Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
anaastazjaa

Adopcja ze wskazaniem

Polecane posty

Witam!
Dobrze sytuowane i bardzo się kochające małżeństwo  przyjmie maluszka w adopcji ze wskazaniem. Z checia damy kochający dom maleństwu. Dużo miłości. Niczego mu nie zabraknie. Staramy się o dzidziusia 7 lat jesteśmy po 3 nieudanych invitrach. Prosimy o kontakt mailowy madziazuzka@spoko.pl 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
20 minut temu, anaastazjaa napisał:

Witam!
Dobrze sytuowane i bardzo się kochające małżeństwo  przyjmie maluszka w adopcji ze wskazaniem. Z checia damy kochający dom maleństwu. Dużo miłości. Niczego mu nie zabraknie. Staramy się o dzidziusia 7 lat jesteśmy po 3 nieudanych invitrach. Prosimy o kontakt mailowy madziazuzka@spoko.pl 

W Polsce nie ma czegos takiego jak adopcja ze wskazaniem.

Brutalnie, ale 3 invitro to jeszcze nie wyrok 😉 zróbcie badania, zmieńcie klinikę, sprawdźcie w czym problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Niestety w Polsce adopcja że wskazaniem nie istnieje. Tylko poprzez ośrodek adopcyjny można, trzeba odbyć szkolenia a cały proces trwa ok 2 lat. A i to nie wiadomo czy się zakwalifikujecie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
20 godzin temu, anaastazjaa napisał:

Witam!
Dobrze sytuowane i bardzo się kochające małżeństwo  przyjmie maluszka w adopcji ze wskazaniem. Z checia damy kochający dom maleństwu. Dużo miłości. Niczego mu nie zabraknie. Staramy się o dzidziusia 7 lat jesteśmy po 3 nieudanych invitrach. Prosimy o kontakt mailowy madziazuzka@spoko.pl 

Nie ma czegos takiego jak adopcja ze wskazaniem w Polsce. Handel dziecmi tez jest nielegalny i grozi za niego dluga odsiadka, gdyby Wam przyszlo do glowy kupic sobie " maluszka", a chyba dokladnie do tego zmierzacie. Starajcie sie dalej, moze w koncu sie uda. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Podobno jest jeden sposób. Twój mąż uznaje dziecko obcej kobiety w ciąży. Po porodzie ona zrzeka się praw rodzicielskich i dziecko zostaje z tatą. Czyli z Wami.  Gdzieś o tym czytałam.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Rzczej_gosc napisał:

Podobno jest jeden sposób. Twój mąż uznaje dziecko obcej kobiety w ciąży. Po porodzie ona zrzeka się praw rodzicielskich i dziecko zostaje z tatą. Czyli z Wami.  Gdzieś o tym czytałam.

Tylko wtedy dalej oficjalnie matką jest tamta kobieta, nawet jeżeli inna dziecko przysposobi. W konsekwencji potem ta kobieta może dochodzić alimentów od dziecka. Nie mówiąc o tym, że sama może dostać nakaz płacenia alimentów. A w przypadku rozwodu kobieta nie ma żadnych praw, bo dziecko jest tylko ojca i tamtej matki.

Śliskie to bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Trzeba też dodać, że matce może po prostu się odmienić i będzie chciała dziecko widywać. I będzie miała do tego prawo. Może też w sądzie starać się o przywrócenie praw rodzicielskich i dziecko zabrać. Także ten pomysł jest popularny ale moim zdaniem nieprzemyślany. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12 godzin temu, Foko Loko napisał:

Tylko wtedy dalej oficjalnie matką jest tamta kobieta, nawet jeżeli inna dziecko przysposobi. W konsekwencji potem ta kobieta może dochodzić alimentów od dziecka. Nie mówiąc o tym, że sama może dostać nakaz płacenia alimentów. A w przypadku rozwodu kobieta nie ma żadnych praw, bo dziecko jest tylko ojca i tamtej matki.

Śliskie to bardzo.

 

1 godzinę temu, roztargniona09 napisał:

Trzeba też dodać, że matce może po prostu się odmienić i będzie chciała dziecko widywać. I będzie miała do tego prawo. Może też w sądzie starać się o przywrócenie praw rodzicielskich i dziecko zabrać. Także ten pomysł jest popularny ale moim zdaniem nieprzemyślany. 

Oficjalną matką jest matka adopcyjna, bo to ona decyduje o sposobie wychowywania, szkole, sposobie leczenia itd. 

Raczej żaden sąd nie uwzględni roszczeń alimentacyjnych matki, która oddała dziecko do adopcji. A i rodzic adopcyjny nie będzie chciał mieć nic wspólnego z biologiczną matką dziecka, będzie ja chciał trzymać z daleka od dziecka,  więc też jej o alimenty na dziecko nie pozwie. 

Czy taka matka może domagać się "widzeń". Tak, jeśli wywalczy je w sądzie, a do złożenia wniosku o to mają prawo wszyscy rodzice pozbawieni praw rodzicielskich. Tak jak i o staranie się o odzyskanie tych praw. Więc tak naprawdę jedynymi adopcyjnymi rodzicami, którzy mogą czuć się w tym temacie bezpiecznie, są rodzice adopcyjni sierot. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
25 minut temu, Unlan napisał:

 

Oficjalną matką jest matka adopcyjna, bo to ona decyduje o sposobie wychowywania, szkole, sposobie leczenia itd. 

Raczej żaden sąd nie uwzględni roszczeń alimentacyjnych matki, która oddała dziecko do adopcji. A i rodzic adopcyjny nie będzie chciał mieć nic wspólnego z biologiczną matką dziecka, będzie ja chciał trzymać z daleka od dziecka,  więc też jej o alimenty na dziecko nie pozwie. 

Czy taka matka może domagać się "widzeń". Tak, jeśli wywalczy je w sądzie, a do złożenia wniosku o to mają prawo wszyscy rodzice pozbawieni praw rodzicielskich. Tak jak i o staranie się o odzyskanie tych praw. Więc tak naprawdę jedynymi adopcyjnymi rodzicami, którzy mogą czuć się w tym temacie bezpiecznie, są rodzice adopcyjni sierot. 

Unlan, my się tu odnosiłyśmy do sytuacji, w której ojciec uznaje dziecko obcej kobiety, żeby potem to dziecko mogło zostać z nim i jego żoną. Nie o adopcji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
35 minut temu, Unlan napisał:

Oficjalną matką jest matka adopcyjna, bo to ona decyduje o sposobie wychowywania, szkole, sposobie leczenia itd. 

Raczej żaden sąd nie uwzględni roszczeń alimentacyjnych matki, która oddała dziecko do adopcji. A i rodzic adopcyjny nie będzie chciał mieć nic wspólnego z biologiczną matką dziecka, będzie ja chciał trzymać z daleka od dziecka,  więc też jej o alimenty na dziecko nie pozwie. 

Czy taka matka może domagać się "widzeń". Tak, jeśli wywalczy je w sądzie, a do złożenia wniosku o to mają prawo wszyscy rodzice pozbawieni praw rodzicielskich. Tak jak i o staranie się o odzyskanie tych praw. Więc tak naprawdę jedynymi adopcyjnymi rodzicami, którzy mogą czuć się w tym temacie bezpiecznie, są rodzice adopcyjni sierot. 

Wszystko o czym piszesz odnosi się do adopcji poprzez ośrodek, jest to legalna forma ale nie pozwala wybierać matki dziecka. Tak samo matka oddając dziecko nie wie do kogo ono trafi. Dziecko dostaje nowy akt urodzenia, więc też nie ma mowy o kontakcie. Ani o odzyskaniu praw rodzicielskich. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
22 minuty temu, Foko Loko napisał:

Unlan, my się tu odnosiłyśmy do sytuacji, w której ojciec uznaje dziecko obcej kobiety, żeby potem to dziecko mogło zostać z nim i jego żoną. Nie o adopcji.

Napisałaś, że tamta kobieta jest oficjalną matką dziecka nawet jeśli inna kobieta je przysposobi. Czyli adoptuje. Przysposobienie to adopcja. Nie ma żadnych przeciwwskazań do adopcji dziecka męża, skoro dziecko ma uregulowana sytuację prawną, a i żadna kobieta, która chce tego dziecka adopcji nie odpuści. 

15 minut temu, roztargniona09 napisał:

Wszystko o czym piszesz odnosi się do adopcji poprzez ośrodek, jest to legalna forma ale nie pozwala wybierać matki dziecka. Tak samo matka oddając dziecko nie wie do kogo ono trafi. Dziecko dostaje nowy akt urodzenia, więc też nie ma mowy o kontakcie. Ani o odzyskaniu praw rodzicielskich. 

No i co z tego? Przecież te matki potrafią znaleźć swoje dzieci. Tak samo dzieci szukają swoich biologicznych rodziców. Zawsze istnieje ryzyko, że coś pójdzie nie tak. 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Unlan napisał:

No i co z tego? Przecież te matki potrafią znaleźć swoje dzieci. Tak samo dzieci szukają swoich biologicznych rodziców. Zawsze istnieje ryzyko, że coś pójdzie nie tak. 

To już ryzyko adopcji. A co do brania na siebie ojcostwa to żadna adopcja. Rzekomy ojciec zabiera dziecko że szpitala, jego żona i on zajmują się dzieckiem, a po 6 tygodniach zjawia się matka biologiczna. To optymistyczny scenariusz. Pesymistyczny to ten gdy mama zjawia się później. Żona rzekomego ojca może dążyć do przysposobienia, ale to nie znaczy, że jej się uda, po drodze może też zjawić się ojciec biologiczny i dopiero zacznie się cyrk. To chyba lepiej poświęcić się i zdecydować na adopcję z ośrodkiem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.10.2022 o 21:52, Foko Loko napisał:

Tylko wtedy dalej oficjalnie matką jest tamta kobieta, nawet jeżeli inna dziecko przysposobi. W konsekwencji potem ta kobieta może dochodzić alimentów od dziecka. Nie mówiąc o tym, że sama może dostać nakaz płacenia alimentów. A w przypadku rozwodu kobieta nie ma żadnych praw, bo dziecko jest tylko ojca i tamtej matki.

Śliskie to bardzo.

Nienienie. Śliskie jak najbardziej, ale jeśliby się zrzekła praw to żona pana adoptowałaby przecież to  dziecko

I o ile zrzeczenie praw rodzicielskich nie zwalnia z alimentów, o tyle adopcja już tak. W miejsce rodzica biologicznego - z prawami i obowiązkami - wchodzi rodzic adopcyjny. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, campania napisał:

Nienienie. Śliskie jak najbardziej, ale jeśliby się zrzekła praw to żona pana adoptowałaby przecież to  dziecko

I o ile zrzeczenie praw rodzicielskich nie zwalnia z alimentów, o tyle adopcja już tak. W miejsce rodzica biologicznego - z prawami i obowiązkami - wchodzi rodzic adopcyjny. 

No tak, tylko każdy głupi urzędnik by się zorientował, że to podpada pod nielegalną adopcję z takimi numerami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
26 minut temu, Foko Loko napisał:

No tak, tylko każdy głupi urzędnik by się zorientował, że to podpada pod nielegalną adopcję z takimi numerami.

Niby tak, ale co moze zrobic jezeli ojciec uznal dziecko jako swoje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
17 godzin temu, roztargniona09 napisał:

To już ryzyko adopcji. A co do brania na siebie ojcostwa to żadna adopcja. Rzekomy ojciec zabiera dziecko że szpitala, jego żona i on zajmują się dzieckiem, a po 6 tygodniach zjawia się matka biologiczna. To optymistyczny scenariusz. Pesymistyczny to ten gdy mama zjawia się później. Żona rzekomego ojca może dążyć do przysposobienia, ale to nie znaczy, że jej się uda, po drodze może też zjawić się ojciec biologiczny i dopiero zacznie się cyrk. To chyba lepiej poświęcić się i zdecydować na adopcję z ośrodkiem. 

Zawsze jest ryzyko. Jak nie matka, to może się okazać, że dziecko nie spełnia oczekiwań. Bo chore, albo krnąbrne itd. 

Ale taka adopcja dziecka męża nie trwa 2 lata, tylko krócej. Matka się zrzeka praw, facet prawnie jest ojcem, bo uznając dziecko w urzędzie bierze na siebie obowiązek prawny i z miejsca jest uznany jako biologiczny ojciec, to adopcja przez żonę, to formalność. Biologiczna matka musiałaby się szybko pojawić, żeby zdążyć przed adopcja swojego dziecka. 

Nie chciałam tego wcześniej pisać, ale ja bym się właśnie bardziej obawiała biologicznego ojca, niż matki. Jeśli on ma informacje, gdzie jest jego dziecko, to może przyjść po dziecko, bo mu się nagle odwidziało i chce być ojcem, albo po to, żeby mu płacić za milczenie. 

Niby tak. Można poczekać w ośrodku. Problem w tym, że właściwie każdy chce niemowlę i można się na to niemowlę niedoczekać. Stąd właśnie takie ogłoszenia jak ten temat. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 godzin temu, Dobrosułka napisał:

Niby tak, ale co moze zrobic jezeli ojciec uznal dziecko jako swoje?

Właśnie. Może jedynie ojcu naskakać. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Unlan napisał:

Właśnie. Może jedynie ojcu naskakać

Może zrobić badania DNA i sprawę o ustalenie ojcostwa. I wtedy skończy się skakanie rzekomego tatusia, a adopcja żony zostanie unieważniona. 

Ludzie przez ośrodek dzieci nie chcą nie z powodu niemowlaków a czasu jaki wymaga ośrodek by ukończyli wszystkie kursy. Trwa to 2 lata i nie jest gwarantem żadnym. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, roztargniona09 napisał:

Może zrobić badania DNA i sprawę o ustalenie ojcostwa. I wtedy skończy się skakanie rzekomego tatusia, a adopcja żony zostanie unieważniona. 

Ludzie przez ośrodek dzieci nie chcą nie z powodu niemowlaków a czasu jaki wymaga ośrodek by ukończyli wszystkie kursy. Trwa to 2 lata i nie jest gwarantem żadnym. 

Mowa była o urzędniku o którym wspomniała Foko. Urzędnik nawet jak podejrzewa, że facet uznaje dziecko pod lewą adopcję, to może temu facetowi jedynie naskoczyć. Chyba, że będzie się chciał bawić w zgłaszanie na policji podejrzenie przestępstwa. 

Niestety, im mniejsze dziecko tym lepiej. Kursy kursami, a pomiędzy kursami możesz mieć upatrzone dziecko, które zabierasz do domu na święta. To nie to. Ja wiem, że jest prościej. Ale kobieta, która stara się o dziecko 10 lat i nie wychodzi będzie chciała niemowlę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nowourodzonego i tak nie dostanie, bo matka ma 6 tygodni na zmianę decyzji. A  nawet jak jej nie zmieni to nie wiadomo jeszcze czy dopełni wszystkich formalności. Jeśli nie to dziecko nie ma czystej sytuacji prawnej, a matka ma wtedy prawie 2 lata by dopełnić tych formalności lub zmienić zdanie. 

Oczywiście są matki, które oddają dzieci i wszystko na bieżąco załatwiają. Na szczęście. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, roztargniona09 napisał:

Nowourodzonego i tak nie dostanie, bo matka ma 6 tygodni na zmianę decyzji. A  nawet jak jej nie zmieni to nie wiadomo jeszcze czy dopełni wszystkich formalności. Jeśli nie to dziecko nie ma czystej sytuacji prawnej, a matka ma wtedy prawie 2 lata by dopełnić tych formalności lub zmienić zdanie. 

Oczywiście są matki, które oddają dzieci i wszystko na bieżąco załatwiają. Na szczęście. 

Dlatego napisałam niemowlę. 

Matek, które oddają do adopcji "ze wskazaniem" które by nie dopełniły przez tak długi czas formalności, raczej chyba nie ma. Te co zostawiają w szpitalach to tak. To już predzej. 

W każdym razie adopcja, to zawsze jest jakieś ryzyko, a rodzice adopcyjni niezależnie jaką drogą dostali dziecko, doskonale zdają sobie z tego sprawę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Matki, które oddają do adopcji że wskazaniem w Polsce robią to nielegalnie, bo pomijają ojca dziecka. Matka wyrazi zgodę na pozbawienie praw, sąd ja pozbawi, a po roku zachce być mama i weźmie biologicznego ojca dziecka. Sprawę biologiczny ojciec ma wygraną. I tylko dziecka żal. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
43 minuty temu, roztargniona09 napisał:

Matki, które oddają do adopcji że wskazaniem w Polsce robią to nielegalnie, bo pomijają ojca dziecka. Matka wyrazi zgodę na pozbawienie praw, sąd ja pozbawi, a po roku zachce być mama i weźmie biologicznego ojca dziecka. Sprawę biologiczny ojciec ma wygraną. I tylko dziecka żal. 

Tak, tylko, że automatycznie prokuratura zakłada jej o to sprawę, o ile nie założy jej sprawy o handel z ludźmi. 

 

Edytowano przez Unlan

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×