Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zuzka

jak wierzyc w milosc kochanka?

Polecane posty

Gość kakasiaaaaaa
i ja piwo sobię pije i dlatego jeszcze żyję piszę do Was samę smęty no bo on jest p...y

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki za pozdrowienia kb :-) ..uwazaj, bo zmartwychwstane od tych pozdrowien! ;-) milky mi wbila noz w serce... ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wbila mi w serce kolek osikowy (osikala mnie;-), olala) i zostawila w tym dole, padole... nawet kwiatka na mym grobie nie posadzi... a sama s(z)czytuje... ech...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jiw, milky, jtw dzięki za życzonka👄 Nie upiłam się wczoraj bo nie miałam z kim:P za to dziś główka nie boli.NL był osobiście, L nieobecny nawet telefonicznie ale ja mu pokażę jak przyjedzie na weekend ;)tylko nie wiem czego sobie w prezencie zażyczyć. Pozdrawiam kobitki z dylematami uczuciowymi. Zdrowiej żyć bez nich no ale nie zawsze się udaje.Pozdrówki dla wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
..i przestala wierzyc w milosc kochanka... zapomniala o tym calym altruizmie.. egoistycznie zapomniala, ze sensem zycia jest dawanie... dzielenie siebie.. uszczesliwianie innych.. przynoszenie kochankowi minetki zapomnienia w trudzie i znoju codziennosci... prozie zycia zamknietej miedzy zaplaceniem rachunkow i wyrzuceniem smieci... i poezji zamknietej w zaciszu motelowego pokoiku nr osiem... ech.. ech...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj nie dobrze, nie dobrze...choć z drugiej strony to poczciwa białogłowa :D więc daj jej odejść ;) masz 🌻!jak Cie osikała (olała, podlała) to Ci odbije

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
[26 sierpnia 2004] ;-) "Jedna z tych wielu dat, kóre nie mówią mi już nic. Dokąd w tym dniu chodziłam. co robiłam - nie wiem. Gdyby w pobliżu popełniono zbrodnię - nie miałabym alibi. Słońce błysło i zgasło poza moją uwagą. Ziemia się obróciła bez wzmianki w notesie. Lżej by mi było myśleć, że umarłam na krótko, niż że nic nie pamiętam, choć żyłam bez przerwy. Nie byłam przecież duchem, oddychałam, jadłam, stawiałam kroki, które było słychać, a ślady moich palców musiały zostać na klamkach. Odbijałam się w lustrze. Miałam na sobie coś w jakimś kolorze. Na pewno kilku ludzi mnie widziało. Może w tym dniu znalazłam rzecz zgubioną wczesniej. Może zgubiłam znalezioną później. Wypełniały mnie uczucia i wrażenia. Teraz to wszystko jak kropki w nawiasie. Gdzie się zaszyłam, Gdzie się pochowałam - to nawet niezła sztuczka tak samej sobie zejśc z oczu. Potrząsam pamięcią - może coś w jej gałęziach uśpione od lat poderwie się z furkotem. Nie. Najwyraźniej za dużo wymagam, bo aż jednej sekundy". (W. Szymborska) ...jednej sekundy, jednej minetki... ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kb! tylko nie niebieskie kwiatki! ;-) tylko nie niebieskie kwiatki! ;-) a-kysz! a-kysz! ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jarzębina
podczytuję Was od jakiegoś czasu a teraz musze napisać: skąd wziąć siłę zeby odejść, zeby nie pozwolić sie więcej ranić, żeby przerwać ten chory związek przez który tylko nieprzespane noce i łzy i wszystko rozwalone? no jak, pytam???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jarzębina..jesteś piękna jesinią ;)sama sobie odpowiedziałaś na to pytanie :) w imię czego ?? się pytam Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jarzębina
kurczę blade ale ja teraz potwornie cierpię i tesknię jak głupia a jak odejdę to nie przestane ani cierpieć ani tęsknić! telefon milczy, ja we łzach, bez niego nic nie ma sensu a z nim? wyć sie chce! jak zyć bez niego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
..ech..myślisz że ja nie cierpie, że nie tęsknie..jak cholera :( ale powoli, powoli się wypali..zgaśnie, zapomnę. Nie jest to łatwe. Te które skończyły wiedzą o tym i wiedzą też że im dalej tym lepiej. Dasz sobie radę..he jakieś inne wyjście ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ech... miłość kochanka jest jak sraczka... bardzo rzadka... ;-) chcecie coś na zatrwadzenie? ;-) \"Leczenie łagodnej biegunki prowadzi się w domu. Podstawowe znaczenie ma picie dostatecznej ilości płynów w celu wyrównania strat spowodowanych przez biegunkę. Najlepsza jest woda wysoko zmineralizowana lub zwykła woda przegotowana z domieszką soli kuchennej. Ponadto można pić herbatę ziołową lub rozcieńczony kisiel, natomiast mleka, czarnej herbaty, kawy i alkoholu powinno się unikać. W chwili, gdy zmniejszy się liczba wypróżnień, wprowadza się inne pokarmy: kleik ryżowy, gotowane ziemniaki, bułkę, jaja. Następnie zalecane są gotowany drób, ryby i jarzyny oraz stopniowy powrót do normalnej diety. Z jedzeniem surowych warzyw i owoców powinno się poczekać przynajmniej kilka dni. Nie należy przyjmować środków zapierających bez konsultacji z lekarzem. Przy ciężkim odwodnieniu oraz jeśli biegunce towarzyszą wymioty, może być konieczne leczenie szpitalne i dożylne uzupełnianie niedoboru płynów i elektrolitów\". ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam a rana , pieknego , chciałam tylko potwierdzić jedno madre zdanie : ALKOHOL WYCIĄGA PRAWDĘ Z CZŁOWIEKA ...... świete słowa :) .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jarzębina
czyli nie tylko ja zapijam smutki... mam 25 lat, on jest starszy o 12, pracujemy razem więc nie ma szans na zupełne zerwanie kontaktu nie mam odwagi podjąć tej decyzji, bo nie wyobrazam sobie zycia bez niego, ale jak długo jeszcze moje zycie moze być czekaniem na sms, telefon, spotkanie?! pogubiłam się w tym zupełnie on mówi ze kocha, ze bardzo kocha a ja jestem naiwna wierząc w to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jarzębina
a wiecie, czego ja, głupia, się boję?! że zranię go, odchodząc!!! no nie wytrzymam, cha cha ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
od czeguż jestem szpecem? od pakowania się w totalne g..., czyli kochankowania w pracy? :-) i oglądania mordy eks-kochasia od pon. do piątku, od 8 do 16? ..i wysłuchiwania, jak do żonki dzwoni i mówi: misiu-pysiu..\"? ..i patrzenia jak eks-kochaś sobie po lanczu jedzenie z zębów wydłubuje? ..i udawania, że nigdy nic się nie stało, że widzieliśmy się nago? no - tak jakby :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×