Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sama28

DLACZEGO JESTEM SAMA???

Polecane posty

Wpadłam jeszcze przed snem :) Pepper: ja ci zycze wszystkiego dobrego .Zwiazki na odległosc sa taka próba dla dwojga kochajacych sie ludzi i w cale nie słuchaj jakiejs tak gadaniny,ze moze to nie przetrwac i tak dalej.jezeli sie naprawde kochacie to nie ma przeszkód do bycia razem nawet jezeli jestescie daleko:) I jak ty mozesz mówic co ten twój w tobie zobaczył?? jak to zobaczył wspanialą wartosciową dziewczynę , z którą mozna porozmawiać,posmiac sie i spedzic resztę zycia:)Pepper wiecej wiary w siebie kochana:) A jezeli chodzi o slicznotki to obiło mi sie kiedys o uszy,że mężczyzni boja sie pieknych kobiet:) zreszta uroda przemija ..... A to co wartosciowe jest w nas samych w srodeczku:) Pozdrawiam:) Spijcie dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wpadłam jeszcze przed snem :) Pepper: ja ci zycze wszystkiego dobrego .Zwiazki na odległosc sa taka próba dla dwojga kochajacych sie ludzi i w cale nie słuchaj jakiejs tak gadaniny,ze moze to nie przetrwac i tak dalej.jezeli sie naprawde kochacie to nie ma przeszkód do bycia razem nawet jezeli jestescie daleko:) I jak ty mozesz mówic co ten twój w tobie zobaczył?? jak to zobaczył wspanialą wartosciową dziewczynę , z którą mozna porozmawiać,posmiac sie i spedzic resztę zycia:)Pepper wiecej wiary w siebie kochana:) A jezeli chodzi o slicznotki to obiło mi sie kiedys o uszy,że mężczyzni boja sie pieknych kobiet:) zreszta uroda przemija ..... A to co wartosciowe jest w nas samych w srodeczku:) Pozdrawiam:) Spijcie dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki Kadarka. Tylko,że ja się obawiam,że jeśli za długu będę poznawała swoją wartość, z zarazem leczyła kompleksy kosztem bliskich osób to będze strasznie.............Tak właśnie robiłam w poprzednim związku.Fecet był cudowny i kochany,...............,ale ja go nie kochałam, a mimo to byłam z nim dwa długie lata.Do tej pory mam wyrzuty sumienia.Nie mam z nim żadnego kontaktu, życzę mu wiele szczęścia i wiem,że byłam podła..............No i się nie dziwię,że pewni faceci wolą być sami niż z kobietami.... Nigdy więcej.... Ale dzięki za ciepłe słowa.To pomaga. Dobranoc.Oczki mi się kleją.Do jutra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kobietki. Łatwowierne w tym znaczeniu pozytywnym, jako niewinność a nie naiwność (chyba złego słowa użyłem). A co do interesującego tematu typowo pięknych kobiet... to mają utrudnione zadanie w gruncie rzeczy(jak rozumiem rozmawiamy tu o w miarę poważnych zwiąkach a nie przelotnych zanjomościach) bo są traktowane jedynie jako piękna zdobycz i dopiero muszą udowadniać własną wartość. Poza tym z reguły są obciążone pewmą legendą wśród facetów(faceci plotkują nie mniej niż kobiety) legendą która z reguły ukazuje je w gorszym świetle i pomija \"walory intelektualne\"- bo po co o tym mówić skoro ma świetny tyłek(he he coś naprawdę w tym jest). Natomiast początek znajomości z kobietą nie będącą modelką wymaga jakiejś fascynacji (nie umiem tego wyjaśnić) Poza tym piękności mają tendencje do utraty dystansu względem siebie a to już denerwuje. I jeszcze jedno, cuda urody rzadziej są dobrymi kumpelami dla facetów bo w końcu one mają być podziwiane- taka jest rola bóstwa i tyle, to trzeba zaakceptować bo to prawo natury, ale przez to nie mają pewnej wiedzy o facetach wg mnie niezbędnej do stworzenia fajnego związku. Jak alkohol wpływa na obszerność treści. Podsumowanie tekstu-jako że już śpicie to sam się rozśmieszyłem własnym tekstem-prawdopodobnie jest to rodzaj masturbacji, a więc pewnie jest również GRZECHEM!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. Właśnie zaparzyłam sobie kawę.I jak na razie piję ją sama - co gorsz przyzwyczaiłam się do tego......... Kadarka.Kiedyś pisałam wiersze.Teraz nawet nie wiem gdzie mam ten zeszyt.Zazwyczaj były pełne smutki i goryczy................. Ale to było dawno temu.... Reinmar.Nie chcę oceniać Twojej wypowiedzi, bo ten topik to nie sąd i nie chce niezdrowych relacji. Tak jak pisałam nie jestem modelką i może to i lepiej,że jako facet masz takie zdanie. Niemniej jednak uważam, że to nie fair, że ładne muszę wykazywać się i udowadniać coś.....To niesprawiedlie.Mam jednak nadzieję,że jesli dobrze Cie zrozumiałam to chodzi Ci tylko o pączątek znajomości.... Nawet gdybym była pięka i miała fizjonomię modelki to WOLAŁABYM PRZELOTNE ROMANSE NIŻ ZWIĄZEK W KTÓRYM WCIĄŻ MUSZĘ COŚ UDOWADNIAĆ I WYKAZYWAĆ SIĘ..... BO to byłaby nie miłość tylko zawody albo wyścig szczurów. Ale dzięki za opinie.I zapraszam do dalszej dyskusji. U mnie jest słoneczny dzionek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gafa mojej strony. Kiedyś ją czytałam,ale tego nie pamiątałam. Teraz nie mam czasu na poezję,ale,kiedyś to były czasy: Twardowski, Bellon,Ziemianin,Pawlikowska-Jasnorzewska,Norwid... Ech gdzie te czasy, gdzie....?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszystkim samotnym, niesamotnym, szczęśliwym i szukającym gorąco polecam piosenki Starego Dobrego Małżaństwa. Może to śmieszne,ale mi muzyka i poezja pomogła wtedy, gdy ludzie zawiedli.... Teraz jestem w szczęśliwym związku (...na odległość...),ale ta muzyka wciąż we mnie żyje. Zresztą ona żyje w wielu moich (i nie tylko) znajomych...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biegnący z wilkami
Witam Kochani🌻! Jak dla mnie Poświatowska pisała najpiękniej o miłości. Bardzo lubię jej wiersze:) Pepper, kompleksy ma każdy z nas, większe lub mniejsze, ale ważne jest, aby je znać i nad nimi panować, tak aby nie psuły życia. Najważniejsze to poznanie samego siebie, wszystkich swoich lęków i uprzedzeń. Wtedy jest dużo łatwiej. Napisałaś, że nie masz zamiaru przed kimś czegoś udowadniać i bardzo Cię w tym popieram. Wydaje się to niby normalne, ale ludzie stale czegoś od innych oczekują i to jest straszne. Ja osobiście nie mam najmniejszego zamiaru przedkimkolwiek czymś się wykazywać się. Może to zabrzmi egoistycznie, ale staram sie ostatnio żyć tylko dla siebie. Przestać zaspokajać czyjeś wizje i zachcianki na mój temat. Kiedyś to robiłem i źle na tym wyszedłem. Jestem w stanie nadal dać dużo od siebie, ale już tylko z własnego serca. Nie rozumiem jak mogłaś być 2 lata z kimś kogo nie kochasz? Dla mnie to trochę niepojęte, choć wiem, że kobiety często robią takie rzeczy z bardzo różnych powodów. Nie chcę tutaj wywlekać Twojego wątku, potraktuj to retorycznie, ale nie mniej poruszyłaś wątek, że kobiety mogą również krzywdzić, bo z reguły stale słyszę skargi na facetów:) Powiem tylko, że raz poznałem świetną dziewczynę, ale przypadkiem wygadała się, że zawsze kogoś ma, bo nie lubi być sama.. Oczywiście już mi przeszła ochota, ale ilu facetów mogło sie na niej naciąć.. Co do piękności, to myślę, że sprawa jest dużo prostsza. Faceci nie chcą się z takimi kobietami wiązać, bo świetnie wiedzą, że będzie ona stale oblegana przez przystojnych amatorów mocnych wrażeń i w końcu może któremuś ulec..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bignący.... Teraz po kilku latach wiem,ze bardzo skrzywdziłam mojego ex, zresztą sama o tym otwarcie mówię i nie wybielam się. I tak jak pisałam najważaniejszym powodem bycia w tym chorym układzie był fakt ukojenia własnych kompleksów. Zresztą wtedy byłam smarkulą (mentalnie) i uważałam,że ......... Szkoda zresztą do tego wracać. Teraz jestem starsza, bogatsza w doświadczenia, TROCHĘ dojrzalsza. Staram się świadomie nikogo nie krzywdzić,a mojego mężczyzną kocham dojrzalej. Ale mój wewnętrzny egoizm zakłóce często zdrowy rozsądek i np. buczę,że nam się nie uda na odległość.A przecież dla Niego ta sytuacja też jest ciężka bo wolałby mieć blisko siebie. Kobiety przynajmniej niektóre jak pisać Grey są z Wenus....Ach! Dzięki za słowa wsparcia i męski głos.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biegnący z wilkami
Pepper, nie rozumiem dlaczego łączysz swój egoizm z problemami rostania. To nie ma nic wspólnego. Nie zdręczaj się i nie próbuj czasem wmawiać sobie myśli, że może powinnaś poświęcić karierę dla ratowania związku, itp. Bo nawet jeśli juz tak kiedyś postawisz pytanie, to dlaczego Ty, a nie on ma rzucić? Pozdrawiam i trzymam kciuki, a zaraz lecę na koncert Orkiestry:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
biegnący z wilkami. Albo źle sie wyraziłam albo źle mnie zrozumiałeś. Ja się nie zadręczam z powodu rozstania.Raczej mam wyrzuty sumienia bo kogoś skrzywdziałam-świadomie. Teraz jestem w szczęśliwym związku- jedyny ból to odległość jaka nas dzieli.A mój mężczyzna nie wymaga ode mnie rezygnacji z czegokolwiek,a zwłaszcza pracy.Ja od Niego również nie wymagam rzeczy bo nie mam ku temu najmniejszych powodów. Bo tam gdzie pojawiają się żądania rezygnacji z ważnych dla tej drugiej strony rzeczy tam nie ma mowy o partnerskim związku, a tylko taki mi odpowiada. I przypuszczam większości z nas. A ja na szczęscie nie mam tego typu dylematów. A sprawę ex, który już pewnie dawno o mnie zapomniał- bo to było kilka lat temu- zamykam raz na zawsze. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
biegnący z wilkami. Albo źle sie wyraziłam albo źle mnie zrozumiałeś. Ja się nie zadręczam z powodu rozstania.Raczej mam wyrzuty sumienia bo kogoś skrzywdziałam-świadomie. Teraz jestem w szczęśliwym związku- jedyny ból to odległość jaka nas dzieli.A mój mężczyzna nie wymaga ode mnie rezygnacji z czegokolwiek,a zwłaszcza pracy.Ja od Niego również nie wymagam rzeczy bo nie mam ku temu najmniejszych powodów. Bo tam gdzie pojawiają się żądania rezygnacji z ważnych dla tej drugiej strony rzeczy tam nie ma mowy o partnerskim związku, a tylko taki mi odpowiada. I przypuszczam większości z nas. A ja na szczęscie nie mam tego typu dylematów. A sprawę ex, który już pewnie dawno o mnie zapomniał- bo to było kilka lat temu- zamykam raz na zawsze. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie:) Piję kawkę, choć troszke późno, siedzę zawinięta w koc, bo paskudnie zimno mam w domu... Nie było mnie od wczoraj i pod moją nieobecność wiatr otworzył mi drzwi balkonowe:( Na szczęście żadnych strat w domu nie było:) Witaj Pepper:) Mam nadzieję że jesteś nie w pracy, a w domu? I mam nadzieję że dołki odeszły... Szarku!!! Napisz cokolwiek... Miłego wieczorku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie:) Piję kawkę, choć troszke późno, siedzę zawinięta w koc, bo paskudnie zimno mam w domu... Nie było mnie od wczoraj i pod moją nieobecność wiatr otworzył mi drzwi balkonowe:( Na szczęście żadnych strat w domu nie było:) Witaj Pepper:) Mam nadzieję że jesteś nie w pracy, a w domu? I mam nadzieję że dołki odeszły... Szarku!!! Napisz cokolwiek... Miłego wieczorku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Aalex. Również witam. Odpoczywaj póki możesz. Ja, o ironio, jestem w pracy..... Ale nie mam wyjścia. To nie wyraz nadgorliwości,ale braków z poprzedniego tygodnia. Nastroj może być. Szarka ostatnio zapraszałam do dyskusji. Na chłodne wieczory polecam dobrą muzykę, kawkę- ja po dwóch teraz piję zaparzony susz owocowy i słucham wiatru za oknem. Buźka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich wielkim usmiechem :D.... w takie weekendy jak ten zapominam ,ze jeste sama - nie ma jak zabawa w Krakowie z przyjaciolmi :) troche mnie nie bylo i przelatuje wpisy. Peinmar - nie ujelabym tego lepiej niz Alex , Kadarka, Cordula - nic dodac nic ujac. Cordula Tak wiem i jestem z tego zadowolona, my tez sie od czasu do czasu spotykamy.:) ciesze sie ,ze masz pododbne doswiadczenia i tak mile jak ja z takich spotkan. Polecam wszystkim!! A sobote mialam upojna w imprezy i alkochol :)))))))) papper ja tam zawsze wolalam ,zeby mnie lubieli :) ale wiadome jak kazda kobieta tez chce sie podobac.Uroda - wyglad zewnetrzny to chyba nie wszystko, na tzw piekno sklada sie wiele innych rzeczy. Uwazam ,ze kazdy ma to cos w sobie co przyciaga a nie koniecznie to musi byc idealna figura, super ciuchy czy wiecej pieniedzy - taki wlasny urok osobisty to jest to co wedlug mnie bardziej przyciaga .Kiedys mi kolega powiedzial ze podobam mu sie nie za to jak wygladam ( a do najpiekniejszych nie naleze taka normalna z kompleksami ) ale za to jakie mam podejscie do zycia i to mi utkwilo do dzis. Kurde i dalej mam \"display_temat 0\" i cholercia nie doczytalam do konca co kto pisze. No ale nic zmykam na kolacyjke,odezwe sie pozniej buziam cieplo wszstkich na powitanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi.. Fajnie,że miałaś udany weeked z przyjaciółmi - nie jesteś więc sama. Ja po świateczno-noworocznych doświadczeniach zawęziłam grono przyjaciół... Przybyło mi za to kilku nowych, superfajnych, znajomych. Gdy spotykam się z nimi zapominam o troskach i kłopotach i........zazwyczaj dostaję ataku śmiech. A tak w ogóle to moimi najlepszymi kolegami- przyjaciółmi są faceci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi.. Fajnie,że miałaś udany weeked z przyjaciółmi - nie jesteś więc sama. Ja po świateczno-noworocznych doświadczeniach zawęziłam grono przyjaciół... Przybyło mi za to kilku nowych, superfajnych, znajomych. Gdy spotykam się z nimi zapominam o troskach i kłopotach i........zazwyczaj dostaję ataku śmiech. A tak w ogóle to moimi najlepszymi kolegami- przyjaciółmi są faceci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biegnący z wilkami
Dobry wieczór :) Właśnie wróciłem z koncertowania w naszym domu kultury. Niby jakieś kulturalne wydarzenie muzyczne, grały zespoły, a młodzieży co pies napłakał. Co się dzieje?:) Pepper, jednak zupełnie nie zrozumieliśmy się, bo odniosłem się bezpośrednio do Twoich słów "Ale mój wewnętrzny egoizm...". Jednak zostawmy już temat, bo pomyślisz, że sie uwziąłem, a nie mam najmniejszych takich intencji, bo chciałem tylko pomóc. Posyłam życzliwy uśmiech :) i zapraszam Ciebie i wszystkich na herbatkę z ciasteczkiem. A może jeszcze znajdzie się jakieś dobre winko:) A propos tego programu na TVN, sprzed kilku dni. Przypomniało mi się, że w pażdzierniku w Wawie idac placem Konstytucji zostałem zaatakowany kamerą, i ładna dziewczyna znienacka zapytała mnie: Jakich kobiet boją się mężczyźni? Byłem tak zaskoczony, że nic sensownego nie odpowiedziałem, ale dziś po pobycie z Wami, to miałbym temat do wywodu!!!:) Zreszta już kiedyś byłem w TV z sondą na temat "co to jest menopauza?" Oczywiście odpowiedziałem poprawnie, ale byłem wtedy z dziewczyną i to do niej skierowano pytanie, a ona.. nie wiedziała:)! Wyszliśmy idiotycznie i byliśmy pewni, że nas nie puszczą, a jednak:) Życzę wszystkim miłego wieczoru 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam cie pepper serdecznie Tez sie ciesze z tego weekendu, bylo super.tak przyjaciol mam wielu i duzo im zawdzieczam to tacy do konca i pomimo wszystko.Ale to nie znaczy,ze nie czuje sie sama.Ja jestesm z natury niepoprawna optymistka i mam dzuo w sobie z dziecka pomimo ze skonczylam wczoraj 24 latka:D:D:D .U mnie jest grono mieszane i dlatego sie uzupelniamy.Ja zapomnialam na ten weekend o wszystkich troskach i klopotach, a mam ich troche. To ze mam duzo przyhjaciol nie znaczy ,ze nie czuje sie samotna.Wiesz u mnie samotnosc nie ogranicza sie tlyko do braku faceta.Jestem jedynaczka moja rodzina sklada sie ze mnie i mojej mamy , mama idzie zaniedlugo na operacje kolejna zreszta i oznacza to jedno dla mnie o wszystko sie starac samej .Moje zycie ogolnie wyglada na tym ,ze przez nie brne jakby sama, faceci jakich mialam glownie nie byli ze mna ale mialam wrazenie ,ze obok mnie.Wiem ciezko jest byc z dziewczyna z takim bagazem doswiadczen i z taka sytuacja zyciowa.Czasem poprostu czuje sie strasznie pusto nie mam sie do kogo przytulic wiec ta bezradnosc zamieniam na dzialania. Natomiast moje podejscie jest troche podobne do Czytelnika - \"jak sie nie ma co sie lubi to sie lubi co sie ma\" i ciesze sie z tego co mam i co osiagnelam a zadziej placze nad czym co mnie ominelo i co moglabym miec. Po co sobie dokladac zmartwien jak sie ma ich sporo.Nie jestem slaba ale tez nie silna ,czasai placze jak dziecko i nie wiem zupelnie co mam ze soba zrobic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Biegnacy z wilkami Ja kiedsy bylam w gazecie - przypadkiem odebralam telefon od dziennikarki w pracy i zaczelam dyskusje, kurde ale tak pozmieniali moja wypowiedz,ze jaby nie podpisali moim imieniem i nazwiskiem to nawet bym sie nie zorientowala. No ale naszczescie nie wywarlo to negatywnego odzewu. ... Zaczyna mnie dopadac syndrom dnia poprzedniego - suszy jak nie wiem :)) juz chyba 5 litrow herbaty wypilam i ide robic nastepna moze ktos chce ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi.... 100 lat!!!:) Dziś nic sensownego nie napiszę... Mam jeden z gorszych dni... Chyba za długo było dobrze... Właśnie słucham A.M.Jopek, a tam jak na złość: \"...ale niech słowo Kocham jeszcze raz usłyszę...\" Do jutra mi przejdzie, mam nadzieję... Dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alex Dziekuje :) to chociaz posiedz z nami :) bedzie razniej ja dzisiaj mam gadane i glupawke ze zmeczenia straszna a takie sa najgorsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
biegnący z wilkami :odsyłam również szczery uśmiech. Ciasteczko chętnie. Wino innym razem- jestem w pracy, hihi. Mi..Zazdroszczę Ci optymizmu i radości życia. Mi czasem tego brakuję i robię olaboga co to będzie, a w gruncie rzeczy nie jest źle. Nawet jeśli teraz jesteś sama- bez faceta- to kiedyś wreszcie na siebie wpadniecie i tak już zostanie. Radość dziecka....Uwielbiam to w ludzich i lgnę do takich jak pszczoła do miodu. Zresztą taka bezwarunkowa radość bytu jest widoczna w piosenkach Starego Dobrego Małżeństwa,które kocham i nawet właśnie słucham na kompie. Ja czasem zachowuję się jak dzieciak, jestem radosna i spontaniczna,ale jak złapię doła to buuuuuuuuu i chlipchlip. Trzymam kciuki za operację mamy.Niech szybko wraca do zdrowia!!! PS.Jak się robie te fajne minki?????? Posyłam całuski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
biegnący z wilkami :odsyłam również szczery uśmiech. Ciasteczko chętnie. Wino innym razem- jestem w pracy, hihi. Mi..Zazdroszczę Ci optymizmu i radości życia. Mi czasem tego brakuję i robię olaboga co to będzie, a w gruncie rzeczy nie jest źle. Nawet jeśli teraz jesteś sama- bez faceta- to kiedyś wreszcie na siebie wpadniecie i tak już zostanie. Radość dziecka....Uwielbiam to w ludzich i lgnę do takich jak pszczoła do miodu. Zresztą taka bezwarunkowa radość bytu jest widoczna w piosenkach Starego Dobrego Małżeństwa,które kocham i nawet właśnie słucham na kompie. Ja czasem zachowuję się jak dzieciak, jestem radosna i spontaniczna,ale jak złapię doła to buuuuuuuuu i chlipchlip. Trzymam kciuki za operację mamy.Niech szybko wraca do zdrowia!!! PS.Jak się robie te fajne minki?????? Posyłam całuski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Biegnący...... Ta głupia minka przy odsyłam to jakiś przypadek bo właśnie pytałam jak się je robi??? Mi..toast wirtualnego szampana za Ciebie Aalex-a a kotki dwa - jutro życze lepszego nastroju.Z dołami to jak z sinusoidą,ale będzie lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pepper Ja tez kiedsy bylam mniej optymistyczna ale nauczylam sie byc bardziej i tobie tez polecam.Podobno optymizm jest zarazliwy i przyciaga wiec dlatego lgniemy do takich ludzi.Mnie zarazili moi przyajciele. Ja tez mam nadzieje, ze z mama bedzie okej bo inaczej nie trzymalabym sie tak. U mnie jest ten blad ,ze dusze troche wszystko w sobie ale kopie czasami bardzo glebokie doly. Te minki robisz tak jak na komunikatorach np "dwukropek nawias okragly " albo " dwukropek i duze D" Musialam slownie bo tak to by mi te minki wyskoczyly. Alex milej nocki.:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×