aparaty ortodontyczne

witam , moja córka będzie miała zakładany aparat, ale wcześniej ma przyjechać na założenie gumek , dopiero po minimum 4 dniach ma mieć założony aparat co to za gumki , jak się je zakłada dodam że córka ma przylatywać z Anglii , musi sobie zorganizować czas

prunia secca , są to separatory, wkłada się je między 5 a 6 :P mają za zadanie zrobić troszkę miejsca na pierścienie do których będzie mocowany drucik :P nic strasznego, przynajmniej mnie nic nie bolało,ale niektórzy gorzej to wspominają, kwestia indywidualna.

tzn ja idę w czwartek, z tego co wiem mam mieć zakładany aparat na górę, ale czy to do poszerzania też będzie od razu to nie wiem w sumie......nie miałam zakładanych żadnych gumek separacyjnych wcześniej.....czy to normalne? Chodzi mi o to czy nastawiać się na wielki ból...? Pozdrawiam :)

Dzastus to ja :)

cześć Byłam u ortodontki w łodzi i powiedziała mi że muszę mieć dodatkowo do stałego aparatu założony aparat pendulum czy miałyście coś takiego http://www.orthofun.pl/index.php/aparat-pendulum i czy jest duży ból przy przesuwaniu 6??

@Justyśka24 Ja miałam gumki ale mimo to pierścienie się nie mieściły. Inna dr musiała więc 'przypiłować' moje szóstki :d nieprzyjemne, ale nie bolało. Zakładanie aparatu jest raczej nudne. Też nosiłam ekspander, pół roku. Ale zdjęto mi go, gdyż mi się "wrastał" w podniebienie :( Chętnie ponosiłabym go dlużej bo chciałabym mimo wszystko szerszy łuk. Często miałam z nim problemy typu ból podbienienia. Wizyty mam co 1,5-2 miesiące. p.s. TEŻ MAM WIZYTE W CZWARTEK :D

I jeszcze jedno :) Sytuacja z pierścieniami była przy aparacie na dół. Co do góry, najpierw założono mi aparat od 4' do 4'. Na wizycie za parę dni dołożono ekspander z pierścieniami.

co jaki czas trzeba chodzić na wizyty od założenia aparatu , czy wystarczy co dwa miesiące ?

Witam wszystkich dzisiaj mija 2 miesiąc od założenia aparatu (kosmetyczny) czy możecie mi doradzic jakąś dobrą paste do zębów używam sesnodyny i elmex zielonej, nie jest tak żle zamki bardzo się nie zabarwiają ale w samych rogach zostają żółtawe odbarwienia może ma ktoś przetestowane pasty lub płyny Dzięki wielkie:)

a ja juz sama nie wiem co ja dzis bede miala, na pewno aparat na gorę, ale expandera chyba nie, bo mowily ze jednoczesnie mi tego i tego nie zaloza.... potem wracam dopiero za miesiac wiec mysle ze nie bedzie problemu z zalozeniem reszty rzeczy po miesiacu...... mam miec od 3 do 3 przezroczysty :) dzis sie wszystko okaze ....

MArii z Ty miałaś te gumki założone od razu w ten dzień co aparat? z tym że dopiero expander później tak? za te pare dni?

Gumki miałam założone wtedy co aparat. A za parę dni ekspander :) Ale Ty już pewnie "po" ^^ Ogólnie lubię moją orto (oczywiście pani Kik mnie nie leczy, tylko ktoś inny), ale czasem nie wie, co zrobić :D Teraz nie wie jak pozbyć się zaburzenia w linii środkowej zębów. No i ekspander zdjęła za szybo :( Ale ogółem ząbki na +, widzę dużą poprawę po tych 13 msc'ach. A moje zęby to były naprawdę fale Dunaju xD

Hejka wszystkim MArii/"Po" to jestem dopiero teraz :) , możliwe że gdzieś tam się spotkałyśmy :D chyba że byłaś wcześniej, narazie jest ok..... niby mówiła, że nie powinno nic boleć (że mam cieniutki drucik i dopiero przy zalożeniu grubszego mogę coś bardziej czuć). Dostałam wosk w razie otarć i mam się zaopatrzeć w dobre cążki w razie gdyby odpadl mi jakiś zamek, żeby móc sobie sama pomóc.... myślałam, że da radę przelożyć zakładanie tego łuku podniebiennego na październik, ale kazala za tydzień się pokazać :( a dzień "po" mam wyjazd.... no i obawiam się, żeby przez ten miesiąc co mnie tu nie będzie nic się nie działo.......A tak poza tym to mam te okropne gumeczki pomiedzy zębami... Pozdrawiam wszystkich :)

Ja tam siedziałam na poczekalni o 18.15 :P więc nie wiem... ja dostałam dziś taaki gruby drut ^^ Jednak ciągniemy ząbki... W ciągu tych 13 msc'y odpadł mi tylko 1 zamek (gdy jadłam frytki :O) Tyle że zaraz na początku poluzowały się oba pierścienie... Tak myślałam, że szybko dostaniesz ekspander. Na początku jest bardzo niewygodny ale idzie się przyzwyczaić ;p uwaga na ból bo mi ciężko było nawet banana czy chleb ugryżć (a na początku nie bolało :().

MArii/ ja byłam o 17, w sumie to przed 18 wyszłam stamtąd.... Aparat jak aparat, ząbki są takie bardziej jakby wrażliwe... ściśnięte, nie wiem jak to określić, ale te gumki doprowadzają do szału.... dostalam tylko po 1 z każdej strony, bo nie było miejsca wcisnąć więcej, ale mimo wszystko tą jedną to bym z chęcią wyjęła....czy pierścienie będą jeszcze gorsze? bo jeśli tak to ja nie dam rady tego nosić (może trochę przesadzam, nie wiem, ale uczucie niemile i trochę boli). Noc przespałam, ale mam głupie pytanie, mam taki zwyczaj żeby spać na brzuchu i pod głowę w okolicy policzka/ust podkladam rękę, teraz w tym miejscu akurat jest już chyba ostatni zamek, czy to nie będzie przeszkadzało, że zamki się łatwiej odkleją jak będę je tak dociskać??? dziwnie się też czuję jak myję zęby, jak się szeroko uśmiechnę i muszę z powrotem zamknąć buzię....hehe ciekawe kiedy się przyzwyczaję i nie będę czuła, że wogole coś mam. Łuk podniebienny mam mieć na kilka miesięcy, sama dokładnie nie wie jeszcze, nie wiedzą też kiedy zalożą mi aparat na dół, a głównie na tym mi zależy. Właśnie zjadłam sobie kaszkę bananową :) a wczoraj głupia zjadłam chińską zupkę gulaszową na wieczór bo taka bylam glodna .... zapomniałam, że to same barwniki, a ja od 3 do 3 mam zamki ceramiczne.... trzeba bardziej uważać. Jakbyś mogła bardziej poopisywać Twoje wrażenia po załozeniu aparatu, a potem łuku podniebiennego...... byłoby super. Ella/ ja używam też elmex ale pasty nie żelu, tej zielonej, w sumie nic sie o pasty nie dopytywałam. Powiedziala mi tylko, aby używać zwykłej szczoteczki, nie elektrucznej i myć zęby po każdym posiłku, kupić mam też jakiś dobry płyn do płukania, wcześniej używałam niebieskiego Crest (nie spotkałam go w PL w sklepach), ale jak wczoraj go sprawdziłam- pozostawia niebieski kolorek, potem trzeba bardzo dokładnie płukać i płukać zęby wodą.....jakby miał ktoś coś sprawdzonego do higieny, też chętnie się dowiem :) sipsi/ mi powiedziała, że można co 2 miesiące, ale na 1 wizytę po założeniu aparatu i łuku idę po 5 tygodniach :) Pozdrawiam :)

A ja następną wizytę mam 6.10. :P Zbyt dokładnie nie pamiętam po jakim czasie przyzwyczaiłam się do aparatu i tego łuku. I też śpię na brzuchu, może na początku będzie niewygodnie ale to szybko minie. Po wczorajszej wizycie zęby bolą mnie dość znacznie ale nie przeszkadza mi to zbyt, może z wyjątkiem jedzenia czegoś twardego :) Zależy też jaki masz ten ekspander bo z tego co ja pamiętam to było ich tam kilka rodzajów a ja dostałam ten 'najprostszy' z drutem biegnącym zaraz przy podniebieniu (co jak sie później okazało nie było takie wygodne). Kwestia akceptacji tego, że coś innego jest w buzi, to kilka dni/tygodni. U mnie bylo to może 2 tygodnie od czasu założenia ekspandera. Na początku nie mogłam docisnąć zębów :( Takie wrażenie jakby na pierścieniach było za dużo cementu, a łuk podniebienny zabierał całą przestrzeń w buzi. Ale to minęło a niepotrzebny cement poprostu po czaie 'tarłam' zębami i było ok:) I zęby po wizytach mogą boleć, ale nigdy tak, jak po założeniu aparatu. Aparat na dół dostałam 20.01.2011. Górę założyłam 7.08.2010. Od tej pory na aparat wydałam jakoś 3700zł (w przybliżeniu). Pierścienie nie będą gorsze (choć mnie przez kilka dni bolały szóstki) bo są węższe niż przestrzeń jaką robią gumki... Ale jeśli piszesz, że zmieściły Ci się tylko jedne, to coś mi się wydaje, że bez piłowania (jak u mnie) się nie obędzie :D Sama miałam je piłowane juz kilka razy, nawet wczoraj. Dostałam taki gruby drut ze trzebabyło przypiłować mu końce bo nie mieścił się w pierścieniach :( I dostałam różowe ligatury na dół, a na górę metalowe. Miałam dostać łańcuszek ale dostanę następnym razem. Pani dr proponowała mi wyrwać 4 zęby żeby "bla bla" ... wiem tylko, że chodziło o cofnięcie zębów. Ale gdy to usłyszałam zaczęłam tak zaprzeczać, że moja orto powiedziała tylko "Dobrze, zrobimy to bez wyrywania"... Ja nie oddam zębów! I szczerze.. lubię ten ból ^^

Ciekawa jestem na którą masz w październiku, bo ja też planuję zapisac się na 6 (2.10. wracam i tam mi bedzie najlepiej). Zęby między którymi są gumki bolą dosyć i nie mam w nich żadnej siły żeby coś móc ugryźć.... ogólnie cała szczęka jest jakby zdrętwiała trochę.... a przed chwilą zaczęły mnie coraz bardziej ranić zameczki, które są na trójkach, bo jakieś takie wystające cos tam jest z kropką na koncu :D bede musiala chyba po raz pierwszy uzyt tego wosku.... Zastanawiam się jeszcze jak to dokąłdnie będzie wyglądało, bo ekspander daje się niby na szóstki, a ja nie mam czwórek, czyli szóstki są moimi piątymi z kolei zębami, zamki mam do czwórek, do 3 ceramiczne, a na czwórkach te zwykłe... czyli chyba bedzie od razu po czwórkach ten ekspander.....? tez mam mieć ten podobno najdelikatniejszy z drutem biegnącym tuż przy podniebieniu, już nawet mi pokazywała bo im przyszedł, tylko nie wiem o jaki cement chodzi, jak o jest umocowane, bo z tego co ja widzialam to takie jakby pierscienie wokol zebow i od jednego do drugiego drut. Chciałam jeszcze zapytać o higienę.... czy lepiej kupić tą specjalną szczoteczkę z rowkiem, czy płyn i zwykła szczoteczka oraz nitka wystarczą?

Pokolei :P: W październiku mam na 15.00 (chyba, że coś się zmieni). Jestem pierwszą pacjentką:D Raczej zawsze tak mam ze względu na autobusy. Ja aktualnie też nie jem, taką siłę ma mój drut ^^ A dziś mam gości i grilla... o ja :( Jeśli chodzi o te haczyki na trójkach, to są one też na dalszych zamkach. To o nie zaczepia się wyciągi (jeśli orto każe nam je nosić, ja mam to już za sobą). Tak, użyj wosku. Po co się ranić :) Dlaczego nie masz czwórek? Pierścienie mocuje się na 6'tkach, są to najmasywniejsze zęby. Mocuje się je wokół (co już wiesz) tych zębów cementem. Oczywiście takim specjalnym:D. Teraz mam problem gdyż przy jednym pierścieniu ten cement mi się wykruszył i pewnie niedługo całkiem się poluzuje :( No nic, za kilka dni będę musiała jechać go od nowa zacementować (darmo). Robiłam to już 2x, ale z rok temu. Ekspander będziesz miała pewnie taki jak ja miałam, też pokazano mi go wcześniej. Życzę, żeby Tobie ten drut nie robił takich problemów, jak mi. Kilka miesięcy od zdjęcia minęło, a ja nadal mam hmmm.. "ślad?" po drucie przez całe podniebienie, co już tak pewnie zostanie + coś dziwnego :( Nie umiem tego opisać. Miałam ranę i zostało mi takie "opuchnięcie". Nie boli, ale jest. Jakbym miała jakąś małą kulkę pod skórą:D Przyzwyczaiłam się... Myję zęby normalną szczoteczką. Używałam płynów Listerine i Colgate, ale tego drugiego nie polecam, jakiś słaby. Ale ten pierwszy nie dla każdego, mi się trafił mega mocny :D Pozdrawiam ^^ P.S. Dochodzę do wniosku, że te metalowe ligatury mi się bardziej podobają :P

Witam, otusz mam problem ; wczoraj byłam u orto, była to zwykła "kosmetyczna" wizyta, lekarz zmienił mi tylko ligarurki. I na dolnym zębie (trójka siekacz) ortodonta nie włożył drucika do zamka, tylko założył go po zamek, nie używając ligaturki na tego zęba. Po kilka godzinach ząb ten poszedł strasznie do góry (boli również). Niepokoi mnie to, ponieważ ząb ten jest teraz nierówny z pozostałymi zębami. On sie tak jaby podniósł do góry, "wyszedł z dziąsła" (po kilku godzinach!!). Na innym dolnym zębie, pan zrobił to samo : łuk poszedł pod zamek i wyciągnął mi zęba do tego stopnia, że teraz nie zgadza się z pozostałymi. Mam nadzieję, że pan się nie pomyslił i nie zapomniał założyc druciku do zamków. Wczoraj zauważyłam to dopiero po kilku godzinach, także nie miałam okazji powiedzieć orto o tym problemie. Zęby te się chwieją. Dodam, że moje zęby bardzo szybko i lekko się przesówają. Boję się troche. A wy mieliście taką sytuację ?

Witam, mam dopiero drugi dzień aparat więc nie pomogę... Co do moich 4 to nie mam ich bo rosły jakoś nad innymi zębami i mi je usunięto już w podstawówce, teraz przynajmniej nie mam takiego ścisku, jedynie trzeba poszerzyć ten łuk i ustawić ząbki w elegantszym łuku :) Wtedy co ja byłam nie było p. Kik w czwartek, tylko te 4 inne i to jedna z nich zakładała mi aparat. Mam nadzieję, że da się żyć z tym ekspanderem i że nie będzie cyrkow, bo przez miesiąc ma mnie nie być w PL.... Dziś nadal bardzo bolą mnie zęby..... zjadłam zmiksowaną zupę a tak to żywię się kaszkami i jogurtami, wczoraj też pogniecionym bananem, ciężko jest cokolwiek innego zjeść :( bardzo wtedy wszystko boli, poprostu nie ma szans.... ciągle czekam, że ból w końcu minie...

a no i zapomniałam, czyli skoro bedzie na szostkach to bedzie tuz za moimi zebami na ktorych sa zamki.... czyli od 1-4 zameczki a na piatych zebach czyli szostkach pierscien... A Ty Marii do ktorych masz zamki? do 4 czy 5? A no i jeszcze takie pytanko.... te pierscienie beda przez caly okres noszenia aparatu? nawet jak mi sciagnie ten drucik????? :/

Pierścienie jak zamki, nie zdejmuje się ich :) Ale spokojnie, ja ich nie czuje. Mnie też pani Kik nie leczy, ona jakby wszystkimi "nadzorowała". Jedynie plan leczenia ułożyła. A zamki mam do piątek. Też założono mi zamki a potem pierścienie razem z ekspanderem, zamków przecież nie dokładano :) a zęba pominąć nie można... Ja nawet dałam rade, zjadłam kilka skrzydełek z grilla!:D Ale powoli...

Fajnie Ci :) zazdroszcze.... Ja kupiłam ziarnisty serek i wymieszałam sobie z jajkiem na miękko.... zrobiłam papkę i pomału zjadłam..... a jutro mam zamiar próbować zjeść u mamy gulasz, ale tak, że sos z mięsem zmiksuje na calkowitą masę i poleję tym ziemniaki hehe, zobaczymy.... nie mam zbytnio pomysłów już co jeść.

Ja mam aparat 2 tyg. na poczatku dziwnie sie czulem troche inaczej mowilem ale teraz jest lepiej. mialem tez odgniecione cos ale to minęlo tylko 2 dni temu ugryzlem sie w jezyk tym pierscieniem a dokladnie tym co jest od wewnetrznej strony nie wiem jak to nazwac ze az krwia plulem :/

@Dzastus Ja nie kombinowałam tak z jedzeniem, jestem za wielkim glodomorem, i wybredna jestem :D Mimo bólu jadłam wiele rzeczy: zupy, kanapki, miękkie owoce... chyba, że seriko zabolało. @Sajid Też się tym często ranię w język :/ O to właśnie zaczepia się łuk podniebienny... mi go zdjęli i teraz się męczę.

Marii/ No właśnie problem w tym że ja serio nie dam rady zjeść nic twardszego, poprostu ból jest zbyt silny i po jedzeniu jeszcze jakiś czas się utrzymuje. Próbowałam wczoraj zjeśc wafelka od loda, którego wcześniej trochę rozmoczył i tak lód, nie bylo szans, męczyłam się za bardzo i zjadlam tylko kawałeczek, a potem bolało z pół godziny po tym...... dlatego takie problemy. Ale placka ziemniaczanego, jak pogniotłam dokładnie widelcem i rozmoczyłam śmietanką dałam radę :D zwykle ból nasila mi się wieczór, a najlepiej jest rano, po nocy tylko mam dziwne wrażenie, że mam ochotę to wyciągnąć choć na chwilkę i umyć pod tym zęby.... a na wieczór, po całym dniu gadania plus jedzenia jakoś ten ból jest jednak bardziej nasilony. Sejid/ Ja mówię chyba normalnie, ale pierścienie wraz z łukiem podniebiennym założą mi dopiero w czwartek, więc czekam co będzie wtedy. A na to coś od wewnętrznej strony pierścieni nie da się zakładac wosku?

Dzastus > wosk nakladam ale to i tak wiele nie pomaga, trzeba sie dobrze nauczyć zyc z tym żelazem w gębie i bedzie dobrze. Ja mam drut zalozony od zewnetrzej strony pierscieni i tam jest zachaczony i podciagniety, od wewnatrz jest tez jakies podobne mocowanie ale nie wiem do czego to jest i tym wlasnie sie ugryzlem.

Już napisałam co to jest :) A ból... niestety, trzeba przetrzymać. Będzie ok. Pocieszaj się tym co ja, początki okropne ale później już nigdy zęby nie będą Cię tak bolały :D Teraz jem wszystko.. batony, orzechy itd. Będzie coraz lepiej.

Hejka U mnie bez zmian, pomału jakby mniej boli, ale wczoraj czułam się lepiej niż dziś, jakoś tak w nocy dawał mi o sobie znać aparat :( Czekam na czwartek i pierścienie..... :) Pozdrawiam

Ja też coraz lepiej, teraz nawet daję radę z jabłkiem :) (po kawalku). Jak jechałam dziś samochodem to nagle poczułam, że zębów nie dociśnę :O Jak się okazało znów odpadł mi kawałek cementu od tego nieszczęsnego pierścienia. Ale jak narazie trzyma się :P Widać nieplanowana wizyta się zbliża...