Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość AGA.1603

stany lękowe

Polecane posty

Gość AGA.1603

Jakis miesiąc temu obudziłam się nagle w nocy przerażona z łomoczącym sercem i nie mogłam znaleźć sobie miejsca, bałam sie że jak usne to juz się nie obudze. Wogóle byłam święcie przekonana że to moje ostatnie chwile życia, w końcu wzięłam tablętkę uspokajającą i jakoś usnęłam ze zmęczenia. OStatni miesiac był dla mnie wyjątkowo stresujący i w pracy i w domu, a urlop na któy czekałam z utęksnieniem spędziłam głównie u lekarzy, bo nagle ogarneła mnie obsesja że jestem na cos chora, pobolewała mnie pierś, a to nagle zaczeło się pojawiać mi więcej pieprzyków, dowiedziałam sie że mam anemię itp. Mimo urlopu stresowałam sie też cały czas pracą. W ostatni dizen urlopu cały dzień czułam sie wyjotkowo źle, wogóle nie miałam apetytu (sam zapach obiadu przyprawiał mnie o mdłości), w nocy obudziłąm się zlana przerazona i zlana zimnym potem. No a potem zaczeło się, zrobiłam wyniki i zaczełam wędrówki po lekarzach, jednak wszyscy traktowali mnei jak wariatkę bo wg wszystkich podstawowych badań było ok ze mną. A ja czułam sie bardzo osłabiona (temperatura ok. 36,3 a w nocy 35,7) i te zimne poty w nocy, ponadto miałam wrażenie że wewnątrz "chodzi" po mnie coś lodowatego, jednej nocy od stóp do kolan, nastepnej od kolan wzwyz, potem po całym ciele itp. Ciągle budziłam się zlana potem, w pewnym momenice te lodowate dreszcze zastapiło uczucie wewnętrznego pieczenia w czasie gdy moje ciało na zewnątrz pozostawało zimne. Wszystko zaczeło sie poprawiać się gdy w końcu jeden z lekarzy przepisał mi antybiotyk, podejrzewając jakąś infekcje. Wczoraj wziełam ostatnia dawke antybiotyku, ale już wieczorem byłam niespokojna i nie mogłam zasnąć, bo miałam wrażenie że wraz z odstawieniem leku wraca pieczenie (głównie w nogach). Zastanawiam sie czy to wszystko moze miec podłoże psychiczne, ostatnio w rodzinie miałam doczynienia z ciezkimi chorobami i nie jestem w stanie przestać o tym myśleć, jestem ciągle zmęczona i najchętniej spałabym cały dzień, kiedy znowu kładę sie spać dopadaja mnie te wszystkie lęki. Zapewnienia lekarzy że wszystko mam zdrowe nie pomagają, ciągle mam wrażenie że jeszcze tego nie zbadałam i to własnie tam tkwi sedno choroby. Jesli ktoś przechodził cos pdoobnego prosze o radę. Aga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oczywiście że może.
Może pomógłby Ci jakiś urlop? Odizolowanie się od stresującego środowiska? Jeśli to nie pomoże, polecam wizytę u psychiatry - w Polsce jest to nadal coś piętnującego, ale właściwie poza jej granicami taka porada traktowana jest jak coś normalnego. Twoje objawy mogą wynikać ze stresu, a mogą być też z głębi, z Twojej psychiki - psychiatra to odróżni, poda najwłaściwszą metodę leczenia, może skieruje na psychoterapię. Branie pigułek uspokajających jest dobre na krótką metę, można się od nich uzależnić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maus
ja mam podobnie ale nic ci nie poradze nie wiem czy to kiedys sie u mnie skonczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz po
Ja mialem cos takiego prze 5 lat Poszedlem na psychoterapie i zaczalem nowe zycie. Ale wiem ze nie wszystkim to pomaga Najlepiej isc do psychologa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nerwowka
A może to początki nerwicy? U mnie tak się zaczynało. I już sześć lat się mecze. Terapia nie pomogła . Ale pójdź do psychologa, są różne psychoterapię. Indywidualna, grupową itd . Na necie poczytaj o terapiach w Twoim mieście. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×