Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sama28

DLACZEGO JESTEM SAMA???

Polecane posty

Gość zazdroszczę..._..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zazdroszczę..._..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszystko na nic
Właśnie się dowiedziałem, że kobieta o którą walczyłem prawie rok zaczęła się spotykać z gościem dwadzieścia lat starszym od niej. Życie jest beznadziejne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m.ania85
Wszystko na nic- pozostaje czekać. Ja juz miałam obiecywany ślub a w ostateczności zostawił mnie tak z dnia na dzień. Rozkochał mnie w sobie a teraz głowę obraca kiedy mnie spotyka, nie odzywa się do mnie. Dorosły facet a jak dziecko się zachowuje. Przykre tylko jak mnie potraktował. Jednakże we wszystkim trzeba znaleźć pozytywny aspekt :) cieszę się, że zostawił mnie wtedy a nie po umawianym ślubie. Zebrałam mwe doświadczenia i mam nadzieję pokazałam mu, jak bardzo można kochać. Teraz pozostaje mi samej czekać na tą prawdziwą miłość. Wszystko na nic- powodzenia!!!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotna od prawie roku
Witam:) ja też mam 28 lat juz skonczone i jestem sama.Pochodzę z rozbitej rodziny - problem był po stronie ojca (alkohol).Myślę że to ma jakiś wpływ na to!! Jestem z wyglądu w miarę atrakcyjna-oglądają się za mną faceci.Gaduła,wesoła,zmienna w nastrojach z chwili na chwile,samodzielna,bez swojego mieszkania, ale radze sobie ze wszystkim sama. Nigdy nie miałam związku dłuotrwałego-max 3 miesiące a raz byłam z facetem przez 3 lata ale w sumie razem byliśmy z rok(jak jeździłąm za granicę to byliśmy ze sobą)-potem powiedziałam PAPA, bo był ARABEM i babiarzem-nie byłam jego jedyną, A On był moją moiłością. Po nim miałam uraz przez dobre 2 lata i szukałam takiego jak On,ale mną interesują się chłopcy 20-23lata. Lubię młodszych ale bez przesady-max 2 lata. Zauważyłam też że mieszkają oni a mamusiami-ci którzy się mną interesują !!! JA NIE CHCĘ BYĆ SAMA POTRZEBUJĘ PRAWDZIWEGO MĘŻCZYZNY!!! CO ZE MNĄJEST NIE TAK??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witam65
Ja nie wierzę w miłość...abstrakcyjne pojęcie dla mnie. Istnieje pociąg fizyczny, ucieczka przed samotnością z byle kim i na końcu siła przyzwyczajenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Co słychać
Szczęśliwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w51 bezlog
Witam wszystkich!Jestem tu nowa i chcę podzielic się z Wami moimi przemysleniami,licząc na jakąś rade.Nie jestem samotna,od 1,5roku mam wspaniałego chłopaka,jesteśmy po zaręczynach i za rok pobieramy się.Jak już wspomniałam ON jest mężczyzną,któremu nie można nic zarzucic.Jest pomocny,nie pije,nie urządza sobie maratonów po knajpach z kolegami,każdą chwilę spędzamy razem, razem szalejemy i nudzimy się i dobrze nam razem bo potrafimy dogadac się.Jest tylko jeden szczegół,który przysłania moje szczęście bycia z nim,a mianowice jego eks... Nie potrafie dac sobie rady sama z sobą.A zaczęło się tak...on zostawił JĄ dla mnie bo jak twierdził ciężko było im się porozumiec,ona była baaardzo zazdrosną osobą i zaborczą.Jego rodzice nie przyjęli mnie zbyt przyjemnie, pewnie dlatego,że z tamtą był 2lata.Wiem,że ona była jego wielką miłościa i pierwszą taką prawdziwą.Mój przyszły mąż nie należy do mężczyzn z\"bajerką\",chyba nie był nauczony rozmawiac o uczuciach i rzadko zapewnia mnie o swojej miłości,choc wiem że mnie kocha,a mnie tego brak.Mówiłam mu o tym,na co on,żę nie kochał jej tak jak mnie,że dopiero przy mnie czuje się swobodnie i jest szczęśliwy...Tylko tak ciężko mi w to uwierzyc!Żle mi z tym i ciężko.Co jakiś czas \"nachodzą\"mnie myśli ,jak ją przytulał,jak kochali śię itp.Wiem,że to nie jest normalne zachowanie,ale nie wiem jak sobie z tym poradzic.Pozdrawiam wszystkich serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lovely lady
mężczyźni nie okazują uczuć tak jak kobiety. nie rozumieją często, ze kobieta chciałaby czuć się kochaną, zadbaną , docenianą... nie mysl o tej bylej, zaufaj mu, badz szczesliwa. przeciez on cie kocha. ile kobiet chcialoby byc w twojej sytuacji- mezczyzna woli spedzac czas z toba niz z kolegami. ja jestem samotna, wybralam odwazna droge zyciowa- studia za granica w wielkim obcym miescie. samotnosc mnie przytlacza, cadziennie wychodzac z domu marze, aby spotkac milosc- gdziekolwiek, gdzies na ulicy, w metrze, w supermarkecie. kocham to miasto ale jestem w nim tak samotna... teraz odpoczywam w wakacje w domu w Polsce, i mam przed soba wizje powrotu w pazdzierniku do mojego wymarzonego ale samotnego swiata... i kto mi cos na to powie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
(do poprzednieczki) To co napisałaś było bardzo miłe,swoimi słowami wywołałaś uśmiech na mojej twarzy.Nie wiem czy tak z dnia na dzień będę umiała poradzic sobie z dręczącymi mnie mysłami,bo to trwa już bardzo długo,ale postaram się, bo tak jak ty mówiła mi już nie jedna osoba. Jeśli chodzi o Ciebie to życzę żebyś znalazła swoją drugą połówke,z którą będziesz szczęśliwa.Taka jest cena życia na obczyznie,choc nie napisałaś gdzie przebywasz??Moze wkrótce znajdzie się jakiś polonos albo i obcokrajowiec ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxed
Witam. trafilam tutaj przypadkiem, ciekawy temat :) Przeczytalam strone pierwsza, i ostatnia oraz jedna posrodku, gdzie autorka topiku pisala o tym ze jest zaręczona (chyba rok 2005) i powiem tak: mam 24 lata, niby mloda jestem , mam czas na malzenstwo, obowiązki itd itf jednak brakuje mi kogos, kogo moglabym kochac,kto bylby przy mnie, kogo moglabym pocalowac, przytulic, Nie chce juz myslec "JA" chcialabym myslec "MY" :( Spotykam sie z facetami, poznaje roznych ( przez net tez) i zaden to nie jest TEN. Smutne to bo chcialabym dac sporo czulosci, mam wiele do zaoferowania,ale mam tez swoje wymagania odnosnie partnera,zwiazku. Tylko pustka, chyba przestaje wierzyc w to ze jednak mozna spotkac kogos na swojej drodze, ze ja spotkam. Samotnosc? o matko, nie dla mnie... Marzy mi sie dziecko, marzy mi sie wspolny czas we dwoje. Nie mam tego Dosc juz mam pytan o wesele, dosc juz mam robienia jedynej samotnej.. Nie wiem jakie odczucia miala autorka tematu gdy napisala tutaj pierwszego...dwudziestego posta wiem ze ja nie czuje nic, tylko beznadzieje. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jacek35
Mam 35 lat i tez jestem sam,coraz bardziej popadam w depresje ze tak mi pozostanie czytaj..samotność.Wcześniej szkoła,praca,wartości a teraz...co mi zostało? Mlodzi się szmacą a ja nadal mam żyć z wartościami które nic mi nie dają??? Czasem myśle ze poprostu moze iść na całoś,zarywać nastki takie łatwe,takim kupisz loda i są twoje....Nie znam tego z doświadczenia,jest mi to obce ale szlag mnie trafia że normalny ceniący się facet ma kłopot w poznaniu kogoś też cennego.Jestem z okolicy Bydgoszczy.Zapraszam do pisania do mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość creative women
up temacik up up !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxed
Jacku no widzisz...nie wiem jak to jest ale niektorzy ludzie nie potrafia spotkac nikogo odpowiedniego :( Ale w koncu...kto nie ma szczescia w milosci...ten moze w totka wygra ;) ja powinnam zgarnąc chyba cała kumulacje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lovely lady
samotność jest męcząca. cierpimy w związku z nią. .. ale przecież "to, co naprawdę czyni nas ludźmi to cierpienie".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jacek35
A czy to cierpienie ma być pocieszeniem dla Nas??? Inni jakoś nie zastanawiają się tylko beztrosko korzystają z życia...Być moze w głębi mają pustkę ale zastanawiam się czy dziś jest ważne by być normalnym-po co ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja myślę, że trzeba robić tak, jak nam dyktuje serce :) Czytałam kiedyś taki blog, "DLA DAGI" był popularny, i piekny, chyba jest jeszcze gdzies w sieci bo autor nie chciał go usuwac. \ Kiedy go czytam to wierze ze miłość istnieje, nie zawsze jest czysta, poznają sie ludzie po przejściach i pojawia sie milosc. Piekny blog, piękne słowa, szczere wyznania...choc z drugiej strony smutny, bo ten blog jest rozmowa z ukochana ktora zginęła w wypadku kilka lat temu, i autor w ten sposob z nią rozmawia. Jacku i reszta- powodzenia w odnajdywaniu milosci oby nie byla podszyta cierpieniem 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lovely lady
Beztrosko korzystają z życia, czyli zaliczają byle kogo i wchodzą w związki tylko dla seksu, bez miłości, bez zaangażowania i szacunku do siebie. Warto od tego uciekać, warto być wartościowym, a to wiąże się często z samotnością i cierpieniem z jej powodu, do czasu kiedy spotkamy drugiego wartościowego człowieka... Może to głupie, ale ja w to wierzę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jacek35
Uwierz mi że ja tez tak chce.Nie chce zabijać licznika jakiejś tam pannie a potem zepsuje mi opinie a mieszkam w małej miejscowości.Wiesz tylko co mnie zastanawia.? Taka mloda i taki młody jak będzie w moim wieku to wtedy moze sobie powiedzieć ze czas być normalnym,czas być z wartościami.On nigdy dla mnie nie będzie z wartościami ale co ? ma napisane o tym na czole ? A ja z moim podejściem obudze się po 5tce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jacek35
mialobyć " nabijać licznika " sorki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głupie kobitki zawsze sa same

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jacek35
Czytałem bloga.....Jeśli prawdziwy-Piękny....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotna od prawie roku 28-lat
czytam i nie wiem sama co mam napisać, bo to już ponad rok jak jestem sama. Tak samo jak niektóre z Was spotykam się z wieloma mężczyznami i nic:( masakra...po 1 randce sie kończy dlaczego??? hmmm...jestem wymagająca raz, dwa nie odpowiadają mi niektórzy, trzy czasem wygląd otrąca, cztery nie mam pojęcia bo jest fajny facet ale mówi że nie ma czasu na nic i gada tylko o pracy!!! masakra...ostatnio nawet spotkałam sie z facetem ale chyba jakiś erotoman-spotkaliśmy się tylko raz gdzie na tej randce przytulał mnie już po 15min, na koniec pocałował(ok-na pożeganie tylko w usta)ale przesadził następnego dnia wieczorem-pisał do mnie o namietnościach,itd itd..nie wiem co robił w tym czasie ale napsałam mu krótko...dobranoc!! on tak samo zareagował!! od wczoaj do mnie nie pisze..ale dziewczyny poważnie się jego przestarszyłam!! powiem krótko..rzadko się boje mężczyzn aż tak---ale ten mnie przeraża,boje się go !! zboczeniec chyba jakiś. Niestety spotykamy na drodze i takich i normalnych tylko wydaje mi się że Ci nomalni już są zajęci. My chyba jesteśmy same bo kierujemy się czymś co już wyginęło !! W tych czasach chyba trzeba daćim 4 litery żeby przedstawić się potem ewentualnie coś pomyślą czy się nadajemy!! Czekam nie na księcia ale na kogoś kto będzie mnie szanował, poczuję sie przy nim bezpiecznie i będę mogła prowadzić trzyb życia inny niż teraz-jako samotna prawie stara panna!! Słyszę tylko że ktoś bierze ślub,ma dzieci..ja uważam że już dojrzałam i chyba jestem na to gotowa tylko jakoś nikt się mną na poważnie nie chce zainetresować!!może powinnam być głupia jak but, to wtedy będzie mógł mną pokierować jak zwykłą kierownicą od samochodu i polecę tam gdzie chcę!! choć z miłości tak bym zrobiłą to wiem:)) Buziole wszyskim samotnym !! Życzę powodzenia nie tylko sobie w poszukiwaniu tej drugiej połówki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abcabc
Około roku temu zdołowana, bez chęci do czegokolwiek chciałam zmienić moje życie, w szczególności miłosne, którego właściwie wówczas nie miałam. Trafiłam w Internecie na feromony. Sceptyczna, lecz zachęcona pochwałami innych klientów, postanowiłam spróbować. Dzisiaj po długim czasie piszę żeby podzielić się tym ile szczęścia przyniosły mi te feromony. Stałam się osobą przebojową, potrafiącą zdobywać to czego pragnie, posiadającą wielu dobrych znajomych i przyjaciół. Uwierzyłam w siebie, stałam się bardziej interesująca dla płci przeciwnej i to pomogło mi w zdobyciu mężczyzny moich marzeń, z którym jestem od ponad pół roku. Jestem bardzo szczęśliwa, bo żaden facet nigdy mnie tak nie kochał jak on i vice versa. Ja używam feromonów PHEROMAX, ale z tymi feromonami to jest tak, że na każdego działa inna mieszanka np. gdy używałam BTB to efekt był odwrotny, byłam wręcz odpychająca. Najlepsze jest to, że kupując na tej stronie można popróbować różnych mieszanek zanim trafi się na tę właściwą, bo gdy nie jesteśmy zadowoleni z produktu możemy dokonać zwrotu. Także bez wahania poleciłam tą stronę koleżankom i polecam każdej (bądź każdemu), która chce zmienić coś w swoim życiu. http://www.feromony.pl/prp220

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezboipocopseudonim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×