DLACZEGO JESTEM SAMA???

chetnie bym poznał dojrzałą, dziweczynę (kobietę), moziwe ze kogos takiego jak ty, mam 25 lat i mam juz dosc gówniar):

...czas nas uczy pogody... ...ofiaruje Ci moja noc i moj dzien, moja prace i moj sen.... Pozdrawiam,czytam Was, jestem z Wami

MI odmawiam z tobą modlitwe za Papieża i zaśpiewajmy mu jego ulubioną pieśń \" Pan kiedyś stanął na brzegu ............. Ojcze czuwaj nad nami rodakami i naszą ojczyzną i całym światem, Aga-ta pepper pozdrawiam was wszystkich

Dzien dobry! Ja pomodle sie gleboko w sobie... Na swoj sposob... Nie jestem wierzaca, zegnam nie Papierza, a Wielkiego Czlowieka...

http://www.ds12.agh.edu.pl/krzyze/photos/photo143.html piekny widok , i podziw dla Studentow. Jak ogladam te zdjecia to az mam dreszcze i dostaje gesiej skorki. Aalex...ja jestem wierzaca ,nawet bardzo , ale tez modle sie zawsze na swoj sposob.Ja pozegnalam Papierza ,Ojca Swietego i wielkiego czlowieka.I mimo tego ze \"odszedl\" wiem ,ze zawsze bedzie z nami w naszych myslach, miejmy nadzieje czynach i sercach. W moim napewno. Cordula... Pepper.. ciesze sie ..\" Badzcie szczesliwi bo i ja jestem \"...\"Aniol panski ...\" pokoj Jego duszy :(

http://ojciec-swiety.7u.pl/

Witajcie Zastanawiam się trochę nad tym dlaczego śmierć Papieża nie spowodowała u mnie bezgranicznego smutku...troche mi głupio z tego powodu -ale chyba po prostu jeszcze sobie tego nie uświadomiłam i z premedytacją odsuwam wszystkie złe myśli na plan dalszy . No i media zrobiły swoje -zdecydowanie przesadzili..zrobili szopke z czyjejś śmierci -a ja lubie być anty..więc będę przeżywać tę stratę później -w swoim czasie..na swój sposób. Pozdrawiam :)

Jest mi tak strasznie smutno.......... Pozdrawiam Wszystkich

Jest mi tak strasznie smutno.......... Pozdrawiam Wszystkich

witam Was a ja tak sobie pocichutku czytam

Witam wszystkich ciepło w ten jakże smutny czas. Jakoś się nie mogę pozbierać. Śmierć Naszego Papierza jest ogromną stratą nie tylko najwyższej głowy w hierarchii Kościoła, ale przede wszystkim wspaniałego, ciepłego, pełnego wiary w Nas młodych ludzi Człowieka. Jednoczył nas gdy żył i jednoczy teraz gdy zabrakło go wśród nas. Tak długo jak będzie żył w Naszych sercach tak długo będzie obecny wśród Nas. Zostawił nam ogromne dziedzictwo do pielęgnowania ... Nie jestem fanatyczną katoliczką, ale Jan Paweł II zawsze był dla mnie uosobieniem dobroci i zrozumienia dla drugiego człowieka. Zrobił dla świata więcej niż nie jeden przywódca w całej historii ... NIgdy już 2 kwietnia nie będzie dla mnie tak do końca radosnym dniem ... Mimo iż z jednej strony będę świętować swoje pojawienie się na tym łez (zarówno cierpienia jak i radości) padole to już nigdy ten dzień nie bedzie taki sam. Jak radować sie w dniu, w którym odszedł tak wspaniały człowiek ... Naszła mnie nawet refleksja czy to przywilej i błogosławieństwo czy przekleństwo... Zaczął swój pontyfikat w roku gdy sie urodziłam i zmarł w moje 27 urodziny ... Łzy płynęły bezwiednie a serce i dusza nie chciały sie uspokoić ... i nadal nie chcą ... odgłos dzwonów unoszący się ze wszystkich kościołów nad miastem a potem ta cisza ... cały świat zwolnił ... pogroążył sie nie tylko w zadumie, ale też i w rozmyślaniu nad sensem istnienia ... czy trzeba było aż tak wielkiej ofiary by zmusić ludzi wierzących wszelkich wyznań i nie wierzących do tego by zastanowili się co tak naprawdę jest w życiu ważne i jak łatwo porzucić jest nam wartości i zasady i jak łatwo jest wytłumaczyć przed samym sobą niecne uczynki ... moze moje rozważania są dalece idące, ale tak odbieram to co się dzieje ... skoro nawet Fidel Castro uczestniczyl we mszy za Papierza Polaka i zewsząd rozpościerają się ciepłe słowa od głów państw na całym świecie to znaczy, że Naszemu Ojcu udalo się obudzić ludzi z odrętwienia ... nauczył, ze siła serca jest równie silna co siła rozumu. To właśnie dzieki Niemu zawsze byłam dumna z tego, że jestem Polką. Panie świeć nad Jego Duszą i daj mu wieczne odpoczywanie ... To tyle ... moje życie teraz jest plątaniną szczęścia i cierpienia ... Z jednej strony mężczyzna, który jest uosobieniem normalnego czułego faceta a z drugiej żal po stracie bliskiej wszystkim sercom osoby ... W piątek pożegnamy Wielkiego Człowieka i życie będzie toczyć sie dalej ... postarajmy się by było pełniejsze ... Jestem z Wami Ps/Przepraszam jeśli coś jest chaotyczne, ale jakoś nie mogę zebrać myśli.

jestem przygnębiona i tylko pomilczę ,nic teraz nie jest ważne,ale co zauważyłam odmianę naszych rodaków,jak potrafimy jednoczyć się w smutku i bólu ,jak wszyscy są teraz blisko siebie,oby było tak zawsze,albo jak najdłużej. Pozdrawiam

smutek smutkiem,zal zalem a ja mam dzis rozmowe w sprawie pracy-boje sie

Ala..... miej nadzieje ,bedzie dobrze pozdrawiam wszystkich w ten deszczowy poranek

Mi brakuje troche slow.Witam Alu...trzymam mocno kciuki :) za Twoja rozmowe. Aga-Ta heloł.

Jestem , jestem ...tylko siedzę cicho i ..pracuję..;)

pracuje z was ktos w sluzbie zdrowia? pani zaproponowal mi 900 zl brutto za 6 godz.dzienne wydaje mi sie bardzo odpowiedzialnej pracy-sprawozdania do NFZ,wprowadzenie do systemu danych pacjentow i tego wszysttkiego co zawiera karta (chyba) a na dodatek nie ma nikogo kto by mnie przeszkolil i wskazal co mam robic bo pani ktora tam pracuje!!!na czarno chyba jest taka osoba ze jak jej sie pali grunt pod nogami to za grosz nie pomoze. a nie chce przejsc do nich na stałe po pracuje w panstwowym zozie wogole ile to netto???cos chyba najnizsza krajowa:)

Ala -jak na naszą biedną służbę zdrowia i 6 godzin ( mam nadzieję, ze bez sobót i niedziel.?) -to nie jest wcale tak źle..;) pewnie będzie powyżej 7 stów...;) Oczywiście wszystko zależy od sytuacji w jakiej jesteś i wysokości rachunków co miesięcznych.. A praca wydaje się dosyć prosta i schematyczna . Mają chyba jakiś odpowiedni program do tych sprawozdań..? Reszta to tylko wklepywanie danych.:)

Ala -jak na naszą biedną służbę zdrowia i 6 godzin ( mam nadzieję, ze bez sobót i niedziel.?) -to nie jest wcale tak źle..;) pewnie będzie powyżej 7 stów...;) Oczywiście wszystko zależy od sytuacji w jakiej jesteś i wysokości rachunków co miesięcznych.. A praca wydaje się dosyć prosta i schematyczna . Mają chyba jakiś odpowiedni program do tych sprawozdań..? Reszta to tylko wklepywanie danych.:)

Hej!!! Alu, dasz sobie radę. Może idź tam do NFZ i zapytaj czego oni oczekują i w jakiej postaci. Może tam właśnie dostaniesz te \"szablony\". Aga-tko, Mi...:) Cordulko:) Kadarko:) A ja od wielu dni borykam się z usuniętą ósemką. Już w piątek po pracy zafundowałem sobie tą przyjemność;) i zaczął się koszmar. Już wieczorem dostałem wysokiej temperatury i cały piękny weekend spędziłem w domu. Nie wiedziałem, czy to od zęba, czy po prostu rozchorowałem sie, bo tak też mogło być. W niedziele jednak zaczał puchnąc mi policzek i wszystko było wiadomo. W poniedziałek rano z niezłą opuchlizną lecę do tej dentystki, a ona że.. wszystko OK! Rety, ledwo mogę jeść i niezbyt reprezentacyjnie wyglądam;), a tu ok.. Opuchlizna we wtorek sie nasiliła i w końcu dostałem jakieś tabletki. Oczywiście to nic przy tym co się stało, ale ON teraz tam w niebie spokojny, szczęśliwy przy Bogu, a ja tu dalej walczę z tym zębem na tym łez padole:) I pewnie jeszcze powalczę z szukaniem pracy, bo za tydzień kończy mi się umowa i czuję, że mi nie przedłuży:( I tak więc w zamęcie wydarzeń i cierpień, WIELKICH i małych, każdy sam prowadzi to swoje skromne, piekne i godne życie..:) Pozdrawiam Was Kochani!

DOlaczam sie do szukajacych pracy !!! u mnie cisza a moze cisza przed burza :0. Kurde wariacji juz dostaje w domu.

Kadarko:) Biegnący.......:) MI:) Ala....:) i ja za Was trzymam kciuki kochani, no wrescie kiedys nastanie ten czas kiedy bedziecie szczęśliwi ,że macie nowe prace i zajęcia,będzie dobrze:) i życzę zdrówka ,zdrówka i jeszcze raz zdrówka:) Aga -ta jak tam szefunio juz zciągnął z Włoch??;) No własnie apropo zdrówka ja mam znowu jakies arytmie sercowe i tez będe musiała chyba iść do kardiologa,hmmmm to chyba brak miłości wpływa tak na moje serducho;):) ehhhhhhhh

Kobieto w czym ty widzisz problem? ciesz się ,że nie trafiłaś na jakiegoś palanta! czekasz na prawdziwą miłość??? poczekaj a otrzymasz!! Ktoś mi kiedyś powiedział "Najpierw musi być źle żeby później było dobrze" i tego się trzymaj!!!

dzieki za slowa otuchy ale to mi jakos odwagi nie dalo-wiece ze spac w nocy nie moglam ztego powodu.

Witam i pozdrawiam Wszystkich ..:) Szefostwo wróciło już w niedzielę wieczorem...więc była to krótka wolność..;) Nawet nie wiem czy dadzą nam wolne jutro - a chciałabym oczywiście choć przez szklany ekran uczestniczyć w \"ostatniej drodze\".. .

Hej:) A nam dał szef wolne! Byliśmy zaskoczeni, ale nie chciał się wyłamywać, bo wszystko niemal wokół będzie zamknięte. Fajnie, ale za tydzień może będę miał mnóstwo wolnego...:) Alu:) jak tam? Agatko-czy dadzą wolne? Cordulko:) i znajomi królika;) Papatki!!!

Kadarko:) no widzisz ja wiedziałam ,ze ta Gdynia cos ma w sobie eee tzn kogoś i nie nadarmo mnie tam do was ciągnie;) Aga-ta nie martw sie napewno jutro bedziesz miła wolne:) Ala............nie martw sie bedzie dobrze:) Biegnący.........:) ja tez mam jutro wolny dzień,ale w sobote normalnie idę do pracki.A co do pracy to badz dobrej mysli:) MI:) U mnie dzisiaj w mieście bedzie biały marsz organizowany przez studenciaków ,oczywiście sie wybieram ,tak mi zle ,ze nie ma juz naszego papieża:( pozdrawiam kochani i wszystkiego dobrego

Hi:) Niedawno wróciłem ze spaceru z psem. Nad morzem był przepiekny zachód słońca, taki już w letnich kolorach:) ze wspaniałym czerwonym słoneczkiem. Hurra! I taki już ciepły wieczór, a z pierwszych wiosenych ptaków w Ustce dotrzegłem.. nietoperze:D Całuski na miły wieczór!

:( ... nie mam nic ciekawego do powiedzenia.. sypie sie ,ale posiedze tak sobie z Wami :0

Witam i przyłączam się do uśmiechu Kadarki:)