SAMOTNI, NIEPOTRZEBNI ŁĄCZMY SIĘ

Jeśli czujesz się niepotrzebna/-y, pomyśl sobie, że jest nas więcej, że może razem coś zrobimy, stworzymy stowarzyszenie, grupy wsparcia, będziemy o tym rozmawiać??? W nas jest siła, nawet wówczas, gdy obecnie jej nie czujemy, gdy nam się wydaje, że nikt nas nie chce, że niepotrzebni jesteśmy na tym świecie. Wymieńmy się kontaktami, zacznijmy się łączyć!!! CO WY NA TO? Realne? Pozdrawiam wszystkich odrzuconych, niechcianych, samotnych :-)

samotny/a to nie to samo co niepotrzebny/a

Samotny/a = niepotrzebny/a

Ja mam naście lat i też czuję się samotna. Nie wiem dlaczego... nie mam chłopaka i nikt nie chce się ze mną bliżej poznać. Od razu mówię, że szukam normalnych znajomości. Tu macie mój profil na snapie http://snapczat.pl/profile/Emilia99 - może napiszcie coś? :)

>>>Jeśli czujesz się niepotrzebna/-y, pomyśl sobie, że jest nas więcej, że może razem coś zrobimy, stworzymy stowarzyszenie, grupy wsparcia, będziemy o tym rozmawiać??? W nas jest siła, nawet wówczas, gdy obecnie jej nie czujemy, gdy nam się wydaje, że nikt nas nie chce, że niepotrzebni jesteśmy na tym świecie. Wymieńmy się kontaktami, zacznijmy się łączyć!!! CO WY NA TO? Realne? Pozdrawiam wszystkich odrzuconych, niechcianych, samotnych<<< x Zupełnie nierealne :P, bo poczucie odrzucenia i braku wartości, jest W TWOJEJ GŁOWIE. To wyklucza normalne relacje z innymi ludźmi :(. x To Ty musisz wzbudzić w sobie poczucie wartości :). x Weź przykład z Neptyka/Master of Masturbation. W świecie realnym jest żyjącym samotnie niepełnosprawnym, bez dobrego wykształcenia. Na Kafe zarejestrował kilka nicków. Pisze pod nimi od rana do późnej nocy. W wielu, założonych przez niego tematach, nie wypowiada się nikt, oprócz jego licznych alter ego :P. I co :) ? Jest żałosny :D ? Jest :P. Ale wymyślił skuteczny sposób, na poczucie własnej wartości. On sam uwierzył w to, co pisze :P i na na zasadzie poradników "Jak być bogatym", wmawia sobie codziennie głupoty i jest z tym szczęśliwy :P. x Znajdź w sobie jakąś pasję i skup się na niej, a z pewnością znajdą się PRAWDZIWI kumple, tą samą pasją zarażeni :). Czego Ci szczerze życzę :) .

Misio1 Krzysio K. Teraz sobie znalazl nowe zajecie-obrazanie wszystkich. Dkaczego? Bo jego nawet na kafe nikt nie chce :D w realu placi za to ze ktos z nim pogada a na kafe tak nie mozna. Wiec zly na caly swiat hehe :D

Autorka uważaj na tego misia on jest znany z tego ze obraża kobiety. Jak chcesz podam Ci link do tematu gdzie wyzwał kobietę o k****y :(

Misio1 wcale nikogo nie obraża a ja osobiście lubię jego opinie

Nie psujcie tematu.

Ja nie jestem i nigdy nie byłam potrzebna rodzicom a zwłaszcza tacie. Mama z babcia podsypywali mi psychitripy do picia. Takie na receptę po których mam skutki uboczne serce i inne nazady zniszczone. Psychikę mam słabą pamięć. Tata się znęcał nade mną psychicznie a mam wyzywala mnie od nienirmalnych i ze powinnam się leczyć. A to tata z babcia byli osychiczni. Tata groził mi ze mnie wykończyć psychicznie. To boli. A mama mnie oczernila że jestem nienormalne i psychiczną. Tata w nocy mnie gnebil nad ucho mówił że jestem gorsza słonik mi ucho tym chuchak. Ten szept niszczył mnie. Oni mnie zniszczyli

Ja jestem singielka, moze nie czuje sie niepotrzebna i totalnie samotna, ale czasami czuje ze sie izoluje, bo nie zawsze chce komus tlumaczyc swoje zachowania i uczucia zakladajac ze nie zostane zrozumiana...

Wojowniczka, podoba mi sie Twoje przedsiewziecie..

odrzucenie bardzo głęboko przeżywa samotność, a samotność wynika także z odrzucenia, fajnie, że się jest taki duży odzew, więc robimy coś, czy będziemy rozważać bez końca i bez końca opisywać swoje smutne przypadki?

Z całym szacunkiem, ale odrzuconym nie są potrzebne wywody w stylu "nierealne", często dość mają samych siebie i totalnie siebie nie lubią za to, że inni ich odrzucili. Oczywiście, że wszystko jest w naszej głowie, ale żeby zrobić w niej "porządek", potrzebne jest wsparcie, dobra edukacja, a to znacznie lepiej zrobić w grupie, więc proszę o głosy tych, którzy widzą w tym sens, a reszta może przecież popisać sobie co chce w innych wątkach, tu proszę o konstruktywne wypowiedzi, pozdrawiam :-)

Bo dużo jest ludzi samotnych ja różnych zapisuje się do listy osób samotnych, niepotrzebnych zawiedzionych (zawiądłam się na rodzinie)i często nieszczęśliwych.

Do osoby niszczonej przez rodzinę. Wiem, że to przeżywasz i nie masz siły walczyć, właśnie takim osobom potrzeba jest grupa wsparcia, potrzebne dobre słowo, ktoś, kto powie, że "Nie jesteś najgorsza!" I ja mówię, że nie jesteś, a rodzina zdarza się, że tępi swoich. Pisz o swoim bólu, to pomaga chociaż troszkę. Jestem z Tobą!

Gościu, kobieto, która zawiodłaś się na rodzinie. To już nie jesteś sama, jest nas dwie! :-) Prośba, abyście nadawali sobie jakieś pseudonimy, łatwiej będzie odpowiadać na posty.

Ja także czuję się samotna... wewnętrznie samotna, gdyż na brak "znajomych" nie mogę narzekać. Ostatnio wiele przykrych sytuacji zdarzyło się w moim życiu.... Same problemy, już sama nie wiem jak ogarnąć to wszystko. :(

Namysłów to miasto powiatowe w województwie opolskim w powiecie namysłowskim ma 16 tysięcy mieszkańców i tablice rejestracyjne ona

12:37 Ja też się zapisuje i to z bardzo podobnych powodów. Dzień dobry

GościuM dzięki za poparcie, pozdrawiam ciepło i wspieraj nas, zabieraj głos:-)

Ja to ta która zawiodła się na rodzinie a że lubię góry to mój pseudomim będzie Tatry.

Ja tez mialam tak z rodzina i przez wiele lat musialam z tym walczyc i z innymi sprawami, ale boli bardzo kiedy nie mozesz liczyc na najblizszych a jeszcze dostajesz od nich klody pod nogi. Im wiecej rzeczy sobie uswiadamiam z biegiem dni, tym mam bardziej ponura aure, a zawsze bylam optymistyczna i radosna osoba.:( lacze sie z wami.. Wiekszosc problemow za mna a wszystko w glowie zostalo i niszczy od srodka bol i zal ...

Witajcie, fajnie, że tu jesteście, piszcie o swoim odrzuceniu, swoim bólu wewnętrznym, razem coś wymyślimy. Ja ze swej strony obiecuję wsparcie psychologiczne, terapeutyczne, bo takie mam wykształcenie. Znajdziemy wspólnie sposób na przezwyciężenie tych naszych "małych" tragedii.

Fajnie Tatry, witaj i już widzę, że jest nas całe MNÓSTWO, nieszczęśliwych, samotnych, odrzuconych, ale... mam nadzieję, że wspólnie coś zaczniemy, może jakiś Klub? Jakie macie pomysły?

klub samotnych po przejsciach-to nazwe juz mamy? :D dodalam temat do ulubionych i bede zagladac tu na pewno, poki jeszcze mam czas a i pozniej moze tez znajde zeby wpadac.

Ja aby ogarnąć to, co zrobiła ze mną moja rodzina, pokończyłam rózne kursy, szukając odpowiedzi na najważniejsze pytanie: Dlaczego? I znalazłam taką odpowiedź, że nie pasowałam do modelu mojej rodziny, byłam inna a nie chciałam się podporządkować. A jak było w waszym przypadku?

Są jeszcze jakieś propozycje nazwy? Dzięki GościuM :-)

Pozdrawiamy Namysłów :-)

JA TEŻ JESTEM SAMOTNY I NIEPOTRZEBNY ŁĄCZE SIE :(