Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sama28

DLACZEGO JESTEM SAMA???

Polecane posty

witam wszystkich :) jestem tu nowa ale jakze bliskie mi tematy poruszacie... tak tak jestem sama i wcale dobrze mi z tym nie jest ale trudno ciągle wierze ze przyjda jeszcze piekne dni :) chciałam sie jednak wypowiedziec na temat zwiazków na odległosc - sama taki przezyłam dwa lata temu, kochałam strasznie i zrobiłabym wszystko...własciwie ZROBIŁAM wszystko, przeprowadziłam sie do niego, przeorganizowałam całe swoje zycie, zostawiłam przyjaciól rodzinę, dobra prace w imie wielkiej i poki co najwiekszej mojej miłosci a on....po prostu nigdy nie dojrzał do mojej decyzji i chyba do dzis jest w szoku ze postawiłam wszystko na jedna karte, bez zadnej furtki, bezgranicznie. wiecie co - zwiazek na odległosc to zaden zwiazek, zanim to zrobiłam bylo pieknie, byly cudowne weekendy i jeszcze wspanialsze urlopy. ale gdy bylismy w koncu bliżej siebie on okazał się całkiem innym człowiekiem.....odeszłam od niego po 4 miesiacach. jestem samotna w ciagle dla mnie obcym jeszcze miescie i choc nie żałuje niczego bo gdybym nie spróbowała nie darowałabym sobie tego do końca zycia - nigdy wiecej zwiazków na odległosc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zmysłowa, uprzedziłaś mnie:) W sumie nic dodać, nic ująć... Powiem tylko, że nie zakładam, by to był związek na odległość na dłużej, raczej jest to rozwiązanie na teraz.. Nie chcę również podejmować żadnych decyzji pochopnie, jestem świadoma tego, że codzienne życie może szybko sprowadzić nas na ziemię... Jednak po pierwsze, jestem optymistką, a po drugie nie chcę, jak moja mama, całe życie się asekurować, malutkimi kroczkami iść do przodu, nie mieć z życia nic... Chcę ryzykować, choćby potem miało boleć, chcę żyć pełnią życia... Jeśli trzeba będzie rzucę tu wszystko, bo wiem, że warto:) Na razie nie możemy oboje planowac niczego, ale staramy się jak możemy widywać (mimo 500km) możliwie często, i czerpać z tych spotkań maksymalnie dużo...Jestem szczęśliwa, On również... Oboje jesteśmy pokopani przez życie, oboje w tej chwili oczekujemy tego samego i oboje wierzymy że nam się uda:) Kochani, pozdrawiam Was cieplutko i przyłączam się do kawki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teraz to Ty Aalex uprzedziłaś mnie :) Oboje swoje w życiu już przeżyliśmy ... oboje nie mamy juz po 20 lat i serca wielkie od szczytnych ideałów ... przejechaliśmy sie na poprzednich związkach ja nawet dość boleśnie ... długo się broniłam bo praiwe pół roku, ale On był uparty, zaakceptował to jaka jestem i co przeszłam (a zostawiło to na mojej psychice sporo lęków i dziwnych zachowań tzn., że na pewne zachwania czy słowa reaguje zbyt emocjonalnie) poza tym związek na odległość to oprócz miłosci i wspólnych marzeń to też zaufanie do drugiej osoby - jeśli go nie ma to taki związek nie ma sensu ... Od samego początku zastanawiamy sie co bedzie dla nas najlepsze, ale póki co na zapas nie ma co gdybać. Poza tym to nie tak, ze widujemy się tylko w sobote i niedzielę i jest sielanka. Jesteśmy dwójką różnych ludzi o różnych lękach nabytych po drodze, zaliczyliśmy kilka sprzeczek, ale nasze wcześniejsze doświadczenia nauczyły nas jak rozmawiać zamiast awanturować się, na pewne aspekty zycia mamy odmienny punkt widzenia, ale po to nauczyliśmy sie mówić i logicznie argumentować nasze poglądy żeby móc sie porozumieć i znaleźć środek odpowiadajacy obojgu. Wszystko zależy od ludzi. I jak zawsze ludzie w domu mnie denerwowali tak On nie przeszkadza mi zupełnie choć mieszkanko jest małe ... z moim eks w większym metrażu nie mogłam sobie znaleźć spokojnego zakątka by sie wypłakać, bo wszędzie słychać było jego pretensje i fochy. Jestem szczęśliwa i On jest szczęśliwy i o to przeciez chodzi. Ja też się chętnie napije z Wami kawki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam pytanie
do Zmysłowej i Aalex, Pisałyście wcześniej o swoich związkach z żonatymi mężczyznami. Czy obecnym partnerom (których miłości gratuluje i cieszę się, że Wam się układa :) ) powiedziałyście im o swojej przeszłości? O tym, że byłyście tą trzecią? Zastanawia mnie jak to jest z tą szczerością w związku? Czy faktycznie mówi się o wszystkim? Czy też może są tematy, które się przemilcza? Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaspokajam ciekawość osoby pytającej: Szczerość jest tak samo ważna jak i wzajemne zaufanie. Moje Szczęście wie o tym, ze byłam tą trzecią. Ludzie są życzliwi a ja uważam, ze o moim zyciu powinien wiedzieć ode mnie a nie od \"życzliwych\". Zresztą nie ma się czego wstydzić każdy popełnia błędy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesli mogę dorzucić swoje trzy grosze do dyskusji:) Nie znam statystyk, ile zwazków na odległośc kończy się sukcesem, pewnie większość. Jednak sam mam doświadczenie, kiedy po dwóch latach takowego, zamieszkałem wspólnie z dziewczyną i po 6 miesiącach było strasznie. Pojawiało się tysiące różnych rzeczy, nie do wychwycenia wcześniej. Często jest ok i wszystko układa się pewnie świetnie, ale zdarza się, że nie... Mając to doświadczenie na względzie, w kolejnym zwiazku już po 2 miesiącach zaproponowałem wspólne zamieszkanie (też było na odległość), aby nie tracić kolejnych lat na romantyczne weekendy, które mogą się okazać mrzonką. I....było świetnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziękuję za odpowiedź
Dziewczyny:) Właśnie-zawsze są Ci życzliwi..... i lepiej takowych nie mieć w pobliżu. Kadarko-pytanie nie było do Ciebie skierowane bo Ty nie jesteś w nowym związku-z wolnym mężczyzną (a przynajmniej o tym nie piszesz). A jak napiszesz, że masz Swoje Szczęście to może zadam Ci to pytanie (albo i nie zadam bo może nie będzie mnie to interesowało).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolejne modne
określenie na tym publicznym forum to "umiejętność czytania ze zrozumieniem". Przeczytaj mój post, w którym zadałam pytanie, a zauważysz, że pytanie było skierowane do Zmysłowej i do Aalex.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja myślę że Kadarka
lepiej się czuje na sąsiednim topiku... Bo tu nudy na pudy... Żadnych zdrad, trójkątów... Albo samotni (jeszcze) albo szczęsliwi (już). Żadnych dysput o wyższości kochanek nad mężatkami... A tam i wsparcie Kadarka otrzyma i otuchę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nierozerwalne
jak zwykle...... Jedna bez drugiej żyć nie umie czy jak? To do Aalex i Kadarki. Ale dobrze mieć kogoś kto potwierdzi, że coś jest białe chociaż to coś jest czarne (i on widzi czarne)? Prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak Kadarko
oczywiście masz rację-jak zwykle.... Nie zapominaj jeszcze o takim powiedzonku: ło ło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Biegnący Ty też
Ściągaj te klapeczki z oczu. Może jeszcze uda się Ciebie uratować:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i tu się zawiązuje
kolejne kółko wzajemnej adoracji... Zmysłowa, Alex, Kadarka, Biegnący... Aż się niedobrze robi od tego lukru... Tego Szczęscia, tu i tam, 500 km stąd, 700 km.... Stare a głupie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja bym
Zmysłowej nie mieszała w to kółeczko - szczerze-to jest Kobieta z klasą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zmysłowa - z klasą
to grafomaństwo które tu skutecznie uprawia od parunastu miesięcy... Te jej egzaltowane wpisy? Te filozoficzne refleksje nad samotnoscia.... Nie obrazajcie Kobiet z Klasą - ich tu już na tym topiku dawno nie ma....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to które
wg Ciebie to były z klasą? Dla mnie Zmysłowa ma klasę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A czym się ta klasa
Zmysłowej objawia? Długością wpisywanych postów - faktycznie - ma klasę - największą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to mamy KWA na naszym topiku:D I cieszę się, że z tak wspaniałymi ludźmi to KWA tworzę:) Nie ma wśród nas tyle zawiści, jadu i frustracji... Jest zwykła ludzka życzliwość... Jeśli wy, pomarańczki, tego nie potraficie zrozumieć i uszanować, to szczerze współczuję....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość W żadnym
swoim poście Zmysłowa nie obraziła ani nie próbowała poniżyć drugiego człowieka. Dla mnie to wystarczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Słowa słowa słowa
które zweryfikuje zycie Alex.... Ja poprostu patrze realnie na zycie a nie przez głupkowate rózowe okulary...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Swieta Zmysłowa
tylko jakoś ten nick nie licuje ze swietościa... Tak jak i przeszłośc zmysłowej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i nagle wszyscy zamilkli...
I stała sie ciemność... I języki się zaplątały...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×