Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sama28

DLACZEGO JESTEM SAMA???

Polecane posty

A swoją droga .. Zmysłowa- nieźle ten twój \"były\" dał ci w kość ..masz racje ze się od niego uwolniłaś..:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aga-ta - pozdrawiam , ja nawet sie nie zdazylam zorientowac ,ze dzisiaj piatek caly czas mi sie wydaje ,ze czwartek ;)... hihihihi...depresja czegos uczy najbardziej tego ,ze nie chce sie do tego stanu wracac ;) i to jest najpiekniejsze :) Hope taki zdrowy materializm jest jak najbardziej wskazany ... ale jezeli mu towarzysza tez uciechy ducha , materialnie spelnic sie moze wiekszosc z nas jezeli sie troszeczke postara i bardziej poszuka. Moze jestem mloda i inaczej patrze na zycie, w sumie to ja dopiero zaczynam do czegos dochodzic.Ja mam ten etap gdzie chce tworzyc moja przyszlosc z druga osoba,ale nie chce byc zdana tylko i wylacznie na siebie - wszystko wspolnymi silami :) ... mam nadzieje,ze wszystko przede mna.... jestem dobrej mysli :) Zmyslowa Najlepsza i najwieksza \"zemsta\" jest sukces !!!... mimo tego co przeszlas - BRAWO :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aalex to co przytoczyłas wygląda na wypowiedź jakiegoś niedojrzałego gówniarza , a przynajmniej niedojrzałego emocjonalnie- który chciałby miec kogoś na własność . -i nie rozumie że jażdy potrzebuje przestrzeni życiowej...;) Pewnie zaraz szef wróci ..więc nie wiem czy jeszcze będę mogła coś skrobnąć... więc na wszelki wypadek.. pa !!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie popołudniowo:):) Oj tak poczytałam was sobie i zeczywiscie ja tez moge sie podpisac obiema rekami i nogami nawet hehe:) Wprawdzie ja nie mam takich doswiadczeń,ale dużo rozmawiam z własną siostrą,która tez jest samotną mamą i po dwóch nieudanych zwiazkach:) Ona tez musiala matkowac facetom i decydowac za nich w wazniejszych decyzjach zyciowych.Ale stwierdziła,ze dosc tego,ma dziecko na utrzymaniu sama rozkreciła mały biznes i sama stanowi o sobie:) i tak jak powiedziala teraz facet musi jej czymś zaimponować ,bo ona ma juz dosc brania na plecy kolejnego\" duzego dziecka\" . Oczywiscie wspaniale jest sie dorabiac wspólnie ,bo nie ma zadnych potem wypominań i niesnasek,Ale wazne jest ,zeby facet był partnerem dla kobiety i żeby czuła sie przy nim naprawde kobietą ,która tez ma prawo czegos nie rozumiec,czy czegos nie wiedzieć.Ma jej pomagac a nie utrudniac zycie ,swoja nieodpowiedzialnoscią ,czy lenistwem Pozdrawiam gorąco i narazie musze konczyc :) do wieczorka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich piątkowo - weekendowo-kolorowo.:) Przeczytałam Wasze wczorajsze wypowiedzi od mojego ostatniego wpisu,ale jestem tak cholernie zmęczona,że nawet nie mam siły napisać nic sensownego.💤 Może wieczorem mi przejdzie, bo teraz to może być już tylko lepiej....;) Mi.. Okolice Sącza znam dobrze bo się tam wychowałam, ale to mała miejscowość i nie chcę zdradzać nazwy.;) Dodam tylko,że do Sącza mam 50 minut PKSem, hihi. Z tym,że nie mieszkam tam od 6 lat.... ach dzieciństwo:p . A co do materialnych spraw.:( Ja jestem na etepie pracy od świtu do nocy - doktorat, za 800 PLN w Wawie, efekty albo są albo nie ma i............. ten związek na odległość.:( Wybieram między wyjazdem do faceta a 70 złotymi w kieszeni na inne wydatki - symbol rozdartej sosny- on chce za mnie płacić a ja nie chce brać,.....jestem dumna.:( Z tym,że ta moja duma do niczego dobrego nie prowadzi:(, ale na razie nie chcę, nie potrafię inaczej- w tym miejscu dziękuje z a rady Aalex i CZYTELNIKOWI.:) Ale gdy będziemy małżeństwem to niw wyobrażam sobie \"osobnych garnów\". Z tym,że jak tak dalej będzie weekendowo i to co 2,3,4, tygodnie to moze nigdy nie będziemy małżeństwem...:(...A on ma 36 lat A pod waszymi wypowiedziami podpisuję się moimi zmęczonymi łapkami. Muszę iść coś zjeść bo mi się jelita sklejają...😭 PS.Też powinnan schudnąć, jeść więcej owoców i warzyn....Pobożne życzenia, hihi.:) Zapraszam na popołudniową herbatkę, na której pewnie zasnę...I przepraszam za mój dzisejszy nastrój, ale jak patrzę na sytuację polskiej nauki to m i ręce opadają i chce się wyć.......... 😭 ❤️😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
PS.Ja to dopiero jestem materialistka, szkoda mi 70 złotych na podróż do faceta, ale jak ktoś pomieszka w Wawie lub okolicach i będzie zarabiał tyle co ja to przybijemy piątkę....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biegnący z wilkami
Witam Kochani🖐️ Hmmmm...niedawno wróciłem z cudownego spaceru nad morzem, był przepiękny zachód słońca, mały sierp księzyca i ani jednej chmurki na błękitno-granatowym niebie. Cały rozmarzony właczyłem komputer wszedłem na nasz topic podzielić sie nastrojem, a tu taki temat:) Pieniądze i materializm...hmmm... niech będzie:) Zacznę od tego, że macie absolutną rację, iż facet powinien być partnerem, wspomagać w codziennym życiu, a nie być kolejnym dzieckiem do nakarmienia:) Tu jestem w pełni za. Jednak sprawa dorabiania się i znaczenia pieniędzy.. O tym, że dwukrotnie pieniądze przesądziły o moich związkach, już pisałem. Nie wpominałem, że miałem trzecią taką przygodę, kiedy przez pieniądze straciłem swoją największą przyjaciółkę. Nie będę opisywał o co chodziło, wspomnę tylko, że kiedy nagle poczuła pieniądze i sukces, potraktowała mnie bardzo nieładnie. Miałem także kiedyś ważne stanowisko w dużej firmie i nie miałem co robić z pieniedzmi, bo dostawałem więcej niż zdołałem wydać. Potem byłem bez pracy i jadłem tylko chleb z dżemem:) Mogę śmiało powiedzieć, że w kategoriach dorabiania się nie osiągnęłem nic:) Tylko, że ja w takich kategoriach dawno przestałem żyć i myśleć... Wcześniej pracowałem jako inżynier i bardzo tego nie lubiłem, kiedy mnie zwolniono to była szansa na zmianę. Wiem czego chcę i to powolutku realizuję. Mój kolega namawiał mnie na pracę za granicę. On już tam jest. Dostawałbym 3000euro, ale jako inżynier. A ja mam to gdzieś! Większą frajdę sprawiała mi praca przy promocjach w hipermarketach za 600zł:) (Pepper, w Warszawie!!!:) ) Mój kolega pracuje tam od rana do wieczora, w kraju zostawił żonę i dziecko. Owszem, wroci i kupią upragnione mieszkanie. Zamiast w 2 pokojach będą mieszkać w 4, zamiast autem za 20.000 będą jeżdzić takim za 60.000. Może to jest i fascynujące, ale nie dla mnie. Bo ja za żadne pieniądze nie zostawiłbym swojego dziecka, jeśli mógłbym pracować tu na miejscu, ale bez tego samochodu i w mniejszym mieszkaniu. Nie mam w ogóle zamiaru "dorabiać się" czegokolwiek, bo życie nauczyło mnie jak szybko można wszystko stracić. Widzę świat, jaki jest, jak ludzie niszczą wzajemne relacje dla tych pieniędzy, jak łatwo stracic życie, zdrowie, pracę, samochód, który ktoś zwyczajnie ukradnie. Jest mi też przykro, kiedy odwiedzam, czy dzwonię do kogoś ot tak pogadać, a ta osoba jest zdziwiona, że nic od niej nie chcę, że nie mam żadnej sprawy... jak można tak bezinteresownie..:) Najbardziej cenna jest dla mnie codzienna miłość, uśmiech dziecka, bycie z sobą i wspieranie się nawzajem, choćby miało się zaczynać znowu wszystko od początku. Staram się isć własną drogą. Nie mam zamiaru tracić życia, bliskości z innymi, w imię "robienia kasy". Kiedy będę miał dziecko, to oczywiste jest, że będę czuł się za niego odpowiedzialny i chciał, aby chodzilo, ubrane i nakarmione. I będę starał sie o to, ale najbardziej będzie mi zależało, a by było szczęsliwe i kochane. Wolę, aby miało tatę, który popołudniu pobawi się z nim rozklekotanym samochodzikiem za 3 zł, niż pana w garniturze, który przynosi po pracy, kiedy dziecko idzie juz spać, nowy zdalnie sterowany samochód, jako rekompensatę za swoją nieobecność.. Może jestem przeczulony i przesadzam, ale już takim pozostanę. Nie mam zamiaru udowadniać swojej pozycji materialnej. Przestało się dla mnie liczyć pojęcie "sukcesu zawodowego", bo co to znaczy? Że będę niby więcej zarabiał, że będę odpowiedzialny za jakieś blablabla. Byłem i niespecjalnie mnie to ruszało. W dodatku nie uchroniło mnie to przed gościem, który zarabiał jeszcze więcej, imponując mojej dziewczynie. Bo zawsze znajdzie się ktoś, kto będzie "lepszy" i "gorszy". Można mieć dużo i wszystko stracić, bardzo łatwo, ale jeśli jesteś z kimś, kto cię wtedy wesprze, a nie opuści, to masz największy i najprawdziwszy skarb..❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pepper ;) nie ma sprawy , wiem jak jest w malych miastach - ludzie o tobie wiedza wiecej niz ty sama ... czyz to nie samowite.Ja juz dano sie tym przestalam przejmowac ;-) czy bede robic tak czy inaczej i tak beda gadac wiec szczerze mam to troche w ... moge sie tlyko domyslac co to za miasto ale mam 2 opcje hihihihihi ;) Moze jak bedziesz w rodzinnych stronach to na jakies piweczko albo drineczka ;-) Biegnacy... :( zazdroszcze Ci ... wiem jak ladnie wyglada zachod i wschod slonca w Ustce mam nawet zjdecia moze jak wykabinuje skaner to Ci przesle ;-) ... poskakalabym sobie na tych trampolinach z dziecmi na plazy hihihihi prawie sie od nich nie odroznialam no moze troche :P... ahhhh fajnie tam bylo. Pozdrawiam Ciebie i Ustke :).Na sentymenty mnie wzielo.A w groach snieg i troche pochmurno nawet gwiazd nie widac :) Sciskam was goraco ja zaczynam \" z kamera wsrod ksiazek\" ;) i tak do znudzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pepper ;) nie ma sprawy , wiem jak jest w malych miastach - ludzie o tobie wiedza wiecej niz ty sama ... czyz to nie samowite.Ja juz dano sie tym przestalam przejmowac ;-) czy bede robic tak czy inaczej i tak beda gadac wiec szczerze mam to troche w ... moge sie tlyko domyslac co to za miasto ale mam 2 opcje hihihihihi ;) Moze jak bedziesz w rodzinnych stronach to na jakies piweczko albo drineczka ;-) Biegnacy... :( zazdroszcze Ci ... wiem jak ladnie wyglada zachod i wschod slonca w Ustce mam nawet zjdecia moze jak wykabinuje skaner to Ci przesle ;-) ... poskakalabym sobie na tych trampolinach z dziecmi na plazy hihihihi prawie sie od nich nie odroznialam no moze troche :P... ahhhh fajnie tam bylo. Pozdrawiam Ciebie i Ustke :).Na sentymenty mnie wzielo.A w groach snieg i troche pochmurno nawet gwiazd nie widac :) Sciskam was goraco ja zaczynam \" z kamera wsrod ksiazek\" ;) i tak do znudzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ludzienki:) Mi: fajnie tez masz w tych górach:)a ty wiesz jak ja dawno w górach nie byłam? chyba z 12 lat.Zawsze wakacje spedzałam nad morzem,bo morze jest miom zywiołem,góry jakos poszły w odstawke.Ale jakos pomału zaczynam sie łapac na tym,ze zaczyna mi sie tęsknić za górami i tymi wspaniałymi widokami.Ostatnio byłam w Beskidzie Żywieckim,zimą oczywiscie,chodząc szlakami od schroniska do schroniska. Nio naprawde wspomnienia wspaniale;) Biegnący.......: ech te zachody nad morzem jejku..........chyba bede wyć;);) jak wilczyca heheh:) NO wiesz musze tez przyznac Ci racje,że pieniadze to nie wszystko i wazny jest czas poświęcony rodzinie.Tak to prawda nic dziecku nie zastapi rozmów i zabawy z rodzicami i wspólnie spedzanego czasu,czytania bajek na dobranoc,wspólnych spacerów,czy wygłupiania się .Tak są pieniadze ale okupione jest to brakiem czasu dla najblizszych:) .Ale chodzi tez i o to ,zeby facet cos naprawde z siebie dawal i aby kobieta widziala,ze przynajmniej stara sie stworzyc ciepło w rodzinie i zapewnic bezpieczenstwo finansowe :) w tedy nawet jak cos mu nie wyjdzie czy bedzie mial pod górke,to bedzie dla niego takim kawałkiem lądu na wzburzonym morzu:);) U mnie dzisiaj pogoda pod tak zwanym pieskiem,zimno i jeszcze pada przenikliwa mżawka no i oczywiscie nie widac ,zadnego ksiezyca :( no ale trudno w koncu to styczeń :) pozdrawiam cieplutko i mieciutko:):) I kwieciście🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciągle Ty w głowie we wspomnieniach w każdej z chwil... Ciebie nie ma lecz ja wciąż czuję. Już nie przychodzisz lecz ja wciąż wyczekuję... Dotknąć przytulić znów... Czy mogę tak marzyć? czy może... może... pozbyć się tych snów? Bez Ciebie tak puste są dni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aalex :) Szarek:) a ja mam czekolade a jak wiadomo czekolada sprawia,ze czujemy przypływ szcześcia :) bo dzięki niej wzrasta poziom serotoniny:) toteż stawiam tu talezyk i przosze jesc do woli kochani:) no jakos trzeba to zycie slodzic sobie od czasu do czasu:);) Cmokale👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Biegnący-> hmm.. ciekawie to ująłeś. I w zasadzie to mógłbym się podpisać pod tym. Może dlatego, że mamy podobne doświadczenia z kobietami. Np. moja największa miłość życia odeszła, gdyż zarabiałem wtedy za mało, a ona poznała kogoś na dosyć wysokim stanowisku z pięknym samochodem. Kiedy go poznała to przestało się liczyć to, co tak bardzo doceniała we mnie, czyli oparcie i to że zawsze byłem przy niej kiedy mnie potrzebowała. Wygrały poprostu pieniądze. Na Twoim przykładzie doskonale widać, jak nasze życie jest jedym wielkim kołem fortuny. Raz masz dużo kasy, innym razem jesz chleb z dźemem. Moje pytanie brzmi : czy są takie kobiety na tym śwecie, które Cię nie zostawią w takim bardzo krytycznym momencie Twojego życia kiedy to podwinie Ci się noga i będziesz mógł tym razem Ty liczyć na ich wsparcie? Oczywiście to pytanie retoryczne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aalex-> dziękuję za kanapkę ale nie mam dziś ochoty na nic, jestem na samym dnie:( Wezmę prochy nasenne aby zasnąć i kładę się zaraz. Muszę zasnąć, bo nie mogę pozbierać myśli, które się kotłują w mojej głowie:( Dobranoc Wam wszystkim:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aalex-> dziękuję za kanapkę ale nie mam dziś ochoty na nic, jestem na samym dnie:( Wezmę prochy nasenne aby zasnąć i kładę się zaraz. Muszę zasnąć, bo nie mogę pozbierać myśli, które się kotłują w mojej głowie:( Dobranoc Wam wszystkim:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wybacznie, ale dziś Wam nie dotrzymam towarzystwa. Muszę poprostu wyłączyć komputer, gdyż inaczej będę tak jak teraz co 5 minut sprawdzał czy ona jest. To już mój nałóg:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wybacznie, ale dziś Wam nie dotrzymam towarzystwa. Muszę poprostu wyłączyć komputer, gdyż inaczej będę tak jak teraz co 5 minut sprawdzał czy ona jest. To już mój nałóg:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biegnący z wilkami
Szaaaarku!!! Dzięki za zrozumienie:) Jednak nie mogę już patrzeć (czytać) jak niszczy Cię ta miłość bez przyszłości.. Mam propozycję, łykniemy po piwie i pójdziemy na podryw:) Tak na marginesie, muszę przyznać, ale to między nami, jak facet z facetem;) , że ja już nie mam z kim chodzić na piwo, bo wszyscy moi kumple już pozajmowani i siedzą w domkach pilnując pieluch. A niech, który tylko spróbuje wyjść, to tak dostanie po grzbiecie, że aż szkoda chłopa:) Więc włóczę sie sam po tych ulicach, a w knajpie to nie będę przesiadywał, bo przysiadzie się jaka kreatura, nie to żeby jakieś miłe dziewcze, ale koleś dziwnie wymuskany z jeszcze bardziej podejrzanym uśmiechem;) Zresztą to samo pomyśli o Tobie fajna dziewczyna, której rzucasz spojrzenie: albo gej, albo mężuś na delegacji (niech spada), bo to niemożliwe, aby normalny, miły facet siedział sam w knajpie przy piwie późnym wieczorem:) Jednym słowem masakra! Zresztą nawet jak jesteś z żonatym kumplem, to jak możesz mu to zrobić, że tu dziewczyna..śmiechy.., a on musi do domu:) Ciężkie jest życie starego kawalera! A jak u Ciebie?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurde musze wam oznajmic ,ze marzenia sie spelniaja i ja jestesm tego zywym przykladem.Hhihihih .... niby nic a tyle radosci , radosci:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D::D:D:D:D:D:D::D:D:D:D::D:D:D:D::D:D:D... Corudla Zapraszam jak najbrdziej :) ale lubie morze bo nie mam tego na codzien i czesto bywam . Szarek - a kto mi wczora mowil o blablabla... wracaj i posiedz ze Mna z Nami :D albo moze i lepiej ze wylaczyles :( no ale szkoda .Moze jutro bedzie lepiej ... Szarku jestesmy z toba w razie czego na Sygnale pedze :) hihihihh pozdrawiam goraca. Juhuhuhuhuhuhuh i takim potymistycznym akcentem zakanczam moja pierwsza wiadomosc ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi: ale mnie teraz zaintrygowałas:) ooooo oczywiscie,że marzenia sie spełniają nieraz trzeba na to trochę poczekac :)ale naprawde tak jest wczesniej czy pózniej marzenie staje sie rzeczywistością:):) dzieki za zaproszenie:):) oczywiscie ja zapraszam na Mazowsze:) szarku: nie pozostaje mi nic innego jak tylko trzymac z Tobą ,że dasz sobie rade bo dasz napewno:):) Cmokali 1000 na dobranoc dla wszystkich👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi: ale mnie teraz zaintrygowałas:) ooooo oczywiscie,że marzenia sie spełniają nieraz trzeba na to trochę poczekac :)ale naprawde tak jest wczesniej czy pózniej marzenie staje sie rzeczywistością:):) dzieki za zaproszenie:):) oczywiscie ja zapraszam na Mazowsze:) szarku: nie pozostaje mi nic innego jak tylko trzymac z Tobą ,że dasz sobie rade bo dasz napewno:):) Cmokali 1000 na dobranoc dla wszystkich👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biegnący z wilkami
Mi.., oczywiście, że spełniają się!!! A ja zapraszam nad morze:) ❤️ na dobranoc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cordula Juz myslalam ,ze dzisiaj bede prowadzc monolog :) Ja rowniez dziekuje za zaproszenie :):) ...A na to marzenie czekalam chyba z rok a tu masz taka niespodzianka hihihihhihi :D , jak dziecko hihihih. Biegnacy ... Widzialam wieu mezczyzn siedzacych sammeu w barach i wcale nie myslalam o nich tak jak mowisz,wrecz intrygujaco wygladali.Wszystko zalezy od podejscia:) ...jak taki fajny facet moze myslec ze jest starym kawalerem ...akysz , akysz zle mysli ;) Jeju ja dzisiaj normalnie tryskam energia ... spelniam marzenia te duze i te malutkie , mi sie spelnilo wiec podaje dalej :D chyba byl taki film i fajny poplakalam sie jak nie wiem na nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Corudla , Biegnacy Dziekkuje za zaproszenie i tradycyjnie 👄buziam cieplo do podusi 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie wieczorową porą:) Szarku... Oby jutro było lepiej, spróbuj chociaż sie tak nie katować... Trzymaj się dzielnie! Tym z gór marzy się morze... mi marzą się góry... Nie byłam tam już z dziesięć lat... I tak się mówi o tym materialiźmie itp... Ale przyznajmy otwarcie, że każdy z nas nim jest... W mniejszym lub większym stopniu... Życie nas do tego zmusza, bo dla wielu z nas nie jest to bynajmniej pogoń za kasą a walka o byt każdego dnia... Ja tak już walczę parę lat, dopięłam swego:) Ale coś kosztem czegoś niestety... I tak wracam do tych gór, w których tak dawno nie byłam... Najpierw studia i równolegle praca, brak kasy i czasu; potem, już na swoim, w nowym mieście, nowej pracy a wszystko co zarobiłam szło na utrzymanie, z urlopem tez krucho ale najgorzej z towarzystwem... Więc tak sobie marzę o tych górach, o wedrówkach, pieknych widokach... No i się rozmarzyłam:) Co do optymizmu, Mi.. podziel się troszkę:D 👄 na dobranoc dla wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biegnący z wilkami
Mi... Po prostu porażasz dziś swoją eksplozją szczęścia:) Cieszymy się z Tobą:D U mnie ostatnio mniej tego szczęścia w pewnych sprawach, ale jak to mówią psy szczekają, a karawana idzie dalej:) Aalex, w górach tyle lat nie być, to po prostu grzech;) Góry bardzo lubię, byłem ostatnio na sympatycznej wyprawie w Karkonoszach, ale jeszcze nigdy nie zadażyło mi się być zimą. To moje największe marzenie:) Zmykam spać powolutku 🖐️ 😴

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×