Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Polecane posty

17 minut temu, Ramoneska napisał:

Tak jak lubię Alę i jej vlogi, tak nie macie wrażenia, że mówi o tym kocie jak o nowo narodzonym dzidziusiu? Bardzo mi się to rzuciło w oczy, przez co dziwnie się oglądało jej ostatnie filmy. Coś w stylu: „Malutka jak zje obiadek, to lubi jak ją głaszczę po brzuszku; i wtedy czekam do momentu, aż zaśnie”. Gdybym nie wiedziała o co chodzi, to nie domyślilabym się, że chodzi o kota. Ale może to też ze względu na to, że ona nigdy zwierząt w domu nie miała. Na plus jest na pewno to, że dużo czytała przed wzięciem kociaka do domu. Ale wciąż, czasami dziwnie się zachowuje. 

Alka taka jest. Ona sama jest jeszcze trochę dziecinna.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie zaglądałam do Ali prawie rok, dzis chilluje pod kocem i sobie zapuscilam. U Ali nadal slow life tylko chyba w nieco zmienionym mieszkaniu, ale w sumie na tle innych youtuberek wydaje sie jakas taka swojska, prawdziwa. Mam tez wrazenie, ze nie stara sie wszystkiego monetyzowac za wszelką cenę. Jest ten sam niezmienny slow life, ale mimo wszystko ma jakąs dobrą, pozytywną energie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

W nowym vlogu mówi, że rozmowy o ślubie są poruszane. Trochę szybko bo zaręczyn nawet nie było, a super długo też razem nie są, ale jak kto woli. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jak widać nie ma zasady, z jednym mężem przed ślubem była 8(?) lat i nic to nie znaczyło 🤷🏻‍♀️

  • Like 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja na jej konto trafiłam przypadkiem - obserwując kilka lat temu początek wieczności. Zaprosili wtedy Alicję do siebie do domu i jak PW nie oglądam już z kilka dobrych lat, tak do Alki zaglądam. Nie obserwuje jej ale jak leci w tv to jest mniej szkodliwe dla moich dzieci niż świnka Peppa.🥴

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Oni są razem ok 3,5 roku, to nie tak krótko 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowany)

Jak będzie znowu wymuszać zaręczyny, to skończy się jak z Esiem..

Bo wpisała sobie zaręczyny w planner, żeby jej się oświadczył na święta i tak też było. Zero spontanu. Nawet jeśli planują coś, to niech Kuba ją zaskoczy z ewentualnymi zaręczynami, a nie ona wpisuje datę planner i tak ma być. 

Edytowano przez mari
  • Like 2
  • Haha 5

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No niesamowite zaskoczenie. Wzięła sobie instagramowego kotka i kotek ma wadę. 

Btw o 11 jest live na IG wyczuwam same takie komentarze

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A co jest nie tak z kotem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
15 minut temu, Ta_z_1_ napisał:

A co jest nie tak z kotem?

Dysplazja stawów 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jakieś ciekawe tematy były poruszane na live? Nie miałam czasu słuchać..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
53 minuty temu, make654 napisał:

Jakieś ciekawe tematy były poruszane na live? Nie miałam czasu słuchać..

Podobno nie i Alutka nie była taka milutka 

  • Haha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, make654 napisał:

Jakieś ciekawe tematy były poruszane na live? Nie miałam czasu słuchać..

Były dwa. Ktoś pytał czemu z ex tyle nie podróżowała. Mówiła, że podrozowala ale na studiach nie miała czasu. I ze ex wydawal jej sie tym jedynym poki nie poznala K. A no i mowila czemu nie przyjazni się juz ze starymi znajomymi. Powiedziała, że to przez ich kontakty z ex

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowany)
3 godziny temu, Makeadecision2422 napisał:

Były dwa. Ktoś pytał czemu z ex tyle nie podróżowała. Mówiła, że podrozowala ale na studiach nie miała czasu. I ze ex wydawal jej sie tym jedynym poki nie poznala K. A no i mowila czemu nie przyjazni się juz ze starymi znajomymi. Powiedziała, że to przez ich kontakty z ex

A po cholerę ma utrzymywać z nimi kontakt, skoro to byli jego znajomi?

Edytowano przez blue_danube

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 godzin temu, blue_danube napisał:

A po cholerę ma utrzymywać z nimi kontakt, skoro to byli jego znajomi?

Jak była sama jak palec to jakoś jej to nie przeszkadzało. Dopiero gdy K. się nawinął (i to poznany przez właśnie tych złych znajomych) to się odcięła. To akurat źle świadczy o Alicji, że jak była sama to wjechała od razu z grubej rury z nie wiadomo jaką przyjaźnią, a jak pojawił się facet to nagle przestali być znajomi jej potrzebni i zaczęli jej wadzić.

Miło z ich strony, że jej nie olali po rozstaniu tylko pomogli, bo przecież wobec niej oni żadnych zobowiązań nie mieli i mogli po prostu trzymać się z E. 

  • Like 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, JoloOo napisał:

Jak była sama jak palec to jakoś jej to nie przeszkadzało. Dopiero gdy K. się nawinął (i to poznany przez właśnie tych złych znajomych) to się odcięła. To akurat źle świadczy o Alicji, że jak była sama to wjechała od razu z grubej rury z nie wiadomo jaką przyjaźnią, a jak pojawił się facet to nagle przestali być znajomi jej potrzebni i zaczęli jej wadzić.

Miło z ich strony, że jej nie olali po rozstaniu tylko pomogli, bo przecież wobec niej oni żadnych zobowiązań nie mieli i mogli po prostu trzymać się z E. 

Niekoniecznie tak musiało być. W pewnym momencie jej domek z kart się zawalił. Z jednej strony powinna uciąć kontakt z nimi bo to przedłużanie wspólnego życia z mężem ale z drugiej strony wiedziała, że jak urwie kontakt to zostanie sama jak palec. A poza tym nie wiadomo jak to było - może były przekazywane jakieś informacje dla niej/dla niego. 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Jagoda_Malina3 napisał:

Niekoniecznie tak musiało być. W pewnym momencie jej domek z kart się zawalił. Z jednej strony powinna uciąć kontakt z nimi bo to przedłużanie wspólnego życia z mężem ale z drugiej strony wiedziała, że jak urwie kontakt to zostanie sama jak palec. A poza tym nie wiadomo jak to było - może były przekazywane jakieś informacje dla niej/dla niego. 

No i właśnie o to mi chodzi. Ona nie miała nikogo poza E. bo jej specjalnie na budowaniu znajomości nie zależało. Zauważ, że nawet jak jeszcze byli razem, to nigdy się nie spotkała z tymi laskami od "ekipy" sama na zakupy czy kawę. Tam był kontakt tylko dlatego, że była z E. Dopiero jak została sama jak palec to nagle wyjechała z jakąś wielką przyjaźnią,  ramki każdemu robiła ze wspólnymi zdjęciami i inne cuda. A jak znalazła zastępcze towarzystwo to jej zaczęła ta znajomość nagle uwierać. Strasznie instrumentalnie potraktowała ludzi, którzy wyciągnęli do niej pomocną dłoń gdy była sama. 

  • Like 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
18 godzin temu, blackmoon napisał:

Podobno nie i Alutka nie była taka milutka 

Serio? A co takiego mówiła? Cokolwiek, przykład jakiś 😄

24 minuty temu, JoloOo napisał:

No i właśnie o to mi chodzi. Ona nie miała nikogo poza E. bo jej specjalnie na budowaniu znajomości nie zależało. Zauważ, że nawet jak jeszcze byli razem, to nigdy się nie spotkała z tymi laskami od "ekipy" sama na zakupy czy kawę. Tam był kontakt tylko dlatego, że była z E. Dopiero jak została sama jak palec to nagle wyjechała z jakąś wielką przyjaźnią,  ramki każdemu robiła ze wspólnymi zdjęciami i inne cuda. A jak znalazła zastępcze towarzystwo to jej zaczęła ta znajomość nagle uwierać. Strasznie instrumentalnie potraktowała ludzi, którzy wyciągnęli do niej pomocną dłoń gdy była sama. 

Nie wiadomo jacy ci znajomi dla niej byli naprawdę. Nie znamy tej sytuacji w pełni. A to, co napisałaś jest strasznie powierzchowne. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja się nie dziwię, że nie utrzymuje z nimi kontaktu tym bardziej, że nowa Esia bardzo lubiła drążyć temat Alki jeszcze do niedawna a ci znajomi zapewne dużo wiedzieli w tym temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Teraz też żadnych znajomych nie ma, ale jakby K. Ją zostawił obstawiam że odnowiłaby z nimi kontakt bo traktuje ludzi instrumentalnie. Era Alki bez faceta to była najlepsza era. 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, wanilove napisał:

Serio? A co takiego mówiła? Cokolwiek, przykład jakiś 😄

Nie wiadomo jacy ci znajomi dla niej byli naprawdę. Nie znamy tej sytuacji w pełni. A to, co napisałaś jest strasznie powierzchowne. 

Ale przecież sama Aliss mówi, że znajomość się skończyła ze względu na to, że oni utrzymywali kontakt z E. Tyle, że no właśnie, to jest coś o czym wiedziała od początku więc od początku mogła się nie pchać w tą znajomość. 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
32 minuty temu, JoloOo napisał:

Ale przecież sama Aliss mówi, że znajomość się skończyła ze względu na to, że oni utrzymywali kontakt z E. Tyle, że no właśnie, to jest coś o czym wiedziała od początku więc od początku mogła się nie pchać w tą znajomość. 

Myślała widocznie że  da rade się z nimi wciąż spotykać a po drodze ją to przerosło. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 godzin temu, JoloOo napisał:

Jak była sama jak palec to jakoś jej to nie przeszkadzało. Dopiero gdy K. się nawinął (i to poznany przez właśnie tych złych znajomych) to się odcięła. To akurat źle świadczy o Alicji, że jak była sama to wjechała od razu z grubej rury z nie wiadomo jaką przyjaźnią, a jak pojawił się facet to nagle przestali być znajomi jej potrzebni i zaczęli jej wadzić.

Miło z ich strony, że jej nie olali po rozstaniu tylko pomogli, bo przecież wobec niej oni żadnych zobowiązań nie mieli i mogli po prostu trzymać się z E. 

Wtedy to było na świeżo. Była zraniona i pogubiona, w szoku pewnie jeszcze, że to co budowała tyle lat, nagle się rozpadło. Traktowała te znajomości niejako jako przedłużenie wspólnego życia z byłym. Natomiast w dłuższej perspektywie, dla własnego zdrowia psychicznego należy się odciąć od takich relacji. Należy się definitywnie odciąć od byłego, również ukrocacjac tego typu znajomości. Przecież to nie byli jacyś tam jego znajomi, tylko bliski przyjaciel z dziewczyną, obecnie żona. Oni się regularnie widywali, więc na dłuższą metę trudno ciągnąć takie znajomości nawet. Weź wczuj się choć na chwilę w sytuację każdego z nich. Choćby taka Alina, która się spotykała sama z Alka. Teraz spotyka się z esowia. Dla mnie to niezdrowe znajomości. Trzeba niestety wybrać. Tak samo postaw się na miejscu Alki. Chciałabyś mieć koleżankę, której dobra kumpela spotykała się z Twoim mężem?

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
30 minut temu, blue_danube napisał:

Wtedy to było na świeżo. Była zraniona i pogubiona, w szoku pewnie jeszcze, że to co budowała tyle lat, nagle się rozpadło. Traktowała te znajomości niejako jako przedłużenie wspólnego życia z byłym. Natomiast w dłuższej perspektywie, dla własnego zdrowia psychicznego należy się odciąć od takich relacji. Należy się definitywnie odciąć od byłego, również ukrocacjac tego typu znajomości. Przecież to nie byli jacyś tam jego znajomi, tylko bliski przyjaciel z dziewczyną, obecnie żona. Oni się regularnie widywali, więc na dłuższą metę trudno ciągnąć takie znajomości nawet. Weź wczuj się choć na chwilę w sytuację każdego z nich. Choćby taka Alina, która się spotykała sama z Alka. Teraz spotyka się z esowia. Dla mnie to niezdrowe znajomości. Trzeba niestety wybrać. Tak samo postaw się na miejscu Alki. Chciałabyś mieć koleżankę, której dobra kumpela spotykała się z Twoim mężem?

Tłumaczenie zranieniem i pogubieniem kończy się tam gdy pojawiają się inni ludzie. Po raz kolejny napiszę: nikt jej do tej znajomości nie zmuszał, sama się w nią pchała i to jeszcze tak intensywnie. A poluźnienie było widać od razu jak tylko pojawił się K.  Wystarczyło żeby podziękowała za chęć pomocy od nich i trzymała się siostry - problemu by nie było. 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 godzin temu, JoloOo napisał:

No i właśnie o to mi chodzi. Ona nie miała nikogo poza E. bo jej specjalnie na budowaniu znajomości nie zależało. Zauważ, że nawet jak jeszcze byli razem, to nigdy się nie spotkała z tymi laskami od "ekipy" sama na zakupy czy kawę. Tam był kontakt tylko dlatego, że była z E. Dopiero jak została sama jak palec to nagle wyjechała z jakąś wielką przyjaźnią,  ramki każdemu robiła ze wspólnymi zdjęciami i inne cuda. A jak znalazła zastępcze towarzystwo to jej zaczęła ta znajomość nagle uwierać. Strasznie instrumentalnie potraktowała ludzi, którzy wyciągnęli do niej pomocną dłoń gdy była sama. 

Ona wgl nie potrafi utrzymywać znajomości. Jak ma faceta to koniec. Klapki na oczy i jedyny ratunek to siostra, albo jego znajomi. Nie dziwię się, że ludzie pytali czy wgl się z kimś kumpluje bo jest sama jak palec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 godzin temu, Lola99999 napisał:

Teraz też żadnych znajomych nie ma, ale jakby K. Ją zostawił obstawiam że odnowiłaby z nimi kontakt bo traktuje ludzi instrumentalnie. Era Alki bez faceta to była najlepsza era. 

Rozwaliła mnie jak powiedziała, że live może zrobić ale bez imprezki bo jak była sama to raz jej się zdarzyło trochę za dużo wypić na live

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, JoloOo napisał:

Tłumaczenie zranieniem i pogubieniem kończy się tam gdy pojawiają się inni ludzie. Po raz kolejny napiszę: nikt jej do tej znajomości nie zmuszał, sama się w nią pchała i to jeszcze tak intensywnie. A poluźnienie było widać od razu jak tylko pojawił się K.  Wystarczyło żeby podziękowała za chęć pomocy od nich i trzymała się siostry - problemu by nie było. 

No cóż, wychodzi na to, że mamy odmienne zdanie w tym temacie. Te znajomości się pewnie naturalnie rozluźniły. Ja się nie dziwię akurat tutaj nic a nic. Pewnie Alina też nie ma do niej o to pretensji, a zresztą nikt nie wie jak to tam do końca było u nich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 godzin temu, blue_danube napisał:

No cóż, wychodzi na to, że mamy odmienne zdanie w tym temacie. Te znajomości się pewnie naturalnie rozluźniły. Ja się nie dziwię akurat tutaj nic a nic. Pewnie Alina też nie ma do niej o to pretensji, a zresztą nikt nie wie jak to tam do końca było u nich.

Mnie nie dziwi, że się rozluźniły tylko krytykuje to, że w nią w ogóle brnęła i jak przedmiotowo potraktowała tą relację. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, JoloOo napisał:

Mnie nie dziwi, że się rozluźniły tylko krytykuje to, że w nią w ogóle brnęła i jak przedmiotowo potraktowała tą relację. 

Może to była jakaś ostatnia deska desperacji 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, JoloOo napisał:

Mnie nie dziwi, że się rozluźniły tylko krytykuje to, że w nią w ogóle brnęła i jak przedmiotowo potraktowała tą relację. 

A może zwyczajnie nie chciała żeby sobie pomyśleli, że ma do nich jakieś pretensje za to co odwalił E. Dlatego nie chciała tak od razu zrywać kontaktu. Poczekała aż naturalnie się rozluźnił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×