Dziewczyna zerwała kontakt

3 minuty temu, Żaba Monìka napisał:

To nie jest zakochana nastolatka tylko dorosla kobieta, ktora wie, ze 3 miesiace relacji to zadna milosc, a faceta nie da sie zmienic. Jesli cos nie pasuje od poczatku to raczej nie ma sensu tego ciagnac.

no, zgadzam się. nie jest zakochana, racja w 100%.

transakcja biznesowa nie pykła, no hard feelings, więc trzeba szukać jakiejś innej potencjalnie chętnej firmy typu jeleń&jeleń corporation ltd która będzie gotowa zaakceptować jej warunki XD

u autora to pierwsza miłość, pierwszy raz, widać jak byk... dlatego taki zniszczony mentalnie jest teraz... ale spokojnie, wyleczy się, wyciągnie wnioski i obrośnie w piórka - czego mu życzę.

4 godziny temu, buzun2191 napisał:

Ale ona jest już w trakcie rozwodu to tylko formalność ale nie mamy już kontaktu i ja go nie inicjuje skoro jej nie zależy i nie pisze to co ja mogę zrobić nie da się już cofnąć czasu niestety a przecież nie będę jej się narzucał i dręczył smsami jak desperat skoro ona do mnie nic nie czuję i nigdy nie czuła tylko po co mi robiła nadzieję masakra ja po prostu nie potrafię o niej zapomnieć ale chyba już się nie da nic zrobić  niestety 

no nie bo można wycofać pozew

może poczebuje tylko kochanka żeby mąż wiedział co stracił

Może tylko kochanka bo mąż ją wykończył 

Dnia 10.10.2024 o 11:09, buzun2191 napisał:

Po 2 tygodniach chciałem z nią szczerze porozmawić i powiedziała mi ze nie widzi ze mna związku bo nie mieszkam sam nie jestem samodzielny i odpowiedzialny ze niczym jej nie potrafie zaimponować nie mam stałej pracy i nie chce nic zmieniać ze tak mi jest chyba wygodnie a ona potrzebuje stabilności i bezpieczeństwa

Jeżeli jest tak jak piszesz to jeszcze sie dziwisz że zakończyła wasza znajomość?

1 minutę temu, Vlad Srakula napisał:

Może tylko kochanka bo mąż ją wykończył 

możliwe, tylko w takim wypadku, zły materiał na kochanka - facet co pierwszy raz się zako...e - najgorszy, bo taki facet kocha najszczerzej... a jej już potrzebny był wyrobiony i wprawiony w bojach bzykacz, co na wypadek wieści, że mąż jednak wrócił i rozwodu nie będzie,  nie tylko nie będzie płakać ale i  przybije piątę i bez żalu idzie w swoją stronę, bo co swoje to dostał

2 minuty temu, Rym Cym + napisał:

możliwe, tylko w takim wypadku, zły materiał na kochanka - facet co pierwszy raz się zako...e - najgorszy, bo taki facet kocha najszczerzej... a jej już potrzebny był wyrobiony i wprawiony w bojach bzykacz, co na wypadek wieści, że mąż jednak wrócił i rozwodu nie będzie,  nie tylko nie będzie płakać ale i  przybije piątę i bez żalu idzie w swoją stronę, bo co swoje to dostał

No, takich to niektóre nie biora bo same wpadna jak śliwka w kompot najlepiej by sobie taka mamusia zaszyła jednak

Coś abstrakcyjnego dla mnie że kobiety które źle wybrały ojca swoich dzieci, rozstały się, teraz mają jakieś roszczenia do nowego kochasia, że on niby ma jej i jej dzieciakom dawać poczucie bezpieczeństwa i stabilności (w domyśle kasę dostarczać oczywiście)

Ale z jakiej racji? Na jakiej kuźwa postawie, ma chłop nie swoje bachory utrzymywać. Sytuacja powinna być prosta, twoje dzieci, twoja sprawa, ty się ich utrzymaniem zajmuj, a ja jestem do kochania, a jak nie to wypad szukać łosia gdzie indziej.

To jest toś dla mnie niezrozumiałego, że kobita z bagażem w postaci dwójki dzieci, a najlepiej jeszcze każde z innym - a jak, uważa, że jej się coś należy i facet ma tyrać na nią i nie swoje potomstwo - a z jakiej racji, no z miłości chyba, bo nie z rosądku, o ironio tej samej miłości już facet nie dostąpi jak nie ma kasy by utrzymywać... a spier... z taką miłością, idź pani w pindu tyle bym powiedział jej autorze

No ona chyba nie chciała żeby ją utrzymywał tylko żeby chociaż mieć popychacza a nie wyszlo

Dnia 10.10.2024 o 11:09, buzun2191 napisał:

Witam wszystkich długo zastanawiałem się czy napisać ten post czy nie ale postanowiłem spróbować, tylko proszę mnie nie krytykować i nie pisać zbędnych komentarzy.

Otóż na początku czerwca poznałem na portalu randkowym dziewczynę, która mieszka niedaleko mnie jest z tej samej miejscowości, od razu postanowiliśmy się spotkać opowiedziała mi swoją historię która była dość skomplikowana ponieważ była w trakcie rozwodu i z 2 dzieci. Powiedziałem ze nie przeszkadza mi to chciałem zaryzykować wziąć to na klatę

za duzo tych szczegółow, wiadomo ocb. ona pozbyla sie jednego samca i szuka lepszego. nie ma czasu na zabawe w sprawdzanie sie i wystarczylo kilka błedów i ocenila ze nie jestes lepszy od męża.

btw gosciu samotne madki to opcja na sex nie na zwiàzek really?

1 minutę temu, Vlad Srakula napisał:

No ona chyba nie chciała żeby ją utrzymywał tylko żeby chociaż mieć popychacza a nie wyszlo

może trzynastego miał, kij tam wie... huh

1 minutę temu, Rym Cym + napisał:

może trzynastego miał, kij tam wie... huh

Trzynasty, porno w głowie, fantazje o wielkiej miłości i dosiadaniu przez big doope a baba chciała greja tzn dominującego typa ha ha

9 minut temu, LIBEDziak napisał:

Coś abstrakcyjnego dla mnie że kobiety które źle wybrały ojca swoich dzieci, rozstały się, teraz mają jakieś roszczenia do nowego kochasia, że on niby ma jej i jej dzieciakom dawać poczucie bezpieczeństwa i stabilności (w domyśle kasę dostarczać oczywiście)

Ale z jakiej racji? Na jakiej kuźwa postawie, ma chłop nie swoje bachory utrzymywać. Sytuacja powinna być prosta, twoje dzieci, twoja sprawa, ty się ich utrzymaniem zajmuj, a ja jestem do kochania, a jak nie to wypad szukać łosia gdzie indziej.

To jest toś dla mnie niezrozumiałego, że kobita z bagażem w postaci dwójki dzieci, a najlepiej jeszcze każde z innym - a jak, uważa, że jej się coś należy i facet ma tyrać na nią i nie swoje potomstwo - a z jakiej racji, no z miłości chyba, bo nie z rosądku, o ironio tej samej miłości już facet nie dostąpi jak nie ma kasy by utrzymywać... a spier... z taką miłością, idź pani w pindu tyle bym powiedział jej autorze

Poczucie bezpieczeństwa i stabilności to niekoniecznie pieniądzeNie chciałabym żeby mnie jakiś Janusz lub Seba utrzymywał.Sama bym sobie zarabiała na rodzinę plus alimenty.Ale nie mógłby wiperdzielać się do moich dzieci,mojego domu,auta,nic.

Nie wiem jak byśmy więc żyli razemGdyby chciał z nami mieszkać to musiałby mi płacić za chatę i żarcie.Bo lodówka też byłaby moja,nawet jakby chciał mieć półkę na produkty

Trudne sprawy

12 minut temu, LIBEDziak napisał:

Coś abstrakcyjnego dla mnie że kobiety które źle wybrały ojca swoich dzieci, rozstały się, teraz mają jakieś roszczenia do nowego kochasia, że on niby ma jej i jej dzieciakom dawać poczucie bezpieczeństwa i stabilności (w domyśle kasę dostarczać oczywiście)

to tak jak krejzi cie goni do garów i prania

1 minutę temu, Nemesio Cervantes napisał:

to tak jak krejzi cie goni do garów i prania

 

To nie jest prawdziwy Libed Hallo tu ziemia. 

To nie Libed

Phi,doczytałam,że słaby w łóżku,mieszkający z mamą i bez stałej pracy.

Też bym pogoniła

2 minuty temu, ZbanowanaSalowa napisał:

To nie jest prawdziwy Libed Hallo tu ziemia. 

oraz

2 minuty temu, Vlad Srakula napisał:

To nie Libed

ech...to samo myslenie starego faceta o umyśle dziecka  xD

Przed chwilą, Nemesio Cervantes napisał:

oraz

ech...to samo myslenie starego faceta o umyśle dziecka  xD

nie po prostu nie znasz się na ludziach

8 minut temu, Nemesio Cervantes napisał:

to tak jak krejzi cie goni do garów i prania

 

ahhahahahaha! dobre! XD

Nie napisal nic, ze mial ja utrzymywac przeciez, skad Wy wymyslacie takie rzeczy.

Moze po prostu nie chciala miec dodatkowego dziecka na glowie, niezaradny facet jest nieatrakcyjny, bo nie wydaje sie dorosly, a malo ktora chce miec synusia. Choc i takie sie zdarzaja, ktore lubia nianczyc.

Dobrze że miał jakieś doświadczenie i nie poszedł w psycho nękającego incela doczepionego do tzytzka, przejdzie mu

11 minut temu, Nemesio Cervantes napisał:

oraz

ech...to samo myslenie starego faceta o umyśle dziecka  xD

Przecież ty też nie jesteś już młody.. Żeby prawdziwego Libeda nie rozpoznać? Nie załamuj mnie

Szymborska i FIlipowicz... to był udany związek, ponoć wielkie uczucie, bo nie pozwolili by pieniądze je zniszczyło.

On mieszkał na swoim, ona mieszkała na swoim... temat pieniędzy zupełnie nie istniał, bo każdy zajmował się tym z osobna... było tylko uczucie, takie proste, takie oczywiste... więcej ludzi powinno brać przykład.

tylko czy aby na pewno wszystkim samotnym mamom po przejściach to pasowało... hmm... mam wątpliwości

Cytat

Umrzeć - tego się nie robi kotu.
Bo co ma począć kot
w pustym mieszkaniu.
Wdrapywać się na ściany.
Ocierać między meblami.
Nic niby tu nie zmienione,
a jednak pozamieniane.
Niby nie przesunięte,
a jednak porozsuwane.
I wieczorami lampa już nie świeci.

Słychać kroki na schodach,
ale to nie te.
Ręka, co kładzie rybę na talerzyk,
także nie ta, co kładła.

Coś sie tu nie zaczyna
w swojej zwykłej porze.
Coś się tu nie odbywa
jak powinno.
Ktoś tutaj był i był,
a potem nagle zniknął
i uporczywie go nie ma. (...)

Dobrze prawisz Rym Cym, kwestie finansowe, januszowania i grazynowania razem jak rodzinka Kiepskich, poeci by nie mogli tego znieść...

1 minutę temu, Vlad Srakula napisał:

Dobrze prawisz Rym Cym, kwestie finansowe, januszowania i grazynowania razem jak rodzinka Kiepskich, poeci by nie mogli tego znieść...

zbyt wrażliwe dusze na materializmy i roszczenia... prawda. więc wyeliminowali całkowicie.

3 godziny temu, ZbanowanaSalowa napisał:

Przecież ty też nie jesteś już młody.. Żeby prawdziwego Libeda nie rozpoznać? Nie załamuj mnie

oj tam zobacz na to i wspomnij ...