Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sama28

DLACZEGO JESTEM SAMA???

Polecane posty

mi-> ja też uśmiecham się do Ciebie:) A tak poza tym to też mam ochotę wsiąść do pociągu i jechać przed siebie. Wiem o czym mówisz - jak mam ochotę uciec od tej trudnej rzeczywistości to też przychodzą mi takie chęci do głowy. Biegnący-> zgadzam się z Tobą, co my byśmy bez Nich zrobili?:) A tego filmu nie widziałem niestety, może będę miał okazję zobaczyć. Ja zamiast winka mam kawę, bo inaczej to by mnie ścieło:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Biegnacy ... 👄 ;) No witam , czyzbym sama zostala i tylu fajnych mezczyzn ;) ... moj humorek wraca do normy!! Cordula, Pepper, Hope, Zmysłowa, Aga-ta,Kadarka ,Alex- chyba poszly spac :( ... ale napewno sa z nami duchowo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szarek Dobrze ,ze sie oboje usmiechamy bo gorzej jakbysmy mieli smutne minki. I tu jesczce Czytelnik i Biegnacy ... sie doalczyli a dziewczyny to chyba faktycznie poszly spac - :( szkoda. Kiedsy tak wsiadlam ale nie uciekalam przed rzeczywistoscia, moja przyajciolka nigdy nie widziala mola i spopotu i bylo jej marzeniem zobaczyc ,a ze mna jak z dzieckiem (chcociaz widzialam spopt kilka razy),wiec wsiadlysmy w pociag i pojechalysmy zobaczyc molo.Fajna niezapomniana noc wrocilysmy na drugi dzien :) polecam cos pieknego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi-> ja molo w Sopocie widziałem bardzo dawno temu niestety:( A skąd Ty właściwie jesteś bo nie pamiętam czy pisałaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szarek Ja bylam w tamtym roku wycieczka 3 dniowa Sopot,Gdansk,Gdyba ,Hel ... ah lubie takie wypady szybkie i malo palnowane :) i czeto bywam nad morzem ,wiesz bo mam gory na codzien. Ja polodnie a dokldniej Nowy Sacz.,a ty ??bo tez nie pamietam czy pisales ?? Wlasnie pepper cos wspomniala o Nowym saczu , chyba zna te okolice.Musze sie jej wypytac ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi-> ja Dolny Śląsk, więc też góry (prawie) :) Cieszę się, że humor Ci się poprawił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W sumie Sacz to kotlina no ale dookola gory ;) Ja chyba zaraz pojde spac bo jutro moge byc mniej efektywna w pracy ,a to nie bedzie fajne ... ostanio moja pomylka zwiekszyla nasz stan magazynowy i szef juz sie tak nie cieszyl... Ale zrobilam im salateczke taka jakas nowa zobaczylam przepis na opakowaniu puszki z kukurydzy bardzo dobra - mi przynajmniej smakuje:) ,jak to mowia \"przez zaladek do serca ;)\" no trzeba byc w zgodzie z szefem ... bez skojazen prosze hihihihihhi. Dziekuje slcznie wszystkim za slowa otuchy - jestescie kofani :)❤️🌼🌼❤️ Szarek szczery usmiech dla Ciebie ode mnie :D 👄 dzieki!! Buziam cieplo do podusi 😴🖐️kolorowych , kalaruchy i inne gady ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi-> dla Ciebie też szczery uśmiech ode mnie i kolorowych pięknych snów. Ja niestety jeszcze muszę popracować trochę. Do jutra, a właściwie to do dzisiaj:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biegnący.. spać
Mi.., Szarku, słodku jest tutaj z Wami, ale też już powoli kładę się spać. Raz jeszcze buziaczki do poduszki Mi.. 👄:) W Nowym Sączu byłem kiedyś na kolonii w podstawówce:) A z Dolnego Sląska uwielbiam Wrocław. Dla mnie to najładniejsze miasto w Polsce, poza Ustką oczywiście;) Papatki!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzę, że nocna zmiana dzielnie trzymała wartę na naszym wątku :) W nagrodę pyszna kawa dla Was i dla wszystkich porannych ptaszków :) A propos ciekawych cytatów, ostatnio jeden za mna chodzi - trzeba wybierać sobie wielkie cele - tak jakby celowac w księzyc. Nawet jeśli nie trafimy i tak znajdziemy sie wśród gwiazd :) Trzymam kciuki za wszystkie nasze marzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieńdoberek:) Ja dziś w lepszym humorze zagladam do nas, niewysoana jak cholera, ale na szczęście to piątek:) Hope... To jaką kawkę dziś serwujesz? Witaj, mam nadzieję że nastrój ok:) Mi..., Szarku, Biegnący, Cordula, Czytelniku... Przepraszam, że wczoraj tak bez pożegnania... Dziękuję za ciepłe słowa i kwiatki od Biegnącego:) Czytelniku... 👄 wiesz za co;) Pozdrawiam wszystkich cieplutko Miłego dnia!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was, Jak to miło, że tyle się dzieje na tym topiku-mnie on baaaardzo pomógł, a raczej to WY pomogliście mnie-dziękuję:) Teraz jestem na dziwnym=nowym dla mnie etapie w mym życiu-zobaczymy jak to będzie............. Aalex-dobrze, że już dobrze:) Ty wiesz co ja myślę, no nie? Dołki to tylko dołki-pamiętaj o tym:) Duuuuuuża buzia:) Biegnący-ja mam od mojej mamy zapewnienie, że na prezent ślubny dostanę wilczura........- bo zawsze marudziłam, że takiego właśnie chcę, ale do mieszkania się taki nie nadaje-psisko by sie tylko męczyło. Więc teraz się śmieję, że najpierw muszę mieć dom a później wilczura:) Na ten film też szłam z nastawieniem, że sobie humorek poprawie-a z kina wyszłam taka zdołowana, że szkoda gadać-wtedy było u mnie mało ciekawie. Zmysłowa-pisz pisz pisz, pozdrawiam:) Czytelniku-kiedyś się uda:) Szarku-jaki Ty jesteś odmieniony:) tak trzymaj-teraz może być tylko lepiej:) Nowa ekipa świetnie sobie radzi-cieszy mnie to ogromnie:) Pozdrawiam i miłego dnia dla Wszystkich życzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich gorąco..:))) Przykro mi ze nie moge sobie z wami pogadać nocą ..chociaż późno sie kładę ..;) Nie posiadam sprzętu \"łączącego\" mnie ze światem...może kiedyś ...jak dostanę duuużą premię..? mi...fajnie że szybko ci przechodzi, ale rozumiem twój problem no...może nie tak dosłownie , mam chora matke na SM -też niezbyt ciekawa sytuacja... Aalex -widze ze lubisz Chylińską..:) -ten kawałek też bardzo do mnie trafił.. Cadarka -słuchasz trójki.-fajnie, spróbuj czasem zadzwonić, ja jestem najlepszym przykładem że można ..:) kiedyś wygrałam wejściówkę na koncert \"Bielizny\"- w studiu Radiowej Trójki- ciekawe doświadczenie..;) -to idzie na żywo w radiu:) Tylko trochę dziwnie się czułam -krzesełka, wszyscy grzecznie siedzą - no a we mnie wszystko aż się rwało do skakania.:)) Czytelniku- Kiedyś słuchałam Radiostacji bardzo namiętnie ;) nawet odwiedzałam ich czasem " od środka" sic! ale to było jeszcze za czasów Sito i innych ..np.Andrzejka Szajkowskiego -fajnie byłlo na Irc'u i Forum Radiostacji - buszowałam tam dosyć intensywnie :)) spotykaliśmy się raz na tydzień albo dwa w realu -echhh szkoda, ze wszystko sie rozpadło wraz z przejęciem Radiostacji przez koncern Zetki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny:) AgaTa... To Flinta:D I nie przepadam za nią, ale ten kawałek nie dawał mi spokoju wczoraj od rana... Ale celowo nie przytaczałam refrenu... Ja niczego w życiu nie żałuję... Kejtusia... Pamiętam, pamiętam... ale teoria teorią, a życie życiem... Czasem rozumek odmawia posłuszeństwa, bo serducho krzyczy... Dobrze, że tylko czasem:) 👄🌻👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny -Zwracam honor -oczywiście Flinta :) pomroczność jasna mnie chyba dopadła ..ale to słowo \"sama\" skojarzyło mi sie z \"niczyja\" -a to jest właśnie główny motyw kawałka Chylińskiej..;) Najgorsze jest to że coraz częściej mylą mi sie texty i wykonawcy -chyba starość daje swoje pierwsze oznaki..;) O solarium też myśle ..i na tym się kończy..:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Unopodkiwano ;) wszystkim Szarek :) ,Biegnacy 👄 Hope dziekuje za kawe ,bo po tej nocnej zmianie same oczy m isie zamykaja.A pracy tyle .Dolaczam sie z salateczka na sniadanie :) Ja niestety mocno stapam po ziemi!! ...ale z Twoimi kciukami moze uda mi sie odbic choc troche ;) Aalex - Ciesze sie ,ze sie usmiechasz i nie masz za co przepraszac :) Kejtusia - Milo cie poznac :) Mi tez pomaga i to bardzo hihihih Kadarka - czytalam ogladalam filmy , tez masz wrazenie ze kazda z nas znajdzie cos swojego w Bridget ;) Ja ostanio chudne chyba od stresow ;) ... ale moze byc ;) Ale w sumie dolaczam sie do twoich postanowien bo sa calkiem podobne (no samochodu nie mam ani prawa jazdy ) Marzy mi sie Mini Moris calkiem fajne autko i takiej podobne do mnie male i wszedzie wjedzie hihihihih chcociaz Mini Cooper no no ale od trzeba od czegos zaczac. Moje najwieksze postanowienie to wziac sie w garsc :) Milego dnia wracam do pracy pepper Jak bedziesz to daj ,znac .Znasz okolice Nowego Sacza ?? :) Pogadamy sobie hihihiih

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie sobie zamówiłam Dziennik Bridget Jones, bo do tej pory za każdym razem czytałam pożyczony:D Zawsze gdy zrobi mi się źle będę do niego wracać... Kadareczko 👄!! Pozdrawiam wszystkich... Ja już się nie mogę doczekać końca pracy i weekendu....:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie sobie zamówiłam Dziennik Bridget Jones, bo do tej pory za każdym razem czytałam pożyczony:D Zawsze gdy zrobi mi się źle będę do niego wracać... Kadareczko 👄!! Pozdrawiam wszystkich... Ja już się nie mogę doczekać końca pracy i weekendu....:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aalex też czytałam pożyczoną ..;) Bezpośrednio z pracy jade do rodziców- co dwutygodniowy rytuał -musze ich oprać, odkurzyć posprzątać i wysłuchac porcji żalów mamy na tatę..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jednym słowem jestem : sprzątaczką, pomywaczką, praczką , fryzjerką, opiekunką i terapeutką w jednym..;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie przed chwilą skończyłam rozmawiać z przyjaciółką, która jest w podobnej sytuacji do mojej i do wielu z Was - jest sama, tak jak ja - sama z dzieckiem... I zgodnie doszłyśmy do wniosku, że jednak jesteśmy materialistkami. Mając tyle lat co my, czyli oględnie koło 35 ;) trudno jednak nie patrzeć na świat również przez pryzmat dóbr materialnych. Może dlatego, ze wiemy iż nawet najpiękniejszych ideałów nie włoży się do przysłowiowego garnka ani na grzbiet nie założy. Same dorobiłysmy się jeszcze jako panny pracując od rana do wieczora, jeżdżąc na \"saksy\" do Anglii i facet nasz rówieśnik, który nie ma mieszkania, mówiąc ogędnie nie wchodzi w rachubę. Bo dlaczego my mogłyśmy, a on nie? Zabronione było czy co? I wiecie, tak sobie pomyślałam, że o tym napiszę tutaj, bo parę stron wstecz tez była taka podobna dyskusja, że coraz więcej kobiet patrzy przez pryzmat portfela, mówiąc w wielkim uproszczeniu.... Że takie to materialistki jesteśmy... Takie wstrętne te wspólczesne kobiety.... Tylko kasa, kasa i jeszcze raz kasa :( No ja jestem materialstką, przynaję się bez bicia. Mam na utrzymaniu dziecko i bynajniej nie szukam kogos, kto mnie z tego obowiązku zwolni, póki co, tfu tfu, tfu, jakoś daje sobie radę. Ale facet, który ma tyle lat co ja i nic na swoim koncie i jak wieczny chłopiec mieszka w wynajętym mieszkaniu i w zasadzie nie ma żadnej koncepcji na swoje życie, to ja dziekuję bardzo... Nie wchodzę w to... Nazwijcie mnie wyrachowaną materialistką, prosze bardzo.... Nie zauważyłyście dziewczyny jak wielu facetów nazywając nas materialistkami tak naprawdę usprawiedliwia własną życiową nieudolnośc bądź chłopięca niefrasobliwość... Ale taki duży chłopiec moze byłby dla mnie uroczy 10 lat temu, ale nie teraz... Teraz szukam odpowiedzialnego faceta, który ma w życiu aspiracje i już do czegos doszedł, niekoniecznie willi z basenem, ale chociażby tych przysłowiowych czterech kątów w wieżowcu na IX pietrze.... Jestem za stara by znów zaczynać od zera. Chcę miec lepiej w zyciu a nie gorzej, to chyba normalne ;) Pęd do poprawy życia tak naprawde jest podwaliną każdego wynalazku i postępu.... Tak, przyznaję, jestem wstrętną materialistką :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie przed chwilą skończyłam rozmawiać z przyjaciółką, która jest w podobnej sytuacji do mojej i do wielu z Was - jest sama, tak jak ja - sama z dzieckiem... I zgodnie doszłyśmy do wniosku, że jednak jesteśmy materialistkami. Mając tyle lat co my, czyli oględnie koło 35 ;) trudno jednak nie patrzeć na świat również przez pryzmat dóbr materialnych. Może dlatego, ze wiemy iż nawet najpiękniejszych ideałów nie włoży się do przysłowiowego garnka ani na grzbiet nie założy. Same dorobiłysmy się jeszcze jako panny pracując od rana do wieczora, jeżdżąc na \"saksy\" do Anglii i facet nasz rówieśnik, który nie ma mieszkania, mówiąc ogędnie nie wchodzi w rachubę. Bo dlaczego my mogłyśmy, a on nie? Zabronione było czy co? I wiecie, tak sobie pomyślałam, że o tym napiszę tutaj, bo parę stron wstecz tez była taka podobna dyskusja, że coraz więcej kobiet patrzy przez pryzmat portfela, mówiąc w wielkim uproszczeniu.... Że takie to materialistki jesteśmy... Takie wstrętne te wspólczesne kobiety.... Tylko kasa, kasa i jeszcze raz kasa :( No ja jestem materialstką, przynaję się bez bicia. Mam na utrzymaniu dziecko i bynajniej nie szukam kogos, kto mnie z tego obowiązku zwolni, póki co, tfu tfu, tfu, jakoś daje sobie radę. Ale facet, który ma tyle lat co ja i nic na swoim koncie i jak wieczny chłopiec mieszka w wynajętym mieszkaniu i w zasadzie nie ma żadnej koncepcji na swoje życie, to ja dziekuję bardzo... Nie wchodzę w to... Nazwijcie mnie wyrachowaną materialistką, prosze bardzo.... Nie zauważyłyście dziewczyny jak wielu facetów nazywając nas materialistkami tak naprawdę usprawiedliwia własną życiową nieudolnośc bądź chłopięca niefrasobliwość... Ale taki duży chłopiec moze byłby dla mnie uroczy 10 lat temu, ale nie teraz... Teraz szukam odpowiedzialnego faceta, który ma w życiu aspiracje i już do czegos doszedł, niekoniecznie willi z basenem, ale chociażby tych przysłowiowych czterech kątów w wieżowcu na IX pietrze.... Jestem za stara by znów zaczynać od zera. Chcę miec lepiej w zyciu a nie gorzej, to chyba normalne ;) Pęd do poprawy życia tak naprawde jest podwaliną każdego wynalazku i postępu.... Tak, przyznaję, jestem wstrętną materialistką :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hope... Podpisuję się pod tym obiema rączkami:D Choć nie mam dziecka, wiem że będę je mieć i nie chcę wtedy tułać się od jednego wynajmowanego mieszkania do drugiego... Nie chcę miec na utrzymaniu faceta... I nie szukam również bogacza, co to to nie... Ma być zaradny, ambitny ale nie zepsuty;) Brawo Hope!!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Materializm -owszem ale w rozsądnych granicach..;) -nie mam dziecka a ono na pewno zmienia spojrzenie na świat..:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ukrywam, ze trochę mi głupio..bo mimo iż podobnie jak Hope mam te 35 lat -to niczego się nie dorobiłam i jestem (parafrazując wypowiedź Hope ) -taką wieczną dziwczynką...;) Ciągle wynajmuję mieszkanie- a raczej mówiąc bardziej dosłownie pokój..., zmieniam pracę, czasem pożyczam pieniądze jeśli akurat jestem bez pracy..ale staram się oddawać w miarę regularnie..!:) Nie wiem więc czy mogłabym nazwać siebie materialistką...;) skoro sama nie mam -nie moge wymagać tego od faceta .. -nieprawdaż...?;) Co do dzieci -nie wiem czy zdążę poczuc powołanie zanim mój organizm przestanie nadawać się do produkcji..;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak widzę zostaw poruszony bardzo ważny temat przez Hope. Hope chylę czoła ... nie każda kobieta potrafi przyznać się do materializmu otwarcie (choć większosć z nas nimi jest). Wracając do sedna sprawy. Juz kiedyś tu wspominałam o tym jak kobiety się zapatrują na kwestię swojego materializmu. Gdy jesteśmy młode świat stoi przed nami otworem ... poznajemy człowieka, z którym chcemy spędzić ręsztę życia ... zaczynają się wspólne plany ... wspólne dorabianie się począwszy od widelca i łyżki po wspólny kąt ... każda rzecz zdobyta własnymi siłami sprawia nam nieziemską satysfakcję ... w końcu razem do tego doszliśmy. Ale gdy coś sie kończy i nagle okazuje się, że wszystko co było nasze jest nagle moje i Twoje ... i że wszystko co razem kupiliśmy czy też zdobyliśmy wspólną pracą trzeba podzielić przestaje być juz tak różowo. Ja po prawie 10 latach trwałego związku zabrałam swoje rzeczy, dwie rzeczy i psa ze wspólnego dorobku i odeszłam. Żeby dał mi spokój zostawiłam mu nasze wspólne umeblowane mieszkanie ... mało mu było, ale to juz zupełnie inna historia ... w takich sytuacja poznaje się najlepiej człowieka, któremu poświeciło się jakąś częśc swojego życia. Uwolniłam sie ponad dwa lata temu. Ponad rok trwał koszmarny rozwód. Nie poddałam się, nie usiadłam i nie zapłakałam się na śmierć ... wręcz przeciwnie ... wzięłam się w garść i zaczęłam budować wszystko od nowa. Dorobiłam sie swojego kąta (choć w części na kredyt, ale kto teraz nie żyje na kreskę ;-) ) urządzam swoje miejsce na ziemi powoli bo powoli ale za swoje i nikt mi juz więcej nie powie, ze gdyby nie On to cienko bym sie widziała. Zostawiłam 3/4 wspólnego majątku i jakos dałam sobie radę. Jestem niezależna. Do tego co mam doszłam własną ciężką pracą. I co? Mam wpóścić \"żigolaka\"? Faceta, który nie ma pomysłu na życie? Czeka aż mu spadnie z nieba, bo przeciez jest facetem i należy mu się? O nie! Ja nie mówię, że potrzbuję sponsora, bo na szczęście sama potrafie sobie dać radę, ale jeśłi kiedyś zwiażę sie z mężczyzną to musi być ktoś kto nie będzie patrzył na moje rece ... kto będzie mnie kochał tylko dlatego, że ma gdzie tyłek ugrzać? Jeśli facet koło 30 niczego sie nie dorobił to co robił przez tyle lat? Niestety prawda jest taka, ze z kimś od zera dorabiac sie można tylko raz. Bez względu na to czy jest dziecko czy go nie ma ... kobiety po przejściach potrzebują wsparcia a nie kolejnego kamienia u szyi. Ktoś może powiedzieć, że jestem niesprawiedliwa i oczywiście ma do tego świete prawo, ale ja po raz drugi nie mam zamiaru dorabiać sie z kimś od zera, bo po pierwsze już sie sama czegoś dorobiłam a po drugie ... ważniejsze ... nie mam najmniejszego zamiaru wzbogacać nastepnego mężczyzny, który sam nie potrafi nawet zanieść pieprzonej zmany zlecenia stałego do banku ... powiedzieć dzień dobry Pani w okienku, podpisać przy niej zmianę uprzednio przygotowaną przeze mnie, podać, powiedzieć dowiedzenia i wyjść z banku ... nie mówiąc juz o tym, ze nie pamieta nr konta czy sam nie potrafi odstawić auta na zmianę oleju, bo nie pamięta kiedy trzeba to zrobić. Skoro muszę robić to wszystko sama i nie mam przy tym żadnej pomocy z drugiej strony to po cholere mi taki facet? Widzisz Hope czy dziecko jest czy nie gdy same juz do czegos w życiu doszłyśmy oczekujemy od mężczyzny by też sie wykazał inicjatywą bez względu w jakim mieście rezyduje, ale czy to zaraz materializm? Jeśli chcecie nazywajcie mnie pieprzoną materialistką, bo matką Teresą nie będę ... nie stać mnie na to ... No to sobie popisałam :-) Pozdrawiam Wszystkich serdecznie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cóż...nie mam tych wszystkich doświadczeń .. -depresja zabrała mi sporo lat z mojego życia ale w pełni sie z wami zgadzam. Chodzi po prostu o równe szanse ..związek dwojga ludzi na tym samym poziomie, także materialnym ... i wtedy wszystko gra..:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cóż...nie mam tych wszystkich doświadczeń .. -depresja zabrała mi sporo lat z mojego życia ale w pełni sie z wami zgadzam. Chodzi po prostu o równe szanse ..związek dwojga ludzi na tym samym poziomie, także materialnym ... i wtedy wszystko gra..:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×