Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Szam

Może się poznamy?

Polecane posty

jamniczek, cóż, każdy ma własny pomysł na życie, dla każdego co innego dobre. ważne tylko, by być szczęśliwym, gdy wybrało się to, co się wybrało... ja też nie miałam wzoru, jak powinno wyglądać szczęśliwe małżeństwo. też sobie ubzdurałam, że ja nie potrafię, że mi ten wzorzec koniecznie do szczęścia potrzebny. jednak okazało się w moim przypadku, że i bez wzorca można - choćby na przekór.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam > Mateczka< Podziwiam i Gratuluję Podziwiam - Troje dizeci to naprawdę jest co robić, 2/5 etatu robisz Gratuluję że jednak się nie poddajesz i nie popadasz w rozterki Dziewczyny a czy ten rzeczony wyjazd to z dziećmi czy sama? Może to najmłodsze weź z sobą - mój szwagier jak żona zostawiła go samego z dzieckiem to zapomniał że to małe i nie wszystko jeszcze je i dał małej do jedzenia bigosu -Oj - działo się działo..... dobrze że jego siostra mieszka z nimi w tym samym budynku i była w domu A swoją drogą to same chowamy swoich synów na kaleki - która mamusia zagoni synka do zmywania, prania gotowania żeby się uczył? Nie chcę się chwalić ani synka ale on sam stwierdził że chce się nauczyć gotować i zmywać bo stwierdził że jak żona mu zachoruje to on musi to umieć (a ma 12 lat) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frezja, witam :) ja też widzę, ile marteczka ma pracy przy dzieciach, mogę sobie tylko wyobrazić... gratuluję synka - tylko mu jeszcze uświadom, żeby pomagał żonie w obowiązkach domowych na co dzień, ale nie tylko wtedy, gdy chora ;) rzeczywiście, moja mama też brata nie goni do prac domowych za bardzo. niedawno dopiero zaczął trochę dbać o to, ale tak, jak u Darii - z konieczności, bo mama dłużej w pracy. natomiast moje kochanie to nie wiem, czy w domu było gonione do pracy, może troszkę tak, bo najstarszy, ale samodzielności nauczył się na studiach - w przeciwieństwie do mnie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frezja No właśnie - mój to z domciu niczego nie był nauczony! Teściowa - jak jej coś wspomniałam to mówiła: ale mi mój też nie..... więc się wzięłam za niego ja ....no i jestem teraz zadowolona. Facetów troszkę trzeba wychować, niestety taka rola kobiet :) marteczka Nigdy by mi nie przyszło do głowy wyjeżdżając gotować mojemu :D:D:D - co to za koleżanka? No a z tym wyjazdem to ja tak poważnie mówię ! Wyjedź na tydzień, odpocznij - a mężulek niech \"poleniuchuje\" w domciu z dziećmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzień dobry kłaniam się w pas wszystkim matkom a szczególnie martusi już dawno ją podziwiałam i wychwalałam witam nową osobe frezja miło mi cię poznać mam nadzieję że zostaniesz stałym bywalcem tego topicku zaraz ci zaserwuję placuszka i kawusie oj reszta tez dostanie nie martwcie się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jam faktycznie - każdy postrzega po swojemu , ja na przykład jakby było po miłości to w ogóle bym o nim nijak nie pisała , czy publicznie , czy nioepublicznie :) Frezja - nie ma obawy , on jest przystosowany do opieki nad małymi dziećmi , jak chodziłam do szkoły w soboty i niedziele to zostawał pól dnia nawet z miesięcznym , z 2-tygodniowym też zosawał ( wprawdzie krócej , bo nie wiedzieć czemu nie posiadał on mleka w piersiach , ba ! - nie posiada nawet piersi :D ) gratuluję synka również mój też będzie miał więcej obowiązków niż wyniesienie śmieci raz w tygodniu :) czy tego będzie chciał , czy nie :) Justa i Frezja - dzięki za wirtualną docenę ( Boże jak to inaczej napisać ? - sorki usiłuję jednocześnie namówić synka do skorzystania z nocnika ) mojej pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Daria - już mu napisałam na gg , żeby sobie urlop wypisał , bo wyjeżdżam do staruszków - zdziawł się i chyba się z tym oswaja bo narazie nic nie pisze , dzięki za wsparcie Maryś - ciacho dzisiaj bardzo chętnie - od dawna bowiem wiadomo , że słodycze są świetne na zły humor :) chociaż nie jest jeszcze aż taki zły ten humor mój - wizja wypoczynku znacznie go poprawiła :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Daria - już mu napisałam na gg , żeby sobie urlop wypisał , bo wyjeżdżam do staruszków - zdziawł się i chyba się z tym oswaja bo narazie nic nie pisze , dzięki za wsparcie Maryś - ciacho dzisiaj bardzo chętnie - od dawna bowiem wiadomo , że słodycze są świetne na zły humor :) chociaż nie jest jeszcze aż taki zły ten humor mój - wizja wypoczynku znacznie go poprawiła :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zgadzam się z wami mój synek będzie pracował tak samo jak córcia i nie ma ze boli widzę to po swoim bracie on tylko do pracy i przy kompie siedzi i koniec jego pracy rozumiem że zmywać nie lubi no trudno się mówi ale żeby nie poodkurzał? śmieci nie wyniósł? kurze nie pościerał? ba nawet mu trzeba do pokoju ciuchy wsadzic bo gdy są w łazience to ma pretensje ze gaci nie ma - jak to ostatnio usłyszałam to sie wydarłam na niego eh co za okropny przyklad faceta w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Policjant zatrzymuje samochód.- Czy nie zauważył pan, że to ulica jednokierunkowa?- A czy ja jadę w dwóch kierunkach? :) marteczka, to super, że jednak się zdecydowałaś na wyjazd :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, widzę, że strasznie roodzinnie się zrobiło, ja tam nie mam żadnych bąbelków ani męża, ale mój Tygrysek mieszka sam i sam musi sobie prac sprzątać gotować itp. więc chyba w miarę jest przygotowany do życia Marteczka wow 3 małych dzieci jak Ty to robisz kobieto że jeszcze nie zwariowałaś, ja jak się opiekowałam w młodości:P 2 i to już duzymi 5 i 7 lat to po połódniu miałam już dosyć albo ogladajac z nimi bajkę usypiałam na siedząco. Moje wyrazy uznania:) Mam siostrę cioteczna która ma 2 urwisów ta to sie z nimi miała koszmar az mi jej było szkoda a mąz oczywiscie miał wszystko w d... i jak wracał z nocnego dyżuru to jeszcze musiałao być cicho a chłopcy się bili, płakali i o zadnym cicho nie mogło być mowy, i do niej miał pretensję że to jej wina i wogóle długo by opowiadać w kazdym razie strasznie go nie lubię. Na szczęście moja siostra poszła do pracy chłopcy do przedszkola i już ma jako taki spokój:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuuuu
pchu pchu pchu pchu pchu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuuu
pchu pchu pchu pchu pchu pchu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Qurcze
no co jest z tą stronka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justa - dobre hihihi Ayla - dzięki , to pierwsze to już nie takie małe bo ma 7 lat , tylko ten drób jeszcze pracochłonny :) - synio 1,8 m-ca , a mała jutro 7 m-cy no młoda po wielu próbach stawania w łóżeczku w końcu zasnęła , a synio siedzi mi na kolanach i oczy ma już takie szklane... chciałam sobie trochę brzuszków porobić żeby to Marysiowe ciasto spalić , to mi się synio władował , na brzuchu usiadł i po sprawie ... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Siedzi sobie sroka na brzozie, a tu nagle do brzozy podchodzi krowa i zaczyna się wspinać. Sroka w szoku obserwuje jak krowa spokojnie sadowi się koło niej na gałęzi. Wreszcie pyta krowę: - Krowa, co ty robisz? - No przyszłam sobie wisienek pojeść - mówi krowa. - Ty Krowa... ale to jest brzoza, a nie wiśnia... - Spoko... Wisienki mam w słoiczku. ciacho to będzie hmm......właściwi to ja nie mam ochoty na słodkie ale dziś sobie chyba naleśniki zrobię bo chodzą za mną od jakiegoś czasu ale słodkie jako ciasto? hmm....chyba bym zjadła orzechy laskowe i brazylijskie tak wiec jeśli chcecie to ja czestuję orzeszkami i suszonymi owocami wiecie - morele, śliwki, jabłka, winogrona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ah miałam napisać co to za trzecie zajęcie ( czasami zastanawiam się jak to się stało kiedyś piszczałam bo żadnego nie miała a teraz co jakiś czas coś nowego sie rodzi) moja ciotka ma ksiegowego - normalna sprawa przy prowadzeniu firmy, ten ksiegowy ma swoją oczywiście i prowadzi księgowośc różnym firmom ale od jakiegoś czasu jego pracownica poszla na zwolnienie lekarskie czy cóś i biedny sam musiał pisma pisać a wiadomo jak mu to mozolnie szło wiec zapytał sie ciotki czy nie zna kogoś komu szybciej to idzie więc zareklamowała mnie bo moje pisanie jest bardzo dobre a i pisemka szybciutko idą no i w przyszłym tygodniu będę wiedziała dokładnie co i jak nie jest to stała praca a zajecie pójde popiszę co trzeba i juz aha ponawiam swoje pytanko czy któraś umie prosto i szybko wytłumaczyć exela? coś tam wiem wczoraj sobie nawet ćwiczyłam ale co to za ćwiczenie bez tłumacza a nie chcę spalić się przed księgowym a tym bardziej wstydu ciotce przynies - poratujecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marteczka a pozwalasz swoim bąbelkom oglądać bajki w telewizji bo ja jak siedziałam z tymi dziewczynkami to nie mogłam im właczać bajek w telewizji tylko takie ładne na video i to tylko 1 dziennie a resztę zajęć musiałam wymyślać, a u mojej siostry to chłopcy siedzieli przed telewizorem jak zahipnotyzowani, potem bili się jak w bajkach koszmar:o Maryś ja poproszę orzeszki, bo dobrze wpływają na myślenie a ja dzisiaj taka senna jestem, nie spałam pół nocy bo głupie sny miałam koszmary jakieś i to na dodatek w związku z książką, którą wieczorem czytałam brrrrrr:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ayla proszę cię bardzo miseczka orzeszków dla ciebie a cos ty z ksiażkę czytała że miałaś takie sny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przychodzi do firmy ekipa remontowa i podchodzi do recepcjonistki (blyskotliwa blondynka :-) ) Dzien dobry, my przyszlismy w sprawie naprawy dachu.- A tak... hmm... prosze... hmm... dach jest na gorze :D maryś, ciężko tłumaczyć excela słownie.... jak chcesz liczyć wg wzoru, to musisz zdefinować komórki, czyli wpisać np. =(C32+C31)-C30 czyli definiujesz adres komórki (w pionie kolumna C, w poziomie np. 32 wiersz). jak przed C albo przed 32 albo przed oboma postawisz $, to będzie cały czas brało tą samą wartość z danej kolumny, z danego wiersza albo z obu. brzmi bez sensu.... ale połapiesz się ;) to masz co nieco: http://www.pcart.pl/kursy/excel2000-1/index2.html http://www.poradnikexcela.com

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A tam Marysieńka Zaginione dziecko które przed zaginięciem dziadek wychowywał i strasznie katował bił jak worek treningowy, i to jakoś się przełożyło na mój sen. I znowy uciekałam i biegłam koszmar:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marteczka I tak trzymać!!!:) Powodzenia! mary Gratulacje - co do pracy ! I też powodzenia! Ayla Dzięki za meile:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przychodzi do firmy hydraulik i mówi do sekretarki >przepraszam gdzie tu jest sracz? >>pan dyrektor jest na konferencji. >ale pani nie rozumie chodzi mi o te dwa zera >> a członkowie zarządu są na ważnym spotkaniu > nie!, chodzi mi o to gdzie tu się gó...no robi >>kisięgowość jest na 3 piętrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
justa dzięki przejrzę sobie stronki ale z tego co pisałaś to wszystko zrozumiałam tak bym chciała nie korzystać z tego programu u tego księgowego ayla ty tak z zamilowania takie książki czytasz? daria to nie praca to kolejne zajęcie czasami zastanawiam sie czy ja aby się na coś nie przygotowuję bo tu zajęcie tu zajecie i teraz to ale tej stałej pracy ciagle brak i nie wiem co gorsze a co lepsze najwazniejsze to to ze nie siedzę w domu i bąków nie zbijam bo teraz zimą to najgorsze siedzenie jest pamiętam rok temu miałam niezły kryzys i może dlatego teraz tak uciekam z domu z tymi zajęciami choć nadal uwielbiam siedzieć w domku a nie biegać po knajpach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ayla skąd ty bierzesz te dowcipy? świetne są muszę powiesić taki u siebie w hotelu jak powstanie moze pracownicy lepiej i efektywniej pracować hi hi hi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No dzieciuki się pospały , więc lecę wyszorować moje cielsko pod prysznic :) Ayla - pozwalam im oglądać ale w rozsądnych iloścoiach - no cóż jest to czasem wygodne , kiedy mam np. gotować to malutką biorę ze sobą do kuchni , a reszta gapi się w pudło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marysieńka, czasami lepiej mieć kilka zajęć niż jedną pracę... pracę można stracić z dnia na dzień i zostać bez niczego. a jak zajęć masz kilka, to zawsze są jakieś pieniążki, nawet, jak z jednego zrezygnujesz albo z Ciebie zrezygnują ;) a przyszłym pracownikom powieś na ścianie tzw. \"plakaty motywacyjne\" - CV osób, które mogą ich zastąpić :) to oczywiście żartem, bo jestem zwolenniczką motywowania pozytywnego, a nie negatywnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×