Agronimfy LGS

9 minut temu, żaba i pingwin napisał:

A która z torebek jest kopią?

Zajrzyj na stronę Miu Miu, tam znajdziesz odpowiedź.

57 minut temu, secretgarden napisał:

Ciekawe

Swoją drogą to dziwi mnie, że taki guru marketngowy, Oskar z firmy od torebek nie wie, jak bardzo te ostatnie modele promowanych nosidełek wyszły poza granicę inspiracji? Really, taki specjalista dbający o swój pijar? Czym innym jest naśladowanie trendów ogólnych i marek dostępnych dla większości, w sklepach przecież mamy masę podobnych, masowo produkowanych modeli, ale innego kalibru jest "inspirowanie" się marką de luxe, z wyższej półki cenowej. To jest już proszenie się w najlepszym wypadku o komentarze w social mediach, a w tym gorszym scenariuszu nie tylko o skazy wizerunkowe, ale i biznesowe kłopoty.

Jak kasa się zgadza to nie będzie zwracał uwagi czy to kopie czy nie. A widać że on lubi pieniążki pod maską rodzinnej firmy

Łatwość w nagrywaniu to bym powiedziała że łatwiej to przychodzi Justynie. Kaśka dukała z kartki, nie umie się wysłowić poprawnie nie mówiąc już o pisaniu nieskładnie. Do tego była niewiarygodna w tych nagrywarkach typu typowy poranek bo żadna kobieta pracując na etacie, z rodziną i dziećmi nie mogłaby sobie pozwolić na siłki, kawki i maseczki rano wmawiając że wystarczy chcieć. A Kasia z loczkami siada na fotelu, odpala laptopa i duka z kartki że przed wyjściem na chwilkę puści sobie muzyczkę relaksacyjną.Przesadzanie kwiatków w satynowej spódniczce również mnie nie przekonuje. Za bardzo chciała być idealna i pokazać idealne i sielankowe żyćko. Justyna pod tym kątem była dla mnie bardziej wiarygodna. Do czasu…
Swego czasu to gdyby nie Justyna, jej makijaże i ogromna charyzma (no i idealny moment na nagrywanie na jutubie) to Kaśka sama nie uzbierałaby nawet 5 tys subskrypcji. A że teraz Justyna ma wywalone i nieraz tłumaczyła chorobami ale na reklamę to miała czas to wychodzi jak wychodzi. 

8 minut temu, redżina napisał:

Łatwość w nagrywaniu to bym powiedziała że łatwiej to przychodzi Justynie. Kaśka dukała z kartki, nie umie się wysłowić poprawnie nie mówiąc już o pisaniu nieskładnie. Do tego była niewiarygodna w tych nagrywarkach typu typowy poranek bo żadna kobieta pracując na etacie, z rodziną i dziećmi nie mogłaby sobie pozwolić na siłki, kawki i maseczki rano wmawiając że wystarczy chcieć. A Kasia z loczkami siada na fotelu, odpala laptopa i duka z kartki że przed wyjściem na chwilkę puści sobie muzyczkę relaksacyjną.Przesadzanie kwiatków w satynowej spódniczce również mnie nie przekonuje. Za bardzo chciała być idealna i pokazać idealne i sielankowe żyćko. Justyna pod tym kątem była dla mnie bardziej wiarygodna. Do czasu…
Swego czasu to gdyby nie Justyna, jej makijaże i ogromna charyzma (no i idealny moment na nagrywanie na jutubie) to Kaśka sama nie uzbierałaby nawet 5 tys subskrypcji. A że teraz Justyna ma wywalone i nieraz tłumaczyła chorobami ale na reklamę to miała czas to wychodzi jak wychodzi. 

Niestety po Kasi bez trudu można wywnioskować, że słabo skupia się na szeroko rozumianym rozwoju intelektualnym, mało czyta książek, nie pracuje nad erudycją. Większą elokwencję i lekkość w mowie posiada Justyna, ale pracusiem od kilku sezonów nie jest i to ją u mnie skreśla, przynajmniej na ten moment.

Kasia już wrzuciła swój worek Daag&LGS na wyprzedażowe konto IG

37 minut temu, secretgarden napisał:

Niestety po Kasi bez trudu można wywnioskować, że słabo skupia się na szeroko rozumianym rozwoju intelektualnym, mało czyta książek, nie pracuje nad erudycją. Większą elokwencję i lekkość w mowie posiada Justyna, ale pracusiem od kilku sezonów nie jest i to ją u mnie skreśla, przynajmniej na ten moment.

Zgadzam się, jedyne nad czym pracowała Kasia to języki (hiszpański i angielski), ale nawet nie wiadomo na czym stanęło i jak jej to poszło.

Ale też takie jest życie i taki jest świat, ludzie są różni, mniej i bardziej inteligentni, mniej i bardziej wygadani… ona moim zdaniem nigdy Justyny w łatwości wysławiania się nie dogoni. Ale czy musi? Jej widocznie imponuje co innego, siła, wysportowane ciało, podróże… no trudno. W sumie ta ich różnorodność moim zdaniem, była kluczem do sukcesu tego kanału. Każdy mógł sobie wybrać którą z nich woli, a razem były przyjemne w odbiorze.

1 godzinę temu, maseło napisał:

Kasia już wrzuciła swój worek Daag&LGS na wyprzedażowe konto IG

Kurtkę snowboardową 4f też, stan idealny, bo raz założona to filmu ze współpracą a tak super była, idealna

20 minut temu, patipatka10 napisał:

Kurtkę snowboardową 4f też, stan idealny, bo raz założona to filmu ze współpracą a tak super była, idealna

Szok XD

22 minuty temu, patipatka10 napisał:

Kurtkę snowboardową 4f też, stan idealny, bo raz założona to filmu ze współpracą a tak super była, idealna

Justyna swego czasu pozbyła się na prywatnym insta butów, z kolekcji ze współpracy Marco Shoes i wielu innych ubrań. Ok, lepiej sprzedać niż kisić bezsensownie w szafie, ale trochę to trąci hipokryzją, że miały być "perełeczki", mega giga, ponadczasowe na lata, a jednak nie.

Wyznaję pragmatyczne podejście, że trzeba regularnie robić selekcję w szafie i przed kupnem nowej rzeczy puszczam w obieg te, które się znudziły, już mi nie pasują etc. W ten sposób garderoba zawsze jest pojemna i łatwa w obsłudze. Mam też osobistą fiksację, że lubię mieć tylko te elementy ubraniowe, w których naprawdę chodzę i chętnie noszę. Gdy danej rzeczy przez 3, 4 sezony nie wykorzystałam, pozbywam się jej bez żalu.

Przed chwilą, secretgarden napisał:

Justyna swego czasu pozbyła się na prywatnym insta butów, z kolekcji ze współpracy Marco Shoes i wielu innych ubrań. Ok, lepiej sprzedać niż kisić bezsensownie w szafie, ale trochę to trąci hipokryzją, że miały być "perełeczki", mega giga, ponadczasowe na lata, a jednak nie. Wyznaję pragmatyczne podejście, że trzeba regularnie robić selekcję w szafie i przed kupnem nowej rzeczy puszczam w obieg te, które się znudziły, już mi nie pasują etc. W ten sposób garderoba zawsze jest pojemna i łatwa w obsłudze. Mam też osobistą fiksację, że lubię mieć tylko te rzeczy, w których naprawdę chodzę i lubię nosić. Gdy danej rzeczy przez 3, 4 sezony nie wykorzystałam, pozbywam się jej bez żalu.

Tylko ze sprzedaje STWORZONE przez nia idealne, perfekcyjne, na lata,  perełki 10/10?!?!?!?!?! Niemozliwe… musiala nastapic pomylka

1 minutę temu, hanipipol napisał:

Tylko ze sprzedaje STWORZONE przez nia idealne, perfekcyjne, na lata,  perełki 10/10?!?!?!?!?! Niemozliwe… musiala nastapic pomylka

Te z lumpków i sieciówek też sprzedaje.

To by było na tyle jeśli chodzi o ich wiarygodność. Do reklamy założone i już nigdy więcej.

Powiem wam jedno, ŻENADA !

Zakładam, że one w swej garderobie mają masę torebek, ze zdecydowaną przewagą tych z konkretnych, ekskluzywnych marek. Te ze współprac może pro forma, by mieć do zdjęć zostawiają, raptem kilka sztuk, całą resztę dystrybuując po znajomych, sprzedając, whatever. One nigdy nie nakręcą filmu o swojej obecnej kolekcji torebek, bo bardzo się pilnują od czasu wpadki Kaśki, z pamiętną torebką Chloe. Jedynie do nagrywek, rolek zostawiają nieliczne egzemplarze swojego projektu. I to by było na tyle, a propos ich autentyczności i przejrzystości marketingowego przekazu.

Co do Justyny i jej męża niv czym Yeti, to powiem wam, że wg mnie, bardzo dobrze od początku zrobiła, że nie pokazywała męża i dzieci. Nigdy nic o nim nie mówiła i jest w dmtym dalej konsekwentna. Kasia pokazywała Marcinka i później musiała się mierzyć z pytaniami gdzie on jest, czytać o domniemanych zdradach itd.

Natomiast co do jej braku na kanale, to już dawno uważałam, że z niej jest leń. Ostatniego vloga też Kasia nagrała a Jusia jak zwykle spija śmietankę. Aktywna jest tylko przy promocji torebek. Jak ktoś zauważył pociera przy tym ciągle nos, poprawia włosy, co jest oznaką niepewnosci i zakrzywiania rzeczywistosci. Mi to jej dziwne zachowanie bardzo przeszkadza w odbiorze. 

21 godzin temu, redżina napisał:

Łatwość w nagrywaniu to bym powiedziała że łatwiej to przychodzi Justynie. Kaśka dukała z kartki, nie umie się wysłowić poprawnie nie mówiąc już o pisaniu nieskładnie. Do tego była niewiarygodna w tych nagrywarkach typu typowy poranek bo żadna kobieta pracując na etacie, z rodziną i dziećmi nie mogłaby sobie pozwolić na siłki, kawki i maseczki rano wmawiając że wystarczy chcieć. A Kasia z loczkami siada na fotelu, odpala laptopa i duka z kartki że przed wyjściem na chwilkę puści sobie muzyczkę relaksacyjną.Przesadzanie kwiatków w satynowej spódniczce również mnie nie przekonuje. Za bardzo chciała być idealna i pokazać idealne i sielankowe żyćko. Justyna pod tym kątem była dla mnie bardziej wiarygodna. Do czasu…
Swego czasu to gdyby nie Justyna, jej makijaże i ogromna charyzma (no i idealny moment na nagrywanie na jutubie) to Kaśka sama nie uzbierałaby nawet 5 tys subskrypcji. A że teraz Justyna ma wywalone i nieraz tłumaczyła chorobami ale na reklamę to miała czas to wychodzi jak wychodzi. 

Wszystko się zgadza. Jak się nagrywa byle jak i nie przejmuje się tym, to to jest ta łatwość XD. A tak serio, to chodziło mi, że ona nagrywa dużo, porównując do Justyny. A że jest niewiarygodna, to na Kafe już ustalone. Tak swoją drogą w ostatnim vlogu jak opowiadała o paletkach do konturowania, to aż mnie rozbawiła. Tyle lat nagrywania i znowu po łebkach, ale z pozycją makijażowego guru. Mówiła dużo, ale bez konkretów, a na końcu podkreśliła, że paletki są dla wszystkich, brunetek, blondynek...Ekspertka zwyrokowała.  Brakowało tylko "Bieri!" jak to kiedyś na targach handlarze ze wschodniej granicy mawiali...

19 godzin temu, secretgarden napisał:

Te z lumpków i sieciówek też sprzedaje.

Nazwałabym to dziadowaniem. Ale z niej pazera...

3 minuty temu, Anitella napisał:

Wszystko się zgadza. Jak się nagrywa byle jak i nie przejmuje się tym, to to jest ta łatwość XD. A tak serio, to chodziło mi, że ona nagrywa dużo, porównując do Justyny. A że jest niewiarygodna, to na Kafe już ustalone. Tak swoją drogą w ostatnim vlogu jak opowiadała o paletkach do konturowania, to aż mnie rozbawiła. Tyle lat nagrywania i znowu po łebkach, ale z pozycją makijażowego guru. Mówiła dużo, ale bez konkretów, a na końcu podkreśliła, że paletki są dla wszystkich, brunetek, blondynek...Ekspertka zwyrokowała.  Brakowało tylko "Bieri!" jak to kiedyś na targach handlarze ze wschodniej granicy mawiali...

Taaa ona i ekspertka od makijażu z plamami od bronzera. Zawsze mnie śmieszyło jak pokazuje makijaż i non stop „TEN bronzer” „TEN róż” „TEN tusz” i wszystko jest fantastyczne i najlepsze ever a jak kiedyś nagrywały makijaże we współpracy z L’Oreal to dukała z kartki co napisała ewidentnie Justyna bo używała jej zwrotów. 

26 minut temu, redżina napisał:

Taaa ona i ekspertka od makijażu z plamami od bronzera. Zawsze mnie śmieszyło jak pokazuje makijaż i non stop „TEN bronzer” „TEN róż” „TEN tusz” i wszystko jest fantastyczne i najlepsze ever a jak kiedyś nagrywały makijaże we współpracy z L’Oreal to dukała z kartki co napisała ewidentnie Justyna bo używała jej zwrotów. 

A najgorsze, że ona nad tym nie próbuje pracować, nad szlifami, nad poprawną polszczyzną. Rozumiem hobby, treningi, podróże, to rozwija człowieka bez dwóch zdań. Ale mając tyle wolnego czasu, bez harówki na etacie, można wygospodarować dajmy na to, 30 minut, kilka razy w tygodniu nad poprawą jakości swych wypowiedzi w social mediach i nie tylko.

3 minuty temu, secretgarden napisał:

A najgorsze, że ona nad tym nie próbuje pracować, nad szlifami, nad poprawną polszczyzną. Rozumiem hobby, treningi, podróże, to rozwija człowieka bez dwóch zdań. Ale mając tyle wolnego czasu, bez harówki na etacie, można wygospodarować dajmy na to, 30 minut, kilka razy w tygodniu nad poprawą jakości swych wypowiedzi w social mediach i nie tylko.

Dokładnie.
Mnie już odrzuciło jak o książce o Holokauście powiedziała że jest fajna. 
Justyna jakoś ma więcej ogłady i lepiej się wypowiada. Ale teraz też jest „chrupkości” i filmy na odwal. 

2 minuty temu, redżina napisał:

Dokładnie.
Mnie już odrzuciło jak o książce o Holokauście powiedziała że jest fajna. 
Justyna jakoś ma więcej ogłady i lepiej się wypowiada. Ale teraz też jest „chrupkości” i filmy na odwal. 

Tak jak pisałam w innym komentarzu one się uwsteczniają. Brak rutyny rozleniwia człowieka nie tylko fizycznie, ale i intelektualnie. Po wydłużajacym się okresie stagnacji trudno jest wejść z powrotem na wyższy poziom energii i kreatywności. A mamy lato i ponoć letnie temperatury zapowiadają we wrześniu, a one bez twórczej energii? Samodyscyplinę stosuje wielu artystów, pisarzy, malarzy, inaczej kaplica twórcza murowana. Influencer to też swego rodzaju wolny zawód i trzeba sobie umieć narzucić w nim jakieś ramy,  niezbędną rutynę, a one osiadły, oklapły w niemocy. Jak im euforii po dzisiejszej sprzedaży torebek nie przybędzie to  nowych, fajnych treści na kanale długo widzowie nie zobaczą.

20 godzin temu, secretgarden napisał:

Zakładam, że one w swej garderobie mają masę torebek, ze zdecydowaną przewagą tych z konkretnych, ekskluzywnych marek. Te ze współprac może pro forma, by mieć do zdjęć zostawiają, raptem kilka sztuk, całą resztę dystrybuując po znajomych, sprzedając, whatever. One nigdy nie nakręcą filmu o swojej obecnej kolekcji torebek, bo bardzo się pilnują od czasu wpadki Kaśki, z pamiętną torebką Chloe. Jedynie do nagrywek, rolek zostawiają nieliczne egzemplarze swojego projektu. I to by było na tyle, a propos ich autentyczności i przejrzystości marketingowego przekazu.

Jaka wpadka?

5 godzin temu, redżina napisał:

Dokładnie.
Mnie już odrzuciło jak o książce o Holokauście powiedziała że jest fajna. 
 

Ja pierniczę, ale ignorantka...

3 godziny temu, czarnykot napisał:

Jaka wpadka?

Namówiły widzki na zakup torebek Daag, bo takie cudne i ponadczasowe, a jak już zarobiły na naiwniaczkach, to Kasia kupiła sobie torebkę Cloe i w niej paradowała XD.

17 minut temu, Anitella napisał:

Namówiły widzki na zakup torebek Daag, bo takie cudne i ponadczasowe, a jak już zarobiły na naiwniaczkach, to Kasia kupiła sobie torebkę Cloe i w niej paradowała XD.

I do tego sprzedają na vinted i swoich prywatnych instagramach. 
Kobiety naprawdę są takie naiwne i kupują coś sygnowane przez influ ? Przecież to już dawno przestało być wiarygodne. Polecane przez influ produkty też. No nie wiem.

22 minuty temu, redżina napisał:

I do tego sprzedają na vinted i swoich prywatnych instagramach. 
Kobiety naprawdę są takie naiwne i kupują coś sygnowane przez influ ? Przecież to już dawno przestało być wiarygodne. Polecane przez influ produkty też. No nie wiem.

Są naiwne. To już ich koleżanka z Lublina, styloly sprzedaje swe torebki pod nazwą małej manufaktury.  Drop z LGS-owymi "inspiracjami" się wyprzedał, a teraz czas na odpoczynek i przerwę od ciężkiej pracy nad projektami "autorskich" produktów

Ale kicz z tymi zawieszkami przyczepionymi do torebek. Rozumiem 1 czy 2 jakieś minimalistyczne ale to co one doczepiły do tych torebek to dramat. Chyba nie rozumiem dzisiejszej mody xd

1 godzinę temu, redżina napisał:

I do tego sprzedają na vinted i swoich prywatnych instagramach. 
Kobiety naprawdę są takie naiwne i kupują coś sygnowane przez influ ? Przecież to już dawno przestało być wiarygodne. Polecane przez influ produkty też. No nie wiem.

Kobiety Rydzyka po rękach całują i robią mu przelewy XD. Ale też się dziwię. Tym bardziej, że to nie są nastolatki...

48 minut temu, Oh Celinee napisał:

Ale kicz z tymi zawieszkami przyczepionymi do torebek. Rozumiem 1 czy 2 jakieś minimalistyczne ale to co one doczepiły do tych torebek to dramat. Chyba nie rozumiem dzisiejszej mody xd

Kaska zasugerowala zeby sobie kupic te kolorowe breloczki co sie podpisuje klucze jak sie nie ma innego breloka, niby torebka za 7stow ale jednak wieś XDDD 

8 godzin temu, hanipipol napisał:

Kaska zasugerowala zeby sobie kupic te kolorowe breloczki co sie podpisuje klucze jak sie nie ma innego breloka, niby torebka za 7stow ale jednak wieś XDDD 

Dramat ale ofiary mody nigdy nie widzą, że coś coś co jest aktualnie modne jest szpetne czy kiczowate. Dostrzegają to dopiero jak moda na to się skończy i minie z 10 lat więc skoro breloczki są modne to teraz będą obie przyczepiały je wszędzie gdzie się da.