Caryca z czubrycą 8 Napisano 4 godziny temu 1 minutę temu, Miecz napisał: Zauważ jedno. Co w pierwszej kolejności robią miłośnicy zwierząt? Oczywiście jeżeli nie są właścicielami hodowli. Pełna sterylizacja. Do czego zmierzasz? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Hobbi(s)tka 17 Napisano 4 godziny temu 3 minuty temu, przewr(l)otna napisał: Tak. Coś takiego było. Zabrałam głos w temacie, bo właśnie ta najlepsza kumpela od kici miała chomika przygarniętego przez córkę ze szkoły. Chcieli je rozdzielić by uniknąć walki o terytorium zakończonej zjedzeniem pokonanego. W sklepie zoologicznym babka mi powiedziała, że "ubywa" im też młodych chomików. Są zjadane przez starsze. Czytałam właśnie, że zjadają się bez względu na płeć i to o czym piszesz, zjadają swoje małe. U kuzyna został ślad po tym zjedzonym w postaci szkieletu. Więc odradzałabym rodzinom z dziećmi, bo można mieć traumę potem (ja mam właśnie taki uraz do chomików). Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Miecz 597 Napisano 4 godziny temu 1 minutę temu, Caryca z czubrycą napisał: ...bo tu się nie da uprawiać seksu.. Lepiej człowiek wychodzi na tym, kiedy napisze, że brak mu seksu. Szczęśliwe życie jest utożsamiane z mitomanią. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Miecz 597 Napisano 4 godziny temu 1 minutę temu, Caryca z czubrycą napisał: Do czego zmierzasz? A muszę do czegoś zmierzać? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Żaba Monìka 870 Napisano 4 godziny temu 1 minutę temu, Caryca z czubrycą napisał: No dobra, czas na wpis jakiegoś radykała. Jeśli ktoś stawia wyżej uczucia do zwierzęcia nad dobro swojego partnera, to niech się zwiąże na stałe ze zwierzęciem a od ludzi trzyma się z daleka. To jest charakterystyczne dla współczesnych czasów, że zaburza się hierarchię i zrównuje prawa psów z ludzkimi. A miłośnicy zwierząt są bardzo agresywną grupą, która potrafi wydrapać ci oczy jeśli się z nimi nie zgadzasz. Rozumiem przywiązanie i miłość do zwierzęcia, ale nigdy nie można tej miłości przedkładać nad miłość do człowieka, bo to jest po prostu chore. Znałam parę w której partnerka była uczulona na sierść kota. Wytrzymywała to kilka lat, ale też w końcu pękła, to jest na dłuższą metę nie do zniesienia. Z bólem zdecydowali się oddać kota w dobre ręce. Ostatecznie i tak się rozstali, ale to już pewnie inne czynniki przeważyły. A czemu trzeba sie trzymac z daleka od ludzi? Wystarczy sie dopasowac pod tym wzgledem. To nie jest stwaianie zwierzat ponad ludzi, ale za psa jestesmy odpowiedzialni gdy go przygarniamy, a partner sobie bez nas poradzi, poza tym partner dzis jest, jutro moze go nie byc. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
przewr(l)otna 548 Napisano 4 godziny temu 2 minuty temu, Hobbi(s)tka napisał: Czytałam właśnie, że zjadają się bez względu na płeć i to o czym piszesz, zjadają swoje małe. U kuzyna został ślad po tym zjedzonym w postaci szkieletu. Więc odradzałabym rodzinom z dziećmi, bo można mieć traumę potem (ja mam właśnie taki uraz do chomików). Najlepiej mieć jednego. Powiem ci, że ja tego chomika bardzo polubiłam. Początkowo traktowałam jako rodzaj terapii ( strach przed myszami), potem zaczęłam kupować smakołyki w zoologicznym Nazwałam go po swojemu, tuptuś zasraniec Miał w domku ten kręciołek? Napierdzielał w nim jak szalony. Koleżanka mówiła, że najchętniej robił to w nocy Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Hobbi(s)tka 17 Napisano 4 godziny temu Przed chwilą, przewr(l)otna napisał: Najlepiej mieć jednego. Powiem ci, że ja tego chomika bardzo polubiłam. Początkowo traktowałam jako rodzaj terapii ( strach przed myszami), potem zaczęłam kupować smakołyki w zoologicznym Nazwałam go po swojemu, tuptuś zasraniec Miał w domku ten kręciołek? Napierdzielał w nim jak szalony. Koleżanka mówiła, że najchętniej robił to w nocy Miałam żółwia tuptusia w dzieciństwie ale umarł od jakiejś nieświeżej sałaty, tak przynajmniej powiedzieli nam rodzice. A od czego naprawdę umarł to nie mam pojęcia. Wyleczyłam się ze zwierząt. Tylko koty. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
przewr(l)otna 548 Napisano 4 godziny temu 13 minut temu, Caryca z czubrycą napisał: No dobra, czas na wpis jakiegoś radykała. Jeśli ktoś stawia wyżej uczucia do zwierzęcia nad dobro swojego partnera, to niech się zwiąże na stałe ze zwierzęciem a od ludzi trzyma się z daleka. To jest charakterystyczne dla współczesnych czasów, że zaburza się hierarchię i zrównuje prawa psów z ludzkimi. A miłośnicy zwierząt są bardzo agresywną grupą, która potrafi wydrapać ci oczy jeśli się z nimi nie zgadzasz. Rozumiem przywiązanie i miłość do zwierzęcia, ale nigdy nie można tej miłości przedkładać nad miłość do człowieka, bo to jest po prostu chore. Znałam parę w której partnerka była uczulona na sierść kota. Wytrzymywała to kilka lat, ale też w końcu pękła, to jest na dłuższą metę nie do zniesienia. Z bólem zdecydowali się oddać kota w dobre ręce. Ostatecznie i tak się rozstali, ale to już pewnie inne czynniki przeważyły. Człowiek jest istotą rozumną, potrafi znaleźć różne rozwiązania w trudnych sytuacjach. Zwierze jest zdane na łaskę i miłość człowieka. Mając tego świadomość jesteśmy rozdarci psychicznie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Żaba Monìka 870 Napisano 4 godziny temu 6 minut temu, przewr(l)otna napisał: Najlepiej mieć jednego. Powiem ci, że ja tego chomika bardzo polubiłam. Początkowo traktowałam jako rodzaj terapii ( strach przed myszami), potem zaczęłam kupować smakołyki w zoologicznym Nazwałam go po swojemu, tuptuś zasraniec Miał w domku ten kręciołek? Napierdzielał w nim jak szalony. Koleżanka mówiła, że najchętniej robił to w nocy Ja tez mialam chomika Perelke w dziecinstwie, byla agresywna i gryzla wszystkich, zdechla w moje urodziny. Slabo ja pamietam, bo bylam mala, tylko te dwa fakty pamietam. Potem moja siostra miala tez chomika, on byl spoko, bawil sie, chodzil po nas, tylko ze chomik to smierdzi, zostawia bobki, trzeba ciagle sprzatac. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Żaba Monìka 870 Napisano 4 godziny temu O psie marzymy, ale to za duzy obowiazek, my pracujemy i czesto nas nie ma w domu, nie mamy tez z kim zostawic tego psa gdybysmy chcieli gdzies pojechac, wiec na razie pozostaje w strefie marzen. 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Caryca z czubrycą 8 Napisano 4 godziny temu 15 minut temu, Żaba Monìka napisał: A czemu trzeba sie trzymac z daleka od ludzi? Wystarczy sie dopasowac pod tym wzgledem. To nie jest stwaianie zwierzat ponad ludzi, ale za psa jestesmy odpowiedzialni gdy go przygarniamy, a partner sobie bez nas poradzi, poza tym partner dzis jest, jutro moze go nie byc. Czyli mogłabyś być z kimkolwiek. Taki mebel a nie ktoś kogo kochasz. Traktujesz psa jak dziecko a dziecka nie chcesz. Typowy lewar Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
przewr(l)otna 548 Napisano 4 godziny temu 2 minuty temu, Hobbi(s)tka napisał: Miałam żółwia tuptusia w dzieciństwie ale umarł od jakiejś nieświeżej sałaty, tak przynajmniej powiedzieli nam rodzice. A od czego naprawdę umarł to nie mam pojęcia. Wyleczyłam się ze zwierząt. Tylko koty. Prócz natrętnych owadów i pająków, nie mam obecnie żadnego zwierzęcia. Strata ostatniego psa dobiła mnie całkowicie. Nie chcę kolejny raz przez to przechodzić. Należę do grupy ludzi którzy uważają, że "miłość i przywiązanie" zwierzęcia do człowieka jest często cenniejsza od ludzkiej... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
przewr(l)otna 548 Napisano 4 godziny temu 4 minuty temu, Żaba Monìka napisał: Ja tez mialam chomika Perelke w dziecinstwie, byla agresywna i gryzla wszystkich, zdechla w moje urodziny. Slabo ja pamietam, bo bylam mala, tylko te dwa fakty pamietam. Potem moja siostra miala tez chomika, on byl spoko, bawil sie, chodzil po nas, tylko ze chomik to smierdzi, zostawia bobki, trzeba ciagle sprzatac. Świnka morska bardziej śmierdzi Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Caryca z czubrycą 8 Napisano 4 godziny temu 18 minut temu, Miecz napisał: A muszę do czegoś zmierzać? Wypadałoby. Trafiony. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Hobbi(s)tka 17 Napisano 4 godziny temu 2 minuty temu, przewr(l)otna napisał: Prócz natrętnych owadów i pająków, nie mam obecnie żadnego zwierzęcia. Strata ostatniego psa dobiła mnie całkowicie. Nie chcę kolejny raz przez to przechodzić. Należę do grupy ludzi którzy uważają, że "miłość i przywiązanie" zwierzęcia do człowieka jest często cenniejsza od ludzkiej... Rozumiem przez co przechodzisz, na mnie patrzyli jak na ...kę kiedy przeżywałam śmierć kota mojej mamy, a dokładnie ludzie patrzyli, w pracy. No i miało nie być już żadnego kota i nie wiem jak do tego doszło... 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
przewr(l)otna 548 Napisano 4 godziny temu 3 minuty temu, Żaba Monìka napisał: O psie marzymy, ale to za duzy obowiazek, my pracujemy i czesto nas nie ma w domu, nie mamy tez z kim zostawic tego psa gdybysmy chcieli gdzies pojechac, wiec na razie pozostaje w strefie marzen. Takie podejście rozumiem i wysoko sobie cenię. Zbyt dużo ludzi decyduje się na pieska gdy jest przesłodkim szczeniakiem i traktuje go jak zabawkę. Schroniska nie bez powodu są przepełnione. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Żaba Monìka 870 Napisano 4 godziny temu 3 minuty temu, Caryca z czubrycą napisał: Czyli mogłabyś być z kimkolwiek. Taki mebel a nie ktoś kogo kochasz. Traktujesz psa jak dziecko a dziecka nie chcesz. Typowy lewar Bez przesady, sa jednak pewne rzeczy w zyciu, ktorych nie da sie pogodzic by byc razem i nietolerowanie mojego psa przez partnera uwazam za jedna z tych rzeczy. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Hugh Hefner 45 Napisano 3 godziny temu 26 minut temu, Caryca z czubrycą napisał: Dobrze, że bywacie razem na kafeterii, bo tu się nie da uprawiać seksu tylko trzeba gadać o swoich poglądach Ciekawe rzeczy wypływają. Wczoraj aborcja, dzisiaj zwierzęta, ciekawe czym jutro cię zaskoczy W życiu to jakoś płynnie się układa. Ewa chce tylko seksu, a potem mnie traktuje jak powietrze Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Caryca z czubrycą 8 Napisano 3 godziny temu 2 minuty temu, Hugh Hefner napisał: W życiu to jakoś płynnie się układa. Ewa chce tylko seksu, a potem mnie traktuje jak powietrze Dobrze, że nie seksu i pieniędzy Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ZłyKróliczek 180 Napisano 3 godziny temu 2 minuty temu, Hugh Hefner napisał: W życiu to jakoś płynnie się układa. Ewa chce tylko seksu, a potem mnie traktuje jak powietrze Ale pamiętasz, że na tym forum musisz dodawać, że żartujesz? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
przewr(l)otna 548 Napisano 3 godziny temu 2 minuty temu, Hugh Hefner napisał: W życiu to jakoś płynnie się układa. Ewa chce tylko seksu, a potem mnie traktuje jak powietrze Nie pisz tego na forum, bo "życzliwi" będą kilka lat jej dogryzać, że z tobą tylko heblowanie, a pogadać nie ma o czym Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Pożyczka na mały procent 1 Napisano 3 godziny temu (edytowany) 7 minut temu, przewr(l)otna napisał: Takie podejście rozumiem i wysoko sobie cenię. Zbyt dużo ludzi decyduje się na pieska gdy jest przesłodkim szczeniakiem i traktuje go jak zabawkę. Schroniska nie bez powodu są przepełnione. Nie dojrzali ludzie. Przeważnie kupują dzieciom.. Mały słodki wyjść z nim, nie mają czasu. Wyjeżdżają pies jest przeszkodą pozostawiają gdzieś aby nie wrócił. Różne dzieci, nawet dziecko umie też zaopiekować pupilem, gdzie dorosły jego działanie kończy tylko do kupna jako zabawkę dla dzieci. Edytowano 3 godziny temu przez Pożyczka na mały procent Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ZłyKróliczek 180 Napisano 3 godziny temu Przed chwilą, Caryca z czubrycą napisał: Dobrze, że nie seksu i pieniędzy Nie muszę się domagać (wczoraj pomagał wybierać mi buty i jego wybór był najlepszy) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
marawstala 1896 Napisano 3 godziny temu 9 minut temu, Caryca z czubrycą napisał: Czyli mogłabyś być z kimkolwiek. Taki mebel a nie ktoś kogo kochasz. Traktujesz psa jak dziecko a dziecka nie chcesz. Typowy lewar Jak byłaś na etapie wybierania przyszłego męża to pewnie też zwracałaś uwagę na pewne rzeczy np czy chce mieć w przyszłości dzieci i jakby nie chciał to... dziękujemy panu, następny? Tutaj zwierzak jest tak samo ważny jak to co dla Ciebie było ważne... różni są ludzie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
prut 35 Napisano 3 godziny temu 2 godziny temu, Hobbi(s)tka napisał: Lubisz psy. A ja koty. I co z tego wynika? Nic. Powyższe cytaty świadczą raczej o głupocie psa. Tak, to prawda. Kot wszystko załatwi wokół siebie sam i "nie robi durnych scen". I nie piszę tu o tesknocie psa, to akurat świadczy o jakiej-takiej inteligencji tego stworzenia. Piszę o głupim przewracaniu dzieci na ziemię przez psa mojej szwagierki, co już zakrawa u tego psa na zwykłą złośliwość. Głupota i złośliwość Też wolę koty i sa bezpieczniejsze dla dzieci (prędzej one zamecza kota niż odwrotnie)... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
przewr(l)otna 548 Napisano 3 godziny temu 1 minutę temu, ZłyKróliczek napisał: Ale pamiętasz, że na tym forum musisz dodawać, że żartujesz? Ja już napisałam ewentualny scenariusz 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Hugh Hefner 45 Napisano 3 godziny temu 2 minuty temu, Caryca z czubrycą napisał: Dobrze, że nie seksu i pieniędzy Tego już nawet ja bałem się dodać 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Hugh Hefner 45 Napisano 3 godziny temu 3 minuty temu, ZłyKróliczek napisał: Ale pamiętasz, że na tym forum musisz dodawać, że żartujesz? Nie żartuję 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ZłyKróliczek 180 Napisano 3 godziny temu Przed chwilą, Hugh Hefner napisał: Nie żartuję No i coś Ty właśnie narobił Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
przewr(l)otna 548 Napisano 3 godziny temu 3 minuty temu, Pożyczka na mały procent napisał: Nie dojrzali ludzie. Przeważnie kupują dzieciom.. Mały słodki wyjść z nim, nie mają czasu. Wyjeżdżają pies jest przeszkodą pozostawiają gdzieś aby nie wrócił. Różne dzieci, nawet dziecko umie też zaopiekować pupilem, gdzie dorosły jego działanie kończy tylko do kupna jako zabawkę dla dzieci. Mi nie musisz tego pisać. Każdy mój pies był mieszańcem uratowanym od "uśpienia" (zabicia). Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach