Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Szam

Może się poznamy?

Polecane posty

Gość uuuuuuu
gdzie jesteście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gdzie Wy jesteście? ładnie to tak milczeć? pochwalić się chociaż, czym tak zajęte. ja mam właśnie do wykonania 10 telefonów, czego mi się bardzo nie chce, zwłaszcza, że już przy jednym z pierwszych spotkałam się z typowo polską uprzejmością :( tyle ludzi bez pracy, a firmy jakieś wredoty zatrudniają.... nie do pojęcia. ciekawe, ile takie panie klientów do siebie zrażają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
- Juam - dokładnie , poobgryzane bo ona ma dwa kasowniki na dole - Justa - ja musiałam robić mleczka , pozmywać , powiesić pranie , zrobić jajka na miękko, nakarmić ( najpierw jajka , potem mleczko ), a teraz siadłam i czytam , a w tym samym czasie mój syn usiłuje z upierdliwością maniaka włączyć głośnik , który i tak jest już włącvzony , a kinga , która wije się na moich kolanach ,chce mi zabrać klawiaturę , żeby potraktować ją swoimi kasownikami :) trochę trudno pisać w takich warunkach :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tu jestem cały czas:):):) Tak sobie tylko \"wskakuję\" na różne topiki i czytam co też te ludziska wypisują bo jakoś nigdy nie miałam za bardzo czasu żeby gdzie indziej poklikać oprócz tego \"naszego\":)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez jestem i nawet za chwilę idę do domciu. Ja mam urwanie głowy wiecznie ktoś coś chce i na dodatek dzisiaj przyjechali biegli ---dla informacji --są to osoby sprawdzające prawidłowość działalnośći firmy i odbierają tzw.bilans . I tak leci mi ten czas ,co niektóry dzieci obgryzają łożeczka ,ale to normalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy któraś z Pań jeszcze została czy też wszystkie już do domku wywiało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Qurcze dziewczyny nie miałam czasu dzisiaj :( i muszę już uciekać[cześć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ justa! Aż boję się znowu napisać,że przecież ja jestem w cafe, bo znowu mi się wszystko zwiesi tak jak ostatnim razem... Ale spróbuję tu trochę pobyć. 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam wieczorkiem komp przez chwilę wolny to korzystam cisza i spokój widzę no a ja się muszę pochwalić że trzecie zajęcie będę miała a właśnie panie biurowe podpowiedzci mi jak się pisze tzw wzór w ekselu aby szybciej wypełniać tabelkę? proszę szukam tego i szukam i znaleźć nie mogę a spalić się nie chcę bo mnie szefowa czyli ciotka poleciła swemu ksiegowemu no i przede wszystkim nie chcę jej obciachu zrobić pomożecie? :( wiecie co ja wczoraj zrobiłam? myślałam że neo szwankuje i już mięsem chciałam w nią wrzucać a tu wtyczkę jakoś kopnęłam i dlatego net się rozłączył ale miałam jazdę od brata.....szkoda gadać pokrzyczeliśmy sobie i jest dobrze i po raz kolejny utwierdziłam sie w fakcie że nigdy choleryka za męża bo nie damy rady z tym małżeństwem ale ja mam takiego pecha ze koledzy to sami cholerycy oj ja biedna pozdrawiam serdecznie i do jutra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maryś, nie wiem jak ci pomóc :( Może ktoś inny będzie wiedział. A na razie trzymaj się cieplutko i zajrzyj do skrzynki... Do zobaczenia 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
słonko dzięki za chęci a do skrzynki zajrzę jak braciszek porzadki zrobi bo mam na razie zakaz zaglądania tam no chyba że jest to skrzynka tlenu pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć kochani wpadłam się tylko przywitać 🌻 dobry wieczór na dziś ❤️ i dzień dobry na jutro ❤️ pogadać będe miała czas dopiero za kilka dni trzymajcie się cieplutko 👄 👄 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uśkas
jeszcze moze przepcham..... :classic_cool: 😴 :classic_cool: 😴 :classic_cool: 😴

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u
noooooooooooooooo 💤 💤 💤

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gupia stronka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gupi kaowiec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Siemka ,ale sie porobiło nie am interku na tydzien ...pozdrawiam i nie zapomnijcie o mnie 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pobódka LENIE !!! Dzisiaj pierwsz jestem - NIESAMOWITE !!! :) No więc dzisiaj ja kawkę szykuję a dla tych co nie piją kawki : herbatka z cytrynką i wstawać leniuchy !!! A wiecie kiedy szam się pojawi ??? bo coś mi tu jej długo nie ma! No a poza tym - piątek dzisiaj - więc wszystkie obowiązkowo mają mieć humor i kropka! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cze Robal cze Uśka cze Daria - ja kawkę chętnie jak zawsze ,. a do kawki ten jedyny przed południem papierosik ummmm.... pokłóciłam się znowu wczoraj z mężem i znowu jest zwany padalcem ( burak jeden ) tak sobie myślę - a jakby go tak zostawić na 3 - 4 dni samego z dziećmi to może by zrozumiał , że siedzenie samemu z 3 dzieci przez pół dnia w domu ma też swoje wady ( on widzi tylko zalety ) :( ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmmm... Marteczka... no własnie. Ty wybitnie skąpisz szczegółów o mężu ;) Mam nadzieję, że ten brak empatii u niego to tylko chwilowy kryzys? Bo jakoś tak sobie do tej pory wyobrażałam, że bardzo fajny jest z niego chłop!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marteczka No fakt - faceci nie rozumieją ile pracy jest w domu i przy dzieciach, nie przejmuj się \"burakiem\":D Może rzeczywiście powinnaś go zostawić na parę dni żeby zajął się całym domem: sprzątanie, pranie, gotowanie, zakupy, opieka nad dziećmi....... wtedy oczy by mu się szeroko otworzyły! No tylko jak to zrobić??? Co byś miała niby wymyślić??? Może masz rodzinę gdzieś w innym mieście - to najlepiej byłoby wyjechać do rodzinki!:) Mój był też taki mądry, cały cas mówił że ja nic nie robię i nie mogę być zmęczona bo ja sobie siedzę za biurkiem i przy komputerku i dlaczego ja niby jestem zmęczona? Nie rozumiał że w domu pracy full ! On to jest zmęczony - bo on pracuje fizycznie! A od jakiegoś roku-dwóch wszystko się zmieniło bo ja dłużej pracuję i teraz on jest szybciej w domu - po drodze robi zakupy, później gotuje obiad ( bo nie chce czekać na mnie 2-3 godziny aż wrócę) - zmusiło go do tego życie. I teraz już nie mówi że w domu nie ma pracy - a ja zmywam po obiedzie i robię kolację - jestem teraz o wiele mniej zmęczona ! A mężuś? - zasypia bardzo szybko wieczorem jak niemowle:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marteczka No fakt - faceci nie rozumieją ile pracy jest w domu i przy dzieciach, nie przejmuj się \"burakiem\":D Może rzeczywiście powinnaś go zostawić na parę dni żeby zajął się całym domem: sprzątanie, pranie, gotowanie, zakupy, opieka nad dziećmi....... wtedy oczy by mu się szeroko otworzyły! No tylko jak to zrobić??? Co byś miała niby wymyślić??? Może masz rodzinę gdzieś w innym mieście - to najlepiej byłoby wyjechać do rodzinki!:) Mój był też taki mądry, cały cas mówił że ja nic nie robię i nie mogę być zmęczona bo ja sobie siedzę za biurkiem i przy komputerku i dlaczego ja niby jestem zmęczona? Nie rozumiał że w domu pracy full ! On to jest zmęczony - bo on pracuje fizycznie! A od jakiegoś roku-dwóch wszystko się zmieniło bo ja dłużej pracuję i teraz on jest szybciej w domu - po drodze robi zakupy, później gotuje obiad ( bo nie chce czekać na mnie 2-3 godziny aż wrócę) - zmusiło go do tego życie. I teraz już nie mówi że w domu nie ma pracy - a ja zmywam po obiedzie i robię kolację - jestem teraz o wiele mniej zmęczona ! A mężuś? - zasypia bardzo szybko wieczorem jak niemowle:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie no , Jam - mój mąż obiektywnie fajny chłop jest , tylko jak każdy człowiek ma swoje wady to jest jakby moje przeciwieństwo on jest \" ścisły \" - informatyk , ja humanistyczna bardziej ja gaduła ( ooo gadać mogę zawsze i wszędzie , z pełną gębą i podczas snu :) ) , on odzywa się jak musi ja wylewna , jemu trudno o uczuciach gadać on się nie przejmuje wieloma rzeczami , ja wszystko biorę do siebie on chudy i wysoki , ja mała , krępa , niewywrotna :) on wychowywał się u dziadków i ma zakorzenione , że kobieta MUSI być robotna i gospodarna ( uwielbiam te określenia - dokładnie obrazują wymagania większości mężczyzn :) ) i chociaż w sumie nie zawsze o tym myśli , to czasem wypierdzieli z takim tekstem , że czuję się jakbym przed wojną żyła on nie musi zmieniać całego swojego życia dlatego , że mamy 3 dzieci - ja tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Martuś, super. Samo sedno. Alem dobrze kombinowała, że chłop w porządku, nie? ;) Dla mnie wszysyc ludzie, którzy wybierają życie w stadle, to totalna egzotyka (na tej samej zasadzie, jak wszyscy mięsożęrni). Z tym, że tych pierwszych podziwiam, kiedy im wychodzi, a tych drugich... niekoniecznie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o właśnie Daria , o właśnie tylko , że u mnie jest tak , że ja nie pracuję , więc jemu się chyba wydaje , że ja siedzę w domu i ( za przeproszeniem ) pierdzę w stołek , a to całe zmywanie , sprzątanie i pranie i prasowanie , nie mówiąc już o obiedzie - samo si.ę robi pomijając całą tą robotę - są jeszcze dzieci - trzeba je przewinąć , nakarmić , przytulić , ponosić , pobawić się , nauczyć robić na nocnik , przypilnować lekcji itp, itd... i ja wcale nie mówię , że to jest tyle roboty , że sobie nie poradzę , tylko odrobiny szacunku dla mojej pracy bym chciała , a nie twierdzenia że nic nie robię bo nie pracuję zawodowo a on idzie rano do pracy ( gdzie klika sobie w klawiaturkę :) ) i potem jest tak szalenie zmęczony , że musi odpocząć przy kompie w domu , grając w Heroes i nie widząc świata poza monitorem wprawdzie oczywiście jestem w stanie go zmusić do pomocy , ale to wymaga tyle gadania , ja lubię mówić , ale jak ktoś słucha ja bym chciała , żeby on tak sam z siebie pomógł , żeby sam wpadł na to , że skoro jedno jest chore , a drugie ząbkuje to ja mam prawo byc zmęczona - bo mi dały popalić ale to tylko w amerykańskich filmach ...:) tak mam gdzie jechać - moi rodzice mieszkają w innym mieście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam w piękny, pochmurny, ale za to piątkowy! poranek :D słonko, mam nadzieję, że wczoraj nic Ci się nie zawiesiło? ;) a co Ty mary wysłałaś, ja też chcę :) marteczka, no wiesz, nieładnie ze strony mężulka, ale to chyba typowe, niestety, że praca w domu jest niedoceniana :( świetny pomysł z tym wyjazdem, to powinno mu dać do myślenia ;) nie to, jak tradycyjne wychowanie - ale ja bym z takim nie wytrzymała, ja zagorzała feministka jestem, walcząca o równouprawnienie facetów w kuchni ;) na razie mój Skarb to rozumie, bo na samym początku go uświadomiłam, że kurą domową to ja nie będę. ale zobaczymy, ile mu z tego zrozumienia po ślubie zostanie ;) daria, gratuluję podziału obowiązków. marysia, jakie trzecie zajęcie? pierwsze to cukiernia, drugie to hotel w weekendy, tak? robalek, będziemy pamiętać o Tobie i tęsknić ;) jamniczek, a Ty byś w stadle nie chciała żyć? może być fajnie, to chyba kwestia dopasowania i dogadania się. ja z kolei nie jestem stworzona do życia w samotności. owszem, czasami lubię sama pobyć, ale żeby tak na stałe, to nie. no i te moje porywy serca :D w szkole średniej słynęłam z tego, że byłam wiecznie zakochana, oczywiście ciągle w kim innym. taaak, romantyzm to moja ulubiona epoka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
justa Hahaha- u mnie ten podział obowiązków to tak jak mówiłam - życie mojego M. zmusiło bo za długo by czekał na obiadek !!!:D No ale dla mnie lepiej bo nie muszę dźwigać siatek, główkować co na obiad zrobić i gotować tylko przychodzę z pracy i mam obiadek pod pyszczoch podsunięty !!!:) marteczka śWIETNIE CIĘ ROZUMIEM - ja sama też tak miałam - na szczęście się zmieniło (patrz wyżej). Według mnie jedyne wyjście to zrobić tak jak mówiłyśmy - wyjechać na conajmniej !!!!! tydzień ( oczywiście nic przedtem w domu nie przygotować!!!!!!) - niech się chłop \"poleni\" w domciu przy garach, dzieciach, sprzątaniu, prasowaniu, zakupach...itd...itp.... Po twoim powrocie na 10000% nie powie już że nic nie robisz!:D jamniczek Kiedyś spotkasz takiego faceta że zachce ci się \"w stadle\" żyć :D:D:D Musisz po prostu trafić na tego właściwego .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justa hihihi , ja też czasem myślę , że z nim nie wytrzymam , ale 1. małżeństwo to sztuka kompromisów 2. no kosiam go :) a wojującą feministką też jestem i dlatego niektórzy mężowie niektórych moich koleżanek nie bardzo chcą , żeby się ze mną spotykały bo się boją , że jeszcze im uświadomię, że mają jakieś prawa a nie tylko obowiazki :) i dlatego też pomimo posiadania 3 dzieci nie jestem jeszcze stracona dla świata :) Daria - nie mam zamiaru nic tu przygotowywać , ani gotować na cały tydzień , bo to by się mijała z celem :) , zresztą wiesz co to same kobiety robią często z mężczyzn kaleki kiedyś jak miałam tylko jedno dziecko ( to były czasy eh......... :) ) , często jeżdziłam z małą właśnie do moich rodziców na jakiś tydzień , on zostawał , bo pracował , no i któregoś razu przed wyjazdem wpadła do mnie koleżanka i mówi \" a jedziesz , to pewnie nagotowałaś się wczoraj , żeby paweł miał co jeść \" a ja jej mówię , że przecież paweł nie jest ani 3-letnim dzieckiem , ani nie jest niedorozwinięty , zeby sobie nie móc jedzenia zrobić , a poza tym jak on wyjeżdża to mi nie gotuje :) - mówię wam ale była zdziwiona :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justa, nie chcę, już chyba bardziej dobietnie niż w poprzednim poście nie można, a jednak... nie pasi mi i już. Za dużo mam lat i za dużo za sobą, choć - jak mi ostatnio wygarnięto - tłumaczenie o DDA to zasłona dymna dla perfidii kochanek. A, olewka. Ja bardzo kocham (tak bardzo, że to aż boli) mężczyznę, w którym nic mnie nie drażni. Nie mogłabym żyć w stadle nawet z Nim, bo nie wiem, jak to się robi. Nikt mi tego nie pokazał. Co nie znaczy, że bym nie chciała, ale jest to nierealne... więc dobrze mi tak, jak jest. Gdyby się tak zdarzyło, że napisałabym o Nim publicznie \"mój dureń\"... to by było po miłości. Ale tę każdy postrzega po swojemu, nieprawdaż...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×