Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
olkuska

Co robicie gdy wasze dziecko zaczyna odwalać cyrki w sklepie ?

Polecane posty

Chodzi o to że byłam wczoraj ze swoją 4-letnią córką w Biedronce, no i problem polega na tym że moja córka bardzo chciała jedną z maskotek mocniaków. Oczywiście nie będę kupowała głupiej maskotki za 50zł, no ale wiadomo jak to z dziećmi jest, albo im się kupi coś czego chcą albo robią cyrk na cały sklep. No i właśnie mam do was takie pytanie co wy osobiście robicie kiedy wasze dziecko bardzo mocno chce czegoś ze sklepu a u was nawet nie ma takiej możliwości żebyście to kupiły a wasze dziecko zaczyna się wtedy wydzierać ? Dodam że córka bardzo mocno chciała tą maskotkę, no ale bez przesady z taką ceną. 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

U mnie zawsze działało takie coś że mówiłam że weźmiemy to do naszego domu ale najpierw uzbieramy na to i wyciągałam z portfela pieniążek i dawałam synowi i mówiłam że już mamy cześć. Po czym podchodziliśmy do ekspedientki i mówiliśmy jej by nam zarezerwowała tą zabawkę żeby czuł że to będzie na niego czekać. Po przyjściu do domu syn dostawał zawsze jeszcze od babci kilka zł i od dziadka i wujka i zawsze po jakimś czasie uzbierał sobie na to co chciał. Nigdy mi nie wrzeszczał na cały sklep że coś chcę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja z moimi dziecmi idac do sklepow zawsze ustalam co bedziemy kupowac i ze moga sobie wybrac po jednej malej rzeczy, z tym, ze rezerwuje sobie prawo nie zgodzic sie na ich wybor jezeli bedzie zbyt drogi lub zbyt niezdrowy. Akcje oczywiscie byly. Jednak, odpukac mamy to juz sa soba. Za grzeczne zachowanie w sklepie drobna niespodzianka dla tego kto byl grzeczny. Chocby lizak. Jak jedno dostalo, a drugie nie bo latalo po sklepie to od razu zrozumieli jak sie gra w te gre i oboje zachowuja sie dobrze. Nagrode dostaja tylko grzeczne i dobrze zachowujace sie dzieci.

  • Sad 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Czasem zamieniam kilka zdań z dziećmi (nie swoimi, ale mogę napisać jak to wygląda z ich perspektywy) i są w stanie zrozumieć, że rodzice mają inne wydatki i nie na wszystkie zachciewajki rodziców stać (pewnie nie raz w domach ten temat jest wałkowany)... atrakcje są dawkowane... bo co za dużo to niezdrowo... w kazdym razie krzywda im się chyba nie dzieje 

Jakiś czas temu moja prawie sąsiadka robiła zakupy z dziećmi (miały swoje portfeliki) i kupowały sobie coś za kieszonkowe... więc mniej więcej wiedzą co mogą kupić za daną monetę i dodam, że były zadowolone, że same mogą zapłacić swoimi pieniędzmi.

Edytowano przez marawstala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

co robimy jak dziecko odwala cyrki w sklepie. Bierzemy się za jego wychowanie juz w domu, a nie dopiero w miejscach publicznych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
16 godzin temu, olkuska napisał:

Chodzi o to że byłam wczoraj ze swoją 4-letnią córką w Biedronce, no i problem polega na tym że moja córka bardzo chciała jedną z maskotek mocniaków. Oczywiście nie będę kupowała głupiej maskotki za 50zł, no ale wiadomo jak to z dziećmi jest, albo im się kupi coś czego chcą albo robią cyrk na cały sklep. No i właśnie mam do was takie pytanie co wy osobiście robicie kiedy wasze dziecko bardzo mocno chce czegoś ze sklepu a u was nawet nie ma takiej możliwości żebyście to kupiły a wasze dziecko zaczyna się wtedy wydzierać ? Dodam że córka bardzo mocno chciała tą maskotkę, no ale bez przesady z taką ceną. 

Co do samej sytuacji nie doradze,bo nie mam dzieci,ale jeśli chodzi o te maskotki,to z tego co wiem nie trzeba ich kupować, tylko wystarczy zbierać punkty 🙂 Można poprosić nawet kogoś z rodziny żeby też zbierał i maskotki będą. Sama zawsze,choć nie miałam komu dać,to  brałam i później dawałam jak widziałam przy kasie,że ktoś inny zbiera i jest z dzieckiem,to podeszłam i dałam,a jak nie,to też wystawiałam na tych pułkach co już się wychodzi z biedronki. Zawsze fajnie brać jakieś punkty,bo nawet jak się nie zbiera można gdzieś zostawić w widocznym miejscu i może komuś innemu się przydadzą.

Edytowano przez pati1236

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś widzialam na necie jak dziecko polozylo sie na podlodze i zaczęło plakać, a matka zrobiła to samo 😅

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nic bo dziecko mi takich numerów nie odstawia. Przed wyjściem do sklepu zrób z dzieckiem listę tego czego potrzebujecie i niech ona pomaga ci robić zakupy. Jak ma listę którą ‚pomogła’ ci zlozyc to wtedy łatwiej jej będzie zrozumieć że czegoś nie ma na liście i poradzić sobie z emocjami.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 3.09.2023 o 14:28, olkuska napisał:

Chodzi o to że byłam wczoraj ze swoją 4-letnią córką w Biedronce, no i problem polega na tym że moja córka bardzo chciała jedną z maskotek mocniaków. Oczywiście nie będę kupowała głupiej maskotki za 50zł, no ale wiadomo jak to z dziećmi jest, albo im się kupi coś czego chcą albo robią cyrk na cały sklep. No i właśnie mam do was takie pytanie co wy osobiście robicie kiedy wasze dziecko bardzo mocno chce czegoś ze sklepu a u was nawet nie ma takiej możliwości żebyście to kupiły a wasze dziecko zaczyna się wtedy wydzierać ? Dodam że córka bardzo mocno chciała tą maskotkę, no ale bez przesady z taką ceną. 

A dlaczego nie wytłumaczyłaś dziecku, że można zbierać naklejki i za odpowiednią ilość naklejek dziecko dostanie taką zabawkę? 

Jak dziecko robi cyrki, to dziecko na ręce i wychodzisz.

Edytowano przez Unlan

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×