Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość iga22

ZESPÓŁ POLICYSTYCZNYCH JAJNIKÓW

Polecane posty

Gość anderiwa
Wiecie co dziewczyny, zastanawiam się jak naprawdę jest z tą rezerwą jajnikową... Zastanawiam si ę czy to nie kolejny kit jaki wciska nam medyczny światek. Jest mi trudno całkowicie uwierzyć, że nie mamy wpływu na to co pokazuje badanie FSH, stylem życia, sportem odżywianiem. Jest mi trudno uwierzyć w niezmienność tego, że tyle jest dane i koniec. Wybaczcie, może się mylę, ale wyczuwam fałsz. Zastanawia mnie pewność niektórych twierdzeń w medycynie i brak pokory wobec nieprzewidywalności naszych cudownie stworzonych ciał. Wielu tzw. naukowców spadło z piedestałów mimo, iż ich twierdzenia wydawały się niepodważalne. Polecam książkę Brusa Liptona "Biologia przekonań". Poszukajcie jego wykładu na YouTube.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właściwie postanowiłam coś napisac "ku pokrzepieniu serc". Mam policystyczne jajniki i córeczkę kilkuletnią. Mam też jajniki bardzo odporne na stymulację CLO. Musiałam go brac 3 dziennie po 1 tabletce, a i tak w 12 dniu cyklu miałam pęcherzyki 10 - 12 mm. Więc była seria zastrzyków, aby coś urosło. I czasem rosło. Ale efektów nie było. W końcu nastąpił - ciąża pozamaciczna, straciłam jajowód i połączenie z jedynym jajnikiem, który dał się wystymulowac! W drugim nigdy nie było owulacji. Czyli oprócz PCO okazało się, że miałam niedrożny jajowód. Jak to się mówi nieszczęścia chodzą parami...Teraz trzeba obliczyc ile dają procent szans na zajście w ciąże z PCO i podzielic to na 2. I wziąc wgląd na to że drugi jajnik nie zadziałał nigdy. I to było moje prawdopodobieństwo zajścia w ciążę. Stwierdziłam , że już tylko in vitro mi zostaje. Ale w międzyczasie postanowiłam iśc na laparoskopię (sama sobie to wymyśliłam i załatwiłam skierowanie do szpitala). Stwierdziłam, że może "podziurkowane" jajniki będą dawały lepsze efekty stymulacji. Już leżąc na stole operacyjnym, poprosiłam lekarza anastezjologa żeby przekazał lekarzowi, który będzie mnie operował, żeby sprawdził czy jajowód który mi pozostał, jest drożny. Nie ustaliłam tego z lekarzem, nikt mi nie podpowiedział by to sprawdzic, i tak właśnie leżąc na stole operacyjnym, gdy anastezjolog podawał mi narkozę wpadłam na ten pomysł. I usnełam trzymając anastezjologa za rękę, blagając by tylko nie zapomniał przekazac.. Efekt: okazało się że jajowód drożny. Dostałam wypis ze szpitala i zakaz uprawiania seksu przez miesiąc. Po 2 tygodniach go raz złamałam. Jak trafiłam do ginekologa to byłam w 6 tygodniu ciąży... Naturalnie, bez stymulacji ClO i po kilku latach starań z ciążą z "wpadki". Także nie poddawajcie się dziewczyny. PCO to nie wyrok. Jak widac można i to na jednym jajowodzie i kiepskim jajniku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marla0000 - no to gratulacje Ja rok temu miałam usuwaną torbiel laparoskopowo z lewego jajnika. Ponad miesiąc później znów udałam się do lekarza z powodu bólu prawego jajnika, okazało się że jajnik jest policystyczny. Jak się później dowiedziałam w czasie operacji usunęli mi tylko torbiel z lewego jajnika a prawego nie ponakłuwali. Brałam więc znów tabletki any przez pół roku. Pół roku temu zaczęłam starać się o dziecko. Z ciąży nici a mój jajnik który był rok temu policystyczny ma teraz piękną książkową 6cm torbiel. Gdyby mi nakłuli ten jajnik przynajmniej przez jakiś czas pracowałby normalnie. Jak się nie uda wyleczyć torbieli hormonami to znów będę miała laparoskopię...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ma co się poddawac, tylko dążyc do celu. I niestety samemu trzeba dużo czytac o PCO, dowiadywac się, pytac się, kontrolowac lekarzy, bo lekarze nawet ci najlepsi, traktują nas jak kolejną pacjentkę z problemem. Nam się wydaje, że oni wszystko kontrolują i wiedzą, a oni popełniają dużo błędów. Wiem sama po sobie. Ja leczyłam się w Novum. Wydałam tam dużo kasy na przeróżne badania, ale nikt nie pomyślał czy mam drożne jajowody, by to sprawdzic. Przebadali męża nasienie, bo u nich płacisz, zrobiłam mnóstwo badań hormonalnych, ale nikt nie skierował mnie na sprawdzenie drożności, laparoskopię by było łatwiej. A w państwowej placówce, specjalistycznej przychodni endokrynologicznej, lekarz który widział usg, na którym było napisane "podejrzenie PCO" i miałam odwrócone proporcje FSH do LH (czy odwrotnie już nie pamiętam, ale jest to typowe odchylenie dla PCO, chociaż na pierwszy rzut oka oba hormony w normie) powiedział, że mam wszystko w porządku i proszę pobrac kilka miesięcy antykoncepcję, odstawic i wrócic w ciąży! Ale odnośnie Novum, niestety są najlepsi w Warszawie, pomimo że, popełniają błędy i wyciskają kasę, to i tak bym ich wybrała jeszcze raz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dodam jeszcze, że to nie jest tak, że namawiam na laparoskopię, bo wiele kobiet z PCO po stymulacji CLO osiąga owulację i zachodzi w ciągu kilku prób w ciążę. Ja mówię o takim przypadku jak ja, że miałam oporne jajniki, i nawet jak się dało wystymulowac, była owulacja i wszystko pękało prawidłowo, ciąży nie było, po mimo wielu prób. Bo jajowód był niedrożny... Tak jak napisałam wcześniej czasem nieszczęścia chodzą parami. Za to mogę się pochwalic, że 5 lat po laparoskopi, mam sama miesiączki, co prawda cykle są 45 dniowe, ale co pójdę do ginekologa i zrobi mi usg, to słyszę jaki mam piękny 20 mm pęcherzyk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nadzieja na dziecko
jaki miło przeczytac:) ze jest wiele z nas którym sie udało pocieszam sie ze medycyna idzie cały czas do przodu i moze ktoregos dnia znajdzie sie lekarstwo na pco:)i kazda z nas spełni swoje marzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ma co tracić czasu na marzenia, trzeba wziąć los w swoje ręcę, bo przy PCO każdy rok jest na wagę złota. Jeśli zaczniemy dbać o własne zdrowie, interesować się nim i interweniować w razie konieczności, to marzenia prędzej czy później staną się rzeczywistością. Trzeba działać, działać i jeszcze raz działać. Nie wiem jak jest w Novum, ale ja lecze się w Provicie. Póki co nie zamieniłabym ją za żadne skarby! Pałętałam się po wielu "profesjonalistach", ale tam są po prostu dobrzy lekarze. Wiem, że w końcu jestem w dobrych rękach:) Za monitoring cyklu 50zł a za normalną wizytę 80zł, to chyba niezłe ceny? Fakt, że pierwsza kosztuje 200zł, ale jest to jednorazowy koszt. Ogólnie polecam kliniki dziewczynom z PCO, które starają się zajśc w ciąże już kilka miesięcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka dziewczyny potrzebuje rady. Dziś jest 5 dzień przerwy a @ nadal brak. Pojawił się jedynie śluz z krwią i to tez sporadycznie. Bo tak co 2 dzień. Takie nitki. Nie wiem jak mam to opiesać To nie był okres na pewno. Poczekam jeszcze te dwa dni jeżeli okres mi się nie pojawi myślicie że powinnam brać następna tabletkę ? Miała któraś z was tak może? Nie czuję żeby to było z torbiela bo nic mnie nie boli . Nie mam pojęcia o co chodzi i co to może powodować ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka dziewczyny potrzebuje rady. Dziś jest 5 dzień przerwy a @ nadal brak. Pojawił się jedynie śluz z krwią i to tez sporadycznie. Bo tak co 2 dzień. Takie nitki. Nie wiem jak mam to opiesać To nie był okres na pewno. Poczekam jeszcze te dwa dni jeżeli okres mi się nie pojawi myślicie że powinnam brać następna tabletkę ? Miała któraś z was tak może? Nie czuję żeby to było z torbiela bo nic mnie nie boli . Nie mam pojęcia o co chodzi i co to może powodować ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej. ja tak nie mialam. moze po prostu skontaktuj sie ze swoim ginekologiem telefonicznie i najpewniejsza odpowiedz na Twoje pytanie otrzymasz 0od niego.Miejmy nadzieje ze to nic powaznego. buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaggttaa
hej mam pewien problem z okresem a mianowicie zanikł mi. zawsze miałam okres co 31 dni ostatnio czekałam 55 i pojawiły się tylko małe plamienia. poszłam do ginekologa i zrobiłam badanie krwi-wyniki wyszły w normie. więc lekarz przypisał mi bromocorn na wyregulowanie okresu. dodam ze staramy się dziecko. i tu moje pytanie jak długo muszę brać ten lek aby okres mi się pojawił i wszystko wróciło do normy. oraz czy te tabletki pomogą mi w zajściu w ciążę?? proszę o odpowiedź

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam mam 26 lat. Na PCO leczę się już dobre 8-9 lat. Leczenie objawowe, czyli faszerowanie tabletkami antykoncepcyjnymi do czerwca poprzedniego roku, kiedy to jeden ginekolog stwierdził, że powinnam sobie chociaż krótką przerwę w braniu tabletek zrobić. Jestem już 8 miesięcy bez żadnych tabletek, w trakcie miałam 2 czy 3 razy skąpe krwawienie...Znalazłam u siebie w Łodzi ponoć dobrą panią endokrynolog, która po szeregu badań stwierdziła, że mam w dodatku hiperprolaktynemię, ale wcale nie potwierdziła jednoznacznie, że mam PCO, ponieważ obraz USG nie potwierdza tego jednoznacznie (dodam że wcześniej kilku lekarzy PCO stwierdziło...ale żaden nie proponował, żebym robiła tez inne badania żeby wykluczyć inne możliwości, np. za wysoki poziom prolaktyny choćby:/ chociaż nieraz miałam robione badania hormonalne zawsze była mowa tylko o PCO - myślę, że lekarze od razu mnie skreślali, ponieważ nie starałam się o dziecko, więc po najmniejszej linii oporu - czyli antykoncepcja i problem z głowy). Nowa pani Endo zleciła kolejne badania i kazała do następnej wizyty przyjmować BROMERGON na obniżenie poziomu prolaktyny i może się okazać, że to wysoka prolaktyna jest głównym winowajcą hirsutyzmu, braku miesiączek, wypadania włosów, itd... Czasem sobie myślę, że moim największym problemem chyba jest to, że nie trafiłam jeszcze na swoją "drugą połówkę" i nawet gdybym chciała to nie mam z kim:) A CHCĘ BARDZO - najgorsza jest ta świadomość, że czas mija, a Ty wiesz, że nawet jeżeli pojawi się ktoś w Twoim życiu kto zaakceptuje Ciebie i Twoje PCO to będzie problem z poczęciem) nie dość, że człowiek czuje presję otoczenia to na dodatek i matki natury:) ech jak zacznę się starać o dziecko to pewnie będzie gadka typu, że wcześniej się trzeba było leczyć lub starać... sęk w tym, że ja już od 16 roku życia leczyłam się u endokrynologa, a od 17 brałam tabletki anty i żaden lekarz nie potrafił mi zaproponować jakichś dodatkowych badań lub alternatywnego leczenia... Mam pytanie do tych z Was które brały BROMERGON: przez jaki czas brałyście, czy wtedy starałyście się o dzidzie czy nie, czy przy tym leku brałyście też inne? Bo ja nie mam pojęcia czy wchodzić w to czy nie, ponieważ działania niepożądane są dla niektórych dziewczyn okropne i trzeba odstawić, a nawet zabrania się prowadzenia pojazdów mechanicznych w trakcie przyjmowania tego leku :0 Z góry dziękuję za sugestie i przemyślenia. Trzymajcie się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny, mam pytanie czy któraś z Was przeszła może klinową resekcję jajników bądź zna kogoś komu taki zabieg pomógł (lub nie)? Przede wszystkim chodzi mi o celowość tego zabiegu, no i jego skuteczność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pco333@wp.pl
Ja przeszłam 2,5 roku temu. Polecam ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do pco333@wp.pl Dzięki za szybką odpowiedź:) Otóż za 3 tyg. mam mieć właśnie taką operację (Poznań, polna) i mimo, iż się zdecydowałam to wciąż mam wielkie wątpliwości (im bliżej terminu tym większe), w sumie nie mam pewności czy jest to ostateczność, a to co najbardziej mi przeszkadza - to inwazyjność tego zabiegu (to w końcu operacja i czas rekonwalescencji po niej). A jak długo trwała Twoja rekonwalescencja po takim zabiegu? I czy dzięki temu pozbyłaś się pco? No i gdzie miałaś tę operację?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pco333@wp.pl
Ja miałam laparoskopię, wyszłam na drugi dzień... Nie ma się czego bać... Bardzo mile wspominam mój pobyt w szpitalu, pewnie pomógł mi optymizm... ;-) napisz do mnie maila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolitta321
Cześć, czy mogę się dołączyć? Niedawno zdiagnozowano u mnie PCO. Staram się z mężem o dziecko, bezskutecznie. lekarka wczoraj dała mi skierowanie na laparoskopię. Strasznie się boję :( Mam pytanie czy ten zabieg faktycznie pomógł którejś z Was zajść w ciąże - jeżeli oczywiście starałyście się. Pozdrawiam,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pco333@wp.pl
Ja nie staram się na razie o dziecko... Ale warto wykonać ten zabieg! Mnie pojawiły się miesiączki, których wcześniej nie miałam wcale... I nie ma się czego bać... Zmniejszą Wam jajniki, a ona powinny zacząć pracować (w 80% przypadków)...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pco333@wp.pl
Mieszkam zagranicą, a tam leczą pco kwasem foliowym i inozytolem... 200 mikrogramów kw. foliowego i 2 gramy inozytolu... Bardzo często przywraca owulację...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MigMig88
Cześć Dziweczyny. Byłam dzisiaj u innego ginekologa. Martwiłam się PCO a na USG wyszło że mam endometriozę. Totalnie się załamałam. Dostałam orgametril na wywołanie i czeka mnie operacja- jedyny ratunek- zaraz po operacji zajść w ciążę. Szkoda, że narazie nie mam z kim zajść. Lub żeby endo nie wróciło mam po operacji brać leki, które wywołają pseudo menopauzę. Mam wrażenie, że przyszłość się przede mną zamknęła. Mam dopiero 22 lata. Masakra. Czy któraś z Was to przechodziła? Czy ktoś może mi polecić naprawdę dobrego ginekologa w lubuskim, albo w poznaniu czy wrocławiu? Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studentka.poloznictwa
Witam serdecznie! Jestem studentką V roku położnictwa na Uniwersytecie Medycznym im. K. Marcinkowskiego w Poznaniu. Jestem w trakcie pisania pracy magisterskiej pod tytułem: "Diagnostyka niepłodności małżeńskiej". Zwracam się z uprzejmą prośbą do Pań o pomoc w uzyskaniu potrzebnych do tego celu danych. Prośbę kieruję do kobiet które miały trudności z zajściem w ciąże i poddały się diagnostyce niepłodności. Przygotowana przeze mnie ankieta ma na celu ocenę częstości wykorzystania poszczególnych metod diagnostycznych w rozpoznawaniu niepłodności. Wypełnienie kwestionariusza zajmie Paniom około 20 minut. Badanie jest całkowicie anonimowe, nie wymaga nawet podania adresu e-mail. Kwestionariusz znajduje się na stronie: http://www.ankietka.pl/ankieta/48498/diagnostyka-nieplodnosci-malzenskiej.html Będę bardzo wdzięczna za pomoc. Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny byłam u ginekologa w 12 dniu cyklu wszystko ok ale powiedział ze mam płyn w zatoce douglasa 15 ml co to moze znaczyc , powiedział ze mam sie nie przejmowac ale czy któras z was tak miała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość budinka
Moze Wy pomożecie podjac decyzje co robic.wlasnie wrocilam od lekarza mialam ocene jajeczkowania okazalo sie ze ooje jajeczko rosnie ale nie peka mialam pol roku temu laparoskopie bralam clo siofor duphaston dexametazon moj lekarz caly czas twierdzil ze jest ok a dzis bomba [stwierdzil ze nie ma szans na dziecko jedynie in vitro[dodam ze wszystkie wizyty prywatne 150 a ocena co drugi miesiac 200]teraz znowu chce mnie wyslac do prywatnej kliniki zapomnialam dodac ze stwierdzono pco nie wiem co robic stracilam nadzieje mam juz 32 lata wspanialego meza ktoremu nic nie moge dac wzamian

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do budinki - pco333@wp.pl
Przejdź na suplementację! Pisałam wyżej o kwasie foliowym i inozytolu - we Włoszech suplement nr 1 przy pco, braku owulacji i insulinooporności...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pcos2011
witam, jestem nowa na forum i trochę skołowana. Kilka dni temu zdiagnozowano u mnie PCOS, mam powiększone jajniki, wysoki stosunek LH do FSH, podwyższoną prolaktynę. Miałam, bardzo nieregularny okres, przerwa nawet 10 miesięcy, dodam że mam 20 lat.Trochę się już leczyłam,miałam usg i nikt mi nic nie mówił, dodatkowo skarżyłam się też na bóle miednicy, no ale wkońcu znalazłam dobrą lekarkę która skierowała mnie na ospowednie badania.I że na razie nie doskwierają mi żadne poważne objawy, to strasznie się martwię. Moja mama ma cukrzyce i nadwagę, więc i tak jestem już genetycznie obciążona, a tu jeszcze to! Na razie bmi w normie cukier też i nie staram się o dziecko, ale co będzie dalej? Dostałam estrofen, duphaston i bromergon na 2 miesiące, czekam jeszcze na wyniki badania kości na osteoporozę... Mam do Was pytanie, jako że przejęta tą diagnozą nie zadałam go lekarzowi. Wiem, że pcos zostaje na całe życie, ale czy tabl powodują pękanie już istniejących dojrzałych pęcherzyków, czy raczej zapobiegają tylko powstawaniu nowych? Chciałabym jeszcze dorzucić do tych leków acidum folicum, mimo że nie planuje dziecka, i oczywiście przechodzę na dietę niskowęglowodanową. Postaram się zadbać bardziej o moje jajniki mimo że one na razie ze mną nie współpracują... W Polsce mało się o tym schorzeniu "oficjalnie" mówi, można znaleźć tyle anglojęzycznych stron z informacjami, ale to takie moje dodatkowe spostrzeżenie. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość budinka
napewno sprobuje tak szczerze to bylam nawet u bioenergoterapeuty,teraz czekam do czwartku na ostatnie badanie wczoraj pecherzyk miał26mm lekarz stwierdził jednak ze to bedzie cud jesli peknie.Dziekuje ze sie odezwałas PCO333 napewno skorzystam z rady tylko gdzie to dostac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość budinka
a tak poza tym do wszystkich dziewczat na forum wczoraj dolaczajac do Was bylam bardzo zdesperowana przede wszystkim chcialam Was pozdrowic i po przeczytaniu tego forum wiem ze tak do konca nic nie jest stracone i znowu mala iskierka ze to malenkie szczescie sie pojawi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość budinka
Do pcos2011-w moim wypadku po tych wszystkich lekach pecherzyki nie pekaja tylko sie wchlaniaja mam rowniez pco ale fakt co cykl pojawiaja sie nowe pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do budinki - pco333@wp.pl
ja zaopatruje sie na www.doz.pl i odbieram leki w jednej z sieci aptek "Dbam o zdrowie"... http://www.doz.pl/apteka/p47968-Inozytol_kapsulki_45_szt http://www.doz.pl/apteka/p20175-Folicum_acidum_tabletki_270_szt Inozytol lepiej wchlania sie z innymi witaminami z grupy B, ja stosuje B complex http://www.doz.pl/apteka/p5031-Vitaminum_B_complex_tabletki_powlekane_50_szt Jesli masz insulinoopornosc, to tym bardziej powinnas to zazywac... Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×