Koty Szarloty

3 godziny temu, ale_kicha napisał:

No przecież jak się wciśniesz w spodnie rozmiaru S to znaczy, że to Twój rozmiar. Czego tu nie rozumiesz?

Mi już udało się zejść do rozmiaru 34 i nie wybilam nikomu oka guzikiem więc jutro idę na dział dziecięcy

Jezuuu, aż parsknęłam. Życzę powodzenia na…dziale dziecięcym. 
p.s zazdro…rozmiar 34. WOW 

1 godzinę temu, redżina napisał:

Jezuuu, aż parsknęłam. Życzę powodzenia na…dziale dziecięcym. 
p.s zazdro…rozmiar 34. WOW 

Nie ma co zazdrościć tylko trzeba wybierać fasony oversize i brać najmniejszy rozmiar w jaki dasz radę się wcisnać (ma bezdechu też się liczy).  

no ale szarlott źle wygląda w tych małych rozmiarach, ona nie ubiera ciuchów żeby się ładnie ubrać, ale żeby ubrać eS 

2 godziny temu, kotusdf napisał:

no ale szarlott źle wygląda w tych małych rozmiarach, ona nie ubiera ciuchów żeby się ładnie ubrać, ale żeby ubrać eS 

Bo ona nie ma S, tak samo jak Stylizacje nie ma L a nawet XL. 

Oj ta. Metka to metka, co za różnica co na niej pisze.

Bardziej mnie onyeresuje w tego typu filmikach, aby youtuberka, która prezentuje ubrania, powiedziała ile ma wzrostu, obwód talii, bioder i biustu. Bo tak to sobie można strzelać ubraniami. Wystarczy, że widzka ma ten sam wzrost ale np większy biust a mniejsze biodra i już na niej to będzie inaczej leżeć.

Dnia 26.11.2024 o 15:46, Paryz London napisał:

Oj ta. Metka to metka, co za różnica co na niej pisze.

Bardziej mnie onyeresuje w tego typu filmikach, aby youtuberka, która prezentuje ubrania, powiedziała ile ma wzrostu, obwód talii, bioder i biustu. Bo tak to sobie można strzelać ubraniami. Wystarczy, że widzka ma ten sam wzrost ale np większy biust a mniejsze biodra i już na niej to będzie inaczej leżeć.

 

Mnie też bardziej interesują obwody a nie jej waga

zrobiłam sobie przerwę od szarlott ale z ciekawości znowu włączyłam i widzę że nudzi jej się - przestawia meble w salonie. 

i jakoś nie wierzę żeby szarlott robiła raz 7 tys a raz 17 tys kroków - żeby zrobić 10 tys kroków to trzeba mieć gdzie tak chodzić a 17? to już w ogóle.. 

8 godzin temu, kotusdf napisał:

i jakoś nie wierzę żeby szarlott robiła raz 7 tys a raz 17 tys kroków - żeby zrobić 10 tys kroków to trzeba mieć gdzie tak chodzić a 17? to już w ogóle.. 

Po domu

Dnia 26.11.2024 o 15:46, Paryz London napisał:

 

 

Trochę szok nie? 

No i pyk kolejna się rozstała z chłopem.

A tyle było gadania, ile to lat się znają, ile już są małżeństwem etc...

No i Tajlandia poszła się paść.

O kurczę, współczuję jej. Jeszcze mieszka z ex teściami. 

No szok

Dawid, wydaje mi się, jakby miał trochę przyzwoitości to sam by sobie ogarnął jakąś kawalerkę a jej zostawił ten dom. W końcu jakby nie było co ona ma teraz zabrać siebie, dziecko, koty i króliki i iść nie wiadomo gdzie? Jakby była sam ok ale trochę nieprzyzwoite jest wypieprzanie żony z dzieckiem. No nie wiem... 

Jak myślicie? Dawid popłynął alkoholowo i robił awantury po pijaku? Jeżeli nie chodzi o zdradę to może to jest powód 

Przy całej mojej niechęci do niej rozwód to potworny stres, współczuję. 

2 minuty temu, Pępu napisał:

Dawid, wydaje mi się, jakby miał trochę przyzwoitości to sam by sobie ogarnął jakąś kawalerkę a jej zostawił ten dom. W końcu jakby nie było co ona ma teraz zabrać siebie, dziecko, koty i króliki i iść nie wiadomo gdzie? Jakby była sam ok ale trochę nieprzyzwoite jest wypieprzanie żony z dzieckiem. No nie wiem... 

Jak myślicie? Dawid popłynął alkoholowo i robił awantury po pijaku? Jeżeli nie chodzi o zdradę to może to jest powód 

Przy całej mojej niechęci do niej rozwód to potworny stres, współczuję. 

Ale dom jest rodzicow Dawida. 

11 minut temu, Paryz London napisał:

Ale dom jest rodzicow Dawida. 

Wiem. Dlatego napisałam o przyzwoitości. Będąc chłopem czułabym się podle jakbym została w urządzonym, dużym domu a żona i córka musiała się wyprowadzać do kawalerki 

Obstawiam że alkoholizm męża wjechał. 

Nie oglądam jej regularnie, skąd te domniemania o alkoholizmie? Pytam bo nie pamiętam kiedy go ostatnio widziałam albo słyszałam w filmie a wydawało mi się kiedyś jak były u nich imprezy to ogólnie mocno zakrapiane 

6 minut temu, Pępu napisał:

Wiem. Dlatego napisałam o przyzwoitości. Będąc chłopem czułabym się podle jakbym została w urządzonym, dużym domu a żona i córka musiała się wyprowadzać do kawalerki 

On tu nie ma nic do powiedzenia bo prawnie to dom rodziców. 

16 minut temu, Pępu napisał:

Wiem. Dlatego napisałam o przyzwoitości. Będąc chłopem czułabym się podle jakbym została w urządzonym, dużym domu a żona i córka musiała się wyprowadzać do kawalerki 

Ja bym na jej miejscu nie chciała tam zostać. Sama bym się wyniosła. Nie wiemy w sumie czy Dawid chciał żeby się wyprowadziła czy nie. Wiemy tyle że powiedziała że się wyprowadza. Może sama tak postanowiła. Ja bym tak zrobiła.

12 minut temu, Ta_z_1_ napisał:

Ja bym na jej miejscu nie chciała tam zostać. Sama bym się wyniosła. Nie wiemy w sumie czy Dawid chciał żeby się wyprowadziła czy nie. Wiemy tyle że powiedziała że się wyprowadza. Może sama tak postanowiła. Ja bym tak zrobiła.

Tu masz rację. Lepiej dla niej będzie jak się wyniesie. Nawet jak będzie sama z dzieckiem i z kotami.

1 minutę temu, Paryz London napisał:

Tu masz rację. Lepiej dla niej będzie jak się wyniesie. Nawet jak będzie sama z dzieckiem i z kotami.

Ciekawe czy zwierzaki też zabierze... W końcu jak to było z Bazylem? Kto za niego zapłacił? Ona go kupiła sama czy wspólnie z Dawidem?

32 minuty temu, Paryz London napisał:

On tu nie ma nic do powiedzenia bo prawnie to dom rodziców. 

Widziałaś akt notarialny czy jak? 

Ona mówi że to już wielokrotnie chciała się rozwieść. Współczuję ale mając jakiekolwiek wątpliwości, powtarzam, jakiekolwiek, ja bym się nie decydowała na dziecko i duży remont który niejako jest dalszym budowaniem życia z tym człowiekiem. 
Film bardzo emocjonalny bo widać tylko nie potrafię zrozumieć jak można wzorować się na Szusz…Jezu drogi. 

1 godzinę temu, redżina napisał:

Ona mówi że to już wielokrotnie chciała się rozwieść. Współczuję ale mając jakiekolwiek wątpliwości, powtarzam, jakiekolwiek, ja bym się nie decydowała na dziecko i duży remont który niejako jest dalszym budowaniem życia z tym człowiekiem. 
Film bardzo emocjonalny bo widać tylko nie potrafię zrozumieć jak można wzorować się na Szusz…Jezu drogi. 

Na szczęście nie wzięła przykładu z idolki w proporcji 1:1 i brudów prać nie będzie. No i sama się wyprowadzi,zamiast wyprowadzić byłego...

Co do pierwszej części Twojej wypowiedzi - dokładnie tak. Nie wiem po co było iść w koszty, nakupywać kwiatów, bibelotów, przearanżowywać milion razy. Jeszcze na dokładkę 2 kolejne zwierzaki. Bardzo mnie ciekawi, czy ona ten zwierzyniec zabierze, ciężko jej będzie samej z tym wszystkim. 

No i dziecko. Dziecko po prostu chciała mieć, akurat było z kim. Jakby nie z nim , to już by pewnie z nikim nie udało jej się zaciążyć...

1 godzinę temu, redżina napisał:

Ona mówi że to już wielokrotnie chciała się rozwieść. Współczuję ale mając jakiekolwiek wątpliwości, powtarzam, jakiekolwiek, ja bym się nie decydowała na dziecko i duży remont który niejako jest dalszym budowaniem życia z tym człowiekiem. 
Film bardzo emocjonalny bo widać tylko nie potrafię zrozumieć jak można wzorować się na Szusz…Jezu drogi. 

Ten jej film pokazuje jak widzki lysej na opak rozumieja jej tresci. 

Szarlot mowi ze chcialaby jak pampuch spakowac sie i wypad a wszystkue wiemy ze lodzki cwaniak zabezpueczyl sobie zycie i paczkomat byl gliwnue jej. A moze i nie aleex maz mial jej na tyle disc ze wolal zwiac z niczym niz dalej pajacowac. Tu panna sama sie udu$ila. Nie zarabia wiele mueszka na cudzym. Widac ze przezywa oczy nie klamia. 

Kochana teraz czas na rolki z gola zycia dasz rade

14 minut temu, Wsedno napisał:

Na szczęście nie wzięła przykładu z idolki w proporcji 1:1 i brudów prać nie będzie. No i sama się wyprowadzi,zamiast wyprowadzić byłego...

Co do pierwszej części Twojej wypowiedzi - dokładnie tak. Nie wiem po co było iść w koszty, nakupywać kwiatów, bibelotów, przearanżowywać milion razy. Jeszcze na dokładkę 2 kolejne zwierzaki. Bardzo mnie ciekawi, czy ona ten zwierzyniec zabierze, ciężko jej będzie samej z tym wszystkim. 

No i dziecko. Dziecko po prostu chciała mieć, akurat było z kim. Jakby nie z nim , to już by pewnie z nikim nie udało jej się zaciążyć...

I oby nie prała.

15 minut temu, Wsedno napisał:

Na szczęście nie wzięła przykładu z idolki w proporcji 1:1 i brudów prać nie będzie. No i sama się wyprowadzi,zamiast wyprowadzić byłego...

Co do pierwszej części Twojej wypowiedzi - dokładnie tak. Nie wiem po co było iść w koszty, nakupywać kwiatów, bibelotów, przearanżowywać milion razy. Jeszcze na dokładkę 2 kolejne zwierzaki. Bardzo mnie ciekawi, czy ona ten zwierzyniec zabierze, ciężko jej będzie samej z tym wszystkim. 

No i dziecko. Dziecko po prostu chciała mieć, akurat było z kim. Jakby nie z nim , to już by pewnie z nikim nie udało jej się zaciążyć...

I jeszcze jedno. 
Wiedząc że nie jest dobrze i nie układa się od dłuższego czasu wolałabym te pieniądze zaoszczędzić na właśnie takie momenty. A laska władowała kasę w kwiatki, plastik, firanki i wyspę kuchenną. 
Czasem się zastanawiam co te kobiety mają w głowach. I tak, piszę to jako kobieta. Amen 

No tak, teraz mówi, że musi sobie trochę pieniędzy zorganizować. Czyli co, oszczędności brak? Jak to? Był komputer za klika k, były aparaty po kilka k, były meble na wymiar, były Tajlandie co roku, a na koncie pustka?