szokujące podejście do zwierzaka, który spędził z nią kilka, jak nie kilkanaście lat.

Niektorzy ludzie nie powinni miec zwierzat.  

Trudno sie dziwic temu psu, ze jest agresywny jak on jest zdezorientowany i tak naprawde to na jego terytorium przyszli intruzi, a jego ludzi nie ma.  Nie ma swoich ludzi do pilnowania to pilnuje terytorium.  Podjrzewam, ze to jedna z ras, ktore chronia ludzi i domostwo najczesciej owczarki.  Wiele agresji ze strony psow jest spowdowane strachem, a ten pies ma powody do strachu.

Weterynarz nie bedzie chcial uspic zdrowego psa.  Jezeli schronisko nie przyjmie to bedziecie musieli sam otruc (mam nadzieje, ze nie), albo dowiedziec sie od sasiadow jak ten pies byl wychowany i samemu zaczac tresowac psa lub zatrudnic kogs kto sie na tym zna, zeby popracwal nad nim.  Akurat rozmiar psa nie swiadczy o jgo agresywnosci, ale napewno ma wplyw na potncjalne urazy.  Ploty wzbudzaja agrsje psa w wielu przypadkach- wyrabiaja sobi terytrium i jego bronia czego sie od nich oczekuje w normalnych warunkach.  

Jezeli chodzi o trening to przerabianie normalnych komend i nagradzanie smaklykami buduje wiez i uczy psa jak sie zachowywac.  Proponuje poszukac rganizacji lub osob, ktore zajmuja sie rhabilitacja psow, alb specyficznymi rasami.

  • Like 2
  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To prawda, nikt nie uśpi zdrowego psa. A na pewno nie uśpi, jeśli przyprowadzi go ktoś, kto właścicielem psa nie jest. 

Myślę, że są dwa wyjścia. Pierwsze to to o którym pisze Dobrosułka. Zatrudnić kompetentna osobę do tresury. A drugim to iść na policję i dowiedzieć co policja może z tym zrobić. Możliwe, że namierza właścicieli i po prostu tego psa im przywieźć. Jakby nie było jest to porzucenie zwierzęcia podpada pod paragraf. Nawet 3 lata można dostać.

Edytowano przez Unlan

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Unlan napisał:

To prawda, nikt nie uśpi zdrowego psa. A na pewno nie uśpi, jeśli przyprowadzi go ktoś, kto właścicielem psa nie jest. 

Myślę, że są dwa wyjścia. Pierwsze to to o którym pisze Dobrosułka. Zatrudnić kompetentna osobę do tresury. A drugim to iść na policję i dowiedzieć co policja może z tym zrobić. Możliwe, że namierza właścicieli i po prostu tego psa im przywieźć. Jakby nie było jest to porzucenie zwierzęcia podpada pod paragraf. Nawet 3 lata można dostać.

Owszem uśpi. Nawet jeśli właścicielem jest kto inny, ale właściciela nie ma lub jest chory. 

Lepszy rozwiązaniem jest oczywiście policja i odnalezienie właścicieli, ale pies już ma przerąbane na starcie, bo skoro go porzucili to go nie chcą. Smutne to. 

Jeśli jednak nie uda się ich odnaleźć to uśpienie jest ostatecznością. 

Edytowano przez roztargniona09

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
19 godzin temu, roztargniona09 napisał:

Uśpi. W zależności jedynie od miejscowości będzie to cie kosztowało dodatkowo. A weterynarz sobie wpisze, że pies był na tyle agresywny, że uśpienie było ostatecznością. 

 

1 godzinę temu, roztargniona09 napisał:

Owszem uśpi. Nawet jeśli właścicielem jest kto inny, ale właściciela nie ma lub jest chory. 

Lepszy rozwiązaniem jest oczywiście policja i odnalezienie właścicieli, ale pies już ma przerąbane na starcie, bo skoro go porzucili to go nie chcą. Smutne to. 

Jeśli jednak nie uda się ich odnaleźć to uśpienie jest ostatecznością. 

Tak? Uśpi? To ciekawe dlaczego wet nie uśpił szwagrowi agresywnego mastifa. 

I wpisze sobie od tak, że z psem nie dało się nic zrobić, bo właściciel tak powiedział? Bez żadnej innej podkładki w razie jakiejś  kontroli? Przecież uśpienie zdrowego psa jest karalne. To kontrole na pewno jakieś są. Wątpię w to, żeby bez żadnego zaświadczenia weterynarz wpisał agresywny pies, eutanazja. 

I co z tego, że właściciele psa nie chcą? Dostają go z powrotem i niech się opiekują dalej. Jeszcze autorka powinna ich do sądu pozwać za narażenie jej zdrowia, skoro pies tak się zachowuje. 

Jeśli ktokolwiek miałby usypiać tego psa, to tylko schronisko z racji, że pies jest aktualnie bezpański. Autorka niech nawet o tym nie myśli. Jeszcze się właściciel zgłosi po psa i autorka będzie miała większe problemy. Policja tylko i wyłącznie. Zwłaszcza, że porzucenie psa jest przestępstwem i mają obowiązek się tym zająć. A gdyby nie pomogło, to wykosztować się na behawiorystę, który w razie czego wyda odpowiednie zaświadczenie. 

 

  • Like 1
  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×