Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Emmi

Mini klub dla miłośników zwierząt

Polecane posty

Witam cieplutko, bo pewnie dziś już niemal wszędzie śnieg? (u mnie za oknem biało). Kulfonik - a ponoć to wczoraj miał być najgorszy dzień w roku, zgodnie z wyliczeniami jakiegoś amerykańskiego naukowca (im to się chyba rzeczywiście nudzi...) Emmi 🌻 pozdrawiam wszystkich ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Halo!! jestem dzis pierwsza!!;-) witam pieknie:-D opowiesci o kocurze beda jutro..dopiero dzisiaj go zobacze:-P chociaz moge opowiedziec jak sie zachowuje u weterynarza.... wiec tak: z racji tego, ze wychodzi sobie na spcerki, dopiero gdzies od polowy drogi orientuje sie, ze go niosa tam gdzie nie lubi.... posilowawszy sie z kocurem, (a zareczam ze ciezko, bo lobuz wyzarty i silny) dowloklam go do lecznicy. jak jest kolejka to warczy na wszystkich tam obecnych i pokazuje im zeby, syczy, ale siedzi w miare spokojnie. jednak gdy zobaczy lekarza wpada w szal!!on go normalnie nie trawi tego faceta,,,;-) najpierw jest witany slowami \"a to ty glizdo\" potem nastepuje seria odpowiedzi w kocim jezyku (podejrzewam, ze go wyzywa) nastepnie przystepuje di badania probujac uniknac pazurow i zebow....:-P doktor probuje do niego milo przemawiac b. milo, typu, \" no nie badz taki dretwy\" czy \"uspokoj sie bo ci pikawa wysiadzie\"itd. generalnie tak sobie prawia uprzejmosci przez caly czas badania, po czym wychodzimy i kocur ma zawsze ostatnie slowo!! :-D potem sie obraza na mnie na jakis tydzien, a ja go musze przepraszac...;-) to by bylo na tyle w skrocie. zaznaczam ze weterynarz jaest luzak, ale w porzadku. zawsze do niego znosilam wszystkie zwierzaki, ktore znalazlam i bral tylko za leki:-) alez on mial ze mna krzyz...:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak szybciutko zameldopwać się :):) bo ostanio jakaś taka zaganiana jestem, widzę że ruminka jest🌻 kulfonik🌻 napisał chyba kolejną opowieść, bo jakoś więcej :) bardzo się cieszę:) ale przeczytam już na spokojnie później:) Pozdrawiam :):):) miłego dnia życzę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Netta co sadze o naszej szkole. No wiesz jestem na informatyce . Mamy niektorych profesorow dosc kiepskich, ktorzy nie ucza i nie chca nam sie do tego przyznac. Na przyklad mamy modelowanie danych, funkcji i procesow z czlowiekiem, ktory nie mial prawa przeprowadzenia egzaminu i zaliczylo na 91 osob, 19. A oceny i punkty byly z sufitu. Poza tym jak na informatykow mamy za duzo przedmiotow ekonomicznych a Ty Netto co sadzisz o naszej ukochanej szkolce Emmi oprocz tego, ze sie ucze to przezywam smierc Babuni . Dzisiaj minal miesiac odkad nie ma mojej babci. Jest mi tak zle, nic mnie nie cieszy i mam chyba najgorszy rodzaj dolka, bo nie odwracalny, bo Jej juz nie ma i nigdy nie wroci. Z tego powodu od miesiaca mam oczy pelne lez i pretensje do calego swiata. Mam tez psy i kilku cudownych przyjaciol. Pieciu facetow Marcin,Pawel, Krzysiek, Piotrek i Lukasz. Ludzie, ktorzy daja mi poczucie tego, ze nie wszyscy ludzie sa zli, ze niektorzy maja serce na wlasciwym miejscu, ze nie ciesza sie z krzywdy innych. Potrafia mi pokazac, ze ludzie sa dobrzy,ze mam po co i dla kogo zyc i nawet ocieraja mi lzy jak placze i wspieraja mnie gdy juz mam osc wszystkiego i mowie, ze koncze z soba i nie chce mi sie zyc. A teraz ide na poprawke z probabilistyki/ Trzymajcie za mnie kciuki. Pozdrawiam Shirusia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
shirusia//:) trzymam kciuki :) Bardzo Ci wpsółczuję:( Babcia , to ktoś niewyobrażalnie bliski, niby mama i tata... ale babcia jest jakoś inaczej, więź jest niesamowita... dziadziuś mojego męża odszedł już rok temu i pomimo, że to nie mój dziadziuś i sama już straciłam 2 dziadków i babcię, to jednak odejście tego dziadziusia przeżyłam ogromnie i jeszcze nie mogę się pozbierać... 🌻 Kulfonik//:):) no w dechę :D:D:D Ale Ci się trafił oryginał:) kurcze, ciężko Ci będzie dopasować kotka podług niego:) Bo czy taki spokojniutki,typowy kotek zadowoli Cię? Wiadomo, że tak,prawda, ale mnie chodzi o inną stronę... mam nadzieję, że mnie rozumiesz :) pozdrawiam... kulfonik 👄 ruminka👄 ciepła👄 netta👄shirusia👄Madzia 28 👄 wlaścicielka Waldka 👄 ::D Freedom👄 !! plastikowy kosz👄 trele morele🌻 sieja 🌻 wendy🌻 i pozostałe osoby 🌻🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Shirusia, rzecz jasna ja też trzymam kciuki, nie tylko za probalbilistykę, ale też za powrót dobrego sampoczucia, za znależienie jakiegoś sposobu na przetrzymanie tych ciężkich chwil po stracie kogoś bliskiego. Emmi ❤️ Kulfonik :-) tak to jest z tymi wizytami u weterynarza...Niuniek też strasznie nie lubi chodzić, bardzo -p[rzeżywa, kiedy zauważy, gdzie się zatrzymujemy (on już doskonale wie, co go czeka), zaczyna się trząść i ciężko dyszeć, typowe objawy psiego stresu. Pan doktor jest miły, ale Niuniek i tak jakby mógł, to by go uciął na dzieeń dobry. Kiedyś musiałam go trzymac na rękach (bo ucieka,rzecz jasna), a ten skubaniec przeszedł mi aż na plecy :-) ze strachu. No ale cóż, jak trzeba, to trzeba. Pozdrawiam wszystkich serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Shirusia, rzecz jasna ja też trzymam kciuki, nie tylko za probalbilistykę, ale też za powrót dobrego sampoczucia, za znależienie jakiegoś sposobu na przetrzymanie tych ciężkich chwil po stracie kogoś bliskiego. Emmi ❤️ Kulfonik :-) tak to jest z tymi wizytami u weterynarza...Niuniek też strasznie nie lubi chodzić, bardzo -p[rzeżywa, kiedy zauważy, gdzie się zatrzymujemy (on już doskonale wie, co go czeka), zaczyna się trząść i ciężko dyszeć, typowe objawy psiego stresu. Pan doktor jest miły, ale Niuniek i tak jakby mógł, to by go uciął na dzieeń dobry. Kiedyś musiałam go trzymac na rękach (bo ucieka,rzecz jasna), a ten skubaniec przeszedł mi aż na plecy :-) ze strachu. No ale cóż, jak trzeba, to trzeba. Pozdrawiam wszystkich serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Shirusia, rzecz jasna ja też trzymam kciuki, nie tylko za probalbilistykę, ale też za powrót dobrego sampoczucia, za znależienie jakiegoś sposobu na przetrzymanie tych ciężkich chwil po stracie kogoś bliskiego. Emmi ❤️ Kulfonik :-) tak to jest z tymi wizytami u weterynarza...Niuniek też strasznie nie lubi chodzić, bardzo -p[rzeżywa, kiedy zauważy, gdzie się zatrzymujemy (on już doskonale wie, co go czeka), zaczyna się trząść i ciężko dyszeć, typowe objawy psiego stresu. Pan doktor jest miły, ale Niuniek i tak jakby mógł, to by go uciął na dzieeń dobry. Kiedyś musiałam go trzymac na rękach (bo ucieka,rzecz jasna), a ten skubaniec przeszedł mi aż na plecy :-) ze strachu. No ale cóż, jak trzeba, to trzeba. Pozdrawiam wszystkich serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
shirusia powodzenia!!!:-) ruminka, emmi🌼 najfajniejsze jednak jest to, ze kocur tylko tak reaguje na tego konkretnego weterynarza....:-P jak bardzo mocno zachorowal (zarazil sie od podworkowca, ktorego ratowalam...niestety bez skutku..:-(---a juz go chcialam do domu wziac..) to wozilismy go gdzie indziej, Tam byl raz pan a innym razem pani. Pana opierdzielal rowno, ale chyba tak dla zasady...natomiast pania traktowal nawet z atencja!!! poglaska c sie dal i zastrzyk zrobic..bardzo godny byl...:-D moze on bardziej lubi kobiety......:-D chociaz jak mial bardzo wysoka temeperature, ostatkiem sil nasyczal na jaas kobiete jak szla chodnikiem..zaznaczam, ze on jechal samochodem i stalismy na swiatlach..moze majaczyl...:-D nz szczescie wszystko sie dobrze skonczylo i w dobrym zdrowiu jest, chociaz dokucza mu swiad skory....drapie sie okropnie od czasu do czasu go kapiemy w specjalnym szamponie...ale o tym to inna opowiesc :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
shirusia powodzenia!!!:-) ruminka, emmi🌼 najfajniejsze jednak jest to, ze kocur tylko tak reaguje na tego konkretnego weterynarza....:-P jak bardzo mocno zachorowal (zarazil sie od podworkowca, ktorego ratowalam...niestety bez skutku..:-(---a juz go chcialam do domu wziac..) to wozilismy go gdzie indziej, Tam byl raz pan a innym razem pani. Pana opierdzielal rowno, ale chyba tak dla zasady...natomiast pania traktowal nawet z atencja!!! poglaska c sie dal i zastrzyk zrobic..bardzo godny byl...:-D moze on bardziej lubi kobiety......:-D chociaz jak mial bardzo wysoka temeperature, ostatkiem sil nasyczal na jaas kobiete jak szla chodnikiem..zaznaczam, ze on jechal samochodem i stalismy na swiatlach..moze majaczyl...:-D nz szczescie wszystko sie dobrze skonczylo i w dobrym zdrowiu jest, chociaz dokucza mu swiad skory....drapie sie okropnie od czasu do czasu go kapiemy w specjalnym szamponie...ale o tym to inna opowiesc :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Helllloooo! W końcu mam chwilkę by poczytać co tam ciekawego u Waszych pupilków. Niestety praca wysysa ze mnie wszystkie siły i wieczorkiem nawet już mi się nie chce odpalić kompa, mam dość patrzenia na minitor. Ale dziś już jestem w miarę zregenerowana;) Kulfonik====wiem, wiem, że poprawka jeszcze nikogo nie zabiła ale nie w tym rzecz. Dostałam urlop i miałam zamiar wybrać się na narty ale w tym przypadku to nici z wyjazdu:( buuuu Kociak- napiszę to jeszcze raz poprostu de beściak. Jak to mówi moja znajoma odnośnie wszystkich czworonogów \"takie małe łepki a takie duże rozumki\"- święta racja. Z niecierpliwością czekam na dalsze historyjki o kocurku:) Shirusia====no cóż, nie mam dobrego zdania na temat tej szkoły. Jak tylko ją zaczynałam wszystko było super, pięknie, było wiadomo co i jak. Niestety tak było tylko przez pierwszy semestr, potem zaczęły się \"wycieczki\" do dziekanatu, nikt nie wiedział, w jakiej grupie jest. koszmar. Panie w dziekanacie- aż mnie rzuca jak mam tam iść- kompetentne to one nie są. Nie wspomne już, że co semestr jestem w innej grupie językowej, bo zawsze się ktoś pomyli i mnie przepisze do innej grupy. Ach a tegoroczna sesja to już totalny nie wypał, nie wiem kto to wszystko tak ustalił. Wykładowcy-zauważyłam, że najbardziej normalni są doktorzy bo mgr są niespełnieni a profesorzy-odbijają im tytuły przed nazwiskiem, im tych tytułów mają więcej tym bardziej są walnięci. Kiedyś byłam tą szkołą zachwycona a teraz cieszę się , że zostało mi tylko 1.5 roku do mgr-a i potem nie chcę mieć już nic wspólnego z WSHiP. Uff ale się rozpisałam, zastrzeżeń do szkoły mam jeszcze więcej ale by wszystkie wypisać to pewnie bym zajęła cała stronę. Na razie na tym kończe! Idę na spacerek z moim gówniarzem. 😘 dla wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry:):):):) ale mam do poczytania , fajnie :):):) buziaczki 👄👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Netta, Emmi, Shirusia i inni-witam cieplutko!!;-)🌼 Netta---ojej, jak nie mozna wyjechac przez poprawke, to rzeczywiscie jest dol......:-( szkoda..trzymaj sie.... wczoraj kocur nawet sie ze na przywital jak wpadlam z niespodziewana wizyta....bo w srode nie raczyl, olewal mnie totalnie.moze dlatego, ze go wykapalam i byl obrazony...... ma b. duze problemy ze skror, strasznie go swedzi, biedak sie meczy. nikt na to nie moze nic poradzic, wiec co jakis czas go musimy wykapac takim specjalnym szamponem...zachowuje sie roznie...jak juz mu naprawde dokuczy to swedzenie to stoi spokojnie, nawet nie ucieka z wanny.nawet go trzymac nie musze :-P ale jak jeszcze tylko troche go swedzi to wrzeszczy wyrywa siei gulgocze....musze korzystac wtedy z pomocy taty, ktory do niego czule pzemawia i uspokaja.....mowi, ze kotek madry itd. a kocur slucha..;-) potem calkiem mokry wyglada jak szczurek i caly czas sie wywlizuje zeby dokladnie piorka ulozyc......smiejemy sie, ze mu jezyk odpadnie:-D nastepnie jest dokladnie wyczesywany gestym grzebieniem i potem gumowa szczotka....uwielbia to... ale obrazony jest na mnie z zasady ok. 2 dni :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieńdoberek:) Kulfonik//:) czytam, czytam i wyjść z podziwu nie mogę:D I tak sobie myślę, czy to kocurek taki w dechę, czy Ty potafisz tak super przelać to na literki :D:D:D pewnie jedno i drugie :) Uwielbiam Twojego kocurka❤️ Nigdy nie miałam kotka, ale stawiam na tę kąpiel :P że jest tak do Ciebie nastawiony :) 🌻 Netta//:) reanimuj topiczek! reanimuj:D:D:D Ja jakoś wczoraj przyleniuchowałam:P kurcze nie bardzo miałam wene do pisania... Wspólczuję Ci że wyjazd nie wypali:( Jeszcze jak piszesz, że praca taka wyczerpująca, to przydałby się odpoczynek... nie uda się połączyć jednego z drugim? Poprawka to jeden dzień prawda? A po poprawce wyjechać? Pan weterynarz powiedział, że nie trzeba Pięknej przycinać pazurków:) Ale ona dużo biega i na spacerki chodzi to pewnie o chodnik ściera:) 🌻 ruminka//:):) Niuniek:):) śliczne imię... :D:D:D ale w dechę zachowuje się ... moja z racji wielkości już wie, że u weterynarza nie schowa się pod szawkę:D:D ale kiedy nie wiedziała - to był cyrk:D 🌻 shirusia//:) I jak poszło? Pisz szybko! Jak Ci ładnie w czarnym nicku:):) u la la la :D:D:D Jak kogoś pominę przy pozdrawianiu z niepiszących ostatnio to bardzo przepraszam... Sunia🌻Nicky🌻Freedom🌻weewcia🌻plastikowy kapelusz🌻sieja🌻wendy🌻frecia🌻vitaminca🌻ciepła🌻KABA🌻Spanielka🌻trele morele🌻 pozdrawiam👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emmi:-) kociak w deche, naprawde. dla przykladu moge podac, ze robi miny normalnie jak czlowiek! nie wiedzialam , ze koty maja mimike..:-P wiem przez to, kiedy cos chce do jedznia, kiedy zabiera z lakomstwa, a kiedy mam wstac i ustapic mu miejsca na fotelu, wszystko buzia powie i oczami:-D wczoraj biegal za ogonem i krecil sie w kolko.......zaznaczam, ze idzie mu 15 rok...:-D Tak sobie wyobrazam jak duzy piesek moze probowac sie schowac pod szafke...:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, wreszcie się udało! mam ostatnio problem z wchodzeniem na Kafeterię, a w dodatku łączę się ze ślimaczą prędkością, więc nie zawsze mogę być... Tym więc chętniej korzystam z okazji i pozdrawiam wszystkich topikowców ❤️ !!! Emmi - Właściwie imie Niuńka brzmi Jorik :-) , ale ponieważ jest to jamnik o bardzo wielu obliczach, nosi tyleż samo imion. Niektóre z nich to: Meluzyn, Drzewniak, Gąsiorek, Kotek malusieńki (nie pytaj, dlaczego), Cieplutek, Mięciutek, Żmij złocisty, Krkodillo itd. Czesem moja mama ma niezły zgryz, jak rozmawia o nim z innym psiarzem na skwerku, mówi o nim Jorik, a potem woła go inaczej, albo zgoła : Choć kotku! Niuniek, ja tak najbardziej lubię o nim mówić, spedza pół życia zakopany pod stertą koców i kołder (łóżko MUSI mieć pościelone, żeby się położyć, inaczej szczeka i pogania), a drugie pół na tzw. igrzyskach, czyli zabawie i zebraninie podstolnej. Ale tak naprawdę, to bardzo dobry przyjaciel, zawsze jak ktoś z rodziny choruje, albo cierpi z innego powodu, kładzie się bliziutko i mocno przytula, nie ucieka, jakto czasem robią ludzie. Sam nie wiem co to bedzie, jak go kiedyś zabraknie. Żle będzie. Kochani, życzę wszystkim miłego weekendu i kończę słowami znanej piosenki \"do serca przytul psa, weź na kolana kota...\" :-) Papa!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emmi, No i wszystko sie udalo zdalam, zdalam, zdalam, zaliczylam. Jestem szczesliwa, a moje psy zakochane. Bosiik wyje wzywa swoja panienke. Pozdrawiam was wszystkie moje kochane dziewczynki, wszystkim zycze powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
shirusia//:D:D:D gratuluję ❤️ braaaaaaaaaaawo :):):) Pisumcie to dopiero mają obcykane techniki wyciągania pańdziów na spacer:D:D Często to mi Pieknej szkoda, tak nieraz sobie myslę, że ona to dopiero ma przegwizdane:( jak nam ludkom chce się załątwić, to nawet nie zwracamy na to uwagi i śmigamy do łazienki... a taki piesek? W domu mu nie wolno, a jak ma potrzebę to musi się upominać :) ruminka//:) Fakt, kafe jak przystało na forum kobiece ma swoje humorki :D:D:D A co do ilości imion? :D:D nie będę pytała dlaczego takie ;) ale przyznam uzbierało się tego troszkę :) Kulfonik//;) opowiem o Pięknej i szafce przy innej okazji, bo to troszkę czasu mało dzisiaj. Fantasyczny ten kocurek :) Ile to ciepłych i zaskakujących rzeczy dowiadujemy się o zwierzaczkach :D:D i to tak niewiele potrzeba, prawda? U moich chomków narazie spokój:) Kuba rozochocił się i tylko domaga się by go ciągle nosić na rękach i głaskać:) okropny pieszczoch ;) Siadam do kompa, Kubę głaszczę jedną ręką, Piękna zaraz się przysuwa, żeby ją też:) bo co gorsza? Znaice jakieś linki do nauki pisania na klawiaturze nogą? Stwórca nie przewidział komputera i takiej sytuacji i obarzył nas tylko parą rąk :D:D:D pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No pozdrawiam wszystkich, tak po prostu...przy sobocie, po robocie :-) Emmi - tych imion to jest jeszcze sporo...Poprzednie pieski aż tylu sobie nie uzbierały. Odezwę się do Ciebie troszkę później, jak będę miała więcej czasu na zebranie myśli, ok? ❤️ Z kotami mam co prawda niewiele wspólnego, ale za to opowieści znam różne, bo zawsze gdzieś ktoś kota ma (lub kot ma kogoś dla ścisłości). Zawsze mnie zadziwia spryt i zmyślność tych zwierząt oraz to, czego potrafią się nauczyć. Przypomniało mi się tez, dla odmiany, że moja koleżanka miała kiedyś kanarka, który był strasznie do niej przywiązny - latał za nią wszędzie (po domu), spał we włosach i awanturował się, jak chciała się np. zamknąć w łazience bez niego... Shirusia - też gratuleję zdania tego, co trzeba, zawsze to jeden ciężar z pleców...:-) Kulfonik, Netta, Ciepła i inni - 🌻 życzę wszystkim wspaniałej i spokojnej niedzieli!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emmi , Oj tak piesuncie maja rozne sztuczki aby wyciagnac pancia lub pancie na spacer. Moje psy dodatkowo zakochane, wzywaja suczki, placza, wyja i sa niepocieszone, ze nie ma zadnej panienki. Mam na razie przerwe w Szkole a czekam na wynik jeszcze jednego egzaminu - probabilistyki. A u Ciebie Emmi jak?? Jak u tych co studiuja wszystko pozaliczane i ferie?? Ruminka Dziekuje za gratulacje przydaja sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rybok
a mnie zdechła wczoraj rybka, jedyny samiec w stadzie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jadwiga
Jezeli kochacie swoje zwierzeta ,to nie dopuscie do tego aby mialy pchly , bo przez pchly maja robaki ,a to paskudztwo moze spowodowac ogromny uszczerbek na zdrowiu .Mam znajoma ktorej dziecko nie umylo rak po zabawie z psem,ktory mial pchly i larwa jakiegos paskudztwa w oku sie wylegla i dziecko stracilo oko,bo te robactwo zjadlo wnetrze ,nerwy i nie dalo sie oka uratowac .Ja osobiscie tez mam kota i psa ale od tego incydentu ,nie pozwalam aby pies spal ze mna lub dzieckiem w lozku... A pies jest odpchlany i odrobaczany co 2 tygodnie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Shirusia//:) Na razie z zaliczeniami idzie dobrze... czekam na 2 wyniki. A gdyby tak zapoznać z jakąś sympatyczną panią z nietuzinkowym ogonkiem? :D:D:D U mnie za oknem biało, ale tak, że aż w oczy kole. Zjawisko rzadkie bo w dużym, zadymionym mieście zima jest brudna... a tu taka niespodzianka:D:D Ale!! To mi przypomniało, aby napisać Wam, nie wiem czy o tym wspominałam, ale Piękna uwielbia śnieg:) Miłość od pierwszego wejrzenia. Bez przerwy chce wychodzić, biega jak oparzona i straszy biednych przechodniów, chociaż ma ich ,,pod ogonem,, ale sam widok rozpędzonej besti pędzącej w ich kierunku może napawać strachem nawet jeśli trasa jej biegu przebiega z metr od nich :):) Kiedy poraz pierwszy wyszliśmy na dwór w białe popołudnie, to wybiegła tak jak zwykle na trawniczek... znieruchomiała i tak przez chwilę stała, potem podniosła jedną łapkę, potem drugą... spojrzała na mnie oczami wielkimi:D widząc że się śmieję, obwąchała śnieg, polizała, chwilę postała i bum w niego... i od tego się zaczęło:) A jak u Waszych pociech ze śniegiem albo zimą? pozdrawiam 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! :-) Shirusia gratulacje!!! Emmi, Netta i inni🌼 kocur nie lubi zimy.....przeciez jak wychodzi na spacerek to hrabiowskie lapki marzna i sa mokre!! :-P dwa dni temu wymusil na mamie spacerek mimo sniegu i mrozu, jak on szybko do domu wracal!!!! zawsze jak wracal ze spacerku, i byla oladna pogoda, szcegolnie wiosna, to byla dzika awantura, ze on chce jeszcze polezec pod krazkiem, bo takie fanntastyczne zapachy itd....:-P a teraz od razu wiedzial gdzie mieszka!! w pupe nawialo, lapy zamoczyl, to juz sie nie spodobalo :-D dobra uciekam, do jutra wszystkim:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emmi, Gratuluje zaliczen, ja czekam na jeden wynik z egzaminu i to najtrudniejszego probabilistyki. Moje psy uwielbiaja snieg, a teraz sa zakochane wiec na spacer nie da sie z nimi wyjsc, bo Axel marzy o tym aby zwiac. A Boss wyje wzywajac panienke, a skoro nie ma uzywa na Axlu. Netta witaj 👄 Kulfonik cmok dla Ciebie i pozdrowionka dla kocurka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wielki Masturbator
A gdubym wzial wasze jebane kundle i wpierdolil je wam w odybyty??? czy rowniez bylybyscie takie podniecone swoja glupota?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wielki Masturbator
A gdubym wzial wasze jebane kundle i wpierdolil je wam w odybyty??? czy rowniez bylybyscie takie podniecone swoja glupota?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×