DLACZEGO JESTEM SAMA???

Witajcie! Widzę, że sobie tu nieźle dziś poczynaliście beze mnie:) no i pojawiło się kilka nowych osób- miło Was poznać;) Raf-> przykro mi... ale myślę, że powienieneś posłuchać dobrych rad...nic dodać nic ująć... choć ja czasem też postępuję podobnie... a najgorsze jest to, że znam ryzyko takich zachowań- potem boli jeszcze bardziej:( cóż- człowiek jest tylko człowiekiem... trudno tak zupełnie wyrzec się poczucia ciepła, bliskości, bezpieczeństwa, itp. ...zanosi się na to, że ja również dzisiejszy wieczór spędzę z Wami przed kompem... no, chyba że los będzie chciał inaczej... ;)

Szczęsliwa super że jesteś.

Kadarka- > ja też się cieszę, że już mogłam tu zajrzeć... w końcu weekend;)

Szczęśliwa Dzięki za dobre słowa, cóż muszę to jakoś rozegrać z korzyścią dla mnie, żeby nie cierpieć...

No i zmiana planów- idę z kolegą na piwko:) a już myslałam, że będę dzisiejszego wieczoru siedzieć w domu... zajrzę tu do Was po powrocie;) pozdrawiam!

ot szczęściara.........

Kochani chyba Was już opuszczę, nie jestem w najlepszej formie, marzę tylko o dobrze przespanej nocy, mam nadzieję że jutro będzie lepiej. Miłego wieczoru i dobranoc...

Dobranoc Raf. Słodkich snów i spokoju.......

Już jestem:) Piwko było co prawda jedno- ale bardzo miło spędziłam czas;) teraz jestem z Wami:) Raf-> mam nadzieję, że prześpisz swój smutek a jutro będzie lepiej... spokojnej nocy...

To robię zmiane rafowi i teraz ja jestem. Na począteczek dla obecnych tu kobietek czyli dla Ciebie Szczęśliwa taki wirtualny pachnący Kadarka dla Cebie oczywiście też Na imprezkę nie poszedłem, bo po tym masażu jestem taki wyluzowany, że tylko mi się chce tak błogo poleniuchować. Współczuję wszystkim wam, którzy musicie w weekendzik pracować:-( ja na szczęście nie znam tego bólu od lat.

Witaj Czytelnik;) dzięki za kwiatka:), dawno juz takiego nie dostałam (mam na mysli oczywiście żywego, a nie wirtualnego)... co do pracy w weekend, to również miałam obawy, ze mnie to czeka, ale całe szczęście mam luzik do poniedziałku:) Troszkę się martwię, co przez ten cały czas, a szczegolnie wieczory, będę robić- ale mam nadzieję, że niepotrzebnie... dziś też myslałam, że cały wieczór spędzę samotnie (no może niezupełnie, bo w końcu Wy tu jesteście) w domu, ale zauważyłam u kolegi na gg opis, że chętnie wybrałby się na piwko- więc go zaczepiłam i miło spędziłam troszkę czasu;) może i jutro coś ciekawego przyniesie mi los...?;)

Szczęśliwa Naliczyłem pięć uśmiszków w Twoim wpisie, Ty nie rób kochana tak szybko postępów, bo będziesz nie długo musiała zmienić nika na Bardzo Szczęśliwa. I ta wiara w jeszcze lepsze jutro:-) no,no ,no, widzę, że dzisiejszego wieczora dałaś mi luz i nie muszę Cię pocieszać. Nie żebym nie miał na to ochoty, tylko jak pocieszyć tak radosną Szczęśliwą i tak trzymaj to będzie gicio i życie też się uśmiechnie:-) Kadarka ATy gdzie się podziewasz???????

Czytelnik-> dzięki, dzięki...;) tak to już ze mną jest że jednego dnia mam doła, ale prędzej czy później udaje mi się jakoś pozbierać, całe szczęściel;) tyle, że jesienią jest to trudniejsze, bo jakoś tak szaro i smutno się robi dookoła... ... Kadarki niestety nie ma...:( a do tego znów pojawia się nikt, ze swoimi \"mądrymi\" uwagami.... sama nie wiem- komentowac, czy przemilczeć...?

Myślę, że nie ma po co się zniżać do takiego płytkiego poziomu. Jak wiesz ignorancja to też dobry sposób na odpowiedź... Oj tam zaraz na jesień to tak, a na zime tak..... to wszystko jest w Twojej głowie jaki masz stosunek do życia, a nie jaki ma życie do Ciebie. Mówiłem Ci, że jak kopie w tyłek to trzeba mu oddać a nie nadstawiać się jeszcze raz...

Wracam do Was...:). Jestem sama, smutna i mam złamane serduszko:(. Kto mnie pokocha?

Szczęśliwa Mnie też tak czasem w tyłek kopało:-( i jeszcze się sam za to obwiniałem.. Pewnego dnia powiedziałem dość!!! i już się tak nie daje, a jak trzeba to oddam i to tak żeby do mnie wkońcu szacuneczku nabrało, bo co to ja jakiś leszczyk czy co? Niech wie, że tym razem to nie meczyk do jednej bramki:-)

Czytelnik-> postaram już więcej się nie nadstawiać:D ale wiesz, jak to czasem bywa... szczególnie, jak za oknem jesienna szaruga... no ale póki co mamy koniec lata i do jesieni jeszcze wszystko się może się zdarzyć;)

tak, tak...zdarzy się na wiosnę...latem...już na pewno jesienią...nie, to będzie zima...ale nic się nie dzieje:( Tylko rozczarowania, zawiedzione nadzieje...Byłam tak blisko szczęścia, już je czułam w sercu...a tu klapa...za bardzo chciałam, za bardzo się starałam, nie potrzebnie wszystko z siebie dałam...nie byłam już tajemnicą, czymś nieuchwytnym, przestałam być wyzwaniem...stałam się ciężarem miłości i uczuć...

Szczęśliwa Ja sobie w tym roku lato stanowczo przedłużam to i jesień mnie później dopadnie:-) Wiesz tak sobie myślę, że powoli to trzeba by było popytać wszystkich jaki komu termin zlotu pasuje? Myślę, że trzeba to już tak na poważnie przemyśleć z miejscem i wogóle całą resztą........Co Ty na to....? Klawiaturka Za rzadko do nas wpadasz, a powinnaś jak widzę stanowczo częściej.......

Czytelnik...masz rację, tyle że myślałam że już nie muszę:P. Kompletnie nie rozumiem facetów i nie umiem z nimi postępować...potrzebuję korepetycji;).

Oj, Klawiaturka...skąd aż taki pesymizm? ktośm mi kiedyś powiedział, że miłości nie trzeba szukać, że ona sama nas odnajdzie.... wiem, że trudno w to uwierzyć, szczególnie gdy potrzebujemy jej juz zaraz, teraz... ale uczę się wierzyć, że tak właśnie będzie... że miłość sama mnie odnajdzie... uczę się być szczęśliwa sama ze sobą... uczę się nie uzależniać własnego szczęścia od \"posiadania\" faceta... i czasem już umiem;)

Czytelnik-> a juz się bałam, że ten cały zlot rozejdzie się po kościach... dobrze, ze poruszyłeś ten temat:) mnie osobiście odpowiadają weekendy, nie wiem czy wszystkie, bo idę na podyplomówkę i zajęcia mam chyba od 25 września... ale przy dobrych chęciach znajdziemy chyba termin odpowiedni dla wszystkich;) co do miejsca- obstawiam Polskę Centralną (może wawa, ale niekoniecznie)... ciekawe, co na to pozostali?

Widzę, że najwyraźniej wszyscy już poszli spać... wobec tego i ja zmykam do łóżka:) kolorowych snów...

Szczęśliwa Tak sobie jakoś zasnąłem przy tv i dopiero teraz otworzyłem oka:-) Jeśli o mnie chodzi to może być central Polski, ja tam się dostosuję nie ma problema, wsio mi rybka gdzie byle się dało autkiem dojechać:-) Weeki tak jak pisałem wszystkie zawsze mam wolne, więc week jak najbardziej. I nie myśl, że ten pomysł padnie, bo to jakiś cud żeśmy się tu wszyscy namierzyli i tak po kościach żeby się to rezeszło to by było nie wporządku względem, przychylności losu, a ja tam z losem nie zadzieram, bo się jeszcze na mnie obrazi i co wtedy??????????? Spokojnych senków dla Wszystkich. Spadam w te \"rafoskie\" piórka.....................................

Wstawać śpiochy!!!! Wstawać, bo popisałbym z kimś. Dziś taki piękny deszczowy, szaro-bury dzień, przynajmniej u mnie to tak wygląda i na dodatek jest brrrrrrr ZIMNO!!!!! Nie taki ostatni weekend tego lata sobie pewnie wszyscy wymarzyli...

Czytelnik-> witaj:) ja też już nie śpię...nigdy raczej śpiochem nie byłam;) i mnie tez jakoś tak pochmurno, ale na deszcz się raczej nie zanosi, i słonko nieśmiało przebija się przez chmury:)

Witam Czytelnik Oj stary ale ja ci zazdroszcze że nie musisz pracowac w weekendy.. Ja niestety siedze w pracy .... ale może ten dzień nie będzie tak do konca stracony........ Taka pogoda jest dołująca:( Ale mimo wszystko zycze Wam wszystkim miłego dnia:)

Rany nic tym naszym sportowcom nie wychodzi dzisiaj na kajakach i kanadyjkach. Może teraz ta dwójka da radę??? No nareście medalik ale to już ostatnia szansa na regatach i tylko, albo aż brązik:-) Wczoraj słyszałem taki kawał: Na lekcji biologii uczennica kłóci się z nauczycielem, że wieloryb może połknąć człowieka. - Nauczyciel mówi, że to nie możliwe. - Uczennica, że na bank może - A on, że to fizycznie nie możliwe, bo choć jest taki duży to ma za mały przełyk. - Uczennica, że są na to dowody, bo przecież Jonasza wieloryb połknął. - Mowię Ci, że to nie możliwe - Dobra to jak pójdę do nieba to go spytam i zobaczymy!!! Na to nauczyciel: - A jak poszedł do piekła? OOOOOOOOO Jesteście to już nie prowadzę monologu, he,heeee:-) - To pan się go sam zapyta!!!!!:-)

Krystek-> a ze mną to się nie przywitasz?:( wiem, ze wczoraj się tu jakoś minęliśmy...oj, nieładnie tak lekceważyć założycielkę topiku :P