Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zakrecona na maxa.

Nasze male codzienne gafy

Polecane posty

Gość moj maz .....
zadzwonil kiedys (mial jakis problem z telefonem) do biura obslugi klienta , rozmowa trwala dosc dlugo ,maz notowal ,,,a na koniec powiedzial : "rozumiem bardzo "...a mialo byc "dziekuje bardzo".....ja tarzalam sie ze smiechu ,on tez nie wyrobil i zarzal dziko do sluchawki .....jnigdy wiecej nie zadzwonil tam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mrmrmrmrm
Miałam w klasie dziewczynkę Kasię Wronę. Pewnego razu wychodzimy już z sali, na podłodze leży długopis, Kasia obok niego.. ja do dziecka.. " Kasia podnieś tę wronę ".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj maz .....
zadzwonil kiedys (mial jakis problem z telefonem) do biura obslugi klienta , rozmowa trwala dosc dlugo ,maz notowal ,,,a na koniec powiedzial : "rozumiem bardzo "...a mialo byc "dziekuje bardzo".....ja tarzalam sie ze smiechu ,on tez nie wyrobil i zarzal dziko do sluchawki .....jnigdy wiecej nie zadzwonil tam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez tak mam ze sie smieje do monitora ;) albo do siebie gadam czasami ;) pare razy zostawilam psa pod sklepem i przypomnialo mi sie po jakims czasie ;) na szczescie zawsze byl tam gdzie go zoatawilam ;) zdarzylo Wam sie takie cos kiedys? Pozdrowka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ___
podtrzymanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ___
podtrzymanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ___
podtrzymanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ___
podtrzymanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abigeal
ostatnio na imprezie, siedza wszyscy znajomi i drocze sie z moja kumpela, wkoncu mialam dosc i mowie do niej : stara nie lap mnie za sutka, ok?!'.... (dla niewtajemniczonych zamiast sutka mialo byc 'slowka')

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abigeal
ostatnio na imprezie, siedza wszyscy znajomi i drocze sie z moja kumpela, wkoncu mialam dosc i mowie do niej : stara nie lap mnie za sutka, ok?!'.... (dla niewtajemniczonych zamiast sutka mialo byc 'slowka')

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1234aaaaa
moja kumpela poszla kiedys do sklepu po winko i pyta sie czy jest pozeczka??A sprzedawca mowi nie ma o a ona a to lipa a on a lipa jest!! niezle co??heheehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój brat jest lektorem w Kościele i opowiedział mi kiedyś, że na jednej z mszy jego kumpel czytając fragment Biblii przejęzyczył się tak: \" Dziewicy było na imię Józef\". Że już nie wspomnę o wpadkach własnego brata: rzece Jordan ( przeczytał Dżordan) czy Pawle z Tarsu ( przeczytał Paweł z Tarasu)... Ciekawe czy ktoś się kapnął;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój brat jest lektorem w Kościele i opowiedział mi kiedyś, że na jednej z mszy jego kumpel czytając fragment Biblii przejęzyczył się tak: \" Dziewicy było na imię Józef\". Że już nie wspomnę o wpadkach własnego brata: rzece Jordan ( przeczytał Dżordan) czy Pawle z Tarsu ( przeczytał Paweł z Tarasu)... Ciekawe czy ktoś się kapnął;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aliye
No więc powracam jeszcze dzisiaj :-) Tak sie zamyslilam, ze otwarłam lodówke i wlozylam do niej szmate...:)Kiedys znowu do kosza na smieci wyrzucilam lyżeczkę a do zlewu wstawilam kubek... Moja qmpela zmieniala cos tam w akwarium ( ja sie tam nie znam co ;))..Nalala wode do akwarium i w jednej rece trzymala komorke a w drugiej filtr...Zgadnijcie co wrzucila do akwarium ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość millkka
jeszcze dwie fajne sprawy... robię test ze średniowiecza dla pierwszej klasy.. klepie go na komputerze... kseruję.. rozdaję klasie.... po 10 min.. dziewczynka nieśmiało pyta... czy moze być pytanie bez poprawnej odpowiedzi??/ ja kategorycznie - NIE..kazde pytanie ma jedną odpowiedx poprawna... ona z rezygnacją odkąłda długopis i mówi - nie, no to ja tych dwóch ostatnich nie zrobię!!1 ZaglĄdam do testu i zdębiałam!! Jak byk pisało : Św, Tomasz z AKWENU a pytanie niżej - tekst o francuskim rycerzu bez skazy pieśn o ROLADZIE nadgorliwy word sam poprawił....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abigeal
zamiast maseczki sciagajacej nalozylam sobie na cala twarz zel chlodzacy do stop...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Biana
Ja natomiast na imprezie,pomylilam mojego wtedy jeszcze chlopaka ( bo teraz to juz narzeczony) z jakims innym gosciem,.. On stal do mnie plecami,ja podlecialam zlapalam go za obydwa posladki od tylu i zapytalam"Gdzie sie ukrywasz kochanie ?" A moj chlopak stojacy z boku , TUTAJ SKARBIE ! A dwa tyg.temu z lenistwa ,ze nie chcialo mi sie zapinac moich butkow zeby przestawic auto kolo garazu,zalozylam mojego narzeczonego. Ze buty byly zbyt wielkie , nie moglam znalesc pedalow z tego wszystkiego,wjechalam prosto do garazu.(ma sie rozumiec zamknietego)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość millkka
sytuacja sprzed kilku...nastu lat :-) mój dużo starszy sąsiad zaprosil mnie na dyskotekę... Tańczyliśmy sobie jakies wygibasy, potem przyszły wolniejsze kawałki.... Sąsiad mocno sie do mnie przytulił i kołysaliśmy się w rytm... ..ale nie wytrzymałam, bo cos mi przeszkadzało i palnęłam... "Krzysiu, a mógłbys ten portfel pzrełożyć do drugiej kieszeni.." Domyslacie się, CO TO było... hihihi ;-);-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość millkka
sytuacja sprzed kilku...nastu lat :-) mój dużo starszy sąsiad zaprosil mnie na dyskotekę... Tańczyliśmy sobie jakies wygibasy, potem przyszły wolniejsze kawałki.... Sąsiad mocno sie do mnie przytulił i kołysaliśmy się w rytm... ..ale nie wytrzymałam, bo cos mi przeszkadzało i palnęłam... "Krzysiu, a mógłbys ten portfel pzrełożyć do drugiej kieszeni.." Domyslacie się, CO TO było... hihihi ;-);-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a moja babcia nie ma jednego oka i kiedyś, kiedy od niej wychodziłam palęlam takie sobie powiedzonko całkiem bez pomyślenia :\"DOWIDZENIA ŚLEPA GIENIA\"- ale wtopa... co wy na to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prof.Honey
Na roku studiowal ze mna kolega i nazywal sie Tomek Zapala, na studiach jak to na studiach przychodzi sesja wiec wypadl nam jakis ustny, Tomek wszedl do pani profesor a ja na niego czekalem i sluch o nim zaginal , mija kwadrans, drugi trzeci, w koncu po godzinie wychodzi a musielismy sie jeszcze spieszyc na oddanie projektu do innej katedry, wpadamy zdyszani do owej i pan prof pyta nas: Dlaczego panowie sie spoznili? Bez zastanowienia palnalem: Przepraszamy ale pani prof Xsinska dlugo trzymala Tomka Za pale:):):) W tym momencie prawie 80 letni profesorek tak ryknal ze smiechu ze malo nie zszedl na tamten swiat, dziekuje skonczylem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bateria
wspaniały topik w przedpokoju na ścianie wisi tel.stacjonarny i trodzkę dalej domofon , nagle wczoraj ok. 23.30 dzwoni tel. ja ide zaspana i podnosze słuchawkę i ........halo......a tam cisz a tel dalej dzwonił :) zresztą często mylę domofon z tel. gapa jestem i tyle:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:):) dla wszystkich! Teraz to jest wesołe ale kiedyś sami zobaczcie.. Dawno temu mojej koleżance zmarła babcia i ona taka zapłakana mi o tym mówi.A ja durna zamiast powiedzieć współczuję powiedziałam gratuluję, Wybaczyła mi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słuchawka
jadą autem dwie koleżanki i zatrzymuja się na swiatłach :jedna mówi-patrz jakie fajne czerwone swiatło:) :a dróga eee tam to pomarańczowe jest lepsze takie słoneczne i ciepłe i zapaliło się zielone switło:obie tak patrzą ,patrzą i mówią ale to jest najpiękniejsze takie spokojnę z taką głębia koloru:) i nagle znowu zapaliło się czerwone ! a one na to .....eee to już widziałyśmy-jedziemy hehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Koleżanka recytowała na j.polskim fragment epilogu \"pana Tadeusza\": K: \"...Plwają na siebie i żrną jedni drugich...\" Nauczycielka: Słucham? K: \"..Plwają na siebie i RŻĄ jedni drugich\" N: Słucham??!! K: yyy, przepraszam: \"Plwają na siebie i RŻNĄ jedni drugich...\" oczywiście miało być żrą ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aja...
ostatnio dzwoniłłam w pracy do jakiejs firmy, przedstawiam sie i mowie ze chcialabym rozmawiac z ta i ta osoba, no i baba na recepcji pyta z jakiej firmy dzwonie... a mi to wylecialo z glowy !!!! (praxcuje w swojej firmie ponad rok!) - po prostu nie moglam sobie przypomniec :D przeprosilam kobiete, ze niby taka zakrecona jestem i probowalam obrocic wszystko w zart :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trudno wyczuć....
kto palnął większą gafę-ja ,czy moja cioteczna siostra ,która fakt jest faktem słabo mówi po polsku zadzwoniła któregoś pięknego dnia i bardzo poważnym tonem oznajmiła :dziadek mi zdechł a ja wredna zamiast jej współczuć zalałam się łzami ze śmiechu, do tej pory mnie to śmieszy jestem potworem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trudno wyczuć....
kto palnął większą gafę-ja ,czy moja cioteczna siostra ,która fakt jest faktem słabo mówi po polsku zadzwoniła któregoś pięknego dnia i bardzo poważnym tonem oznajmiła :dziadek mi zdechł a ja wredna zamiast jej współczuć zalałam się łzami ze śmiechu, do tej pory mnie to śmieszy jestem potworem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trudno wyczuć....
kto palnął większą gafę-ja ,czy moja cioteczna siostra ,która fakt jest faktem słabo mówi po polsku zadzwoniła któregoś pięknego dnia i bardzo poważnym tonem oznajmiła :dziadek mi zdechł a ja wredna zamiast jej współczuć zalałam się łzami ze śmiechu, do tej pory mnie to śmieszy jestem potworem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×