Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zuzka

jak wierzyc w milosc kochanka?

Polecane posty

Ojj milky , milky, hahahahahhaha , ja tam nie wymagam głaskania po główce , hahahhaha nasuwa mi się hasło : nie jestem po to by mnie rozumiec , tylko po to by kochac !, hahahahahhaa ale zrobiło mi się cieplej na sercu :).Jak ja chciałbym zakopać bumerang ..... szczerze zazdroszczę :):):):):)...... może w końcu znalazłabym spokój , własnie czekam na widomość , ale telefon bardzo tradycyjnie milczy .Jakoś nie ma we mnie wściekłości .... zaraz sobie skoczę po piwko i pooglądam buty .Czy Wam podobaja się czułenka czy baleriny .... a feee nie widzę tym butów na moich nogach .... :):):):):):):):):):):):):).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam po dlugiej przerwie. Ja tam sie po glowce tak latwo nie daje glaskac. Nauczylam sie liczyc sama na siebie. Wszystko powoli sie uklada u mnie w jakas logiczna calosc L niedlugo nie bedzie juz moim L a NL jak ja bede chciala to bedzie. Na razie mis zakochany. Ale mnie wk... jak wraca do PANI L i skacze jak piesek ale to pewnie przez wyrzuty sumienia. Dziewczyny jestem na zakrecie zmieniam prace, powoli koncze zwiazek bez sensu ktory trwal 12 lat. Moi znajomi sie ciesza a ja sie boje..mamusia moja jak kruk powtarza ze nie dam sobie rady.. a ja wiem ze dam i bede szczesliwsza. Buziaki dla was wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobie ja
Chwilowa zmiana nicku, mam nadzieje ze domyslicie sie ze ja to ja Czesc Dziewczynki, widze ze u Was same zmiany:)ja mam nadzieje ze u mnie wkrotce takze.to, co sie dzieje u mnie przechodzi wszelkie pojecie.Dzoszlo nawet do tego, ze ma kolezanki z czaterii i rozdaje im numery telefonu.Ze nie wspomne o tym ze z kolezanka ze studiow dochodzi do tego, ze spedzaja ze soba cale weekendy.i co najsmieszniejsze, ze ona nie wie o panienkach z czaterii, panienki z czaterii nie wiedza o mnie i jest fajnie:)coz, taki typ.Ale mam nadzieje ze juz niedlugo.Za to Nl trwa wiernie przy moim boku, rowniez upominajac za zle zachowanie.Rozlozyla mnie grypa a on sie mna zajmowal:)Mam nadzieje ze juz niedlugo bedzie jasniejsza sytuacja bo juz nie chce tak zyc.ale widze swiaqtelko w tunelu.Tylko czekam az wyjasni sie sytuacja ze zdrowiem Taty i znikam wtedy:)oczywiscie nie z forum:)bedzie dobrze Dziewczynki.Miel, wierze w Ciebie .Dasz sobie rade.Kto jak kto, ale Ty na pewno.sniezna, w przyszlym tygodniu skrobne mailika.pozdrawiam.I duzo slonca zycze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja zamiast sp.... dalej w tym siedzę, na szczęście po dołku z większym dystansem i na razie ja rozdaję karty :) taka sobie ja...hihi czy nie bywasz przypadkiem na innym topicu :D buźka kochaneczki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :):):):):) Jak cudownie znów wiedzieć znajome twarze , hahahahhaa , czyli nicki :):):). U mnie w sumie bez zmian .... i L i NL i kolega NL ...... hahahahha wariactwo!!!!!!! Mam straszne spięcia , ale to dlatego , że chyba jakieś fatum wisi nade mną ... pralka się rozwaliła, więc kupiłam nową , potem stuknęłam faceta , w sobotę na imprezie ukradli mi kasę , Święta idą a ja spłukana ...... Hmmmm nie potrafię teraz okeślić siebie , tego co czuję , hahahhahaa agresja - to oczywiste :):):):):)) Jakoś żyję . Cieszę się , że jakoś WAM się powoli wszytsko składa w sensowną całość ..... taka sobie -czekam :):):):):):) Miel ja też bardzo w Ciebie wieżę i wiem , że Tobie napewno się uda :):):):):):)) W końcu wiosna już :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny jak czytam ten temat to widze swoje popaprane zycie. Mam nudne małżenstwo, facet niczym nie zainteresowany. Pojawił sie ten trzeci i co ? Całe wielkie g...... Zachęcał, obiecywał, prawił komplementy. ja sie opierałam długo długo . Kiedy w to weszłam to on bach i kroczek do tyłu, twierdzi że musimy byc ostrozni, uważać itp itd. Czy oni wszyscy są tacy sami?????????????? Mam czasem dość facetów. A wy?????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny. Sniezna jak niefart to niefart, ja tez musialam wydac na samochod kupe szmalu i mam zero na swieta. Pojde do mamusi i tyle. Moj L bardzo sie stara taki kochany sie zrobil jak mu powiedzialam ze nie chce juz z nim byc. NIe wiem czy to cokolwiek zmieni ja juz go nie kocham i nigdy nie bedzie tak jak przedtem. Powoli realizuje swoj plan. A wszyscy sa przeciwko mnie. Sluchajcie czy dla dobra dzieci trzeba posiwecic siebie, wlasna godnosc, chodzi mi o to dobre w cudzyslowie oczywiscie. Dla matki mojej lepiej jak dzieci widza awantury i maja ojca niz jakby go niemialy. JA tego nie rozumiem naprawde. I chuba nigdy nie zrozumiem. Marze o spokoju i o tym zeby dysponowac sama swoim czasem a nie byc sluzaca na zawolanie. PA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny. Sniezna jak niefart to niefart, ja tez musialam wydac na samochod kupe szmalu i mam zero na swieta. Pojde do mamusi i tyle. Moj L bardzo sie stara taki kochany sie zrobil jak mu powiedzialam ze nie chce juz z nim byc. NIe wiem czy to cokolwiek zmieni ja juz go nie kocham i nigdy nie bedzie tak jak przedtem. Powoli realizuje swoj plan. A wszyscy sa przeciwko mnie. Sluchajcie czy dla dobra dzieci trzeba posiwecic siebie, wlasna godnosc, chodzi mi o to dobre w cudzyslowie oczywiscie. Dla matki mojej lepiej jak dzieci widza awantury i maja ojca niz jakby go niemialy. JA tego nie rozumiem naprawde. I chuba nigdy nie zrozumiem. Marze o spokoju i o tym zeby dysponowac sama swoim czasem a nie byc sluzaca na zawolanie. PA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lady Croft
Witam wszystkich serdecznie. Chciałam dodać kilka zdań na temat mojego kata. mam ochotę spierdalać. Ale tak jak tu obecną wiekszość coś mnie trzyma...podobno kocha się to, od czego sie cierpi, ja nie wiem, czy jeszcze jestem zdolna do pokochania kogokolwiek, chyba nie kocham juz samego kata. On jest żonaty. Ja samotna. Nieszczęśliwe serca często narażone są na złą miłość. Ta miłość była zła. Wiec skąd ten żal? Teraz zamiast iść do domu po cieżkim dniu pracy siedzę sobie z kubkiem kawy, patrzę na panoramę miasta i zastanawiam się skąd we mnie tyle głupoty, jak mogłam znieść tyle cierpienia i jak byłam zdolna do tego, by się samej tak skatować emocjonalnie, że teraz można o mnie powiedzieć tylko jedno : "w tym ciele żył kiedyś człowiek..."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj JTW .... co się dzieje?? skąd ten dół przy wiośnie?? Wyżal się .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nareszcie moge napisac cos pod wlasnym nikiem.Nie moj komputer, zero kontroli.U mnie sytuacja miala sie juz rozwiazac w niedziele.Maz sie apkowal i juz juz mialo byc tak spokojnie.ale nie, po co.wparowala tesciowa, tata, siostra i lament w calej rodzinie.Co najmniej jakby ktos umieral.no i zwatpilismy.a potem zaczelo sie.Tata , ze ja kogos mam itd itp.Efekt???Moj L nadal w domu.Z NL skonczylam.i jest bardzo ale to bardzo smutno.Wiem juz ze nie mam odwagi aby to skonczyc , aby odejsc aby wyprostowac cale swoje zycie.I jest mi tak cholernie zle bez mojego NL, tak smutno, ze nie pomaga nawet wiosenne slonce.I co mam robic dalej????? Sniezna, Miel....co u Was??Jak tam Wasze zwiazki????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:):):):):):) Żal mi Ciebie Nikaaa , teściowa i siostra oraz tata szczęscia Ci nie dadzą . Szkoda życia , żeby być nieszczęsliwym ..... Walcz!!!!! Miel walczy :):):):):) U mnie spoko :) nie narzekam .... jak na razie :) Życzę powodzenia Nikaaa , nie daj się !!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Halo. NIKA nie poddawaj sie, tesciowa dzisiaj jest jutro jej nie ma. Czego sie boisz? przeciez one z aCiebie zycia nie przezyja. Ja to slysze od wszystkich ze nie wolno rozwalac rodziny dla dobra dzieci ale ja chce zyc, chce byc szczesliwa po prostu a teraz to taki letarg. Jak jestes happy z L to walcz jak nie to odejdz nie masz dzieci. U mnie jest tak sobie tak samo jak u ciebie wszyscy po mnie depcza a ja sie nie daje bo wiem ze sama musze to zrobic. Uszy do gory walcz o swoje szczescie. Sniezna napisze cos zaraz na priva. Lady Croft czyzby ci sie trafil moj byly NL?:) tez mnie wyrzul ze wszystkich emocji i zostawil nawet nie mowiac ze zostawia. Teraz sie smieje ale wiem co czujesz , usmiechnij sie jutro jest nowy dzien. PA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja juz nie wiem kim ja jestem, tym bardziej nie wiem kim on dla mnie jest. Dzisiaj znowy siedzę z kubkiem gorącej kawy i beznamiętnym wzrokiem patrzę na Pałac Kultury tuż za oknem. Jedynym przejawem jakichkolwiek emocji są złość na siebie i chęć zemsty na nim za tą pustkę, za żal, za to, że wypełnia mnie tęsknota do takiego uczucia, jakim go darzyłam. On wróci, wiem że tak, ale co z tego? Gardzę sobą i nim, i mam nadzieje, że kiedyś zostanie sam jak palec, że kat stanie się ofiarą... Że umrze z miłości tak jak ja umarłam... Jest mi w zasadzie wszystko jedno. Niech go szlag trafi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rzucona
hej czasami wpadam na to forum i sobie was czytam i utorzsamiam. Wczoraj przezylam koszmar .... moj kochanek powiedzial mi ze nie mozemy sie wiecej spotykac ze wzgledu na mnie (powiedzialam mu ze juz nie kocham meza tylko jego) On nie moze byc gorszym sukinsynem i nie bedzie mnie krzywdzil i powiedzial good by. Jestem zrozpaczona bo on jest naprawde super facetem z nikim sie tak nie czulam jak z nim a teraz mam olbrzymia pustke. Powiedzcie jak sobie radzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KACHA.........
A czy on jest żonaty, może nie wie którą wybrać.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień Dobry Bardzo :):):):):):):):):)) Wiosna , wiosna .... lat przybywa a w sercu ciągle MAJ:):):):):):). Jak zdrówko moje Kochane?? Miel czekam na priva , Nikaaa czekam na priva - tęsknię za Wami .....;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rzucona
ma zone i dzieci on nie chce wybierac, on nie rzuci zony i wcale tego nie chce zeby to robil. Nie wiem czy odezwac sie do niego....wiem ze on tego nie zrobi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zrób to, co Ci serce podpowiada. Ja kupiłam sobie dzisaj do pracy 3 krwistoczerwone tulipany :-), pięknie wygladają i przypominają mi o tym, że muszę oddychać... NL-a nie ma, wyjechał i bardzo mi go brakuje, ale nie odezwę się pierwsza.Nie chce zakłócać \'rodzinnej atmo\'... gdziekolwiek jest...nie ma dzieci, i zapewia, że żonę kocha na swój sposób... Po czym kocha się ze mną, wkrada się do mojego serca czułymi słowami i gestami, całuje, zagląda w ślepia i tam odpala koleja minę... \"na przekór naszemu dążeniu do rozsądku, nieszczęsne serce ludzkie pozostanie zawsze we władzy szaleństwa...\"....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rzucona
odezwalam sie pierwsza. W trakcie rozmowy byl bardzo chlodny ale umowil sie ze mna, tylko nie wiem czy dobrze zrobilam:(. Jestem pewna ze i tak powtorzy mi ze nie mozemy sie spotykac bo cierpia przez nas inne osoby. Ja to wiem ale co zrobic ja nic po za nim nie wiedze... Pojde na to spotkanie i bede bardziej cierpiec....nie pojde tez bede cierpien...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rzucona...tak jest zawsze.... Mnie strasznie dużo siły kosztowało, by ograniczyc ilość kontaktów z nim do minimum niezbędnego do przeżycia. Powiedział mi, że nie opuści swojej żony, ale żyje w totalnym zakłamaniu, ja cierpię, Ona jest krzywdzona, oszukiwana, on sie zaczyna juz gubić w swoich łgarstwach, sam nie wie, czego chce od zycia, ja tym bardziej. Leczę sie z niego, jestem na etapie, gdzie kontroluje ilość spotkań i ich przebieg, spotykamy się coraz rzadziej. Uleczona poczuję sie dopiero wtedy, gdy nie będę czuła potrzeby wysyłać mu choćby maila....:-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rzucona
skad bierzesz sile zeby obraniczyc z nim kontakt? Jestes mezatka? Bo ja niestety tak:( Byc moze po dzisiejszym spotkaniu nie bede musiala ograniczac spotkac bo ich poprostu nie bedzie. Nie wiem tylko jak wroce do domu do meza, jak mi sie dzisiaj caly dzien plakac chce;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie zawsze rzucona mam siłę....nie jestem mężatka, ale byłam w związku gdy go poznałam. Oszalałam na jego punkcie tak, ze przestałam jeść, sypiać, żyłam nim, dla niego, dzięki niemu... Teraz zyje wspomnieniem tego, co było, co czułam, nie mogę być szczęśliwa z człowiekiem, który zaraz po tym, jak mnie obejmował i całował mówi mi, że musi już jechać, żonie prezent kupić na rocznice ślubu.... sory..... On jest moim ideałem, i strasznie, ale to strasznie cierpiałam i boli nadal, ale musze być silna. Gdybym ja była mężatką i tak pokochała, bez zastanowienia rzuciłabym się w płomień tego uczucia.... choć teraz spłonełam jak ćma w języku ognia... poświęciłam swój związek, który choć długi, sypał się od jakiegoś czasu. NL uzmysłowił mi, a raczej dał siłe bym zakończyła wreszcie coś, co miało coraz mniej sensu. Z tego jestem zadowolona. Samotna, ale zadowolona. Teraz tylko musze się wyzwolić spod jego czaru i będe szczęśliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SIA
Czesc wszystkie moje kolezaneczki. Wpadlam po dlugiej przerwie aby Wam zlozyc Swiateczne zyczenia:) Z okazji zblizajacych sie Swiat zycze Wam aby ranek zapachnial Wam zonkilami..a nie jego woda toaletowa;)...w poludnie , sciagal Was z lozka zapach swiezo wypieczonej wielkanocnej baby... a nie obowiazek przygotowania dla "niego" sniadania;) .a wieczor aby Was otulal cieplem mrugajacych swieczuszek na stole wypelnionych slicznymi pisankami. Zycze aby kazda z Was (zacytuje zdanie jednej z Was..ktore bardzo ale to bardzo trafnie odpowiada na temat tego formum)..spierdalala..nie wierzyla;) Ja jak juz wiecie od pamietnej daty Nowego Roku jestem bez kochanka i czuje ,ze zyje. Potrzebowalam miesiaca aby stanac na nogi i to dzieki Waszej pomocy. Kolejny miesiac utwierdzil mnie w wierze ,ze mial mnie gleboko w dupie (zero zyczen z okazji moich piperzonych urodzin..o walentynkach nie wspomne).Marzec natomiast pozwolil mi na zapomienie. Wlasciwie to dopiero dzisiaj tak naprawde mysle o tym syfie , ktory przeszlam. Sluzylam za swieze miesko do "dupczenia", bez zadnych zobowiazan. Widocznie trzeba niekiedy dostac kopa, aby do rozumu naplynelo troche godnosci. Zapisalam sie na nauke j. angielskiego:) Jestem z siebie dumna:) Od 30 marca bede zapieprzac na ..".how do you do"..abo " do you do how how";) jak kto woli:) Zycze Wam jeszcze raz samych cieplych i slonecznych dni, ktore pozwola Wam rozkwitnac ..i zlapac oddech. Caluje Was bardzo serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rzucona
Dlaczego tak jest ze spotyka sie idealnych facetow za pozno? Jestes Lady Croft naprawde dzielna. Moje wczorasze spotkanie skonczylo sie dobrze ale czuje jakis niesmak, nie wiem czy teraz nie bede odnosila wrazenia ze jestem wykorzystywana. Skoro wie ze zrobie dla niego wszystko to moge w jego oczach miec mniejsza wartosc.... Zycze wszystkim szczesliwym/nieszczesliwym cudownych Swiat i sily !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Życzę Wam wszystkiego dobrego. Po prostu. (Bo najlepsze jest wrogiem dobrego :) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:):):):):)) A ja życzę spokoju wewnętrznego, dystansu do problemów ,więcej wiary w siebie, optymizmu.Żeby Święta były , takie jak sobie wymarzycie ........ (nie ma tego złego , co by na dobre nie wyszło). Mile jestem z Tobą !!!!! Dasz radę !!!! Napiszę po Świętach , Nikaaa - walcz ....... Słodkiego wypoczynku oraz obżarstwa .... ( a co tam ... zyje się raz :):):):):):))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×