Dopóki istnieją kobiety, a człowiek nie ma kontroli nad własną prokreacją i ewolucją to będą trwały konflikty uniemożliwiające zjednoczenie się ludzkości we wspólnym celu ekspansji poza planetę.

We wszystkich ważnych tekstach kulturowych to kobieta jest wyraźnie oznaczona jako coś co człowiek musi ostatecznie przezwyciężyć, bo to ona trzyma go na ziemi i korumpuje. To kobieta sprawia że człowiek jest posłuszny zwierzęcej naturze, a nie natura jemu. 

4 minuty temu, Zostaw świat za sobą napisał:

Pewne odcinki DNA są odpowiedzialne za wywoływanie konfliktów bez znaczenia jaka płeć

Co za brednia. Wspólnoty pozbawione kobiet dążą bez konfliktów wewnętrznych do podboju tych wspólnot w których kobiety występują, podczas gdy w tych drugich występują konflikty wewnętrzne. 

Natura to abstrakt, nie posiada woli więc nie może się zgodzić albo nie. 

Przed chwilą, Zostaw świat za sobą napisał:

A naturze jesteś posłuszny bo tak jesteś zaprogramowany i nawet gdybyś całkowicie zrezygnował z kopulacji z samicami, to musisz jeść, ..., oddychać, etc. wszystkie podstawowe funkcje niezbędne do przeżycia są w twoim programie, albo wypadasz z puli genetycznej z pomocą kogoś albo z własnego wyboru. 

Kobiety powodują że agresja, która docelowo ma być narzędzie gatunku do ekspansji względem środowiska, zostaje przeniesiona na pole wewnątrz gatunkowe. Usunięcie kobiet jako płci sprawia że wszystkie zachowania agresywne zostają przeniesione na wrogie środowisko celem przekształcenia go w takie które umożliwi gatunkowi pełną adaptację. 

1 minutę temu, Zostaw świat za sobą napisał:

To jeszcze chyba nie widziałeś co się dzieje tylko w męskim gronie jakie konflikty są jak w neolicie walka o ogień. Które wspólnoty są pozbawione kobiet podaj adres źródło. 

A abstrakcyjne to jest dopiero wizja świata bez kobiet. Nawet náziści się aż tak nie porwali z łopatą na słońce chociaż jako pierwsi wystrzelili rakietę w kosmos prawie że i chcieli stworzyć lepszą rasę chociaż sami mieli tragiczne geny jak popatrzeć na nich same przykurcze. 

 

Przyrównanie kobiety do bóstwa solarnego? Ty posłuszny kukoldzie. 

3 minuty temu, Zostaw świat za sobą napisał:

Aha czyli podboje innych środowisk pod swoje widzimisię. Dobry towar masz

A myślałeś że co powoduje człowieka do działania jak nie ekspansja gatunkowa? Kobiety jako środek prokreacyjny ludzką ekspansywność osłabiają. Wszystko nad czym człowiek nie ma kontroli ją osłabia i dlatego wszystko musi być pod kontrolą.

A z tym ogniem dobre porównanie, ludzie walczyli o ogień, bo nie potrafili go wytwarzać. Gdy ogień stał się powszechny konflikty o niego wygasły. Tak samo będzie z prokreacją. 

1 minutę temu, Zostaw świat za sobą napisał:

Ale mi pojechał aż się obsrám i chyba musiałbym najpierw mieć żonę która dyma inny aby mieć status kuka. Gdzie porównałem je  do bóstwa, bo nie przypominam sobie. Mylisz pojęcia nadinterpretujesz jak ci pasuje.

Jestem realistą który widzi rzeczy takimi jakimi są, a u ciebie widzę talent do pisania fantastyki.

 

To nie jest fantastyka tylko świat rzeczywisty. Kukoldztwo stało się metaforą na określenie każdego kto daje się oszukać w jakiś sposób.

Co do nazistów, ich metody były dość barbarzyńskie ale skuteczne jak na warunki panujące w ich czasach. Ideologiczne podłoże powodowało że byli z góry skazani na porażkę, nie potrafiąc zaakceptować faktu że ich prawdziwy przeciwnik jest w środku, a nie na zewnątrz.

1 minutę temu, Zostaw świat za sobą napisał:

Ale wodę lejesz jak jakiś polityk i owocnych przemyśleń, bo nie lubię bajek słuchać

No, lepiej popisać z BOGINIĄ na tematy interesujące i nie bajkowe.