Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Emmi

Mini klub dla miłośników zwierząt

Polecane posty

Witam zwierzolubów :) Cieszę się ,ze ktos też tak ma ....czyli totalnego bzika na punkcie zwierząt , a ja tam olewam opinie ludzi , bo i tak ich nie lubie :). Gdybym wygrała dużo pieniędzy w totka nie miałabym problemu jak je zagospodarować ;),... załozyłabym schronisko dla zwierzaków małych i dużych :):):),.......... tylko musiałabym dobrze zainwestować zeby nie skończyć jak słynna pani W.W. :D .... ale przeciez jestem po ekonomii .............. nawet mam upatrzony teren poza moim miastem , blisko lasu ,............. ech......... no co ?..... pomarzyc nie można ?...:D:D:D Obcowanie ze zwierzętami daje przecież o wiele więcej przyjemnosci niż przebywanie z niektórymi ludzmi :( ...... Mój króliczek to bardzo madre zwierze ,........ czasami gryzie :).... ale wie kogo moze , a kogo nie ;). Mam 1,5 roczną córkę , ktora wsadzając paluszek w jego \"paszczę\" powiedzmy - liczy mu ząbki ... no i nigdy , przenigdy nie zrobił jej krzywdy. Zawsze się boje gdy - \"sprawdza czy wszystko zjadł , czy ma coś w buzi\" .... nawet juz myślałam ,a niech ją ugryzie , to już więcej tak nie zrobi ,.ale gdzie tam ! ...... a moze on lubi takie zabiegi kosmetyczne .......hahahaha , no ja mogę sie z nim bawić głaskać , przytulać,ale na takie coś sie nie odważę :):):) W dzieciństwie znosiłam wszystkie przybłędy do domu ,... ale nie chciałam ich zatrzymywac na zawsze , bo wiedziałam ,ze nie mogłam na to sobie pozwolić i tak miałam bardzo wyrozumiałych rodziców :) ,... leczyłam, odkarmiałam , kąpałam , pielęgnowałam,... a do mamy nalezało znalezienie im dobrego domu :D ....... w pobliskiej lecznicy, to juz miałam super zniżki ,......hehehehe ....... i chyba wtedy też zapragnęłam leczyć zwierzątka , bo przecież takie są bezbronne , nie powiedzą co boli ,...... choć tak naprawdę bardzo dobrze komunikują się z ludzmi , tylko trzeba umieć ich słuchać .... Mama moja to już podejżewała,ze chyba ludzie specyjalnie podprowadzają nam niechciane zwierzęta , bo wiedzą że się nimi zajmiemy ..... nie wiem jak to było , ale dziękuje jej bardzo za wsparcie jakie miałam wtedy od niej :D:D:D. Zamiast lalek i koleżanek wolałam zabawy z psami (mielismy na stałe oczywiscie psa , no i sasiedzi też) , ganianie po łakach , polach .............. odżywaja we mnie wspomnienia, .......... to były chyba najwspanialsze chwile mojego zycia ......... taka beztroska ........ A teraz przykład poświęcenia do jakiego są zdolne nasze czworonogi ..... i nie jest to fragment ksiazki \"o psie , który jeździł koleją\"....... to sie stało na oczach całej mojej rodziny . Mieliśmy sunię, mieszaniec, bardzo mądra , tylko juz w podeszłym wieku, mieszkała u mojej babci. Jednak po smierci babci mama zabrała ją do nas. W ciagu kilku dni posiwiała - dosłownie zrobiła się cała siwa, przygnębiona ,..bardzo odchorowała rozłąkę ze swoją panią (moją babcią). Byliśmy na spacerze, mam siostre duzo młodszą ode mnie , wtedy miała moze ze 4 latka, przechodząc przez skrzyżowanie ulic wyrwała się z ręki mamy i wybiegła prosto na ulicę .................... nasza sunia rzuciła się za nią ,..a raczej - na nią ........ wypchnęła ją spod kół samochodu ,........siostra \"poturlała\" się jakieś dwa metry dalej ,..ale sunia nie zdążyła ,.... została przejechana przez ten samochód ........ odeszła do swojej pani.......... wszyscy to widzieli ,.... gapie patrzyli w ciszy ,.... my w ciszy .......... tylko mała nie wiedziała co się stało i się rozpłakała , bo się wystraszyła . Jeśli sunia miała się męczyć i usychać z tęsknoty wolała wybrać sobie taki los .... wiedzielismy, że to jej wybór ....... a przy tym uratowała moją siostrę......... uuuuuu ,....... ale zrobiłam nastrój ....... :( tylko czy znacie ludzi , którzy odważyliby sie na takie cos ??.... .....No i jak nie kochac wszystkich istot , które potrafią nam w taki piękny sposób się odwdzieczać......... ... ech,... kończe smutasy ,...Emmi 🌻chyba mi wybaczy ,ze smutaski rozsiewam na obu jej topikach ,..ale coś tak mnie naszło ,....... Pozdrawiam wszystkie zwierzoluby i miłego dnia życze ..... 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciepła//:) wybaczy, wybaczy:):) siej smutaski:) a opowieść jest prześliczna, nawet jak zeszroni oczy to dobrze:) to znaczy że to co bije pod skórą to jest jeszcze serce pełne uczuć :) Przepiękne... i mówią, że zwierzęta -psy nie rozumieją nic z ludzkiego świata...Ona wiedziała, że dziecku grozi niebezpieczeństwo... piękne... 👄👄 a proopo drugiego miejsca, zapażyłam tam kawkę:) zapraszam 👄 pozdrawiam:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc wszystkim!!;-) dzisiaj nie ma zadnych wiadomosci o kocurze.....no moze tylko, ze uparcie zada od mamy zeby mu kupila karpia..........w zasadzie to szantazuje..:-D chociaz..O!!! przypomnialo mi sie.... gdzies jakies 5 lat temu przyszlo nam do glowy, ze kotek moze lubic byc czesany...)ale ludzie sa domyslni, co/??:-) mial jakies problemy ze skora strasznie sie drapal, reagowal wrecz histerycznie na swiad, zreszta do dzisiaj mu to zostalo..:-( kupilam mu gumowa rekawice do czesania...szalu dostal po pierwszym razie!! doszlo juz do tego, ze wieczoprem okolo 21 zawsze siadal na srodku duzego pokoju i wyraznie domagal sie czesania!! jak mnie nie bylo w pokoju to wrzeszczal doprowadzaja moich rodzicow do placzu ze smiechu, a jak bylam to prowadzil mnie na srodek pokoju, kladl sie na dywanie i czekal z wymownym wyrazem buzi....:-P tradycja prztrwala do dzios.moze nie stosuje juz takich terrorystycznych metod, no i pozwala czesac sie mojej mamie..:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciepla🌼 piekna historia, az mi sie lezka w oku zakrecila..... dla poprawienia nastroju dodam, ze kocur ukradl mi bluze od dresu....:-D nie pozwolil zabrac przy przeprowadzce, spi na niej. mama ja pierze i musze ja potem ponosic zeby przeszla zapachem..:-P a jak na wielkim pufie na ktorym sypia, nie bedzie lezala bluza to wrzeszcy jakby go ze skory obdzierano........bylam swiadkiem!!!! gdy odda mu sie bluze, to sie zamyka i idzie spac, najczesciej po sutym posilku.:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kulfonik//:D:D:D Masz wspaniałego kocura:D:D:D Wendy pisała o ryczącym na sunię amstafie... i byłam wstanie sobie to wyobrazić:) Ale kot ryczący????:D:D:D Nie jestem... Cuż za wspaniały charakter:D:D Może uważa, że skoro człowiek jest tak ograniczony bo nie umie miałczeć, to zdecydował się ryczeniem, może tak odbiera nasze dźwięki komunikować co chce:D:D:D Fantastyczny... powinniście nagrać go ryczącego :) pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emmi🌼 :-) Mysle, ze jego zachowanie to kwestia pozycji w domu... jak do nas przyszedl, a w zasadzie zostal przyniesiony z piwnicy przez kolezanke, to ledwo chodzil z glodu i chorob....ma tez z niedozywienia w dziecinstwie krzywice przednich lap, przez co wyglada troche groteskowo, nie mialczal, tylko jadl! tata nawet sie zloscil, ze kaleke do domu przynieslismy, bo on nawet nie mialczy....;-)po pol roku zaczal mialczec....tata go ganial po nocach z kapciem, bo spac nie dawal...a to przeciez byl juz dorosly samiec nie wykastrowany, wiec natura wzywala...;-) tate kupil, tym ze w pierwsza noc pobytu poszedl siusiu do kuwety, mimo ze ledwo na nogach stal...:-P od tej pory patrza sobie w oczy z wielkim uczuciem!!:-D i tak sobie wypracowal w domu pozycje krolewicza..:-D przez lata....no oczywiscie te wygorowane zachccianki kulinarne, to wynik jego odkarmiania w mlodosci, wtedy wszystko co najlepsze dostawal, zeby szybko na nogi stanal.... jak mi sie cos przypomni to dopisze:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kulfonik//:) Pięknie się czyta takie historyjki o przygarnięciu zwierzaczka i to jeszcze chorego, albo niedość urodziwego ... Pewna znajoma powiedziała mitak, nigdy nie myślałam ze będę mieć w domu psa, bo za nimi nie przepadam, ale jak go zobaczyłam! Był taki piękny... fajnie... bo był piękny:( a jeśli urośnie i przestanie byc taki piękny? To co pozbędzie się go? Kulfonik//Ty o kocie co nie maiłczał:) A ja Ci / Wam opowiem coś takiego:) Nad sprowadzeneim psa myślałam z dobre 2 lata :) bo to nie takie hop... zastanawiałam się kot czy pies? Dodam, o obydwu mało wiedziałam:) Kot - nie szczeka, w bloku idealnie! ale nie obroni przed złodziejem... pies - niby obroni, ale szczeka... Piękna rzadko szczeka:) pomiałkuje :D:D:D Tak popiskuje jak ktoś dzwoni do drzwi jakby maiłczała :D:D:D ale jak w końcu zaszczeka... to konkretnie :) I skąd ona wiedziała, że w domu do którego trafiła była taka rozterka ? :D:D:D:D pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emmi:-) Piekna to b. modry piesek! Nigdy nie slyszalam zeby pies pomialkiwal....;-) slyszalam jak kot warczy...ale pies mialczy..:-D Jeszce sie pewnie wielu rzeczy nauczymy od naszych zwierzakow..:-) wole zabiedzone brac do domu, bo wtedy widac jak rozkwitaja :-P takie zboczenie...;-) mialam kiedys swinke morska, kupilismy w sklepie zoo...ledwo odratowalismy, a po kilku tygodniach wygladala jak prosiak..;-) Niestety zachorowal i zmarl...bardzo to przezylam i potem pojawil sie kocur..;-) jest do dzisiaj!:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość waldek to moja świnka morska
miałam go przez 7lat,ten to był gigant na okolice,lepszy niź pies starczyło że ktoś otwarzył drzwi wejściowe a ten jak zacznie piszczeć jakby go obdzierali,czasem to było drażliwe bo ,przychodzi znajoma mamy a tu coś piszczy jakby krzywde robili.ale starczyło że sie pokazało kto przyszedł i sie uciszal.mieszkanko miał zawsze otwarte więc wychodził kiedy chciał-czasem z samego rańca latał obok łóżka starszych oczywiście pazurkami stukał po parkiecie i po spaniu-przez to nikt sie do pracy nie spuźniał a przy okazji i śniadanie zjadł walduś,a dodam ze on to z kazdym jadał czyli 4x sniadanie i 4x kolacje.w południe drzemał na dywanie w pokoju ale wystarczył szelest torebki to tak rwał do kuchni aż dudniło:),by co wysępić.czasem spacerek robił z osobna za wszystkimi,każdego oprowadzał po domu.a strasznie lubił pestki z jabłek jak ktoś jakł to nie darował stawał na łapkach i prosił,albo piszczał.no ale do weterynarza to też sie nalatałam,z 10 x miał grzybice,strupki oblazł ze sierści2x,i ostatnio zęby trzonowe wyrosły mu na x i nie mógł jeśc nawet nie wiedziałam ze świnki to mają 8 zębów,facet miał operacje piłowanie,przażył ale znów grzybica go dopadła i to jakaś cięższa odmiana.:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość waldek to moja świnka morska
miałam go przez 7lat,ten to był gigant na okolice,lepszy niź pies starczyło że ktoś otwarzył drzwi wejściowe a ten jak zacznie piszczeć jakby go obdzierali,czasem to było drażliwe bo ,przychodzi znajoma mamy a tu coś piszczy jakby krzywde robili.ale starczyło że sie pokazało kto przyszedł i sie uciszal.mieszkanko miał zawsze otwarte więc wychodził kiedy chciał-czasem z samego rańca latał obok łóżka starszych oczywiście pazurkami stukał po parkiecie i po spaniu-przez to nikt sie do pracy nie spuźniał a przy okazji i śniadanie zjadł walduś,a dodam ze on to z kazdym jadał czyli 4x sniadanie i 4x kolacje.w południe drzemał na dywanie w pokoju ale wystarczył szelest torebki to tak rwał do kuchni aż dudniło:),by co wysępić.czasem spacerek robił z osobna za wszystkimi,każdego oprowadzał po domu.a strasznie lubił pestki z jabłek jak ktoś jakł to nie darował stawał na łapkach i prosił,albo piszczał.no ale do weterynarza to też sie nalatałam,z 10 x miał grzybice,strupki oblazł ze sierści2x,i ostatnio zęby trzonowe wyrosły mu na x i nie mógł jeśc nawet nie wiedziałam ze świnki to mają 8 zębów,facet miał operacje piłowanie,przażył ale znów grzybica go dopadła i to jakaś cięższa odmiana.:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aby zapobiec nadmiernemu rośnięciu ząbków daje się do gryzienia specjalne kolby albo wysuszony chlebek, ale o bieganiu samopas świnki tak przez cały dzień to pierwszy raz słyszę? buziak 👄 dla Waldka :) i pozdrowienia dla właścicielki:) Miłych snów życzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam!!! moja swinka tez chodzila luzem.....ale tylko w dzien, na noc wracala do swojego domciu..;-) a to ze reagowal na szelest torebki i lecial do kuchni z kwikiem zeby zobaczyc co daja, to tez przerabialam...;-) no i sypial nam na kolanach jak ogladalismy telewizje...czasami mu si zdazylo posiusiac...:-P a rano jak sie budzil to wrzeszczal zeby go wypuscic .mial swoja trase duzy pokoj-kuchnia tylko w linii prostej.Przynajmniej bylo wiadomo gdzie sprzatac:-P na imie mial Frycek;-) ne ma to jak swinki....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kulfonik//:D:D ,,Nie ma to jak świnki,, :) Moje zawsze są w klateczkach, otwartych że główkę może wyatawić, ale nie stoją na podłodze... jednak sprzątanie po nich ciągle - nie bardzo mi się uśmiecha... Kuba I jak otwierałam drzwi... ba! klucz w zamek wsadzałam już słyszałam jak kwikał:) Natomiast każde reaguje na drzwiczki od lodówki i skrobanie marchweki :D:D No mało ze skóry nie wylezie :) dzień dobry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emmi:-) kocur wczoraj szalal jak przyszlam!!;-) nawet uczynil wysilek wstania i przywitania sie!!!! wielki to zaszczyt:-P potem wladowal mi sie na kolana i z rozanielona buzia mietolil lapami moj sweter. dlugo to nie trwalo, audiencja sie skonczyla i wyrzucil mnie z fotela:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie 🌻 Kulfonik🌻 ale ten Twój kocurek to de beściak. Bardzo miło się o nim czyta. Mogę prosić o więcej zabawnych historyjek? Emmi🌻 przypomniało mi się....jak tam pazurki Pięknej? Przycięte już? Ja byłam ostatnio ze swoim gówniarzem na przycięciu piątego pazura. Pazurki te są koszmarne bo nie ścierają sie a rosną dość szybko i wyglądają jak szponki:) Pozdrawiam i 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Netta🌼 zgodnie z zyczeniem:-) byl czas, że kocur podrozowal samochodem krajoznawczo rzecz jasna- wywozilismy go do lasu zeby sobie pobiegal na dlugasnym sznurku przywiazanym do sosny......:-P ....mlody wtedy jeszcze byl:-P oczywiscie po serii straszliwych wrzaskow i rzucania sie kierowcy na glowe spracowal, że moze to byc calkiem przyjemne i zaczal podziwiac okolice. poczatkowo na polce nad tylnymi siedzeniami jak na male zwierzatko przystalo....doprowadzal do bialej goraczki kierowcow jadacych za nami, widocznie nie byli przyzwyczajeni do widoku kota w samochodzie..;-) po jakims jednak czasie doszedl do wniosku, ze z tylu zle widac i przeniosl sie.....na ramie kierowcy....:-P wyprzedzajacy nas i jadacy z przeciwka mieli niewyrazne miny.....kocur rozwalony na ramieniu taty spuchniety wrecz z dumy prowadzil samochod!!;-) doszlismy jednak do wniosku, ze to niezbyt bezpieczne dla wszystkich i przestal podrozowac...poza tym nie chcielismy denerwowac staruszka..;-D nastepna opowiesc bedzie o jego wizytach u weterynarza.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madzia28
Witam wszystkich mam konia tzn, wyżła tylko takiego duużżeeegggoo że wszyscy mówią na niego koń. Ma na imię Dracon i jest naważniejszym domownikiem. Ma najbardziej uporządkowane życie, najlepszą dietę i wszelkie wygody (człowiek chce obejrzeć film, to ląduje na podłodze bo pis chce spać i należy mu udostępnić jego fotel) Jest najukochańszym smokiem na ziemi. Nos jak Rudolf, Uszy wielkie, Ogon długi i szaleństwo wymalowane na pysku. W domu jest traktowany jak jeden z nas. Wszyscy mówią do nigo normalnie. Nie siad tylko facet siadaj to włożę ci obroże bo inaczej ie trafię. Tysiące komicznych sytuacji, ale też dużo strasznych z etapów chorób, pogryzień i wypadków. Sieja: Ja bardzo dużo jeżdże samochodem i kiedyś mój mąż spytał co bym zrobiła, gdyby na ulicy pojawił się głupi właściciel na smyczy z psem, a ja nie miałabym gdzie uciec... nie czekał na odpowiedź tylko powiedział, że będzie bardziej uważał ;) może to nie jest mądre, ale ja bardziej szanuję zwierzęta. Miy ten topik jak nieiwiemco:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja wam opowiem historie o moich pieskach jak lubicie historie o zwierzaczkach. Jak juz wiecie mam dwa psy. Bossa i Axla, wyzla i goldena. Kiedys musialam pojechac na wesele i slub a mama, tata i psy byly na dzialce. Mama przyjechala po mnie a psy z tata zostaly. Axel spal jak zabity a Bosik plakal na rozne tony i tak w ten sposob wiedzielismy, ze Axel jest sila spokoju a Bosik to strasznie uczuciowy piesek. Najlepsze jest to, ze Bosik jak babcia sie nim opiekowala to sie budzil jak tylko babcia sie ruszyla a jak przychodzilam to od 5 min szczekal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Buziaczki👄 weekend na zajęciach :( i zaliczenia... tak więc mnie nie ma ale pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Buziaczki👄 weekend na zajęciach :( i zaliczenia... tak więc mnie nie ma ale pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej🌻 Jestem już po wynikach. Buuuuu mam jedną poprawkę......a cztery pozostałe egzaminy pozaliczane na czwóreczki... Emmi---jak u Ciebie z zaliczeniami? Kiedy egzaminy? 🌻 miłego dnia🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Shirusia a jak Ci się podoba w naszej szkole? Co o niej sądzisz? Ciekawa jestem Twojego zdania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
już nie tak pusto ... :-) Pozdrowionka dla wszystkich w nowym tygodniu życia! Wczoraj pojechaliśmy z karmą do schroniska, aż za serce ściska widok tych wszystkich ujadaczy ;-) i tak sobię myślę coraz intensywniej, że jak tylko to będzie możliwe, weźmiemy do siebie jakiegoś pieska stamtad. Tymczasem, wiem, może nie odkrywam tu żadnej Ameryki i wiele z Was już nosi się z tą myślą, ale tak czy inaczej chciałabym podpowiedzieć, ze na rzecz schroniska dla zwierząt można przkazać częśc podatku... Miłego dnia wszystkim ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O jak fajnie:):) ruminka//:) straszne są te schroniska... czasami smutno mi że zrobiłam zabieg Pięknej... może powinnam znów pojechać do schroniska i odświeżycz swoje odczucia i pewnie już bym inaczej myslała o zabiegu...chyba bym się bała wydać szczeniaki, że jak im się znudzi to znajdą się w takim miejscu a ja nawet nie będę wiedziała:( Netta//:) u mnie na razie dobrze:) na 4 - 4 zdane, z kolejnym czekam na wyniki przede mną kolejne... nie wiem jak Ty ja na zaocznych to u mnie w sumie zaliczenia przez cały rok:) Ocen nie mam bo to na razie tylko na zal. :) shirusia//:) siemanko dawno jakoś Cię nie było ? Co słychać, oprócz tej nauki?:) buziaczki👄 i znikam... do jutra:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O jak fajnie:):) ruminka//:) straszne są te schroniska... czasami smutno mi że zrobiłam zabieg Pięknej... może powinnam znów pojechać do schroniska i odświeżycz swoje odczucia i pewnie już bym inaczej myslała o zabiegu...chyba bym się bała wydać szczeniaki, że jak im się znudzi to znajdą się w takim miejscu a ja nawet nie będę wiedziała:( Netta//:) u mnie na razie dobrze:) na 4 - 4 zdane, z kolejnym czekam na wyniki przede mną kolejne... nie wiem jak Ty ja na zaocznych to u mnie w sumie zaliczenia przez cały rok:) Ocen nie mam bo to na razie tylko na zal. :) shirusia//:) siemanko dawno jakoś Cię nie było ? Co słychać, oprócz tej nauki?:) buziaczki👄 i znikam... do jutra:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich!;-) Netta-poprawka jeszcze nikogo nie zabila...jedna to trening umyslu..:-P (to nie sa moje slowa!!) Mam koszmarny dzien, spoznil mi sie autobus i oczywiscie sie spoznilam do pracy!! dostalam opier.......hmmmm;-) i do diabla z tym wszystkim!!! aa, kocur jest na etapie olewania mnie.udziela tylko krociutkich audniencji..;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×