Mini klub dla miłośników zwierząt

A gdubym wzial wasze jebane kundle i wpierdolil je wam w odybyty??? czy rowniez bylybyscie takie podniecone swoja glupota?

A gdubym wzial wasze jebane kundle i wpierdolil je wam w odybyty??? czy rowniez bylybyscie takie podniecone swoja glupota?

pomarańczowego olewajcie:D Ostatnio zaistniał na innym topiku :) spodzewałam się go i tutaj :D:D jakie to proste do przewidzenia... :D:D Shirusia//:) dzięki:) Nadal trzymam za Ciebie kciuki:):) dobrze będzie ;) Kulfonik//:) dlaczego do jutra? To tak jakoś tylko z rana? pozdrawiam i znikam

Melduję, się po krótkiej nieobecności . Poprawkę zaliczyłam, a moja sprawa z wyjazdem i urlopem wyglądała tak, że urlopu miałam kilka dni i planowałam wyjechać od wtorku do niedzieli a w sobotę wypadła mi wcześniej wspomniana poprawka i z związku z tym, wyjazd wydał mi się bezsensowny bo w górach raczej nie zmobilizowałabym się do nauki a poza tym jechać na niecałe 4 dni to się nie opłaca, ale może jeszcze w tą zimę odwiedzę góry. Mam nadzieję. Mój psiak jak pierwszy raz zobaczył śnieg to za bardzo nie wiedział co to jest. Musiałam go na siłę wypychać z domu.Ale śmieszny wtedy był. Stanął na środku trawnika w wielkiej zaspie i tak stał bez ruchu z 5 minut, po czym przekonał się , że śnieg to jednak nic złego i dziś za to z trudem zaciągam go do domu. Miłego dnia!!!

Jeju...naprawdę zastanawiam się, co niektórym ludziom daje cały ten wulgaryzm i exhibicjonizm...Wydawało mi się, ze na takim neutralnym topiku żadna kreatura się nie pojawi, ale jednak...No dobrze, ale tak jak pisze Emmi - trzeba to ignorować, innej rady nie ma. U mnie dziś pogoda paskudna, za oknem - do pary z pogoodą :-) Snieg się stopił, ale mróz chwycił, ciśnienie leci w dół i cieeemno. Shirusia - mój Niuniek też zakochany, jak doniosła moja mama, nic nie je, chodzi i wzdycha, jak to on potrafi. Chciałabym mu znaleźć jakąś ...hm...kolezankę, bo liczę na szczeniaczka po nim, może miałby podobny charakterek ;-) Jadwiga - smutne to, co napisałaś, jakoś się nie zastanawiałam nad taką możliwością złapania pasożyta i to z takimi konsekwencjami. Niuniek jest regularnie szczepiony, odrobaczany i odpchlany, może właśnie też z tej racji, ze sypia w łóżku :-), ale chyba odrobaczanie co dwa tygodnie jest niezbyt zdrowe? Pozdrawiam wszystkich i miłego dnia, pa!

Olac ty parchata wenero to ja moge ciebie swoja ciepla sperma..Nic mnie tak nie wkurwia jak jebane pizdy podniecone jakims gownem....Twoja odbytnica jest madrzejsza od ciebie .Ty Owrzodzona opasła macioro..Czas sie umyc,,,,

Olac to nalezy takiego idiote jak Ty spierdalaj na bambus i zaczepiaj innych takich polinteligentow jak Ty, to nie topic o idiotach tylko o zwierzetach. Ciekawe skad sie wziales cwiercinteligencie. Jak nie masz sie czym zajac to zajmij sie czyms inteligentnym,a nie wlazenie na topik i denerwowac normalnych ludzi. Ty chyba sam masz jakies problemy z glowa. Sadzac po twoim nicku.

Jakze mi milo znalazl sie jakis bękart Jarugi Nowackiej? Sluchaj ropniu nie bron tych kurew od zwierzat i nie zaczepiaj mnie bo zle skonczysz.To ze twoja matka obciaga za lyk taniego wina nie oznacza ze bede dla ciebie laskawszy.A o inteligencji to nie masz prawa sie wypowiadac ty pchli mozdzku

Raczej to Ty zle skonczysz durniu i nie wypowiadaj sie o mojej mamie bo zle skonczysz, a zreszta szkoda sobie jezyka strzepic na takiego glaba jak Ty. Spadaj na forum gdzie sa tacy cwiercinteligenci jak Ty. Nie chwal sie swoim stosunkiem do zwierzat, bo widac, ze z ciebie nie czlowiek tylko cos co jest nizej w hierarchi od zwierzat. Moze wiec Tobie wsadze w dupe Twoj mozg co bys lepiej myslal

Weszlam na ten topik bo wydaje mi sie ze sa tu ludzie co kochaja zwierzeta.Chcialabym oddac bokserka,ma 2lata,odchowany,zadbany i w ogole kochany pies.Musze go oddac bo niedlugo urodze dziecko a moj maz dostal prace zwiazana z wyjazdami.Nie dam sobie rady tym bardziej ze bedziemy musieli sie wyprowadzic.Czy ktos bylby moze zaintetresowany?

Ja wezme Twojego slicznego bokserka aby wsadzic go stiviemu w jego przepastna cewke moczowa.Steve czy wiesz gdzie jest i co robi teraz twoja stara?

To co się dzieje dziś na forum to tragedia. No comments. Steve, nie wdawaj się w tą dyskusję bo to nie ma sensu!

Netta, Nie lubie jak ktos jezdzi po mojej mamy, ale jak widze z kretynem nie wygrasz wiec juz nic nie mowie

Steve ty owsiku juz nie mozesz? Trudno odchodze w glorii chwaly a ty Neettowata patelnio tragedia powinnas nazwac swa parchata facjate oraz fakt swojego przyjscia na swiat....

Hejka:) Tak czasami bywa, że kiedy jest coś nagłego nie można tego zrobić bo brak czasu... napiszę do moderatora tego topiku, a jako autorka mam duże szanse na załatwienie tego ;) i spróbuję coś zrobić... nie znam regulaminu, ale nie pozwolę się obrażać, przez jakiegoś śmiecia i mam nadzieję, że moderator zareaguje... ruminka//:) shirusia//:) netta//:) steve//:) dzięki za nagłe wsparcie ;) i ktoś jeszcze ,nie pamietam, bo musze znikać... dzisiaj mam ciężki dzień... proponuję olać :D:D:D

A tak na koniec to wam powiem moi drodzy ze robie to po to aby sie dostac do Waszego Mini-Klubu. Przyjmiecie mnie ?Ja tez kocham zwierzatka....

A tak na koniec to wam powiem moi drodzy ze robie to po to aby sie dostac do Waszego Mini-Klubu. Przyjmiecie mnie ?Ja tez kocham zwierzatka....

Z drugiej strony na to patrząc, nie musimy czytać pomarańczowego, ale za to odświeża nam topik i nie musimy go szukać...przynajmniej się doczegoś przyda ;) :D:D:D:D:D:D

Z drugiej strony na to patrząc, nie musimy czytać pomarańczowego, ale za to odświeża nam topik i nie musimy go szukać...przynajmniej się doczegoś przydaje ;) :D:D:D:D:D:D

Halo!! :-) no, no co tu sie dzialo wczoraj, nie do wiary~!!!!!!:-) ale durni na swiecie nie brakuje, Emmi mam nadzieje,że cie sie uda wywalic pomaranczowego:-) w poniedzilaki w zsadzie mnie nie ma, tylko przez godzine:-) Pozdrawiam wszystkich

kulfonik//:) siemanko acha:) Bo wystraszyłam się, że tak już będzie zawsze, tylko rano i o ile... U mnie na razie po śniegu:) Piękna nie będzie zadowolona... wczoraj coś się popsuło na kawfe, próbowałam wejść koło 19... wszystkie posty były do 18 coś zarejestrowane... chyba jakieś większe porządki ... steve//:) Tak przypadkowo? czy raczej częściej będziesz z nami? Netta//:) wielkie serduszko dla Ciebie, wiesz za co, prawda? jak nie to chodzi mi o wczorajszy dzień ;) Gratuluję zaliczenia !! Z wyjazdem istotnie tak jakoś... ja mam ferie u syna w 2 połowie lutego, a w środkowy weekednd zjazd:( i to nowe przedmioty,chociaż tylko wykłady... ale przydaloby się być...nie wiem jeszcze co zrobię... ruminka//:) Co jakiś czas coś się objawia:D:D Niuniek... no w dechę, tak mi się podoba... kolejny chomik, albo świnak jak się nie obrazisz, bedzie miał tak na imię... Shirusia//:) hym... zachowanie Bossa wobec Axla (też fajne imię) jest troszkę ...:P no... nie miałam nigdy 2 psów... wystarczy mi na razie moja ,,perełka,, :) Wdała się w panią, nie na marne nazywałam ją ,,córcią,, :D:D:D Miłego dnia życzę

no witam wszystkich pięknie! MAm nadzieję, że poprzednia burza zażegnana...Przy okazji -Emmi święta racja z tym podnoszeniem topiku:-) U mnie też już po śniegu, w dodatku nawet w miarę ciepło się zrobiło i nie wiem czy się z tego cieszyć, bo chlapa się robi okropna. Zbliża się tłusty czwartek i moi rodzice jak zwykle kupią pewnie kilka pączków, w tym dla Niuńka, rzecz jasna. Az dziw bierze, ze ten pies ma taką ładną linię...Chociaż nie wiem, czy aktualnie nieszczęsliwie zakochany, da się przekupić ciachem... Pozdrowionka!

:-) ach te zakochane psiaki!!:-D kocur nie byl nigdy zakochany....co prawda mial kolezanke, ale byla wtedy nieletnia, wiec nic niestosownego mu do glowy nie przychodzilo....:-P a jak juz zaczelo to przestala przychodzic.... ale za to jak pieknie spiewal w okresie dla kotow odpowiednim!!!!!! zyc nie umierac, spac po nocach nie moglismy, tata go ganial po mieszkaniu w nocy....:-D dosc czesto tez zdarzalo mu sie zaznaczyc teren, szkoda tylko, ze robil to w domu zaraz po powrocie ze spacerku..... wdawal sie tez w bojki z podworkowymi kotami.. szczegolnie z takim czzarnym rozrabiaka, co trzasl podworkiem..kiedys mu dal w glowe z zaskoczenia, bo tamtemn spal w trawie i go nie zauwazyl . zanim wywiazala sie regularna bojka, mama kocura ewakuowala do domu , ale jaki umny poteem chodzil!!!! wszyscy go chwalili !! :-P straszny lobuz z niego, do dzisiaj jak wychodzi to szuka guza :-D

ruminka// :) a może będzie sobie chciał trochę życie osłodzić? ;) Nie boisz się u niego nadmiaru cukru, choroby zębów? Moja ogoniasta ma ciąg do słodyczy:( wczoraj dorwała się do pozostawionej nieopacznie torebki cukru i aż ją zemdliło... mąż, któremu przyszło to sprzątać z racji bycia w domu...u! dostało jej się... jak wróciłam z pracy skarżyła mi się... No nie da się wytępić tych pokus słodkościowych,a boję się, aby nic jej się nie stało, nawet ktoś tu pisał o chorobie skóry od słodyczy :O Najbardziej boje się zepsutych zębów... no bo jak, co potem? Jak mam jej pomóc? kulfonik//:) No tak fajny jest ten Twój kocurek, że aż tak by się chciało mieć też kotka, ja w dzieciństie byłam i w duszy nadal jestem ,,kocią mamą,, :) I pewnie już dawno bylby kotek, zamiast chomików, ale Piękna nie cierpi kotów. Podobno jakby kociaka przynieść... niby była już w gościach z kociakeiem i ten mógł jej na glowę wejść, ale jak kotem dorośnie, a ona wyjedzie na wakacje wróci to zastanie już dużego i co w tedy będzie? Jej nienawiść do kotów jest ogromna... w końcu, jej uczucia też trzeba uszanować:) ale chciałabym mieć kota... w/g męża mam już kota w glowie na punkcie ziwerząt:P coś w tym jest :D:D:D ciepła//:) Co słychać u króliczka? zabrałaś go z sobą, czy bief\\dulek tęsknił za Wami? Skoro o miłości:) weterynarz i szafka kolejnym razem... nie będę zmieniała tematu, dobrze nam idzie w obgadywaniu naszych pupilków na ten :D:D Jako szczeniak zachowywała się poprawnie:) Na jednym z spacerków z MM dojrzała haskiego... znam z opowieści że mało ze skóry nie wyskoczyła... mąż oburzony... ale! któregoś pięknego dnia,siedzialyśmy na ogródku, ja i Piękna oczywiście w cudnie słoneczny sobotni dzionek, ja pieliłam, ona rozmażonym okiem patrzyła ... w przestworza:) Nagle ów cudo pojawiło się na drodze, za ogrodzeniem... rany!!! mało siadki nie przegryzła, darla się... właściciel haskiego tak dziwnie patrzył, przystanął boi jegopiesek jakoś tak przy tej siadce, odciągnąć nie mógł... zaczął przepraszać, że psa nie może zabrać... powiedziałam,mu że to moja rozrabia,bo się zakochała w jego psie. Dziwną minę zrobił:( zabral psa i zmienił trasę spacerową... no cuż! Długo tego dnia uspakajałam Piękną i mówiłam jej, że istotnie piękny i sama bym się zakochała... ale pominełam już potem że jej kundelkowane pochodzenie nie spodobało się ewentualnemu teściowi :P po co ranić uczucia... ale mogę powiedzieć, że już wtedy ujawniło się jej zainteresowanie panami starszymi:):) Jako prawie roczna panna zakochała się poraz drugi:) Tu nie było problemu z jej pochodzeniem:) Miłość wieczna:) bo trwająca pare lat, skubana wierna była:) ale znów prób wieku tak duży, że czas ich rozłączył... teraz nie ma nikogo... Nie cierpi bokserów i buldogów! dwa takie nieszczególne nieupilnowane przez właściciela rzuciły sięna nią jak była szczeniakiem, dobrze, że nie jednocześnie tylko z opóźnieniem i jednego pogryzła! Wyobrażacie sobie, będąc szczeniakiem... a drugiego ja pogryzłam:D:D:D udąło się rozdzielić, bo dziabnięty przez nią natychmiast uciekł... pewnie jakieś młode:) bo wątpię aby jej się tak udało... ale odwagi nigdy jej nie brakowało. No ale ze schroniska to też wiele tłumaczy:) Na wakcacje pojechaliśmy na wieś do rodziny męża, to biegała z dwoma jeszcze harpaganami w nocy,wieczorkiem i nocą nie bylo szans aby ktoś się zakradł na podwórze... to taka cicha woda:) ale się rozpisałam...

Hej Emmi na dluzej, uwielbiam psy i wogle zwierzeta. Mam owczarka niemieckiego i bardzo slicznego goldenka. Wczoraj mnie ponioslo, ale nie lubie takich idiotow. Moj pies jak byl zakochany to wyl caly dzien

steve//:) Bardzo dobrze że Cię poniosło, nie reagując w ogóle często przyzwalamy na większe chamstwo. Ale okazanie ignorowania też jest dobrą meotodą, często jedyną :) Zaprzeczam sobie ;) Wczoraj kafe przesało działać, pewnie jakieś porządki robili, może w końcu uporają się z tym chamstwem, bo to aż niesmaczne... mojej Pięknej nie zamienię na rzadnego pieska, ale szalenie podobają mi się goldeny... no miłość z obrazka:D:D:D ale widziałam żywe i jakoś czar rzucony z ksiązki nieuleciał:):) Masz rasy , które mi się podobają:) Jako nastka wyobrażałam sobie, że będę miała owczarka niemieckiego... może to po 4 pancernych :D:D nie wiem, potem dlugo zachwycałam się Colie, ale to już bez skojarzeń filmowych w stylu ,,Lessie wróć,, - film mnie znudził, tak swoją drogą... jako mężatka i mamuśka zapałałam właśnie miłością wielką do goldenki:) Była już Piękna... jak uruchomimy domek, to czuję, że będzie... najchętniej chciałabym pozyskać przez schronisko... ale czy trafię? Mając domek i ogromny teren, nie powinnam chyba jechać do schroniska:P może wynajmę od razu ciężarówkę ;) Ale mi się dzisiaj jakoś tak bredzi... za łatwo palce przelewają myąli i wychodzą bardzo ambitne posty... :D:D:D shirusia//:) Gdzie jesteś? a swoją drogą, pisząc na drugim topiku to zdębiałam widząc Twój post i nick:D:Dpomyślałam że pomyliłam posty:D:D:D nie tu gdzie trzeba napisałam o codziennościach i do innych osób:D::D pełna konsternacja była :D:D:D Gdzie jesteś??? A inni?

steve//:) Bardzo dobrze że Cię poniosło, nie reagując w ogóle często przyzwalamy na większe chamstwo. Ale okazanie ignorowania też jest dobrą meotodą, często jedyną :) Zaprzeczam sobie ;) Wczoraj kafe przesało działać, pewnie jakieś porządki robili, może w końcu uporają się z tym chamstwem, bo to aż niesmaczne... mojej Pięknej nie zamienię na rzadnego pieska, ale szalenie podobają mi się goldeny... no miłość z obrazka:D:D:D ale widziałam żywe i jakoś czar rzucony z ksiązki nieuleciał:):) Masz rasy , które mi się podobają:) Jako nastka wyobrażałam sobie, że będę miała owczarka niemieckiego... może to po 4 pancernych :D:D nie wiem, potem dlugo zachwycałam się Colie, ale to już bez skojarzeń filmowych w stylu ,,Lessie wróć,, - film mnie znudził, tak swoją drogą... jako mężatka i mamuśka zapałałam właśnie miłością wielką do goldenki:) Była już Piękna... jak uruchomimy domek, to czuję, że będzie... najchętniej chciałabym pozyskać przez schronisko... ale czy trafię? Mając domek i ogromny teren, nie powinnam chyba jechać do schroniska:P może wynajmę od razu ciężarówkę ;) Ale mi się dzisiaj jakoś tak bredzi... za łatwo palce przelewają myąli i wychodzą bardzo ambitne posty... :D:D:D shirusia//:) Gdzie jesteś? a swoją drogą, pisząc na drugim topiku to zdębiałam widząc Twój post i nick:D:Dpomyślałam że pomyliłam posty:D:D:D nie tu gdzie trzeba napisałam o codziennościach i do innych osób:D::D pełna konsternacja była :D:D:D Gdzie jesteś??? A inni?

Podpisuję listę obecności;) Dzisiejsze tematy na ogólnym chyba znowu odpędzają wszystkich od tego forum. Tragedia:( Emmi---tak to z tymi wyjazdami jest, masz szansę wyjechać a za chwilę coś wypadnie i nici z przyjemności. Czyżby to była pora na zwierzęce amory? Zauważyłam, że mój psiak ostatnio staje przy oknie i też wyje w niebogłosy...tylko nie wiem co to u niego znaczy...zakochanie? chyba nie, może młodzieńcza fantazja... Miłego dnia

no i znowu ja :-) Kulfonik - Steve - , ja też strasznie lubię owczarki niemieckie, całe dzieciństwo marzyłam o takim psie, zawsze jednak coś stawało na przeszkodzie...Mieliśmy nawet zaprzyjaźnioną panią, która hodowała rasowe pieski, owczarki i airedale teriery, championy. Czy Twoje pieski były tresowane?No bo inaczej jak je przekonujesz, zeby Cie wpuściły na fotel..? ;-) Emmi - co do słodyczy, ja bym Niuńkowi w życiu tyle nie dawała, ale rodzice są niereformowalni, choć tak patrząc na Niuńka muszę przyznać, że raczej na chorego nie wygląda - ma okazję spalić, bo cz esto wychodzi, bawi się i w sezonie po pary razy w tygodniu jeździ do lasu. A jeździć uwielbia, zawsze się pierwszy pakuje do auta, wszystko jedno czyjego.Ząbki ma zdrowe, póki co, ale tych specjalnych \"psich ciasteczek\" do czyszczenia ruszyć nie chce za nic. Poza tym - on chodzi do weterynarza regularniej, niż cała rodzina do lekarza...;-)

ruminka//:) Ja też dzisiaj jakoś tak co i róż wpadam... przyznam Wam się, że siedzę dzisiaj w domciu z dzieckiem... tak jakoś wyszło... i stąd tyle możliwości na chop... ale coś dziwacznie zachowuje się o2...nie wiem... gdzie nie wejdę problem...:( Wracając do słodyczy... no właśnie, moją pilnuję, ale kurcze... no maniaczka słodkościowa::O dzięki za fotkę:) no prześliczny prześlę Ci mojej i może pare takich wyraźniejszych chomków,bo przez kamerkę i tak średnio powychodziły... ale coś tam jest:) a! podaj mi namiary na te ,,ciasteczka,, do czyszczenia zębów, bo nie znam? Myślałam, że sucha karma czyści... Netta//:) Moja obecnie siedzi spokojnie, ale wiesz... ona po zabiegu, ale nie przeszkodziło jej to zakochać się... ale wiecie co... jak byście widziały to męskie cudo, też byście się zakochały:D:D:D no w końcu serca jej nie wycieli, nie? ;) porawiam:)