Znacie zasadę "trzech" ? jeśli tak to co myślicie o tej teori

Mianowicie zasada trzech mówi nam o tym, że ilość partnerów seeksualnych których ma na koncie kobieta trzeba pomnożyć razy 3 (bo one specjalnie zaniżają aby nie wyjść na korwe), a z kolei ilość partnerek, które podaje facet trzeba podzielić przez 3 (bo oni specjalnie zawyżają, żeby pokazać, że niby kozak)

co o tym myślicie? z właśnych obserwacji mogę smiało stwierdzić, że jest to w stu procentach prawda.

Jeszcze sie nie zorientowales, ze Twoje obserwacje sa nic nie warte?

Przed chwilą, Żaba Monìka napisał:

Jeszcze sie nie zorientowales, ze Twoje obserwacje sa nic nie warte?

nic nie warte? ulica to weryfikuje i wszystko się spradza. nic nie warte to są brednie na forum, życia wygląda inaczej i proszę przede wszystkim nie odbiegać od tematu, chciałbym poznać wasze zdanie a propos tej teorii 

Nikt mi nie zadaje takich pytan, a gdyby sie ktos pytal to bym powiedziala prawde, chyba ze to jakas osoba, z ktora nie jestem na tyle blisko by miec ochote sie zwierzac, wtedy powiedzialabym, ze to moja sprawa. Nie wiem po co mialabym klamac, nie zyjemy w sredniowieczu, a przynajmniej ja nie.

7 minut temu, Trevor Berbick napisał:

Mianowicie zasada trzech mówi nam o tym, że ilość partnerów seeksualnych których ma na koncie kobieta trzeba pomnożyć razy 3 (bo one specjalnie zaniżają aby nie wyjść na korwe), a z kolei ilość partnerek, które podaje facet trzeba podzielić przez 3 (bo oni specjalnie zawyżają, żeby pokazać, że niby kozak)

co o tym myślicie? z właśnych obserwacji mogę smiało stwierdzić, że jest to w stu procentach prawda.

Ja zawsze prawdę pisze ewentualnie zanizam 

Przed chwilą, npc napisał:

A ilu mialas

To moja sprawa.

10 minut temu, Trevor Berbick napisał:

Mianowicie zasada trzech mówi nam o tym, że ilość partnerów seeksualnych których ma na koncie kobieta trzeba pomnożyć razy 3 (bo one specjalnie zaniżają aby nie wyjść na korwe), a z kolei ilość partnerek, które podaje facet trzeba podzielić przez 3 (bo oni specjalnie zawyżają, żeby pokazać, że niby kozak)

co o tym myślicie? z właśnych obserwacji mogę smiało stwierdzić, że jest to w stu procentach prawda.

Nie prawda. Nigdy nie potrzebowałam ani zawyżać ani zaniżać tej liczby. A facet ze zbyt dużym przebiegiem nie byłby dla mnie atrakcyjny i z tego co wiem to nie tylko dla mnie.

6 minut temu, Żaba Monìka napisał:

Nikt mi nie zadaje takich pytan, a gdyby sie ktos pytal to bym powiedziala prawde, chyba ze to jakas osoba, z ktora nie jestem na tyle blisko by miec ochote sie zwierzac, wtedy powiedzialabym, ze to moja sprawa. Nie wiem po co mialabym klamac, nie zyjemy w sredniowieczu, a przynajmniej ja nie.

żadna laska którą przerobiła już "drużyna piłarska" nie chwali się iloscią partnerów i celowo zaniża aby nie wyjść na korwe w oczach "pytanego" taka jest prawda, nie próbuj zgrywać twardej, no chyba, że jesteś swietoj3bliwa i z jednym od podstawówki to wtedy faktyzcnie nie masz co się wstydzić 

Przed chwilą, parabatai napisał:

Nie prawda. Nigdy nie potrzebowałam ani zawyżać ani zaniżać tej liczby. A facet ze zbyt dużym przebiegiem nie byłby dla mnie atrakcyjny i z tego co wiem to nie tylko dla mnie.

zależy co masz na myśli "z duzym przebiegiem" bo podejrzewam, ze taki do 10 kobiet to jest absolutne minimum dla was- aby był OK. ide o flaszke w ciemno, ze zadna z was nie chcialaby no pravika to wiadomo, ale nawet takiego co to w wieku 30 lat mial tylko jedną kobiete

2 minuty temu, Trevor Berbick napisał:

zależy co masz na myśli "z duzym przebiegiem" bo podejrzewam, ze taki do 10 kobiet to jest absolutne minimum dla was- aby był OK. ide o flaszke w ciemno, ze zadna z was nie chcialaby no pravika to wiadomo, ale nawet takiego co to w wieku 30 lat mial tylko jedną kobiete

No to przegrałeś flaszkę,  kiedy pijemy?

1 minutę temu, Trevor Berbick napisał:

żadna laska którą przerobiła już "drużyna piłarska" nie chwali się iloscią partnerów i celowo zaniża aby nie wyjść na korwe w oczach "pytanego" taka jest prawda, nie próbuj zgrywać twardej, no chyba, że jesteś swietoj3bliwa i z jednym od podstawówki to wtedy faktyzcnie nie masz co się wstydzić 

A po co ktos mialby sie chwalic takimi rzeczami? Chyba tylko zakompleksieni chlopcy, ktorzy mysla, ze jesli duzo roochaja to znaczy, ze sa zayebisci. Moj facet nigdy sie mnie o to nie pytal, ja tez nie wiem z iloma on spal, bo mnie to najzupelniej w swiecie nie interesuje. Czasem cos tam powspominamy, ale przeszlosc to przeszlosc, nie ma co ciagle o niej gadac.

9 minut temu, Żaba Monìka napisał:

A po co ktos mialby sie chwalic takimi rzeczami?

w przypadku kobiet to nie ma sie czym chwalic, z kolei wsrod facetów często są takie tematy, oczywiscie w konkteksie, kto wiecej to "wiekszy kozak" 

tak to juz działa, jest takie przysłowie, które uwazam, ze jest bardzo zasadne:

klucz, który otwiera wiele zamków jest dobrym kluczem, natomiast zamek, który można otworzyć wieloma kluczami jest do dopy, i to jest wspaniała analogia do tejże kwestii.

13 minut temu, parabatai napisał:

No to przegrałeś flaszkę,  kiedy pijemy?

czyli ty chcesz powiedzieć, że chciałabyś mieć faceta, który jest pravikiem? sory nie uwierze, no chyba, że masz dopiero 16 lat to ok.. moze liczysz na wspolny pierwszy raz, wtedy co innego. ale niemozliwe aby kobieta 25+ chciała praviczka

23 minuty temu, npc napisał:

Ja stracilem rachube

Mam tak jak próbuje tablety w m3 policzyc albo konsolexD 

5 minut temu, Trevor Berbick napisał:

w przypadku kobiet to nie ma sie czym chwalic, z kolei wsrod facetów często są takie tematy, oczywiscie w konkteksie, kto wiecej to "wiekszy kozak" 

tak to juz działa, jest takie przysłowie, które uwazam, ze jest bardzo zasadne:

klucz, który otwiera wiele zamków jest dobrym kluczem, natomiast zamek, który można otworzyć wieloma kluczami jest do dopy, i to jest wspaniała analogia do tejże kwestii.

czyli ty chcesz powiedzieć, że chciałabyś mieć faceta, który jest pravikiem? sory nie uwierze, no chyba, że masz dopiero 16 lat to ok.. moze liczysz na wspolny pierwszy raz, wtedy co innego. ale niemozliwe aby kobieta 25+ chciała praviczka

Na szczescie nie przebywam w takim towarzystwie, a przyslowia sa mi obojetne, wole zyc jak lubie.

31 minut temu, Życie z czereśniami napisał:

Ja zawsze prawdę pisze ewentualnie zanizam 

Pomijasz zwłoki kuzynki?

1 minutę temu, selkie napisał:

Pomijasz zwłoki kuzynki?

O dziewczynie z podstawówki miałem nie mówić, stypiare miałem ukryc przecież pamiętam jak dumbo spazmow dostała... 

Fioota rozmiar też zanizalem dla beki na kowbojkach. 

Nie kłamię w tej kwestii (zresztą nie mam powodu). Natomiast myślę, że ogólnie kobiety mogą zaniżać, z uwagi na silne wciąż "łatki" społeczne właśnie. 

Przed chwilą, Życie z czereśniami napisał:

O dziewczynie z podstawówki miałem nie mówić, stypiare miałem ukryc przecież pamiętam jak dumbo spazmow dostała... 

Fioota rozmiar też zanizalem dla beki na kowbojkach. 

Dziewczyna z podstawówki to chore rojenia, stypiara zresztą pewnie też (nie istnieją kobiety tak upadłe, żeby robić laski po śmietnikach). 

2 minuty temu, selkie napisał:

Dziewczyna z podstawówki to chore rojenia, stypiara zresztą pewnie też (nie istnieją kobiety tak upadłe, żeby robić laski po śmietnikach). 

Ok.