Partner a pies

4 minuty temu, Poetka napisał:

Dokladnie. Jezeli ktos ma rozkmine, ze zmuszanie partnera do problemow zdrowotnych plamy na ciele, problemy z oddychaniem z przepona jak opisal Piotr czy takie typu akcje są okej, bo piesio to wspolczuje. Jedyne rozsadne rozwiazanie w tej sytuacji to sie rozstac z laska i niech sobie nawet schronisko zrobi. 

Nie rozumiem ludzi ktorzy ponad zdrowie partnera stawiaja psa. No nie moja para kaloszy. To zwierze, a to czlowiek

Widziały gały co brały. Czasami potrzeba naprawdę dużo czasu by w końcu do człowieka dotarły prawdy objawione.

6 minut temu, Caryca z czubrycą napisał:

Widocznie zakładał tak jak ja, że człowiek jest ważniejszy

Z różnych powodów rozstają się ludzie... wspomniana chęć lub niechęć do posiadania dzieci... tu alergia w innym przypadku jeszcze coś innego.

Znam osobę, kobietę która wzięła rozwód bo jej mąż nie znosił kota którego mają do tego stopnia że na jej oczach chciał wrzucić zwierzę do pieca... Ułożyła sobie życie z kolejnym któremu zwierzak nie przeszkadza... mają dziecko. 

1 minutę temu, Miecz napisał:

I teraz wypada byś jego niedociągnięcia chowała pod zalety?

Ja wiem Mieczu, że nie dowierzasz naszej sielance, ale jeśli facet ma tylko taką wadę, że skarpetki do prania zostawia w stanie kłębkowatym, to na co ja mam narzekać

6 minut temu, Hugh Hefner napisał:

Znecacie się nad mężczyznami. 

Chyba nie czytałeś co napisałam.

Ośmieszył mnie przy innych i jeszcze go żałujesz? 

Skoro tak interpretujecie swój pieski żywot przy nas, to ja już jestem "w domu"

A tak na poważnie: jestem pełen podziwu dla tych ludzi, którzy na forum muszą dzielić się swoim cudownym życiem. Niemalże sielanka. Podobnież nie ma drugiego dna, ale gołym okiem widać, że czegoś w tym wszystkim brakuje.

1 minutę temu, Caryca z czubrycą napisał:

Ja wiem Mieczu, że nie dowierzasz naszej sielance, ale jeśli facet ma tylko taką wadę, że skarpetki do prania zostawia w stanie kłębkowatym, to na co ja mam narzekać

Wierzę w sielankę! Wierzę! Nie wierzę tylko w zapewnienia. Nigdy nie wpadłoby mi do głowy by kogokolwiek o tym przekonywać. To moje życie.

4 minuty temu, Caryca z czubrycą napisał:

Ja wiem Mieczu, że nie dowierzasz naszej sielance, ale jeśli facet ma tylko taką wadę, że skarpetki do prania zostawia w stanie kłębkowatym, to na co ja mam narzekać

Bez urazy, ale faktycznie nie ma wad, czy wszystko zrobi by mieć święty spokój? Nie jestem złośliwy w tym momencie. Mam poważne problemy w relacjach. 

2 minuty temu, Miecz napisał:

Wierzę w sielankę! Wierzę! Nie wierzę tylko w zapewnienia. Nigdy nie wpadłoby mi do głowy by kogokolwiek o tym przekonywać. To moje życie.

Ty Mieczu mylisz zapewnianie z ploteczkami przy kawie. Albo jesteś zwyczajnie złośliwy.

I teraz zachodzi pytanie: czego tak naprawdę w związku brakuje? Spokoju. Niczego więcej.

1 minutę temu, Caryca z czubrycą napisał:

Ty Mieczu mylisz zapewnianie z ploteczkami przy kawie. Albo jesteś zwyczajnie złośliwy.

Nie jestem, ale chyba zbliżam się powoli do punktu G.

1 minutę temu, Miecz napisał:

Bez urazy, ale faktycznie nie ma wad, czy wszystko zrobi by mieć święty spokój? Nie jestem złośliwy w tym momencie. Mam poważne problemy w relacjach. 

Zaletą gorliwych katolików jest praca nad własnymi wadami. Więc raczej nie o święty spokój mu chodzi a o święte zbawienie. A że się kochamy i jesteśmy zgodni światopoglądowo i w celach życiowych, to wałkiem do ciasta nie musimy się okładać.

Ma zachować: wzięłam  sobie psa, był ładny Mały słodki.

Dorosł zmienię se, już nie podoba, potrzebny jest znowu malutki i ładniutki.

Kupię se tak jak faceta w  hipermarkecie.

Od dzieciństwa go miała był z nią każdej chwili.

Facet jest jakiś ameb.

Dowartościowanie się jest bezcenne. To rola forum. Wpisy są nieweryfikowalne. Wierzę w miłość i doskonałość. I nie potrzebuję by na priv obce kobiety to potwierdzały. Niestety, niektóre kobiety mimo wszelkich zapewnień te privy bardzo kochają. Gdzie leży prawda? Po środku?

4 minuty temu, Caryca z czubrycą napisał:

Zaletą gorliwych katolików jest praca nad własnymi wadami. 

Najpierw trzeba sobie te wady uświadomić. To nie jest łatwy proces. Same chęci nie wystarczą. 

22 minuty temu, przewr(l)otna napisał:

Do tego wygodne, nie trzeba się bać upadku na oblodzonej powierzchni.

Mam jedne, w których śmigam 8 rok  

Tamten jeden model był jeszcze tak wyraźnie miękko rozszerzany na górze, a pośrodku taki miały jakby ściągacz, przez to kształt naprawdę był stylizowany na męskie buty robocze, bardzo fajne, ale niestety

23 minuty temu, Hugh Hefner napisał:

Brakuje łopaty i skaleczonej ręki i będziesz jak ten dziadek, którego bał się Kevin sam w domu. 

7 minut temu, Caryca z czubrycą napisał:

 A że się kochamy i jesteśmy zgodni światopoglądowo...

Jesteś apodyktyczna, więc facet nie ma zbyt dużego wyboru.

7 minut temu, Caryca z czubrycą napisał:

A że się kochamy i jesteśmy zgodni światopoglądowo i w celach życiowych, to wałkiem do ciasta nie musimy się okładać.

Amen (pod tą częścią mogę się podpisać)

Przed chwilą, ZłyKróliczek napisał:

Amen (pod tą częścią mogę się podpisać)

To mamy część oficjalną za sobą.

Nie no, ale tak serio, jego wybór naprawdę był najlepszy (i droższy niż moje, to jest miłość ), na tym zakończę opowieść z serii zakupy z facetem  

Przed chwilą, Miecz napisał:

To mamy część oficjalną za sobą.

Mieczu, jesteś dziś troszkę jakby marudny

22 minuty temu, marawstala napisał:

Z różnych powodów rozstają się ludzie... wspomniana chęć lub niechęć do posiadania dzieci... tu alergia w innym przypadku jeszcze coś innego.

Znam osobę, kobietę która wzięła rozwód bo jej mąż nie znosił kota którego mają do tego stopnia że na jej oczach chciał wrzucić zwierzę do pieca... Ułożyła sobie życie z kolejnym któremu zwierzak nie przeszkadza... mają dziecko. 

Coś typu 

Znam osobę, mężczyznę który wzięł rozwód bo jego nie znosiła prostytutek których miała do tego stopnia że na jego oczach chciała wrzucić lachona za okno... Ułożył sobie życie z kolejną której otwarty związku nie przeszkadza... mają dziecko. 

Przed chwilą, ZłyKróliczek napisał:

Mieczu, jesteś dziś troszkę jakby marudny

Czyżby? Są tematy które bardziej mnie interesują lub mniej. W szkole bazujemy na wystawionych ocenach, tutaj sami sobie wystawiamy te oceny.

3 minuty temu, ZłyKróliczek napisał:

Nie no, ale tak serio, jego wybór naprawdę był najlepszy (i droższy niż moje, to jest miłość ), na tym zakończę opowieść z serii zakupy z facetem  

To nie jest miłość! To jest kur/wa sygnał, wyjdźmy już z tego sklepu!

1 minutę temu, Miecz napisał:

Czyżby? Są tematy które bardziej mnie interesują lub mniej. W szkole bazujemy na wystawionych ocenach, tutaj sami sobie wystawiamy te oceny.

Nie mam problemu wierzyć, że małżeństwo Pieprz jest szczęśliwe i zgodne, według mnie to czuć. Tak samo małżeństwa Pokraki i Kitty, czuje się to. 

Przed chwilą, Miecz napisał:

To nie jest miłość! To jest kur/wa sygnał, wyjdźmy już z tego sklepu!

Masz rację, choć sklep był online

4 minuty temu, ZłyKróliczek napisał:

Mieczu, jesteś dziś troszkę jakby marudny

Szczerze? Jestem tylko człowiekiem. Trochę mi się plany popierd/oliły na weekend. Odreagowuję. Szukam winnego.

3 minuty temu, Wszechświata ciebie kocha napisał:

Coś typu 

Znam osobę, mężczyznę który wzięł rozwód bo jego nie znosiła prostytutek których miała do tego stopnia że na jego oczach chciała wrzucić lachona za okno... Ułożył sobie życie z kolejną której otwarty związku nie przeszkadza... mają dziecko. 

I nikt z nikim się nie szarpie w imię pseudo miłości : )

1 minutę temu, ZłyKróliczek napisał:

Nie mam problemu wierzyć, że małżeństwo Pieprz jest szczęśliwe i zgodne, według mnie to czuć. Tak samo małżeństwa Pokraki i Kitty, czuje się to. 

Tutaj niestety trzeba mieć popleczników. Z samymi wrogami trudno sobie poradzić.

8 minut temu, ZłyKróliczek napisał:

Tamten jeden model był jeszcze tak wyraźnie miękko rozszerzany na górze, a pośrodku taki miały jakby ściągacz, przez to kształt naprawdę był stylizowany na męskie buty robocze, bardzo fajne, ale niestety

Przecież cały sezon nie będziesz ich zakładać. Nie każde wierzchnie okrycie do nich pasuje.

Coś ten twój chłop nie zrozumiał przekazu, że fajnie by tak spędzić sylwka w Zakopanem

2 minuty temu, ZłyKróliczek napisał:

Masz rację, choć sklep był online

A jako to różnica?