Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Emmi

Mini klub dla miłośników zwierząt

Polecane posty

Gość Mój bokser
a reczej bokserka , kochana dziewczynka , wzięta ze schroniska 8 lat temu ma teraz 12 lat i jest siwiutka jak gołąbek.Kochamy ja nad życie , ta naszą staruszkę ale chyba nie będzie z nami długo bo ma raka ( 2 okropnie guzy ) jeden na sutku a drugi pod przednia łapką tzn. pachą Nie możemy jej zoperować bo jest za stara i nie przezyła by juz a pozatym nie ma krzepliwości krwi.Jest nam BARDZO smutno i nie wyobrażamy sobie życia bez niej. Poprzedni właściciel który oddał ją do schroniska wytresował i bardzo ładnie ułożył ale niestety wyjeżdzał za granicę na stałe i nie miał jej komu zostawić oddając do schroniska w którym była 2 dni poniewaz potem została zabrana przez nas do domu i jest z nami do dziś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mój bokser
a reczej bokserka , kochana dziewczynka , wzięta ze schroniska 8 lat temu ma teraz 12 lat i jest siwiutka jak gołąbek.Kochamy ja nad życie , ta naszą staruszkę ale chyba nie będzie z nami długo bo ma raka ( 2 okropnie guzy ) jeden na sutku a drugi pod przednia łapką tzn. pachą Nie możemy jej zoperować bo jest za stara i nie przezyła by juz a pozatym nie ma krzepliwości krwi.Jest nam BARDZO smutno i nie wyobrażamy sobie życia bez niej. Poprzedni właściciel który oddał ją do schroniska wytresował i bardzo ładnie ułożył ale niestety wyjeżdzał za granicę na stałe i nie miał jej komu zostawić oddając do schroniska w którym była 2 dni poniewaz potem została zabrana przez nas do domu i jest z nami do dziś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardzo szanuje ludzi ktorzy maja tyle serca zeby zabrac zwierzatko ze schroniska, oby bylo ich jaknajwiecej. Sama kiedys o tym myslalam. Pupilka ktorego mam to w pewnym sensie tez przygarnelam, bo jego poprzedni wlasciciele chcieli go wyrzucic na ulice ;(:(:( a mial wtedy 3 miesiace, na szczescie jakos sie tak potoczylo ze trafil do mojego domu i wszyscy go mocniutko kochaja i jest bardzo inteligentnym pieseczkiem:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale niespodzianka:D:D a ja już sobie dałam spokój... w końcu nic na siłę:) Freedom//👄:) temat do pisania? nic mi do głowy nie przychodzi... Mój bokser//:) witanko! Moja Piekna też jest ze schroniska:) miała około 4 miesięcy:) była niespotykanie cicha i leżała sobie na piasku w słońcu i miała w nosie cały ten rwetes w związku z obcymi pałetającymi się po schronisku, mój synuś ją wypatrzył:) wspólczuję Ci:( tak nawet sobie ciężko westchnęłam po przeczytaniu Twojego postu... współczuję❤️ dla Ciebie:) Freedom//:) zuch dziewczyna:):) a tamten jest bleeeeeeeeeee :):) Nie wiem dlaczego ale kojarzysz mi sie z patyczakami a nie z psiumciem:D:D pozdrawiam:) trele morele//:):):)?????? odezwij się:) i inni:) dlaczego tylko tak jednorazowo i koniec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trele morele
Przepraszam Cie Emmi ale jakos nie potrafie znalesc wolnego czasu:( Mam nadzieje ze jeszcze tu wpadne:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trele morele//👄:) Też jakoś ostatnio gonię ... ścigam się z czasem:) Może to przez jesień? Tak jak patrzę na moje paszczaki to niby to siedzi w domciu, sztucznie karmione:D:D a nadchodzącą zimę czują:) coś tam w tych genach z natury zostało:D:D Domagają się większej ilości jedzenia:) chomikują... no istna wojna jest między nami o to:D:D Wynajduję im różne rzeczy do klateczki aby tylko odwrócić ich uwagę:D:D Kubunio jest już w dobrej kondycji psychicznej... żółwiczka kłóci się bo nie chce wracać do domu, dobrze jej było w ogrodzie... z nią to cyrk jest... no takie jakieś z charakterkiem mi się trafiły,że szok:D:D pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kto chce kupic
koszatniczke ?? w dobre rece najlepiej do hodowli..:) z wawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Już wiem:) http://koszatniczka.lunar.com.pl/go.php?lang=pl&pid=Wstep&mnu=01 to dla innych ewentualnie,chyba że tylko ja jestem taka sierota i nie wiedziałam:O Jest piękna:) i do tego gryzoniowata:D:D wiesz... chyba bym się sama skusiła, ale obecnie jestem w żałobie po śwince:( i nie ściągnę przez jakiś czas żadnego nowego zwierzaka, to taka moja zasada:) Cos w rodzaju uczczenia pamięci:) Ale napisz ile u Ciebie kosztuje,bo może znajdę chętnych na takie milusińskie stworzonko:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nina24
cmok] Witam wszystkich Ja mam pudelka toy to taka super miniaturka! Jest kochana i przesympatyczna, zaskarbiła sobie miłość i oddanie wszystkich domowników

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nina24
:-( nic nie wyszło z moich buziaków, ale i tak Milka- pudelka mnie rozweseliła :-) :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nina24//:)Ważne zamiary:) a są prześliczne:):) krótka lekcja:D nawias kwadratowy i piszemy: usta👄kwiat🌻serce❤️cześćcool:classic_cool:zły inne: dwukropek : i nawias w prawo :) i nawias w lewo:( i duże D :) i duże P :P i duże O :O średnik ; i nawias w prawo ;) napisz coś więcej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no co z tą koszatniczką?????:( wleciało oknem pytanie i tyle... gdzie włąściciel pytania? utknął w drzwiach? w oknie?:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no co z tą koszatniczką?????:( wleciało oknem pytanie i tyle... gdzie właściciel pytania? utknął w drzwiach? w oknie?:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cze!mam pytanko do wlasciceli piesków: czy zauważyliscie ze wasz pupil w nocy ma sny???bo ja mam wrazenie ze mojemu sie cos sni bo czasami dziwnie sie zachowuje, wydaje jakies piski itp. hehehehehhe tez tak maja wasze psiunie????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Freedom//:) hejka:) Moja ma identycznie:) zdarza jej się też, że popiskuje żewnie przez sen, a ja mam bardzo czujny sen:) więc na ogół mnie to budzi, nawet jak jest w innym pokoju i wstaję do niej... pogłaszczę, potulę, podrapię za uchem i potem jest już dobrze:) Ale jestem pewna, że coś jej się śni:D potafi powarkiwać śpiąc... no musi coś być:D:D pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:D:D:D moj piesio tez przez sen malska i zawsze sobie mysle,, śni mu sie ze jest malym szczeniaczkiem pijacym mleczko od swojej mamusi\" jak moj piesek spi to taki fajniutki jest ze chce sie go przytukic a gdy to robie to on przenosi sie w inne miejsce i dalej spi :P:P:P:P:P:P spioch z niego jak niewiem!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A zdarzyło Ci się, zeby Twój psiunio bardzo twardo zasnął? Ja już miałam tak pare razy z moją:) To że potrafi tak komara perzydusić że nawet nie drgnie gdy wstanę do łazienki, czy kuchni to już przywykłam:) Ale kiedyś to mnie porządnie wystraszyła. Spała na środku pokoju do którego musiałam w nocy wejść, jako że mąż spał nie chciałam zapalać światła, sunia na ogół spała gdzie inndziej,dodam że jest czarnego koloru, więc jak jest zwinięta w kłębek, to jej nie widać, przynajmniej tak od razu... wpadłam na nią, potknęłam się i runęłam prawie jak długa:) Wymacalam ją aby ją pogłaskać na przeprosiny, a ona dalej tak jak leżała leży... pomyśałam jedno! coś sie stało!!! zerwałam się , zapaliłam światło... a ona zaspaną mordkę podniosła, ziewneła bardzo zdrowo i sennie i patrzy na mnie ździwiona :D Ja rozumiem, ze jestem chudzina, na nie weszłam na nią, tylko potknęłam się o nią... no ale... nie rozumiem:) W każdym razie nadal wierzę że mam w domu zwierzę obronne:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie przypominam sobie zebym sie potknela o nieg kiedy spal. Kiedys chcialam go obudzic bo spal caly dzien, ruszalam mu łapka przez jakis czas a on nic. Dopiero po czasie sie przebudzil. W ogole psy to maja sie fajnie bo zasypiaja od razu jak sie poloza i nie wazne dla nich gdzie leżą. :):):) tez bym chciala tak szybko zasypiac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie przypominam sobie zebym sie potknela o nieg kiedy spal. Kiedys chcialam go obudzic bo spal caly dzien, ruszalam mu łapka przez jakis czas a on nic. Dopiero po czasie sie przebudzil. W ogole psy to maja sie fajnie bo zasypiaja od razu jak sie poloza i nie wazne dla nich gdzie leżą. :):):) tez bym chciala tak szybko zasypiac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Witajcie.... witaj Emmi:) Dopiero teraz mam czas....... Ach ...Ja to mogłabym non stop mowic o moich matołach....:) codziennie cos nowego...... Często w niedzielę odwiedzam moich rodziców ... na obiadek Nas zapraszają....:) Matołów ze sobą nie zabieram ,gdyż hmmmm..... są tak beszczelne i rozbrykane...ze np. synuś wskakuje na łóżko ... nie mówiąc o stole.....:(:(:( a dziewczińka tak szybko biega po domu ...z radości:):):) jest bardzo towarzyska:):):) ze moja mama ucieka jej z drogi.... bo ups.....dziewczińka jej nie zauważa....:( I nie dlatego ,ze ze są nie wychowane...wręcz przeciwnie...... znają swoją wartość:):):):) i są poporstu jak to teriery.... spontaniczne :) Rodzice ... są przed 60 tką więc raczej nie akceptują taką \"radość\" swoich wnucząt z ogonami...:) stąd m.in. to \"zdrobnienie...matoły...:) Ale ..odkąd pamietam..... zawsze opowiadam co tam u matołów........i tradycją stało się.. ze na niedzielnym obiedzie zawsze o nich mowimy...a Moj tato ....nie zeby byl złośliwy..... i zawsze pyta.: a jaką Manio kupkę dzisiaj zrobił...?:) A jak jest jakas wymiana zdan... podczas niedzielnego rodzinnego spotkania to Moj tato mowi: aaaa jeszcze o matołach nic nie mówilismy...:):):):) więc jak widzicie to juz taka Nasza rodzinna tradycja:) Mam nadziele ze Moj synalek dozyje Swiąt Bozego Narodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Witajcie.... witaj Emmi:) Dopiero teraz mam czas....... Ach ...Ja to mogłabym non stop mowic o moich matołach....:) codziennie cos nowego...... Często w niedzielę odwiedzam moich rodziców ... na obiadek Nas zapraszają....:) Matołów ze sobą nie zabieram ,gdyż hmmmm..... są tak beszczelne i rozbrykane...ze np. synuś wskakuje na łóżko ... nie mówiąc o stole.....:(:(:( a dziewczińka tak szybko biega po domu ...z radości:):):) jest bardzo towarzyska:):):) ze moja mama ucieka jej z drogi.... bo ups.....dziewczińka jej nie zauważa....:( I nie dlatego ,ze ze są nie wychowane...wręcz przeciwnie...... znają swoją wartość:):):):) i są poporstu jak to teriery.... spontaniczne :) Rodzice ... są przed 60 tką więc raczej nie akceptują taką \"radość\" swoich wnucząt z ogonami...:) stąd m.in. to \"zdrobnienie...matoły...:) Ale ..odkąd pamietam..... zawsze opowiadam co tam u matołów........i tradycją stało się.. ze na niedzielnym obiedzie zawsze o nich mowimy...a Moj tato ....nie zeby byl złośliwy..... i zawsze pyta.: a jaką Manio kupkę dzisiaj zrobił...?:) A jak jest jakas wymiana zdan... podczas niedzielnego rodzinnego spotkania to Moj tato mowi: aaaa jeszcze o matołach nic nie mówilismy...:):):):) więc jak widzicie to juz taka Nasza rodzinna tradycja:) Mam nadziele ze Moj synalek dozyje Swiąt Bozego Narodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wendy//:) A to niespodzianka:):) No proszę:) Bardzo się cieszę:) Tak sympatycznie opowiadasz o nich, miło poczytać... Jeżeli są dla Ciebie bardzo ważne, niczym przysłaniają cały Twój świat, to nic dziwnego , że chcesz o nich rozmawiać:) Zawsze najmilej i najłatwiej rozmawiać o tym co sprawia nam przyjemność:) Ale frazesy:P ale nie do każdego to dociera:) Pisz jak najwięcej:):) Czy nadal drze się na sunię?:D:D Pamiętam! szalenie ten opis mi się podobał:D:D Freedom//:) Moja bardzo często za nim się położy to kreci się w kółko, jakby sobie mościła posłanie:) nie ważne że na dywanie, czy klepce nic nie umości... to chyba jakaś pozostałość z przeszłości w genach:) Teraz wyciagnęła się w przedpokoju, mordkę położyła na łapce, uszy postawiła i patrzy na mnie:) ooo...ktoś jest pod drzwiami? ... znieruchomiała... i proszę, wyczuła moje dziecko wracające do domu, nim zastukał w parapet, czyli nie wszedł do bloku ona już nasłuchiwała:):) Jest bardzo mądra:) Jestem z siebie niesamowicie dumna, bo to pierwsza psina w moim życiu i nie miałam pojęcia jak nią się opiekować i wychowywać. ciekawe czy przejdzie, bo dzisiaj cuda się działy na forum...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich miłośników!! Ja mam kicie syjamke(4 lata), ktora lezy sobie wlasnie na moich kolanach. Batdzo ją kocham choc ma niezły charakterek. Mam jeszcze pieska jamniczka (10 latek) ten jednak nie mieszka ze mna bo gdy wyprowadzilam sie juz do swojego malego mieszkanka go zostawilam rodzicom, jednak kontakt mam z nim nieustajacy bo mieszkamy blisko siebie. Jakis czas mieszkalam za granica i wtedy wyjechalam ze swoja kicią, ktora byla tam bardzo szczesliwa bo mogla wychodzic sobie ciagle na zewnatrz i polowac na ptaszki czego nie moze robic w stalym miejscu zamieszkania ( mieszkam na 6 pietrze-kawalerka) co bardzo mnie smuci i mam nadzieje ze nasze warunki ulegna poprawie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój piesio czasami jak wstanie to sie przciaga na wszystkie strony tak jak kotek, robi takiego garba i w ogóle jest potulny jak baranek a biega specyficznie bo podobnie stawia nozki w biegu jak koń. Wiec mam mieszanke kilku zwierztek w jednym :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry:):) Kiedy- czyli w jakich porach dnia? i ile razy dziennie karmicie swoje zwierzaki i czy one szybko się do tego przyzwyczajają?:) Sunia je różnie, na pewno dostaje rano:) i jak nie wiem czy mąż dał jej śniadanie to po jej zachowaniu widzę, bo zniecierpliwiona, albo w obawie, że wyjdę do pracy i wtedy przepadło:) siada spokojnie w kuchni i czeka:D:D Jak jest po śniadaniu nie wchodzi do kuchni.:) Gryzonie dostają dwa razy dziennie, rano - chomki śpią w dzień, ale przebudzają się na posiłek, chcę aby miały coś smacznego i świeżego pod czas mojego pobytu w pracy. I daję im na noc, kiedy bawią się i cieszą się swoją porą:) żółwiczka dostaje rano i jak wracam z pracy:) Pożyczyłam ją sąsiadce, to od razu wiuedziała kiedy ją karmię, bo zwierzątko czekało... a jak jest u Was? pozdrawiam🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moj piesek od razu jak wstanie to nie chce jesc dopiero pozniej troche, po 1,5 godziny od wstania, pozniej podjada jak sie mu gotuje miesko( w porze obiadowe) a pozniej wieczorem przed spaniem. Moj krolik za to dostaje wieczorem i rano ( wtedy jest najbardziej glodny). Rybki dostaja tez rano i wieczorem jedzinko. A patyczaki tylko wieczorem i im wystarcza na ho hooooooooo.......:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×